Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *18*
hej.
Ewa jak mi coś zmoknie na balkonie to już tam stoi i czeka na słońce. Nie biorę do domu. A taki przemoknięty dywan to już w ogóle bym chyba sobie darowała, bo co z nim zrobisz?...
rozwiń
hej.
Ewa jak mi coś zmoknie na balkonie to już tam stoi i czeka na słońce. Nie biorę do domu. A taki przemoknięty dywan to już w ogóle bym chyba sobie darowała, bo co z nim zrobisz? No nie wiem.
Mój mąż wziął się w weekend za skręcanie łóżeczka. Wiem, że za wcześnie, ale nie mogliśmy się powstrzymać :-)
Nawet ładnie wyszedł nam ten kącik dla malucha. Dokupię jeszcze jakieś naklejki na ścianę nad łóżeczko, zamówię firankę i może wkleję zdjęcie ;-)
A mnie znowu te biodra....Co za okropny uciskowo-tępy ból :( Pospałabym sobie jeszcze no ale jak...
`Natalia mnie też wiecznie coś z rąk leci, dobrze jak ktoś jest obok to podniesie. Ja to się cały czas zapominam i szybko się schylam a później kłuje brzuchol.
zobacz wątek
14 lat temu
malinowa mandarynka