No i niestety, w innych przychodniach mnie nie przyjmą bo to już końcówka ciąży, lekarz nie zgodzi się prowadzić ciąży bo mnie nie zna, nie zna dziecka, nie wie co się działo wcześniej itd. nikogo...
rozwiń
No i niestety, w innych przychodniach mnie nie przyjmą bo to już końcówka ciąży, lekarz nie zgodzi się prowadzić ciąży bo mnie nie zna, nie zna dziecka, nie wie co się działo wcześniej itd. nikogo nie interesuje czy gdzieś siadł sprzęt, lekarz prowadzący przestał pracować... przecież skoro mój lekarz przestał pracować to nie pozostaje mi nic innego jak znaleźć nowego, a żaden nowy lekarz mnie nie zna, czy to w tej czy innej przychodni..
Olala, w tej sytuacji kiedy nie mogę uzyskać podstawowych badań- czy to usg czy badania ginekologicznego- o ktg to mogę jedynie pomarzyć... nikt mi też nie wspominał że powinnam je robić.. no ale czego oczekiwać, skoro wczoraj na wizycie gdy lekarz miał wypisać L4 wiedząc że mam termin na za miesiąc i ja mu mówię że spotykam się z nim za 2 tygodnie to był zdziwiony i pyta czemu tak prędko... ja mu na to że chyba w tak zaawansowanej ciąży to wizyty odbywają się już co 2 tygodnie... chciał wypisać zwolnienie już do terminu porodu i spotkać się ze mną chyba po.. (?!) normalnie nóż się w kieszeni otwiera..
zobacz wątek