Dziewczęta, również życzę wesołych Świąt !! O wam dziękuję za życzenia.
Odnośnie wieczornego płaczu i niepokoju to u nas też to jest.. tak w skrócie wyglada to tak: cały dzień może być dość...
rozwiń
Dziewczęta, również życzę wesołych Świąt !! O wam dziękuję za życzenia.
Odnośnie wieczornego płaczu i niepokoju to u nas też to jest.. tak w skrócie wyglada to tak: cały dzień może być dość dobrze a na wieczór corcia nie może odbić, czy pusvic bąka.. nagle wszystko jej przeszkadza w spokojnym zasnieciu.. uspokja sie na przewijaku (tam zaczyna patrzec na sciany i ..tylko ona wie na co jeszcze;)) wtedy rozpinam pieluche siadam obok i tak czekam chwilkę.. po chwili zaczyna się znów mocno wiercic.. Jak ja podniosze zazwyczaj mocno odbije i niestety uleje.. I tak dwa / trzy cykle... na zmianę z przewijakiem kładę ja na kolanach.. wtedy też mocno czasem beknie.. i znów chwila na rękach i przewijak bez pieluchy... po 2 h (czasem 3..) takiej zabawy znów je i jeśli jest dobrze odbita i odgazowana w koncu zasypia.. przy większym niepokoju w trakcie wyzej opisanwgo wieczoru:/ przystawiam ja do piersi bo płacz mi tak dzwoni w uszach że nie daje rady.. przy cycu się uspokaja i je... je.. je lapczywie... czasem się pręży i puści bąka.. Ale jak tak je to łapie dużo powietrza więc znów jest niespokojna bo brzuszek uciska... i tak w kolko..choc i tak jest lepiej bo odkąd dostaje przed jedzeniem espumisam to w nocy ( od 22:30-23..) do następnego dnia do ok 18/19 jest dobrze... je odbija puszcza baki i po ok godzinie od karmienia usypia...jak jest ładnie odbita, nieprzejedzona i bez bakow to zasypia sama.. niby takie proste a takie trudne... eh... kupilismy tez probiotyki dla młodej ale jeszcze nie zdążyłam podać.. . A i jeszcze jedno.. takie niespokojne wieczory są niezależnie od tego co jem choć staram się uważać... no nic... W końcu minie. Przepraszam że opisałam te nasze niepokoje "tak na sucho" ale inaczej opisanie tego zajęło by pol dnia :) pozdrawiamy!!!
zobacz wątek