Ja tylko wyeliminowalam kosmetyki, ktore mialy w skladzie kwas salicylowy. Dziewczyny najgorsze to jest takie straszenie. Jasne, dbajcie o siebie, uwazajcie, ale nie warto sie zamartwiac, bo stres...
rozwiń
Ja tylko wyeliminowalam kosmetyki, ktore mialy w skladzie kwas salicylowy. Dziewczyny najgorsze to jest takie straszenie. Jasne, dbajcie o siebie, uwazajcie, ale nie warto sie zamartwiac, bo stres bardzo szkodzi maluszkowi. Uzywacie czegos na rozstepy? Bo wracajac do tych kosmetyków to ja jakos mam opory smarowac brzuszek ;) a po drugie to nie bardzo w te kosmetyki wierze
zobacz wątek