Odpowiadasz na:

Może nie mają nic złego na myśli, chcą tylko zagaić rozmowę.. pewnie kolejne pytanie to czy ładnie śpi, czy nie ma kolki itd... To prawda że jest trochę ciśnienie na karmienie naturalne, tak jak... rozwiń

Może nie mają nic złego na myśli, chcą tylko zagaić rozmowę.. pewnie kolejne pytanie to czy ładnie śpi, czy nie ma kolki itd... To prawda że jest trochę ciśnienie na karmienie naturalne, tak jak wszędzie jest nawrót do natury: do naturalnych kosmetyków, naturalnych diet, naturalnych tkanin itd. WHO też zaleca karmienie piersią, ale ja wcale nie uważam żeby było ono jakoś lepsze niż mm... Tak jak Karolina napisałaś, nie chodzi o to by dziecko walczyło o pokarm a kobieta była cała zestresowana... zdenerwowanie mamy jest wyczuwalne przez dziecko... niektórym mamom pierś się sprawdza i jest dla nich wygodniejsza: bo zawsze jest z tobą, nie trzeba podgrzewać, myć butelek itd. z drugiej strony mm też ma swoje zalety- możesz wyjść/spać i ktoś inny nakarmi Twoje dziecko, dziecko też szybciej przesypia noce (choć może nie jest to regułą).. umówmy się też że noszenie "pampersów" w staniku albo poranne uczucie rozpierania w piersiach nie należą do przyjemności.. także co u kogo się sprawdzi :) Próbowałyście, nie było to dobre rozwiązanie dla Was, i ok, waszym dzieciom na pewno nie dzieje się krzywda z tego powodu... a jeśli chodzi o uodparniające działanie mleka matki... ja karmiłam swoją córkę piersią przez 8 mcy, a moja siostra swoje córki mm i nie zauważyłam jakiejkolwiek różnicy jeśli chodzi o chorowitość naszych dzieci.. jeśli już miałabym wskazać to wydaje mi się, że jej dzieci łatwiej radzą sobie z infekcjami.. może wynika to z tego że siostra stosuje zimny chów, dzieci nie są przegrzane... oczywiście nie świadczy to o jakiejś regule, do tego trzeba badań na większych próbach, ale dowodzi to że dziecko karmione mm wcale nie musi być zaraz bardziej chorowite...

zobacz wątek
7 lat temu
~diverta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry