Olala, fajnie że napisałaś bo byłam ciekawa co tam u Ciebie.. już się zaczęłam niepokoić że tak długo się nie odzywasz.. jeśli dobrze rozumiem święta spędziłaś w szpitalu? jeśli tak, to współczuję,...
rozwiń
Olala, fajnie że napisałaś bo byłam ciekawa co tam u Ciebie.. już się zaczęłam niepokoić że tak długo się nie odzywasz.. jeśli dobrze rozumiem święta spędziłaś w szpitalu? jeśli tak, to współczuję, ale pewnie narodziny córeczki Ci wszystko zrekompensowały.. jak mała się miewa? zdradzisz jak ma na imię (nie wiem czy wspominałaś)? jak starszyzna przyjęła młodsze rodzeństwo?
Dzięki też za info o Wojewódzkim.. co prawda nie wybierałam się tam, ale myślę że dla wielu dziewczyn, też tych które nas po cichu obserwują, to cenne informacje.. słabo że tak w tym szpitalu traktują matki- jakby to nie były ich dzieci i nie mogły o niczym decydować, no i że przez własne niedostatki organizacyjne kłują dzieciaczki po kilka razy..
ja momentami zastanawiam się czy nie pojechać do Redłowa.. nowy, pachnący oddział trochę kusi.. gdyby tak się zdarzyło że Jaś zdecyduje się wyjść 10 lutego to może wisienką na torcie byłaby wyprawka w prezencie? jest to argument najmniej istotny ale zawsze to miło.. prawdopodobnie jednak pojadę tam gdzie już byłam, znam i ufam, czyli Wejherowo.. tak się zastanawiam też czy tego 10 lutego nie będą do Redłowa zjeżdżać mamy z całego trójmiasta i czy nie będą potem odsyłane..
zobacz wątek