Diverta, współczuję i jednocześnie gratuluje siły i oczywiście Jasia. To ja już chyb pojadę do Redłowa.:) choć wszędzie można spotkać ludzi z sercem i tych bez. U mnie bez zmian, może jedynie ta...
rozwiń
Diverta, współczuję i jednocześnie gratuluje siły i oczywiście Jasia. To ja już chyb pojadę do Redłowa.:) choć wszędzie można spotkać ludzi z sercem i tych bez. U mnie bez zmian, może jedynie ta zmiana że znów cholerstwo mnie złapało i kaszląc obiłam sobie nerkę i boli. Może mała da mi jeszcze parę dni na dojście do siebie;)
Boję się być tą Panią co kaszle na sali, choć u mnie to na szczęście nie infekcja.
zobacz wątek