Odpowiadasz na:

Ja na razie jestem na etapie rozpoznania co, gdzie i za ile. Zakupy zacznę po sprowadzeniu od siostry rzeczy po chrześniaku i wtedy zacznę dokupywać to czego brakuje. Póki co zaczęliśmy... rozwiń

Ja na razie jestem na etapie rozpoznania co, gdzie i za ile. Zakupy zacznę po sprowadzeniu od siostry rzeczy po chrześniaku i wtedy zacznę dokupywać to czego brakuje. Póki co zaczęliśmy poszukiwania wózka :-)
Nie chciałam wcześniej pisać o sobie, strasznie zasmuciłam się Alias..
Jestem po wizycie u endo i w końcu po wizycie w Zakaźnym. Wyszedł mi HCV reaktywny i zlecono mi dodatkowe badania. Dwa miesiące czekania i okazuje się, że wirusa nie ma, przeciwciała są. Musiałam mieć kiedyś kontakt z wirusem, do zakażenia nie doszło, ale przeciwciała się wytworzyły. Ogromna ulga i radość, bo na samą myśl ciarki mnie przechodziły. Strasznie bałam się samych wizyt i badań w Zakaźnym. Trochę dziwnie na mnie patrzyli jak chodziłam z maseczką na twarzy i chyba myśleli, że to ja zarażam... a tak naprawdę bałam się, że zarażę czymś Małego. U endo bez rewelacji. TSH idealne w ciąży czyli 1, FT3 i FT4 też w normach więc endo twierdzi, że to nie tarczyca, tylko skoro jestem w ciąży, to mam prawo mieć skoki ciśnienia i bóle głowy. Bardziej przemawia do mnie to co powiedział mi ginekolog, że w zbyt krótkim czasie dostałam zwiększoną dawkę Euthyroxu i co prawda hormony się szybko unormowały, to organizm się zbuntował. Czekamy na 16-tego, mamy połówkowe :-)
Póki co, każdy dzień podobny do poprzedniego, jak to na zwolnieniu.

zobacz wątek
7 lat temu
~Kasia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry