Szpileczka, pytałaś o kremy na rozstępy... ja stosuję. Codziennie rano wmasowuję w brzuch i w piersi mleczko Rossmann fur Mama, wieczorem robię to samo z olejkiem z tej serii. Wieczorem smaruje...
rozwiń
Szpileczka, pytałaś o kremy na rozstępy... ja stosuję. Codziennie rano wmasowuję w brzuch i w piersi mleczko Rossmann fur Mama, wieczorem robię to samo z olejkiem z tej serii. Wieczorem smaruje mnie mąż. Jest to taki swoisty rytuał i jego "udział" w ciąży. Stosowałam te produkty podczas pierwszej ciąży i nie pojawił mi się ani jeden dodatkowy rozstęp a mam skórę skłonną do rozstępów sądząc po tym jak wyglądały moje uda i piersi w okresie dojrzewania. Nie wiem czy to smarowanie mi pomogło, czy jest to zasługa umiarkowanego przyrostu wagi, kształtu brzucha (od samego początku był nisko więc nie obniżył się gwałtownie przed porodem), a może miałam szczęście. Cena tych produktów jest na tyle niska że nie zastanawiałam się jednak czy warto... Jeśli chodzi o skład to niestety nie znam się na tym za bardzo. Polegam na opinii dziewczyny, która prowadzi bloga na ten temat: srokao. Seria kosmetyków rossmannowych jest tam wysoko oceniana.
zobacz wątek