Odpowiadasz na:

Niestety lubi swoje rady powtarzać jak mantrę;) Nie zauważyłam żadnych oznak odwodnienia nawet eksperymentalnie zważyłam jej mokre papmki i odjęłam ich wagę własną i wyszło że wydala prawidłowe... rozwiń

Niestety lubi swoje rady powtarzać jak mantrę;) Nie zauważyłam żadnych oznak odwodnienia nawet eksperymentalnie zważyłam jej mokre papmki i odjęłam ich wagę własną i wyszło że wydala prawidłowe ilości moczu. Teściowa ma swoje teorie nie poparte żadnym dowodem, po prostu jest gorąco to musi być spragniona albo płacze wieczorem to jest odwodniona. Tylko że ona zaczęła płakać tak codziennie niezależnie od pogody- podejrzewam że to skok rozwojowy i musi sobie poradzić z natłokiem nowych doświadczeń. W zasadzie teściowa wywnioskowała to na podstawie jednego wieczoru takiego płaczu, gdy Marcjanka spała mniej w ciągu dnia niż zwykle, bo rano nie dał spać jej mąż, potem miała 1h drzemkę bo przyszli teściowie aby nas zabrać do gdańska w drodze nie spała, na spacerze zrobiła sobie jedną drzemkę, wieczorem po prostu był ryk ze zmęczenia. Jak mała nie robi kupy przez 5 dni to teściu już by jej termometr wsadzał..Teściowa się pyta dlaczego za parę miesięcy chcę lecieć do koleżanki z córką, przecież nie odpoczniemy z dzieckiem i przecież krzywdy jej nie zrobi... a ja mam wizję że nie dadzą jej spać, jak zacznie płakać to odwodniona, nie robi kupy to termometr, a jak chce na ręce to niech płacze bo ćwiczy płuca...i oczywiście glukoza do wody bo jej inaczej woda nie smakuje.;)

Twoja córka nie była szczepiona?
Podobno się wydala fragmenty żywego wirusa. Myślę że jak nie wiadomo skąd to pewnie to, chyba że od innych dzieci coś złapała. Zawsze to stres dla rodzica.

zobacz wątek
7 lat temu
~Ania

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry