Cześć Aniu! Ja generalnie Jasia nie dopajam i wierzę że dziecku wystarczy mleko matki, ale z racji tego że Jaś jest taki tłuściutki i nie chcę zwiększać częstotliwości karmień to w upały podaję mu...
rozwiń
Cześć Aniu! Ja generalnie Jasia nie dopajam i wierzę że dziecku wystarczy mleko matki, ale z racji tego że Jaś jest taki tłuściutki i nie chcę zwiększać częstotliwości karmień to w upały podaję mu co jakiś czas butelkę z wodą.. chcę żeby się oswajał i z butelką i z wodą, no i wychodzę z założenia że gdyby był naprawdę spragniony to by pociągnął trochę tej wody, nawet jak nie bardzo mu w smak..
Teściowa Twoja proponuje Ci wodę z glukozą.. dziś tego się raczej nie zaleca, podobnie jak maczania smoczka w cukrze.. myślę że dzisiejsze położne, by wręcz Twojej teściowej zmyły głowę.. zastanawiam się na jakiej podstawie twierdzi że Marcja jest odwodniona.. czy ma zapadnięte ciemiączko? suchą skórę? matowe oczka? nie moczy pampersów? jej mocz jest bardzo ciemny? czy jak pociągniesz za fałdkę skóry na brzuszku to ona nie wraca błyskawicznie na swoje miejsce tylko rozprostowuje się wolno? Przecież Marcjanka jest na płynnej diecie, jeśli je tyle ile trzeba to raczej nie powinno jej brakować wody...
Mam nadzieję że Teściowa nie marudzi Ci cały czas, bo to po pewnym czasie może zrobić się uciążliwe, nawet jeśli robi to z czystej troski o wnusię..
zobacz wątek