Hej dziewczyny.. od czwartku byłam sama z dziećmi, w dodatku Jaśkowi zaczęło ropieć oko, więc nie było czasu na forum.. próbowałam przemywać rumiankiem, solą fizjologiczną- bez skutku.. zaczęło...
rozwiń
Hej dziewczyny.. od czwartku byłam sama z dziećmi, w dodatku Jaśkowi zaczęło ropieć oko, więc nie było czasu na forum.. próbowałam przemywać rumiankiem, solą fizjologiczną- bez skutku.. zaczęło ropieć chyba jeszcze bardziej.. i wiecie co? pomogło zakroplenie mojego mleczka do oka.. czytałam już o tym, położna też mi mówiła że to jest dobre na katar albo jak coś się dzieje z oczkami, ale dla mnie nie brzmiało to jakoś wiarygodnie.. w końcu oko tak bardzo już mu ropiało, że po drzemce było całkiem sklejone i nie mógł go otworzyć.. postanowiłam zaryzykować i po kąpieli gdy szykowałam Jaśka do snu opryskałam mu to oczko mlekiem.. i jak ręką odjął.. przez całą noc nie musiałam mu przemywać oczka.. dziś oczko jeszcze łzawi, troszeczkę ropki czasem się pojawi, ale jest niesamowita poprawa.. także polecam jakby podobna sytuacja Wam się przytrafiła..
zobacz wątek