Odpowiadasz na:

Miało być IgaIga...;) rozgoryczenie na NFZ przyćmiło mi umysł... ale upuściłam sobie nieco żółci- napisałam skargę do przychodni:P pewnie pogrzebałam tym samym swoje szanse na troskliwą opiekę w... rozwiń

Miało być IgaIga...;) rozgoryczenie na NFZ przyćmiło mi umysł... ale upuściłam sobie nieco żółci- napisałam skargę do przychodni:P pewnie pogrzebałam tym samym swoje szanse na troskliwą opiekę w tej placówce, ale co mi z tych wizyt było jak i tak nic nie wnosiły... od razu umówiłam się prywatnie..

Olala, bardzo się cieszę że już się dobrze czujesz, blizna Ci nie dokucza, nie ciągnie a Pola zdrowa:) mam nadzieję że wkrótce zacznie grzecznie jeść i nie będziesz musiała się z nią tyle gimnastykować:) przy tak małej różnicy wieku pewnie masz teraz pełne ręce roboty, ale zaglądaj do nas i pisz jak sobie radzicie:)

Mam nadzieję że z Weroniką także uda się utrzymać kontakt, choć z dzieckiem po drugiej stronie brzucha pewnie ma się lepsze rzeczy do roboty niż siedzieć w kompie:)

IgaIga, pechowo z tym żelazkiem.. swoją drogą to ile Ty tej wyprawki miałaś że żelazko wykończyłaś:) ciekawy pomysł z tą doulą, przyznam że ja bym nie pomyślała o tym, no ale też nie przywykłam do myśli że mąż może być daleko.. trzymam kciuki żebyś dała radę do tego 19 stycznia:) mąż pewnie też by sobie nie mógł darować, że nie zdążył..

Szpileczka, ty rzeczywiście siedzisz już na szpileczkach i Twój nick pasuje teraz jak nigdy dotąd... jak jest już tak blisko to już chyba tylko życzyć by jak najszybciej się zaczęło i było po wszystkim:) czekamy na kolejną szczęśliwą relację!

zobacz wątek
7 lat temu
~diverta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry