Misiaa, miałam podobnie, za nic marchewka nie wchodziła, a do tego nic młody nie chciał jeść owocowego w słoiczkach. Nie smakowało mu kwaśne, a marchewka gotowa, delikatnie kwaskowata też jest. Na...
rozwiń
Misiaa, miałam podobnie, za nic marchewka nie wchodziła, a do tego nic młody nie chciał jeść owocowego w słoiczkach. Nie smakowało mu kwaśne, a marchewka gotowa, delikatnie kwaskowata też jest. Na początku zastępowałam ją dynią, ale odkryłam z czasem, żeby trzymać się jednej firmy i tym sposobem się zaGerberowaliśmy, inne słoiczki odpadają, czasem jeszcze Bobovita (humana jest chyba zupełnie bezsmakowa), ale Arek mimo prawie 7 miesięcy woli gładkie konsystencje, co w gerberach zdarza się nawet w niektórych słoiczkach po 6 miesiącu. Szybko przechodziłam na coraz więcej skłaników, a te pierwsze to dynia ze słodkim ziemniakiem gerber organic była pochłaniana z wielkim apetytem, teraz warzywa z łososiem w sosie pomidorowym rządzą, a owoce świeże , blendowane w domu :D
zobacz wątek