Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *18*
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-17-t261913,1,160.html
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-17-t261913,1,160.html
No Ewa lipę masz z tym dywanem, ja też nie spodziewałam się, że będzie tak lało w nocy. Moje okna będą dalej czekać na mycie :) chyba, że się za jakiś czas wypogodzi.
Mnie też dziś w nocy brzuch ćmił jak przed okresem, ale to jeszcze nic. Po prostu napięcie brzucha i takie dziwne uczucie. Ja nigdy nie miałam jakoś specjalnie bolesnych okresów, więc jest lajcik. O jakiejkolwiek regularności nie ma mowy, a poza tym te skurcze są zbyt słabe jak na razie.
Mnie też dziś w nocy brzuch ćmił jak przed okresem, ale to jeszcze nic. Po prostu napięcie brzucha i takie dziwne uczucie. Ja nigdy nie miałam jakoś specjalnie bolesnych okresów, więc jest lajcik. O jakiejkolwiek regularności nie ma mowy, a poza tym te skurcze są zbyt słabe jak na razie.
hej.
Ewa jak mi coś zmoknie na balkonie to już tam stoi i czeka na słońce. Nie biorę do domu. A taki przemoknięty dywan to już w ogóle bym chyba sobie darowała, bo co z nim zrobisz? No nie wiem.
Mój mąż wziął się w weekend za skręcanie łóżeczka. Wiem, że za wcześnie, ale nie mogliśmy się powstrzymać :-)
Nawet ładnie wyszedł nam ten kącik dla malucha. Dokupię jeszcze jakieś naklejki na ścianę nad łóżeczko, zamówię firankę i może wkleję zdjęcie ;-)
A mnie znowu te biodra....Co za okropny uciskowo-tępy ból :( Pospałabym sobie jeszcze no ale jak...
`Natalia mnie też wiecznie coś z rąk leci, dobrze jak ktoś jest obok to podniesie. Ja to się cały czas zapominam i szybko się schylam a później kłuje brzuchol.
Ewa jak mi coś zmoknie na balkonie to już tam stoi i czeka na słońce. Nie biorę do domu. A taki przemoknięty dywan to już w ogóle bym chyba sobie darowała, bo co z nim zrobisz? No nie wiem.
Mój mąż wziął się w weekend za skręcanie łóżeczka. Wiem, że za wcześnie, ale nie mogliśmy się powstrzymać :-)
Nawet ładnie wyszedł nam ten kącik dla malucha. Dokupię jeszcze jakieś naklejki na ścianę nad łóżeczko, zamówię firankę i może wkleję zdjęcie ;-)
A mnie znowu te biodra....Co za okropny uciskowo-tępy ból :( Pospałabym sobie jeszcze no ale jak...
`Natalia mnie też wiecznie coś z rąk leci, dobrze jak ktoś jest obok to podniesie. Ja to się cały czas zapominam i szybko się schylam a później kłuje brzuchol.
A ja dziś idę do ginki i zobaczę czy wszystko z maleństwem jest ok. Strasznie mi ciężko już, a przecież jeszcze tyle czasu jest...
I mam pytanie z innej beczki, totalnie nie na temat: mój peugeotcik się posypał, znacie może jakiegoś dobrego, w miarę taniego mechanika? Bo mam dużo rzeczy do zrobienia... a jechać 160 km do tego naszego, taniego to nie mam siły... Będę wdzięczna...
I mam pytanie z innej beczki, totalnie nie na temat: mój peugeotcik się posypał, znacie może jakiegoś dobrego, w miarę taniego mechanika? Bo mam dużo rzeczy do zrobienia... a jechać 160 km do tego naszego, taniego to nie mam siły... Będę wdzięczna...
trójmiesjski oddział klubu kangura, po wakacjach wznawia regularne spotkania. W wakacje spotykają się w plenerze. http://klubkangura.com.pl/trojmiasto
hej wam ale pogoda paskudna gdzie to slonce z wczoraj??:(
u nas łóżeczko też juz stoi w pokoju maluchow skrecalam je razem z tesciowa i sandra bo niecierpliwa jestem i na meza czekac mi sie nie chcialo hehe:)
ja chcialam remoncik maly tzn wymiana mebli i malowanie teraz jeszcze zrobic ale chyba bedzie trzeba z tym poczekac bo pralka nam sie zepsula i trzeba nowa kupic niestety:( kurcze cholera jedna nie miala kiedy sie zepsuc:( i po moim remonciku:(
a ja o biodrach nic nie mowie w nocy to co chwila trzeba sie przewracac na drugi bok a i ostatnio cos mi chyba wraca rwa kulszowa bo czasem tak mnie ciagnie bol w biodrze az do zeber:( ehh.. szkoda slow na te nasze dolegliwosci:)
u nas łóżeczko też juz stoi w pokoju maluchow skrecalam je razem z tesciowa i sandra bo niecierpliwa jestem i na meza czekac mi sie nie chcialo hehe:)
ja chcialam remoncik maly tzn wymiana mebli i malowanie teraz jeszcze zrobic ale chyba bedzie trzeba z tym poczekac bo pralka nam sie zepsula i trzeba nowa kupic niestety:( kurcze cholera jedna nie miala kiedy sie zepsuc:( i po moim remonciku:(
a ja o biodrach nic nie mowie w nocy to co chwila trzeba sie przewracac na drugi bok a i ostatnio cos mi chyba wraca rwa kulszowa bo czasem tak mnie ciagnie bol w biodrze az do zeber:( ehh.. szkoda slow na te nasze dolegliwosci:)
Witajcie Mamuśki. Ze spaniem nie mam żadnego problemu, wstaje raz na siku i zasypiam bez problemu, 2 razy w całej ciązy zdarzyło się, że nie mogłam zasnąć po przebudzeniu. Biodra ani plecy też mnie nie bolą, ale za to ciągle chce mi się wymiotować i ciężko mi ubrać skarpetki:) taki mam twardy brzuch. Mam nadzieję, że w tym tyg zrobię pokój malutkiego, bo mam do porodu 2 tyg.
Witam sie poniedzialkowo :)
Wczoraj wieczorem jezdzilismy szukajac apteki calodobowej, gaviscon na jakis czas skuteczny,ale kurcze jakie to jest ochydztwo. W zyciu nie pilam nic gorszego ;p
Prenalen kupilam moze cos pomoze na ten chroniczny katar...
Pol nocyu bolalo mnie podbrzusze, jak a okres ;/ i miednica,cos sie tam pewnie poszerze,rozszerza...wkoncu coraz blizej...
Wczoraj wieczorem jezdzilismy szukajac apteki calodobowej, gaviscon na jakis czas skuteczny,ale kurcze jakie to jest ochydztwo. W zyciu nie pilam nic gorszego ;p
Prenalen kupilam moze cos pomoze na ten chroniczny katar...
Pol nocyu bolalo mnie podbrzusze, jak a okres ;/ i miednica,cos sie tam pewnie poszerze,rozszerza...wkoncu coraz blizej...
No, wiec witam w poniedzialek :)
Jestem po usg Julcia zostala Julcia!!!!!!!! Podobno ma nie byc niespodzianki :) Wazy 2900g, lozysko moje II/III, wiec jest dobrze. Nadal lezy glowka w dol i nikle szanse zeby cos wykombinowala :D Lezy tak, jakby na boczku kregoslupem po lewej stronie :D
W piatek mam wizyte kontrolna u mojej gin prowadzacej. Ciekawe, jak tam z szyjka? czy wszystko andal pozamykane?
Jestem po usg Julcia zostala Julcia!!!!!!!! Podobno ma nie byc niespodzianki :) Wazy 2900g, lozysko moje II/III, wiec jest dobrze. Nadal lezy glowka w dol i nikle szanse zeby cos wykombinowala :D Lezy tak, jakby na boczku kregoslupem po lewej stronie :D
W piatek mam wizyte kontrolna u mojej gin prowadzacej. Ciekawe, jak tam z szyjka? czy wszystko andal pozamykane?
dzien dobry
Lipuszko, super w takim razie, ja cos czuje, ze po weekendzie w naszym watku sie zrobi goraco ;-)
ja zmienilam rezerwacje na lozeczko i kosz mojzesza z 12 wrzesnia na 3 wrzesnia, wiec tj pisalam rodzic moge po 3 wrzesnia...
Ewcius, pieknie wygladasz i brzuszek zgrabny, ps.corka do ciebie podobna i jaka duza...
ze snem nie mam problemow, w ogole nie wstaje w nocy do toalety, draznia mnie moi sasiedzi, bezrobotni pijacy - litwini, ktorzy siedza w ogrodzie i gadaja glupoty, a u mnie b.slychac...i mam problem z zasnieciem, bo mi glosy przeszkadzaja, a maz uwielbia otwarte okna...
Lipuszko, super w takim razie, ja cos czuje, ze po weekendzie w naszym watku sie zrobi goraco ;-)
ja zmienilam rezerwacje na lozeczko i kosz mojzesza z 12 wrzesnia na 3 wrzesnia, wiec tj pisalam rodzic moge po 3 wrzesnia...
Ewcius, pieknie wygladasz i brzuszek zgrabny, ps.corka do ciebie podobna i jaka duza...
ze snem nie mam problemow, w ogole nie wstaje w nocy do toalety, draznia mnie moi sasiedzi, bezrobotni pijacy - litwini, ktorzy siedza w ogrodzie i gadaja glupoty, a u mnie b.slychac...i mam problem z zasnieciem, bo mi glosy przeszkadzaja, a maz uwielbia otwarte okna...
~ Ruminka
Ja mam to samo z tą potrzebą czułości- w weekend w końcu trochę pomarudziłam Z., że mnie zaniedbuje, ciągle jest poza domem itp i jakoś się przejął w końcu i nie muszę się już tak domagać - sam się domyśla :). Z wyrzutów sumienia nawet obiecał, że przeczyta rozdział dla taty z książki o ciąży.
Ja mam to samo z tą potrzebą czułości- w weekend w końcu trochę pomarudziłam Z., że mnie zaniedbuje, ciągle jest poza domem itp i jakoś się przejął w końcu i nie muszę się już tak domagać - sam się domyśla :). Z wyrzutów sumienia nawet obiecał, że przeczyta rozdział dla taty z książki o ciąży.
Hihihi marta29 dobre ;)
ja dzis od rana pomarudzilam jak Maz do pracy wychodzil. Sie tyez przejal wiec mam nadzieje na poprawe sytuacji. Jasne,ze mi go szkoda bo wiecej musi pracowac i w ogole,ale czy przytulic to taki wysilek :P
Wkoncu ja tez nie spie bo siiikam, bo ciaghle cos boli, bo zgaga etc. ;)
Nawet obiecal ze ze mna komedie romantyczna obejrzy :D
ja dzis od rana pomarudzilam jak Maz do pracy wychodzil. Sie tyez przejal wiec mam nadzieje na poprawe sytuacji. Jasne,ze mi go szkoda bo wiecej musi pracowac i w ogole,ale czy przytulic to taki wysilek :P
Wkoncu ja tez nie spie bo siiikam, bo ciaghle cos boli, bo zgaga etc. ;)
Nawet obiecal ze ze mna komedie romantyczna obejrzy :D
No okna w końcu przejrzyste :) ale muszę powiedzieć, że czuje się teraz bez sił.
Ja mam wizytę dopiero za dwa tygodnie, 5 września. Sądzę, że do tego czasu raczej nic się u mnie nie ruszy. Chyba, że będzie jakaś niespodzianka, jak to mówią nie znasz dnia ani godziny (no chyba, że masz zaplanowane cc, hihihi).
Ewa bardzo ładnie wyszłaś na zdjęciu :)
Muszę się jakoś ogarnąć i pójść do sklepu, bo w lodówce tylko światło.
Ja mam wizytę dopiero za dwa tygodnie, 5 września. Sądzę, że do tego czasu raczej nic się u mnie nie ruszy. Chyba, że będzie jakaś niespodzianka, jak to mówią nie znasz dnia ani godziny (no chyba, że masz zaplanowane cc, hihihi).
Ewa bardzo ładnie wyszłaś na zdjęciu :)
Muszę się jakoś ogarnąć i pójść do sklepu, bo w lodówce tylko światło.
hehe no ciekawe,ciekawe, taklsobie gdybamy,ale wlasciwie tro co my mamy do powiedzenia. Do 30 tydzien,ale wiesz Lipuszko,jak mnie tak bedzie bolalo ciagle to jajuz nie wiem...;) w sumie gdyby to byly sklurcze to bym nie wiedziala bo po kazdym kolejnym te brzuch jakby obolaly, tak sobie mysle a te pierwsze sa tak slabe ze chyba az tak sie nasilac nie beda...sama nie wiem. Wiem tylko,ze bpobolewa... coraz czesciej...
Witam w nowym wątku :)
Lipuszka to dobrze że z małą wszystko okej:) i że ona to ona. Ja już przyzwyczaiłam się że będziemy mieli chłopczyka i nie liczę na niespodziankę :) ale najważniejsze żeby było zdrowe.
Ewciuś ładny brzuszek :)
Ja tylko na chwilę) dzisiaj na obiad robię placki ziemniaczane z sosem koperkowym :) ale mam ochotę...:)
i jeszcze porządki w szafach w sypialni ..... :/
Lipuszka to dobrze że z małą wszystko okej:) i że ona to ona. Ja już przyzwyczaiłam się że będziemy mieli chłopczyka i nie liczę na niespodziankę :) ale najważniejsze żeby było zdrowe.
Ewciuś ładny brzuszek :)
Ja tylko na chwilę) dzisiaj na obiad robię placki ziemniaczane z sosem koperkowym :) ale mam ochotę...:)
i jeszcze porządki w szafach w sypialni ..... :/
Przez tą głupią pogode codziennie po wstaniu mam kołatanie serca, nogi jak z waty i puls ponad 110 !!! Musze strzelić sobie kawke i podnieść cukier czyli jakieś ciasteczko :)
Widze że każda z nas ma już tzw. syndrom wicia gniazda- szorowanie piekarników, mycie okien, wietrzenie, prasowanie, pranie i przekładanie sto razy rzeczy maluszka :) Czyli jest tylko jeden wniosek PORODY CZAS ZACZĄĆ :)
A mój łobuz jak był tyłkiem do wyjścia tak się nic nie zmieniło , a ja tak nie chce cc!!
Widze że każda z nas ma już tzw. syndrom wicia gniazda- szorowanie piekarników, mycie okien, wietrzenie, prasowanie, pranie i przekładanie sto razy rzeczy maluszka :) Czyli jest tylko jeden wniosek PORODY CZAS ZACZĄĆ :)
A mój łobuz jak był tyłkiem do wyjścia tak się nic nie zmieniło , a ja tak nie chce cc!!

Ewa śliczny brzusio:)
a nam o 9 wyłaczylo prad i sie wzielam za gruntowne porzadki u maluchów w pokoju i niedawno skonczyłam:) tez mam okna do umycia bo sa tragiczne i sie tak zastanawiam czy sie dzisiaj za nie niw wziasc ale u nas tak zachmurzone co chwila jak by mialo padac wiec nie wiem czy mi sie dzisiaj uda za nie zabrac
oj placki pycha ja mialam ostatnio wiec dzisiaj na obiad mam frytki z kotletami z piersi z kurczaka:) frytki za mna chodza juz od daaaawna wiec sie za nie wkoncu wezme:)
a nam o 9 wyłaczylo prad i sie wzielam za gruntowne porzadki u maluchów w pokoju i niedawno skonczyłam:) tez mam okna do umycia bo sa tragiczne i sie tak zastanawiam czy sie dzisiaj za nie niw wziasc ale u nas tak zachmurzone co chwila jak by mialo padac wiec nie wiem czy mi sie dzisiaj uda za nie zabrac
oj placki pycha ja mialam ostatnio wiec dzisiaj na obiad mam frytki z kotletami z piersi z kurczaka:) frytki za mna chodza juz od daaaawna wiec sie za nie wkoncu wezme:)
Ruminka moze powoli z czasem Twoj maz sie przekona do niektorych dan. Czasami tak, jest ze w dziecinstwie utrwala nam sie smak negatywny ale z czasem przy kolejnej probie moze sie okazac, ze to jest to! :D
Moja siostra tak miala i teraz czasami ze zdziwieniem patrze, jak zjada. A najmilej jest mi, jak czasami odwiedza mnie i ja gotuje cos czego nie lubila. Zwykle po namowach robi wielkie oczy i mowi, ze dobre :P
Moja siostra tak miala i teraz czasami ze zdziwieniem patrze, jak zjada. A najmilej jest mi, jak czasami odwiedza mnie i ja gotuje cos czego nie lubila. Zwykle po namowach robi wielkie oczy i mowi, ze dobre :P
Ruminko skoro nie wiesz czy te pobolewania są ok to sprawdź jak to ma się w czasie. Czy jesteś w stanie stwierdzić co ile minut się pojawiają i jak długo trwają? Bo pobolewanie to może być też zwykły ucisk dziecka. W razie czego zawsze możesz zadzwonić do położnej lub swojego lekarza i się zapytać. Ewentualnie podjechać do szpitala na KTG.
A ja po wizycie i niestety mam nakaz leżenia przez najbliższe 2 tygodnie i no spa 3 razy dziennie. Wychodzi moje sprzątanie... Szyjka się skróciła znacznie i lekarz powiedziała, że dla bezpieczeństwa dziecka mam jeszcze przez 2 tyg nie rodzić :) Chociaż moja klopsica waży już 2955! Niby nie miała być duża, a jednak jej się odmieniło :P
To leżenie to dla mnie kara. Nawet nie mogę w kuchni gotować, mąż będzie miał takie zadanie. Teraz już siedzę i mówię co ma zrobić i gdzie co położyć, powiedział, że na szczęście idzie już do pracy ;) A ja będę umierać z nudów...
To leżenie to dla mnie kara. Nawet nie mogę w kuchni gotować, mąż będzie miał takie zadanie. Teraz już siedzę i mówię co ma zrobić i gdzie co położyć, powiedział, że na szczęście idzie już do pracy ;) A ja będę umierać z nudów...
//pieczenienatalia strasznie wspolczuje Ci tego lezenia, ja do 18 tyg. praktycznie musialam lezec :-/ o gotowaniu i sprzataniu nie bylo mowy :(
I powiem Ci, ze ja jestem taka Zosia Samosia i ciezko mi bylo patrzec, jak maz sprzatal i gotowal :O Bylam zdziwiona, ze tak dobrze dal sobie rade do tej pory to pamietam.
I powiem Ci, ze ja jestem taka Zosia Samosia i ciezko mi bylo patrzec, jak maz sprzatal i gotowal :O Bylam zdziwiona, ze tak dobrze dal sobie rade do tej pory to pamietam.
Na placki ziemniaczane to ja miałam ochotę ciągle jakoś w 6 miesiącu, ale przytyłam wtedy znacznie i odpuściłam sobie. Za to wczoraj się wybraliśmy właśnie na placki - ja nie wiem jak to mi się stało, bo generalnie nigdy nie przepadałam za nimi, a teraz jak tylko usłyszę, poczuję albo zobaczę, to bym usiadła i jadła aż do pęknięcia...
natalia to nieciekawie ze lezec musisz dobrze ze to tlyko 2 tygodnie chociaz wiem ze i 2 moga sie dluuuzyc strasznie
ale rozkoszuj sie tym dyrygowaniem hehe ja moim mezem przez 2 miesiace prawie dyrygowalam a co tam troche polatal w kuchni hehe a jakie pyszne obiadki mi robil:) bo on to w sumie do kuchni to nie zabardzo i teraz bylo trzeba no i pokazal swoj talent kulinarny hehe
ale rozkoszuj sie tym dyrygowaniem hehe ja moim mezem przez 2 miesiace prawie dyrygowalam a co tam troche polatal w kuchni hehe a jakie pyszne obiadki mi robil:) bo on to w sumie do kuchni to nie zabardzo i teraz bylo trzeba no i pokazal swoj talent kulinarny hehe
mamasandry
mój maż na info "teraz przez 2 tyg nie będę gotować" powiedział: "tzn że mam się żywić w pracy?" ale kurka nie pomyślał, że ja też jadam obiady :P Dostał opr to od razu się zreflektował hehe
Wytrzymam jakiś te 2 tyg, może przeczytam "Język niemowląt" bo podobno to fajna książka, choć szczerze mówiąc, to mam już dość tych wszystkich ciążowo-dzieciowych książek :)
p.s. torba spakowana :) brakuje tylko staników do karmienia... chyba jednak mąż będzie musiał mi zakupić, zobaczymy jak sobie poradzi :)
mój maż na info "teraz przez 2 tyg nie będę gotować" powiedział: "tzn że mam się żywić w pracy?" ale kurka nie pomyślał, że ja też jadam obiady :P Dostał opr to od razu się zreflektował hehe
Wytrzymam jakiś te 2 tyg, może przeczytam "Język niemowląt" bo podobno to fajna książka, choć szczerze mówiąc, to mam już dość tych wszystkich ciążowo-dzieciowych książek :)
p.s. torba spakowana :) brakuje tylko staników do karmienia... chyba jednak mąż będzie musiał mi zakupić, zobaczymy jak sobie poradzi :)
Jumelko masz racje w sumie, co jakis czas boli bardziej,ale w sumie skurcze przepowiadajace tez moga pobolewac wiec sie narazie nie bede przejmowac, jak Maz wroci to go poprosze zebyzwracal uwage jak czesto narzekam na brzuch ;)
Ja to sie zawsze boje wyglupic wiec... ;p
Natalia no fakt, lezenie to masakra chociaz dziw ,ze teraz lek. jeszcze tak panikuje,ale faktycznie lepiej dmuchac na zimne. Ja sie ostatnio nie oszczedzam tez za bardzo,.ale 2 mies. nie skracala sie juz szyjka... sama nie wiem, juz nie moge doczekac sie tego 30.08
Mnie sie ostatnio nie chce jesc, chyba ze musze ;p
Przez ten katar wymiotuje bo jak "splywa" wrrr sorry,ze tak niesmacznie,ale to okropne ;/;/;/
nusia85 nooo :) sporo kobitek plakalo.
Ja znam modlitwe z nalozeniem rak etc.,ale tak jakos mnie naszlo,mialam przeczucie,ze "cos sie bedzie dzialo" ;)
Nooo ja tez mam juz dosc wszystkich mamusiowych ksiazek, gazetyczasem przegladam,ale kurde wkoncu nadal jestesmy kobietami nie?!
Ja to sie zawsze boje wyglupic wiec... ;p
Natalia no fakt, lezenie to masakra chociaz dziw ,ze teraz lek. jeszcze tak panikuje,ale faktycznie lepiej dmuchac na zimne. Ja sie ostatnio nie oszczedzam tez za bardzo,.ale 2 mies. nie skracala sie juz szyjka... sama nie wiem, juz nie moge doczekac sie tego 30.08
Mnie sie ostatnio nie chce jesc, chyba ze musze ;p
Przez ten katar wymiotuje bo jak "splywa" wrrr sorry,ze tak niesmacznie,ale to okropne ;/;/;/
nusia85 nooo :) sporo kobitek plakalo.
Ja znam modlitwe z nalozeniem rak etc.,ale tak jakos mnie naszlo,mialam przeczucie,ze "cos sie bedzie dzialo" ;)
Nooo ja tez mam juz dosc wszystkich mamusiowych ksiazek, gazetyczasem przegladam,ale kurde wkoncu nadal jestesmy kobietami nie?!
// pieczenienatalia ja tez mam ta ksiazke w domciu i powiem Ci, ze tak jak rzucilam okiem to i tak bez tych rad zrobilabym. Mowienie do dziecka podczas przebierania, oprowadzenie maluszka po mieszkanku, jak sie wroci ze szpitala. Zobaczymy na razie tylko przejrzalam i jakos nie mam ochoty na czytanie co innego "W oczekiwaniu na dziecko" machenlam cala :D
Co do stanikow do karmienia moj maz mi w Akpolu ostatnio wybral taki::
http://www.akpolbaby.pl/bielizna/267-biustonosz-z-koronka-canpol.html bardzo wygodny na rozmiar 80 C.
Po porodzie dokupie jeszcze:http://www.akpolbaby.pl/bielizna/266-biustonosz-canpol.html boje sie teraz kupowac bo niby w tym moim mam delikatny zapas to jednak po porodzie moze sie zwiekszyc i wtedy przyda sie drugi w wiekszym rozmiarze :)
Co do stanikow do karmienia moj maz mi w Akpolu ostatnio wybral taki::
http://www.akpolbaby.pl/bielizna/267-biustonosz-z-koronka-canpol.html bardzo wygodny na rozmiar 80 C.
Po porodzie dokupie jeszcze:http://www.akpolbaby.pl/bielizna/266-biustonosz-canpol.html boje sie teraz kupowac bo niby w tym moim mam delikatny zapas to jednak po porodzie moze sie zwiekszyc i wtedy przyda sie drugi w wiekszym rozmiarze :)
~ Alicja
Mi dłonie puchną od kilku tygodni, oprócz tego drętwieją (czasem bolą i budzę się przez to w nocy) i czuję jakbym miała lekki niedowład. Rano nie jestem w stanie zgiąć całkiem palców, szczególnie u prawej dłoni - nie chcą współpracować. Pytałam o to lekarza - mówił, że to całkiem normalne i żeby brać magnez. No to się zmusiłam do picia takiego rozpuszczalnego, ale poprawy nie zauważyłam.
W sumie to już chyba się przyzwyczaiłam do tego, nie jest to przyjemne, ale jednak wolę spuchnięte dłonie od spuchniętych stóp.
Mi dłonie puchną od kilku tygodni, oprócz tego drętwieją (czasem bolą i budzę się przez to w nocy) i czuję jakbym miała lekki niedowład. Rano nie jestem w stanie zgiąć całkiem palców, szczególnie u prawej dłoni - nie chcą współpracować. Pytałam o to lekarza - mówił, że to całkiem normalne i żeby brać magnez. No to się zmusiłam do picia takiego rozpuszczalnego, ale poprawy nie zauważyłam.
W sumie to już chyba się przyzwyczaiłam do tego, nie jest to przyjemne, ale jednak wolę spuchnięte dłonie od spuchniętych stóp.
witam się poniedziałkowo:)
mnie też palce puchną, chociaż nie za wiele tzn. pierśconek zaręczynowy mogę zdjąc bez problemu, a obrączki już nie(pierścionek jest o rozmiar większy)
jakoś nastał nie za dobry czas dla mnie:(, a muszę się komuś wyzalic będzie lzej, mój tata jest w szpitalu i nie wiadomo jak będzie chociaż jestem dobrej myśli, ale mam chwilę załamania:(zwłaszcza jak go widzę takiego biednego na oddziale, to jak się nie załamywac??, wiem, że mam dzidzie i codziennie staramm się pozytywnie myślec i nie przeżywac obecnej sytuacji, ale nie potrafię:(
przepraszam, że tak zasmęciłam,ale juz mi lepiej (przynajmniej na chwilkę)
mnie też palce puchną, chociaż nie za wiele tzn. pierśconek zaręczynowy mogę zdjąc bez problemu, a obrączki już nie(pierścionek jest o rozmiar większy)
jakoś nastał nie za dobry czas dla mnie:(, a muszę się komuś wyzalic będzie lzej, mój tata jest w szpitalu i nie wiadomo jak będzie chociaż jestem dobrej myśli, ale mam chwilę załamania:(zwłaszcza jak go widzę takiego biednego na oddziale, to jak się nie załamywac??, wiem, że mam dzidzie i codziennie staramm się pozytywnie myślec i nie przeżywac obecnej sytuacji, ale nie potrafię:(
przepraszam, że tak zasmęciłam,ale juz mi lepiej (przynajmniej na chwilkę)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

hej Dziewczyny,
co do wypadania różnych rzeczy z rąk to też mi się zdarza, z buzi też czasem coś wypadnie :) Mam czasem wrażenie jakbym była facetem, jakaś taka nieporadna się zrobiłam, zapominam wiele rzeczy i najlepiej jak się spotykam z koleżankami to zawsze je uprzedzam, żeby się na mnie nie gniewały jak nie będę pamiętać tego co do mnie mówią. Jakoś tak mi się zrobiło, że nie do końca jarzę co się do mnie mówi :) Komedia po prostu. Doszłam do tego, że ten stan przypomina trochę stan lekkiego upojenia alkoholem :P
A dzisiaj w nocy złapały mnie dwa skurcze takie jakieś inne niż zazwyczaj i coś mnie pobolewa brzuch jak na okres. Powiedziałam to mężowi, zrobił duże oczy i mówi mi że mam zostawić mu na wierzchu w razie czego listę rzeczy potrzebnych do szpitala. :)
Wczoraj znowu oglądaliśmy wózki. Chyba wracamy do pierwszego typu czyli x-landera, teraz jeszcze pozostaje wybrać model, albo xa lub xq.
co do wypadania różnych rzeczy z rąk to też mi się zdarza, z buzi też czasem coś wypadnie :) Mam czasem wrażenie jakbym była facetem, jakaś taka nieporadna się zrobiłam, zapominam wiele rzeczy i najlepiej jak się spotykam z koleżankami to zawsze je uprzedzam, żeby się na mnie nie gniewały jak nie będę pamiętać tego co do mnie mówią. Jakoś tak mi się zrobiło, że nie do końca jarzę co się do mnie mówi :) Komedia po prostu. Doszłam do tego, że ten stan przypomina trochę stan lekkiego upojenia alkoholem :P
A dzisiaj w nocy złapały mnie dwa skurcze takie jakieś inne niż zazwyczaj i coś mnie pobolewa brzuch jak na okres. Powiedziałam to mężowi, zrobił duże oczy i mówi mi że mam zostawić mu na wierzchu w razie czego listę rzeczy potrzebnych do szpitala. :)
Wczoraj znowu oglądaliśmy wózki. Chyba wracamy do pierwszego typu czyli x-landera, teraz jeszcze pozostaje wybrać model, albo xa lub xq.
lilo ,bądź dobrej myśli, wszystko się ułoży!! przecież po to tu jesteśmy żebyśmy mogły się wyżalić i podzielić swoimi radościami.
Mój tat tez planuje zabieg w szpitalu, mama namawia jego na koniec września a ja strasznie to przezywam i już się stresuje i nie potrafię sobie tego przetłumaczyć że jestem w ciąży. Tym bardziej że przechodziłam przez ten sam zabieg rok temu.
Głowa do góry lilo, będzie dobrze.
Mój tat tez planuje zabieg w szpitalu, mama namawia jego na koniec września a ja strasznie to przezywam i już się stresuje i nie potrafię sobie tego przetłumaczyć że jestem w ciąży. Tym bardziej że przechodziłam przez ten sam zabieg rok temu.
Głowa do góry lilo, będzie dobrze.
lilo, 3maj sie i nie stersuj za duzo, bo wplywa to na dzidzie, choc wiem, ze ciezko jesli chodzi o rodzicow...
alicjo, z tymi bolami to normalne, mialam tak w poprzedniej ciazy itp, aha a zgaga mi zostala po ciazy nr.1 niestety...
ja robie zuper warzywna, ciekawe czy bedzie smakowac...
a musze napisac, jak ludzie sa nieodpowiedzialni, mamy sasiadow, ktorzy sa polakami, mieszkaja ok.6 miesiecy tam, aj ponad 4 lata itp...i ona wyjechala teraz do Pl z corka, bo malutka i on pojechal na urlop na 4 tyg. i co zostawili kota, ale on nic nam nie mowil o opiece nad nim, i co kot glodny itp, wczoraj weszlismy do mieszkania czy maja jedzenie i maja 2 puszki, czyli bede kupowac , bo nie wiem kiedy dokladnie wracaja, ale wiecie co rece mi opadaja, bo ciezko powiedziec, szcz.ze ja z tych co lubi zwierzeta, choc wole psy...
alicjo, z tymi bolami to normalne, mialam tak w poprzedniej ciazy itp, aha a zgaga mi zostala po ciazy nr.1 niestety...
ja robie zuper warzywna, ciekawe czy bedzie smakowac...
a musze napisac, jak ludzie sa nieodpowiedzialni, mamy sasiadow, ktorzy sa polakami, mieszkaja ok.6 miesiecy tam, aj ponad 4 lata itp...i ona wyjechala teraz do Pl z corka, bo malutka i on pojechal na urlop na 4 tyg. i co zostawili kota, ale on nic nam nie mowil o opiece nad nim, i co kot glodny itp, wczoraj weszlismy do mieszkania czy maja jedzenie i maja 2 puszki, czyli bede kupowac , bo nie wiem kiedy dokladnie wracaja, ale wiecie co rece mi opadaja, bo ciezko powiedziec, szcz.ze ja z tych co lubi zwierzeta, choc wole psy...
U mnie najgorzej z koncentracja bylo w pierwszym trymestrze mozna bylo do mnie mowic a ja wylaczalam sie:O Co do zgrabnosci ruchow to ciagle cos rozlewam az dziwne, ze szklanek nie potluklam... to jest okropne naprawde. No i tez czasami moje zdania nie sa takie skladne, jak trzeba. Moj maz smieje sie tylko, ze na szczescie domysla sie o co mi chodzi :P
Ehhhh kobietki jeszcze troszke i odzyskamy kontrole nad swoimi cialami :)
Ehhhh kobietki jeszcze troszke i odzyskamy kontrole nad swoimi cialami :)
a po wizycie u gina dowiedziałam sie, że moje dziecko ma ADHD. Przez 30min nie można było zrobił KTG tak mocno kopała. Drugi zapis i obrót na drugi bok, to samo. Musiała się mamuśka poświęcić dla dziecka i przeleżeć 10min na plecach, mimo, że było mi bardzo duszno w tej pozycji. Skurczy nie widać, nie słychać.
Mała waży prawie 3300g czyli cały czas 75centyl, szyjka lekko skrócona, ale nie jest twarda, brak rozwarcia, czop nie odszedł, wody w normie.
Potem był wykład, że w każdej chwili może się zacząć, tłumaczył przy jakich skurczach przyjechać do szpitala, ale w tym momencie przestałam go słuchać, nie wiem czemu. Chyba nasłuhałam się w szkole rodzenia i wierzę w mój instynkt, który powie mi, że to już.
Mała waży prawie 3300g czyli cały czas 75centyl, szyjka lekko skrócona, ale nie jest twarda, brak rozwarcia, czop nie odszedł, wody w normie.
Potem był wykład, że w każdej chwili może się zacząć, tłumaczył przy jakich skurczach przyjechać do szpitala, ale w tym momencie przestałam go słuchać, nie wiem czemu. Chyba nasłuhałam się w szkole rodzenia i wierzę w mój instynkt, który powie mi, że to już.
Patrzę sobie na ten mój suwak i cały czas mam w głowie myśl, że torbę najlepiej mieć gotową na 6 tygodni przed terminem.
A ja nawet nie mam sensownej torby :P
I nie mam połowy rzeczy do niej.
A ciuchy, które mam, to nawet nie poprane, bo nadal oczywiście nie mam szafy i nie mam gdzie tego ułożyć.
Na razie rozważam rozsądnie, czy już popaść w panikę, czy jeszcze poczekać...
To drętwienie palców wraca po drzemce - nawet jak się w ciągu dnia palce rozruszają, to 20 minut drzemki i znów mam drewniaki zamiast dłoni. A pierścionek musiałam zdjąć miesiąc temu, ale się nieźle nasiłowałam, żeby to zrobić. Z dnia na dzień moje palce zamieniły się w komplet grubych parówek, a zawsze byłam dumna, że mam takie ładne, smukłe, długie palce.
Ehh, ja wiem, że to minie niedługo, ale z drugiej strony, wtedy będą inne powody do narzekania :)
A ja nawet nie mam sensownej torby :P
I nie mam połowy rzeczy do niej.
A ciuchy, które mam, to nawet nie poprane, bo nadal oczywiście nie mam szafy i nie mam gdzie tego ułożyć.
Na razie rozważam rozsądnie, czy już popaść w panikę, czy jeszcze poczekać...
To drętwienie palców wraca po drzemce - nawet jak się w ciągu dnia palce rozruszają, to 20 minut drzemki i znów mam drewniaki zamiast dłoni. A pierścionek musiałam zdjąć miesiąc temu, ale się nieźle nasiłowałam, żeby to zrobić. Z dnia na dzień moje palce zamieniły się w komplet grubych parówek, a zawsze byłam dumna, że mam takie ładne, smukłe, długie palce.
Ehh, ja wiem, że to minie niedługo, ale z drugiej strony, wtedy będą inne powody do narzekania :)
Dobry wieczór :)
dziewczyny nie nadążam za wami!
Brakuje mi doby żeby wszystko ogarnąć a jeszcze coś napisać.Korzystam z okazji że mąż musiał wyskoczyć na chwilę z domu a mały już śpi..
Szykuje nam się na forum "gorący" okres :) to która na pierwszy ogień?? Nigdy nic nie wiadomo ;)
Ja chyba urodzę w pracy- strasznie ciężko mi się rozstać.. panią na zastępstwo umówiłam na koniec sierpnia żeby pokazać co, jak i gdzie. Ale do stanowiska dopuszczę jak urodzę. :D
Ja mam do torby prawie wszystko w weekend pakuje bo ostatnio coraz częściej mam skurcze..poza tym brzucho już opadł. Spakowana torba może sobie czekać- przeszkadzać nie będzie a jak będę spokojniejsza.
Pisałyście(chyba w poprzednim wątku) o byciu kobietą i mamą jednocześnie. Ja nie chciałabym zrobić się taką "mamuśką".. w rozciągniętym dresie, bez makijażu... zdaża mi się chodzić w legginsach i zwykłym t-shircie po domu ale zawsze mam zrobione włosy i umalowane rzęsy i paznokcie.. i nadal biegam na obcasach :D
Dobrej nocy!!! :*
dziewczyny nie nadążam za wami!
Brakuje mi doby żeby wszystko ogarnąć a jeszcze coś napisać.Korzystam z okazji że mąż musiał wyskoczyć na chwilę z domu a mały już śpi..
Szykuje nam się na forum "gorący" okres :) to która na pierwszy ogień?? Nigdy nic nie wiadomo ;)
Ja chyba urodzę w pracy- strasznie ciężko mi się rozstać.. panią na zastępstwo umówiłam na koniec sierpnia żeby pokazać co, jak i gdzie. Ale do stanowiska dopuszczę jak urodzę. :D
Ja mam do torby prawie wszystko w weekend pakuje bo ostatnio coraz częściej mam skurcze..poza tym brzucho już opadł. Spakowana torba może sobie czekać- przeszkadzać nie będzie a jak będę spokojniejsza.
Pisałyście(chyba w poprzednim wątku) o byciu kobietą i mamą jednocześnie. Ja nie chciałabym zrobić się taką "mamuśką".. w rozciągniętym dresie, bez makijażu... zdaża mi się chodzić w legginsach i zwykłym t-shircie po domu ale zawsze mam zrobione włosy i umalowane rzęsy i paznokcie.. i nadal biegam na obcasach :D
Dobrej nocy!!! :*
cześć kobitki,ja ostatnio nie mam wemy do pisania,w pracy nam się zaczyna nie układać....ehhh
ja strasznie puchnę,nic nie pomaga,w nocy nawet się budzę ze spuchniętymi stopami,kręgosłup nawala,w nocy obrócić się nie mogę,chciałabym już urodzić,jutro jeszcze mam wycieczkę do urzędu skarbowego...jak ja to lubię
ja strasznie puchnę,nic nie pomaga,w nocy nawet się budzę ze spuchniętymi stopami,kręgosłup nawala,w nocy obrócić się nie mogę,chciałabym już urodzić,jutro jeszcze mam wycieczkę do urzędu skarbowego...jak ja to lubię
Witam,
ja dziś po wizycie... maleńka zdrowa, ma 2500, ułożona główką w dół, wszystko już gotowe, ale szyjka jeszcze zamknięta. Pani dr mówi, że jeszcze spokojnie 3 tygodnie... I tak się teraz zastanawiam, czy Klara nie jest za mała... bo jak Zośka od Natalii już 3 kg... a moja w tym samym wieku 500 gr mniej... hmmm. Ja na dniach robię ostatnie zakupy i pranko... w domu już wszystko posprzątane... Teraz w końcu mogę odpoczywać :) szczególnie, że mąż wraca do pracy po dość długim zwolnieniu. Jeszcze tylko muszę w czwartek pojechać do pracy, bo mam poprawki, ale w sumie dobrze bo się zobaczę z koleżankami z pracy :) Jakoś sobie nie wyobrażam, że 1 września nie pójdę do pracy :((
Ps. A na zdjęciu to nie ja (Ewciuś) tylko ta druga Ewa :) która btw wygląda olśniewająco... Ja jestem za gruba żeby wstawiać zdjęcie :( i zrobiły mi się rozstępy na pośladkach :(((((
ja dziś po wizycie... maleńka zdrowa, ma 2500, ułożona główką w dół, wszystko już gotowe, ale szyjka jeszcze zamknięta. Pani dr mówi, że jeszcze spokojnie 3 tygodnie... I tak się teraz zastanawiam, czy Klara nie jest za mała... bo jak Zośka od Natalii już 3 kg... a moja w tym samym wieku 500 gr mniej... hmmm. Ja na dniach robię ostatnie zakupy i pranko... w domu już wszystko posprzątane... Teraz w końcu mogę odpoczywać :) szczególnie, że mąż wraca do pracy po dość długim zwolnieniu. Jeszcze tylko muszę w czwartek pojechać do pracy, bo mam poprawki, ale w sumie dobrze bo się zobaczę z koleżankami z pracy :) Jakoś sobie nie wyobrażam, że 1 września nie pójdę do pracy :((
Ps. A na zdjęciu to nie ja (Ewciuś) tylko ta druga Ewa :) która btw wygląda olśniewająco... Ja jestem za gruba żeby wstawiać zdjęcie :( i zrobiły mi się rozstępy na pośladkach :(((((
Z moją koncentracją jest w miarę dobrze, ale też często coś mi wypada z rąk :) No i ta równowaga, muszę uważać przy wychodzeniu spod prysznica bo często się chwieję.
Mi na szczęście tym razem nic nie puchnie, nawet kostki (oby tak zostało), ale też ciśnienie mam dobre (poprzednio miałam wysokie).
Ewciuś wagą się nie martw, może Twoje dzieciątko jest po prostu drobniutkie, a poza tym ta waga jest tylko przybliżona.
Ja jutro znowu mam spotkanie z diabetologiem, mam nadzieję, że te moje wyniki są ok. Bo często wychodzi mi cukier przy górnej granicy (a ona ostatnio wspominała coś o insulinie - ja mam już dosyć tego kłucia, palce mnie bolą i pilnowania czasu).
Ja jeszcze muszę dokupić wodę, przekąski i takie tam drobiazgi do torby, no i mieć na wierzchu aparat, żeby go tylko dorzucić.
Mi na szczęście tym razem nic nie puchnie, nawet kostki (oby tak zostało), ale też ciśnienie mam dobre (poprzednio miałam wysokie).
Ewciuś wagą się nie martw, może Twoje dzieciątko jest po prostu drobniutkie, a poza tym ta waga jest tylko przybliżona.
Ja jutro znowu mam spotkanie z diabetologiem, mam nadzieję, że te moje wyniki są ok. Bo często wychodzi mi cukier przy górnej granicy (a ona ostatnio wspominała coś o insulinie - ja mam już dosyć tego kłucia, palce mnie bolą i pilnowania czasu).
Ja jeszcze muszę dokupić wodę, przekąski i takie tam drobiazgi do torby, no i mieć na wierzchu aparat, żeby go tylko dorzucić.
Jak się zastanawiam nad tym, co zapakować do torby, to mi wychodzi na to, że najwięcej tam będzie jedzenia :). Lubię mieć wybór i różnorodność. Na pewno woda, będę trzymać w lodówce, bo musi być zimna, ze dwa soczki, jakieś małe mleko w kartoniku, batoniki musli (lidlowe albo biedronkowe), krakersy, jakieś owoce, deser czekoladowy. Jak sobie zrobiłam listę, co bym jeszcze chciała, to mi wyszło, że nie ma tylko nic mięsnego, więc Z. podsunął pomysł, żebym wzięła parówki lub kabanosy... Nie wiem na ile to ma sens i czy mi pozwolą jeść coś takiego.
To chyba przez ten nadmiar czasu wolnego zastanawiam się nad mało ważnymi rzeczami.
A tymczasem czekam na zamówione na allegro szlafrok i koszulę do karmienia - może to mnie natchnie do jakiegoś bardziej konstruktywnego planowania.
To chyba przez ten nadmiar czasu wolnego zastanawiam się nad mało ważnymi rzeczami.
A tymczasem czekam na zamówione na allegro szlafrok i koszulę do karmienia - może to mnie natchnie do jakiegoś bardziej konstruktywnego planowania.
ewciuś dzięki za komplement ale ja po +15kg przestałam juz wchodzić na wagę ;/
dziś w nocy dwa razy obudził mnie okropny skurcz w nodze- masakra
a poza tym mam mega syf w domu nie wiem jak ja to wszystko posprzątam mam taką warstwę pyłu po szlifowaniu ścian, którą juz ścierałam tyle razy a to sie tylko rozciera a nie ściera w weekend powinno być juz wszystko skończone, lącznie z podłogami i schodami więc generalne sprzątanie mnie czeka chyba urodzę po tym wszystkim..
dziś w nocy dwa razy obudził mnie okropny skurcz w nodze- masakra
a poza tym mam mega syf w domu nie wiem jak ja to wszystko posprzątam mam taką warstwę pyłu po szlifowaniu ścian, którą juz ścierałam tyle razy a to sie tylko rozciera a nie ściera w weekend powinno być juz wszystko skończone, lącznie z podłogami i schodami więc generalne sprzątanie mnie czeka chyba urodzę po tym wszystkim..
heh ja też się ostatnio nad jedzeniem najbardziej zastanawiałam i oprócz biszkoptów, jog. naturalnego z musli nic innego nie wymyśliłam :D a coś konkretnego też by się przydało. Ale co :P Coś w domu trzeba będzie wcześniej przyrządzić i prosić męża by przywiózł. Bo nie wierzę, że zjem coś szpitalnego....
Dziś mam dziwne uczucie pełnego podbrzusza.
Oczywiście upuściłam dziś talerz, zbił się i ranił paluchy u stóp. Do tego tak się mocno zgięłam, że aż kłuje brzuch do teraz.
Dziś mam dziwne uczucie pełnego podbrzusza.
Oczywiście upuściłam dziś talerz, zbił się i ranił paluchy u stóp. Do tego tak się mocno zgięłam, że aż kłuje brzuch do teraz.
nam położna powiedziała, żeby właśnie do porosu wziąć czekoladę, najlepiej Milkę, bo jest strasznie słodka. Czekolada to duży zastrzyk energii dla zmęczonego porodem organizmu. Innych rzeczy raczej nie pozwolą jeść z uwagi na fakt, że gdyby poród miałby zakończyć się CC to anestezjolog będzie miał problemy. Do każdej operacji powinno się być na czczo :)
~ cheeringup
W SR nam położne podkreślały, żeby mieć ze sobą jedzenie, bo jak będzie potrzebne, a nic nie będzie pod ręką, to będzie niedobrze.
Nie chodzi o to, żeby to był obiad ze schabowym albo żeby jeść od razu, jak się tylko trafi do szpitala, ale o to, żeby w razie braku mocy szybko coś wciągnąć, żeby mieć zastrzyk paliwa. To równie dobrze może być w pierwszej fazie porodu, jak i już po porodzie, jak trochę opadną emocje i potrzeby organizmu dadzą znać o sobie po takim wysiłku.
W SR nam położne podkreślały, żeby mieć ze sobą jedzenie, bo jak będzie potrzebne, a nic nie będzie pod ręką, to będzie niedobrze.
Nie chodzi o to, żeby to był obiad ze schabowym albo żeby jeść od razu, jak się tylko trafi do szpitala, ale o to, żeby w razie braku mocy szybko coś wciągnąć, żeby mieć zastrzyk paliwa. To równie dobrze może być w pierwszej fazie porodu, jak i już po porodzie, jak trochę opadną emocje i potrzeby organizmu dadzą znać o sobie po takim wysiłku.
Do mojej torby spakowałam chyba 4 butelki z dzióbkiem 0,7 wody i biszkopty twixa i snikersa. Na porodówce na pewno nie będę jadła bo w stresie nigdy nie mogę nic przełknąć, za pewne po porodzie będę głodna więc pewnie zjem te biszkopty. Pamiętajcie też o tantum rosa, podobno watro ją mieć do przemywania.
Podczas porodu, to raczej nie pozwolą nic jeść tylko pić wodę (bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie konieczne cc). Nie ma co zbyt dużo brać, zawsze mąż może donieść. Z owocami trzeba uważać, bo cytrusów nie można, czegoś tam nie można itp. Z czekoladą trzeba uważać, ale ja poprzednio miałam takie właśnie batoniki muesli i się przydały. Zresztą jak masz problem z wypróżnieniem to dają czopki glicerynowe, przynajmniej na początku, ale to kosztuje grosze więc sama sobie kupuję (bo po porodzie miałam i właściwie nadal są pozostałości po koszmarnych hemoroidach). Z soków owocowych to można chyba tylko sok jabłkowy i winogronowy ale rozcieńczany pół na pół z wodą, żadnych multiwitamin czy pomarańczy.
Jeśli chodzi o lodówkę to najlepiej trzymać tam jak najmniej, bo wiadomo dużo ludzi tam jest a lodóweczka mała (na Zaspie to raczej przydawała się do schładzania mokrych pieluch tetrowych na obolałe piersi, ale trzeba było je trzymać w opisanych woreczkach bo babki kradły niestety). Parówki to czasem zdarzają się na śniadanie czy kolację więc chyba można wziąć, ale czy długo poleżą w lodówce to nie wiadomo...
Jeśli chodzi o lodówkę to najlepiej trzymać tam jak najmniej, bo wiadomo dużo ludzi tam jest a lodóweczka mała (na Zaspie to raczej przydawała się do schładzania mokrych pieluch tetrowych na obolałe piersi, ale trzeba było je trzymać w opisanych woreczkach bo babki kradły niestety). Parówki to czasem zdarzają się na śniadanie czy kolację więc chyba można wziąć, ale czy długo poleżą w lodówce to nie wiadomo...
Dzień dobry:)
Ja dziś przespałam 4h... P. chrapie ostatnio straszliwie a ja nie mogę z nim zasnąć, to łóżko nagle za miękkie się zrobiło, to za duszno a jak otworze okno to nad ranem zimno... i ogólnie maruda ze mnie ostatnio...
Około 1 w nocy powędrowałam do drugiego pokoju i udało się zasnąć:) ostatnio uwielbiam spać sama na wielkim łóżku ale mój mąż się wścieka trochę że nie śpię się z nim:)
Dzisiaj ostatni dzień w pracy,trochę plany się pozmieniały i chodziłam w kratkę ale dzisiaj to już pakuje graty:) trochę smutno...
Ja dziś przespałam 4h... P. chrapie ostatnio straszliwie a ja nie mogę z nim zasnąć, to łóżko nagle za miękkie się zrobiło, to za duszno a jak otworze okno to nad ranem zimno... i ogólnie maruda ze mnie ostatnio...
Około 1 w nocy powędrowałam do drugiego pokoju i udało się zasnąć:) ostatnio uwielbiam spać sama na wielkim łóżku ale mój mąż się wścieka trochę że nie śpię się z nim:)
Dzisiaj ostatni dzień w pracy,trochę plany się pozmieniały i chodziłam w kratkę ale dzisiaj to już pakuje graty:) trochę smutno...
// Ewcius Twoja malutka dokladnie wazy tyle ile w opisie na Twoim suwaczku, wiec nie powinnas sie zamartwiac. Moj maluch tez nie jest nie wiadomo, jak duzy, to sa cechy osobnicze. Na ostatnim usg pan doktor powiedzial, ze dzieci podobnie rozwiaja sie w pierwszym trymestrze a pozniej to juz kazde indywidualnie a po 32 tyg. to juz w ogole sa duze rozbieznosci i nie sa miarodajne i patrzy sie glownie na przeplywy.
Też źle spałam dzisiaj. Z. chrapał pół nocy, a drugie pół się wiercił bardziej niż jego potomek. Mały zresztą też wirował jak bęben w pralce.
Ja mam ciągle okno otwarte - chyba bym się udusiła na samą myśl, że miałabym je zamknąć. Jak jest za zimno, to się przytulam do Z., albo przekładam kota bliżej. Jak za ciepło, to się odsuwam, a kota przekładam na Z. stronę - on i tak nie zauważy :)
Ale to fakt - lato jakby uwzględniło nas w swoim działaniu i nie dowala upałami.
Ja mam ciągle okno otwarte - chyba bym się udusiła na samą myśl, że miałabym je zamknąć. Jak jest za zimno, to się przytulam do Z., albo przekładam kota bliżej. Jak za ciepło, to się odsuwam, a kota przekładam na Z. stronę - on i tak nie zauważy :)
Ale to fakt - lato jakby uwzględniło nas w swoim działaniu i nie dowala upałami.
HEJ :D
wczoraj byłam u ginki.
WSZYSTKO GOTOWE DO PORODU.
Rozwarcia prawie 3 palce. szyjka prawie zgładzona cała..
Kaja waży 3455...! Wiec czas rodzic bo przecież kolos wylezie ;D
No i powiedziała ze tylko mocniejszych skurczy brakuje do szczescia...
!
Wiec zaleciła meża ;)
Ale ze wczoraj pozno bylismy w domu.. i polozylismy sie spac o 2 do dalismy spokoj.
Ale było blisko izby przyjęc..
o 22 jechalismy odwiesc moja przyjaciółke do Malborka.
I zaczeło mnie bolec podbrzusze jak na okres..
Po naszych drogach jechało sie swietnie z bolacym brzuchem..
ale czekaslam na skurcze... ktore sie pojawiły..
były co 10 minut.
ale nie jakies bardzo bolące...
ale w drodze porowtnej zas sie pojawiły.. i to bardziej bolesne..
W domu tez były bolesne... i były co 7 minut...
mysle sobie ze to JUZ!
Ale wlazlam do wanny... albo przejda albo nie..
no i przeszły..
Ale dzis zas mnie kreci i kreci...
Rodzinka obstawia dzis albo jutro..
ciekawe.. ;)
Lecicie z pisaniem ze ciezko nadrobić..
teraz sprzatam..
ale jak skoncze to zobacze coscie pisały..
Nogi mi puchna tak ze az pieką.. ;(
wkurzam sie bo wygladaja jak balerony...
Nie pamietam juz jak wygladaja moje kostki... ;(
fu...
A jeszcze dizs gorąco...
wczoraj byłam u ginki.
WSZYSTKO GOTOWE DO PORODU.
Rozwarcia prawie 3 palce. szyjka prawie zgładzona cała..
Kaja waży 3455...! Wiec czas rodzic bo przecież kolos wylezie ;D
No i powiedziała ze tylko mocniejszych skurczy brakuje do szczescia...
!
Wiec zaleciła meża ;)
Ale ze wczoraj pozno bylismy w domu.. i polozylismy sie spac o 2 do dalismy spokoj.
Ale było blisko izby przyjęc..
o 22 jechalismy odwiesc moja przyjaciółke do Malborka.
I zaczeło mnie bolec podbrzusze jak na okres..
Po naszych drogach jechało sie swietnie z bolacym brzuchem..
ale czekaslam na skurcze... ktore sie pojawiły..
były co 10 minut.
ale nie jakies bardzo bolące...
ale w drodze porowtnej zas sie pojawiły.. i to bardziej bolesne..
W domu tez były bolesne... i były co 7 minut...
mysle sobie ze to JUZ!
Ale wlazlam do wanny... albo przejda albo nie..
no i przeszły..
Ale dzis zas mnie kreci i kreci...
Rodzinka obstawia dzis albo jutro..
ciekawe.. ;)
Lecicie z pisaniem ze ciezko nadrobić..
teraz sprzatam..
ale jak skoncze to zobacze coscie pisały..
Nogi mi puchna tak ze az pieką.. ;(
wkurzam sie bo wygladaja jak balerony...
Nie pamietam juz jak wygladaja moje kostki... ;(
fu...
A jeszcze dizs gorąco...
:)
Powyciaganym dresom mowimy nie!Ciaglemu gadaniu oMaluszkach tez:P chociaz ciekawe jak przypierwszym dziecku mi to bedzie wychodzic, wszystko nowe, inne... :P
Ja nie zawsze jestem na 100% zrobiona,sztucznosci nie znosze,ale delikatny makijaz,wlosy w"ładzie" i dostosowany do sytuacji ;p ubior owszem. Bywaja dni,ze mi sie nie chce ;p ale to nie ma zwiazku z ciaza, ot tak, po prostu czasem ma sie taki dzien,ale nie chce byc rozmemłana...monotematyczna i w ogole...;/
Wczoraj mi sie brzuch napinal dosc regularnie co 20 min.,ale pozniej przeszlo...
Dzis w nocy o dziwo nawet chyba tylko ze 2 razy wstalam :D i w miare dobrze spalam .Wow!
Rozstepami sie nie przejmujmy, wiadomo nic fajnego,ale wkoncu to dowod "poswiecenia";)kazda pewnie jakies bedzie miala, jedna mniej inna wiecej,eee, ja na tyleczku tez mam i na boczkach,ale trudno, nikt nie mowil,ze bedzie lekko to raz, a Maz oczywiscie musi sie z tym liczyc ;)
Tez sie ciagle gdzies uderzam ;p gaaaapa.
Mi brak do torby jeszcze klapek;p,pieluch tetrowych, zelu pod prysznic, kubka,sztuccow,jedzenia...
wtym roku rzeczywiscie, lato idealne na chodzenie w ciazy chociaz w piatek p[odobno ma byc upal :P. Ja jak mi Maz chrapie a mi szkoda go przebudzac to wate w uszy :D
Fabiankowa no to bedziesz pierwsza na tym forum mysle ;)
I bedziemy Ci zazdroscic ,ze juz pooo... ja sie coraz bardziej boje porodu, kurcze...;/
Ja nie zawsze jestem na 100% zrobiona,sztucznosci nie znosze,ale delikatny makijaz,wlosy w"ładzie" i dostosowany do sytuacji ;p ubior owszem. Bywaja dni,ze mi sie nie chce ;p ale to nie ma zwiazku z ciaza, ot tak, po prostu czasem ma sie taki dzien,ale nie chce byc rozmemłana...monotematyczna i w ogole...;/
Wczoraj mi sie brzuch napinal dosc regularnie co 20 min.,ale pozniej przeszlo...
Dzis w nocy o dziwo nawet chyba tylko ze 2 razy wstalam :D i w miare dobrze spalam .Wow!
Rozstepami sie nie przejmujmy, wiadomo nic fajnego,ale wkoncu to dowod "poswiecenia";)kazda pewnie jakies bedzie miala, jedna mniej inna wiecej,eee, ja na tyleczku tez mam i na boczkach,ale trudno, nikt nie mowil,ze bedzie lekko to raz, a Maz oczywiscie musi sie z tym liczyc ;)
Tez sie ciagle gdzies uderzam ;p gaaaapa.
Mi brak do torby jeszcze klapek;p,pieluch tetrowych, zelu pod prysznic, kubka,sztuccow,jedzenia...
wtym roku rzeczywiscie, lato idealne na chodzenie w ciazy chociaz w piatek p[odobno ma byc upal :P. Ja jak mi Maz chrapie a mi szkoda go przebudzac to wate w uszy :D
Fabiankowa no to bedziesz pierwsza na tym forum mysle ;)
I bedziemy Ci zazdroscic ,ze juz pooo... ja sie coraz bardziej boje porodu, kurcze...;/
tak szybko, Fabiankowo, nie wchodz do wody, bo stopujesz akcje, przeszlam to jak Blanke rodzilam...niestety czasami tak bywa...no i jesli to 2 porod, za duzo znam dziewczyn, ktore w domu urodzily, bo poszly wziac prysznic, ale chyba u ciebie, woda stopuje, bo relaksujesz sie za bardzo...no i 3mamy kciuki, choc mam nadzieje, ze urodzisz w ciagu 2 dni, bo jak masz tak jezdzic szpital, dom, liczyc skurcze przez tydzien, to bez sensu...
z jedzeniem, ja nie moglam, ale pilam wode i wiadomo, ze dali mi kroplowki itp...a szpitalne jedzenie w Uk jest b.ok, maz dziwil sie, ze takie dobre daja, deserki itp, brakowalo mi wody, ale maz przynosil, bo byl ze mna od 8 rano do 20 non stop...
no ja probuje sie ogarniac jakos, w obcasach nie chodze, bo nie daje rady...paznokci nie maluje, ale wlosy i jakis podklad musi byc...
mi maz wczorak przywiozl rzeczy dla Nell, typu lezaczek, wozek fotelik samoch, nawilzacz powietrza itp, i mam dzis wszystko posprzatac wyciscic itp, a w londynie pada rzesisty deszcz, i nawet do ogrodu nie moge wyjsc...
z jedzeniem, ja nie moglam, ale pilam wode i wiadomo, ze dali mi kroplowki itp...a szpitalne jedzenie w Uk jest b.ok, maz dziwil sie, ze takie dobre daja, deserki itp, brakowalo mi wody, ale maz przynosil, bo byl ze mna od 8 rano do 20 non stop...
no ja probuje sie ogarniac jakos, w obcasach nie chodze, bo nie daje rady...paznokci nie maluje, ale wlosy i jakis podklad musi byc...
mi maz wczorak przywiozl rzeczy dla Nell, typu lezaczek, wozek fotelik samoch, nawilzacz powietrza itp, i mam dzis wszystko posprzatac wyciscic itp, a w londynie pada rzesisty deszcz, i nawet do ogrodu nie moge wyjsc...
zaraz zaraz :) nam położna na SR wczoraj mówiła, żeby właśnie wziąć kapiel jak się pojawia skurcze... jak przejdą po kąpieli tzn., że są to skurcze przepowiadające, natomiast porodowe będą sie wzmagać. Wogóle mówiła, żeby podczas porodu stać pod prysznicem albo leżeć w wannie bo to jest doskonale relaksuje i odpręża a stres w trakcie porodu nie jest wskazany w I fazie.
cheeringup, tak, ale nie na wszystkie tak dziala ;-), niestety u mnie stopowalo to akcje skurczowa , bo relaksowalam sie za bardzo...a za drugim razem, moze b.przyspieszyc i dziewczyny rodza w domach, bo do szpitala nie zdaza hihi...u mnie juz nie byly to przepowiadajace, bo wody odeszly, ktg wykazywala w miare regularne skurcze, a w wodzie stop byl...
od wczoraj tyle nowych postów? łoł! chyba wszystkim już śpieszno do porodu :P
Ewciuś, Twoja Klara jest jak najbardziej prawidłowych rozmiarów, to ja za dużą Klopsicę noszę :P jest tydzień większa niż wg ostatniej miesiączki.
Wczoraj sister przyjechała z córkami i została na noc, miło było nie siedzieć wieczorem samej, ale czekają mnie teraz 2 takie dni :( W weekend miałam jechać do taty 80km stąd, ginka pozwoliła, ale jak szwagier zobaczył jaki mam brzucho to powiedział, że on mnie nie zabiera, bo urodzę mu w samochodzie :) ja nie wiem o co mu chodzi, ja nie czuję, żeby mój brzuch był AŻ TAK WIELKI...
Ale coraz bardziej ciśnie mnie na dole, czuję jakby te kości tam już były mega rozciągnięte, no i co jakiś czas czuję takie kłucie na dole. Myślałam, że leżenie ma spowolnić akcję przygotowania do porodu, a tutaj coraz bardziej boli itp...
Fabiankowa
Ty weź kąpieli nie bierz, tylko marsz do szpitala rodzić :P
Ewciuś, Twoja Klara jest jak najbardziej prawidłowych rozmiarów, to ja za dużą Klopsicę noszę :P jest tydzień większa niż wg ostatniej miesiączki.
Wczoraj sister przyjechała z córkami i została na noc, miło było nie siedzieć wieczorem samej, ale czekają mnie teraz 2 takie dni :( W weekend miałam jechać do taty 80km stąd, ginka pozwoliła, ale jak szwagier zobaczył jaki mam brzucho to powiedział, że on mnie nie zabiera, bo urodzę mu w samochodzie :) ja nie wiem o co mu chodzi, ja nie czuję, żeby mój brzuch był AŻ TAK WIELKI...
Ale coraz bardziej ciśnie mnie na dole, czuję jakby te kości tam już były mega rozciągnięte, no i co jakiś czas czuję takie kłucie na dole. Myślałam, że leżenie ma spowolnić akcję przygotowania do porodu, a tutaj coraz bardziej boli itp...
Fabiankowa
Ty weź kąpieli nie bierz, tylko marsz do szpitala rodzić :P
O kurde, ja tu sobie wstaję po drzemce, a tu takie akcje :).
Fabiankowa - trzymam kciuki, żeby poszło ładnie i bezboleśnie. Chyba typowanie Ciebie jako rozpoczynającej rozpakowywanie ma sens :).
Nam też położne mówiły, że jak skurcze mijają po kąpieli albo prysznicu, to znaczy, że to nie są "te". No to zobaczymy jak to będzie.
Fabiankowa - trzymam kciuki, żeby poszło ładnie i bezboleśnie. Chyba typowanie Ciebie jako rozpoczynającej rozpakowywanie ma sens :).
Nam też położne mówiły, że jak skurcze mijają po kąpieli albo prysznicu, to znaczy, że to nie są "te". No to zobaczymy jak to będzie.
Witam,
liczba postów faktycznie rośnie w zastraszającym tempie, ale to dobrze - przynajmniej mam co czytać ;-)
Mnie dobija siedzenie w domu. Mój nastrój spada wraz z nastaniem wieczoru, do godz. 14.00 funkcjonuje jako tako - wczoraj zrobiłam czystkę w jednej szafie, dziś zajmę się odłożeniem części rzeczy z torby dla małego, bo chyba przesadziłam, zwłaszcza że do szpitala mamy z domu stosunkowo blisko i mąż może wszystko podrzucić - ale potem jest już tylko gorzej. Jedyne lekarstwo to wyjście z domu, na szczęście dziś mam wizytę u gina i w banku więc jakoś będzie. Może dowiem się w końcu co z moją CC, kiedy mam się pojawić w szpitalu, bo szczerze mówiąc też już chciałabym urodzić, oczywiście przy założeniu, że to byłoby dobre dla dziecka. Ciekawa też jestem wagi młodego, bo wydaje mi się, że jest już tak duży - czuję jego stopy między żebrami a głowę centralnie na pęcherzu - że większy być nie może :-) Jedyny pożytek z tego taki, że kompletnie nie mam apetytu, więc może pozostanę przy tych 12 kg na plusie
Ja ciągle jeszcze w makijażu, włosy i paznokcie też zrobione, gdyby nie to to chyba w ogóle popadłabym w depresję. Co prawda coraz więcej wysiłku tj. zadyszki kosztują mnie te zabiegi, ale jestem twarda. Przez porodem zamierzam zaliczyć jeszcze kosmetyczkę, fryzjera i pedicure ale ciągle jeszcze się wstrzymuję, bo zależy mi aby te wizyty były jak najbliżej porodu
Dziewczyny - czy wszystkie macie bądź planujecie zakup rożków ?? Ja chciałam sobie to darować, ale kiedy pytam to wszystkie mamy twierdzą, że to zakup potrzebny i konieczny. Co wy na to ?
liczba postów faktycznie rośnie w zastraszającym tempie, ale to dobrze - przynajmniej mam co czytać ;-)
Mnie dobija siedzenie w domu. Mój nastrój spada wraz z nastaniem wieczoru, do godz. 14.00 funkcjonuje jako tako - wczoraj zrobiłam czystkę w jednej szafie, dziś zajmę się odłożeniem części rzeczy z torby dla małego, bo chyba przesadziłam, zwłaszcza że do szpitala mamy z domu stosunkowo blisko i mąż może wszystko podrzucić - ale potem jest już tylko gorzej. Jedyne lekarstwo to wyjście z domu, na szczęście dziś mam wizytę u gina i w banku więc jakoś będzie. Może dowiem się w końcu co z moją CC, kiedy mam się pojawić w szpitalu, bo szczerze mówiąc też już chciałabym urodzić, oczywiście przy założeniu, że to byłoby dobre dla dziecka. Ciekawa też jestem wagi młodego, bo wydaje mi się, że jest już tak duży - czuję jego stopy między żebrami a głowę centralnie na pęcherzu - że większy być nie może :-) Jedyny pożytek z tego taki, że kompletnie nie mam apetytu, więc może pozostanę przy tych 12 kg na plusie
Ja ciągle jeszcze w makijażu, włosy i paznokcie też zrobione, gdyby nie to to chyba w ogóle popadłabym w depresję. Co prawda coraz więcej wysiłku tj. zadyszki kosztują mnie te zabiegi, ale jestem twarda. Przez porodem zamierzam zaliczyć jeszcze kosmetyczkę, fryzjera i pedicure ale ciągle jeszcze się wstrzymuję, bo zależy mi aby te wizyty były jak najbliżej porodu
Dziewczyny - czy wszystkie macie bądź planujecie zakup rożków ?? Ja chciałam sobie to darować, ale kiedy pytam to wszystkie mamy twierdzą, że to zakup potrzebny i konieczny. Co wy na to ?
Monia, ja mama po Blance, ale nie uzywany, bo blanka jak sie urodzila byla za duza :-)do niego, uwazam za zbedna, ale moja mama go kupila, wiec poczekaj do porodu i moze ktos sprawi ci prezent...aha no i Blanka nienawidzila byc w rozku, opatulona, tylka przestrzen itp...wiec zalezy od dziecka, bo moja nigdy nie byla, nawet po porodzie, to pierwsze zdjecia sa takie, ze juz rece wyciagniete itp..a i opatulona byla w reczniku, bo maz w szoku nie wiedzial gdzie co w torbie bylo, po prostu rece mi opadly...bo jak wiedzielismy ze cc zaraz, to maz mial przygotowac ubranka itp, ale nie wiedzial, bo szok byl, a ja nie moglam mu mowic, bo wszystko bylo b.szybko, to pielegniarka mu pomogla,teraz sie smiejemy z tego, bo ciuchy byly za male itp...
ja nie kupuję, uważam to za zbędny wydatek. Można go zastąpić dobrze złożonym kocykiem.
Co do wyglądu to ja jestem uczulona od dziecka, mama i babcia mi powtarzały zawsze, że choćbym nie wiadomo jak źle się czuła czy była wręcz umierająca to mam się wykąpać, zrobić włosy i się trochę podmalować. Zawsze poprawia to samopoczucie. I tak staram się robić, dlatego nigdy nie zrozumiem tych babek w ciąży czy już po, jak wychodzą z tłustymi włosami itp. Okropieństwo. I nigdy taka nie chcę być. A wierzę, że dam radę. W końcu przez 5 miesięcy chodziłam jak nieżywa przez te wymioty i w ogóle...
Właśnie wróciłam z zakupów i mam już piękne naklejki na ścianę nad łóżeczkiem. Urocze, kolorowe motylki. Ślicznie to wygląda :)
Co do wyglądu to ja jestem uczulona od dziecka, mama i babcia mi powtarzały zawsze, że choćbym nie wiadomo jak źle się czuła czy była wręcz umierająca to mam się wykąpać, zrobić włosy i się trochę podmalować. Zawsze poprawia to samopoczucie. I tak staram się robić, dlatego nigdy nie zrozumiem tych babek w ciąży czy już po, jak wychodzą z tłustymi włosami itp. Okropieństwo. I nigdy taka nie chcę być. A wierzę, że dam radę. W końcu przez 5 miesięcy chodziłam jak nieżywa przez te wymioty i w ogóle...
Właśnie wróciłam z zakupów i mam już piękne naklejki na ścianę nad łóżeczkiem. Urocze, kolorowe motylki. Ślicznie to wygląda :)
ja rożka nie kupuję, bo mi się to po prostu nie podoba.... jakoś nie widzę tego maleństwa w tym czymś sztywnym :) kupiłam natomiast kocyk otulaczek, który zabiorę do szpitala i zwykły kocyk. Mam nadzieję, że położne nie będą maruszić :)
Chociaż wczoraj na SR dostaliśmy listę rzeczy do zabrania do szpitala i tab rożek był :(
Chociaż wczoraj na SR dostaliśmy listę rzeczy do zabrania do szpitala i tab rożek był :(
a tam z tymi listami....Ciekawa jestem, czy wszystkie rodzące są tak dobrze i zawsze przygotowane...?
to tak samo mnie się w ogóle nie podobają te niedrapki. I szkoda mi dziecka, które musi mieć to na łapkach. No nie wiem. Ale kupiłam. Moja mama mnie wyśmiała i mówi, że się obcina paznokcie a nie jakieś rękawice nakłada :P
to żadna filozofia obciąć.
No pewnie tak...
to tak samo mnie się w ogóle nie podobają te niedrapki. I szkoda mi dziecka, które musi mieć to na łapkach. No nie wiem. Ale kupiłam. Moja mama mnie wyśmiała i mówi, że się obcina paznokcie a nie jakieś rękawice nakłada :P
to żadna filozofia obciąć.
No pewnie tak...
MoniaEr ja mam 2 rozki jeden do szpitala bez usztywnienia taki zeby maluszka zaraz po porodzie okryc. Polozna mowila, ze dobrego rozka szkoda bo bedzie brudny. Drugi mam z usztywnieniem byl w komplecie z posciela.
Na pewno takiego maluszka na poczatku latwiej sie trzyma na rekach i nie ma takiego stresu :D
Na pewno takiego maluszka na poczatku latwiej sie trzyma na rekach i nie ma takiego stresu :D
chętnie bym tą liste wkleiła... ale zapomniałam tego papierka wziąć od mamy wczoraj ... kurcze!!
na pewny było tam:
ok. 30 szt. pampersów
termometr elektroniczny
podkłady poporodowe
dwie koszule do karmienia
stanik do karmienia + wkładki laktacyjne
to tyle co pamiętam. Do tego jeszcze ubranka dla malucha.
Nie było natomiast żadnych kosmetyków i rzeczy aptecznych, ale zapytam jutro czy tego brać nie trzeba czy po prostu lista jest tzw. "skrócona" i warto mieć coś w zapasie :)
na pewny było tam:
ok. 30 szt. pampersów
termometr elektroniczny
podkłady poporodowe
dwie koszule do karmienia
stanik do karmienia + wkładki laktacyjne
to tyle co pamiętam. Do tego jeszcze ubranka dla malucha.
Nie było natomiast żadnych kosmetyków i rzeczy aptecznych, ale zapytam jutro czy tego brać nie trzeba czy po prostu lista jest tzw. "skrócona" i warto mieć coś w zapasie :)
termometr? to w szpitalu nie mają termometrów?
Dziewczyny, nie mówicie mi proszę o włosach itp, bo ja po pierwsze rano wstałam i odkryłam, że nie mam wody!! Na str Saura napisali, że do 13, jeszcze kilka minut, ale nie słyszę żeby coś bulgotało w kranie! Więc czekam, żeby się wykąpać i umyć włosy. Po drugie miałam iść do fryzjera a tu nakaz leżenia i co? Jak nie zdarze przed porodem iść zrobić włosów to nie wiem kiedy je zrobię, załamka na maksa!! Po 3 ciągle mnie wysypuje i wyglądam jak nastolatka! A po 4 wszyscy mi mówią, że tak ładnie wyglądam, że mój brzucho wygląda jakby go ktoś dokleił do ciała, bo ono zostało niezmienione (ja wiem, że jest inaczej) a Teściowa mi wczoraj dowaliła: "ojej, ale Ci przybrało na policzkach" Nie uważacie, że mowienie komuś, że przytył, nawet jeśli jest prawie w 9 miesiącu ciąży jest nietaktowne? Ja nigdy, nikomu, nic takiego nie powiedziałam. Oczywiście mój mąż tego nie kuma, bo to facet, ale wiadomo, że nam kobietą, to jakoś wszystko inaczej dobija... No to sobie pomarudziłam. Będziecie mnie teraz czytać przez najbliższe 13dni, aż mi się skończy przymus leżenia :P
Dziewczyny, nie mówicie mi proszę o włosach itp, bo ja po pierwsze rano wstałam i odkryłam, że nie mam wody!! Na str Saura napisali, że do 13, jeszcze kilka minut, ale nie słyszę żeby coś bulgotało w kranie! Więc czekam, żeby się wykąpać i umyć włosy. Po drugie miałam iść do fryzjera a tu nakaz leżenia i co? Jak nie zdarze przed porodem iść zrobić włosów to nie wiem kiedy je zrobię, załamka na maksa!! Po 3 ciągle mnie wysypuje i wyglądam jak nastolatka! A po 4 wszyscy mi mówią, że tak ładnie wyglądam, że mój brzucho wygląda jakby go ktoś dokleił do ciała, bo ono zostało niezmienione (ja wiem, że jest inaczej) a Teściowa mi wczoraj dowaliła: "ojej, ale Ci przybrało na policzkach" Nie uważacie, że mowienie komuś, że przytył, nawet jeśli jest prawie w 9 miesiącu ciąży jest nietaktowne? Ja nigdy, nikomu, nic takiego nie powiedziałam. Oczywiście mój mąż tego nie kuma, bo to facet, ale wiadomo, że nam kobietą, to jakoś wszystko inaczej dobija... No to sobie pomarudziłam. Będziecie mnie teraz czytać przez najbliższe 13dni, aż mi się skończy przymus leżenia :P
tutaj AgusiaGda pisze co było potrzebne. a i ktos o wojewodzkim wspomnial. wiele sie napewno nie zmienilo
http://forum.trojmiasto.pl/Mamina-wyprawka-do-szpitala-t120413,1,16.html?hl=wyprawka#hl
http://forum.trojmiasto.pl/Mamina-wyprawka-do-szpitala-t120413,1,16.html?hl=wyprawka#hl
ehh... o tyciu to ja wolę nic nie mówic :)
ja mam 14 na plusie... ale jakoś nie wygladam kolosalnie, przynajmniej mi się tak wydaje i w sumie to mówią wokoło, że ciaża to mu służy i takie bla bla bla....
Ale ostatnio szwagirka chuda jak szparag zapytała ile przytyłam, więc jej mówię, ze 14... a ona na mnie... no to dużo...
no dużo kurcze:) ale co mam zrobić teraz?? Ja się cieszę, że nie dobiłam do 20 kg. bo tego bałam się najbardziej :)
Przy porodzie zejdzie ok. 10 a potem liczę, że karmienie ze mnie wyciągnie resztę :)
Powiem szczerze, mże wszystkie moje koleżanki, które karmiły piersią ważyły po pół roku mniej niz przed ciążą :) Mnie wystarczy tyle co 8 mc temu :)
Wogóle uważam, że gadanie kobiecie w ciąży o wyglądzie to nietakt... Uwagi, ale duży/mały brzuszek, wygladasz jakbyś w ciąży nie była.... po co to??
ja mam 14 na plusie... ale jakoś nie wygladam kolosalnie, przynajmniej mi się tak wydaje i w sumie to mówią wokoło, że ciaża to mu służy i takie bla bla bla....
Ale ostatnio szwagirka chuda jak szparag zapytała ile przytyłam, więc jej mówię, ze 14... a ona na mnie... no to dużo...
no dużo kurcze:) ale co mam zrobić teraz?? Ja się cieszę, że nie dobiłam do 20 kg. bo tego bałam się najbardziej :)
Przy porodzie zejdzie ok. 10 a potem liczę, że karmienie ze mnie wyciągnie resztę :)
Powiem szczerze, mże wszystkie moje koleżanki, które karmiły piersią ważyły po pół roku mniej niz przed ciążą :) Mnie wystarczy tyle co 8 mc temu :)
Wogóle uważam, że gadanie kobiecie w ciąży o wyglądzie to nietakt... Uwagi, ale duży/mały brzuszek, wygladasz jakbyś w ciąży nie była.... po co to??
a propos wyprawki szpitalnej to ja jeszcze zabieram ze sobą:
majtki jednorazowe
podkłady do przewijania jednorazowe (podłoze sobie pod tyłek na szpitalnym łóżku żeby nie pobrudzic za bardzo poscieli szpitalnej i dla małej do przewijania)
kilka tetrowych pieluszek albo flanelowych
krem na sutki (podobno jest jakiś świetny z parafiną dostępny w aptece, ale nie znam jeszcze nazwy, koleżanka ma mi powiedzieć)
smoczek na wszelki wypadek
skarpetki
grzebień, szczoteczka, balsam i moze jakiś puder żeby ludzi nie straszyć :)
tantum rosa (fajnym patentem jest rozrobienie tantum w domu w jakimś rozpylaczu. W szpitalu nasiadówek pewnie nikt nie zrobi a taki rozpylacz ułatwi zadanie. Można wziąć zwykły kwiatowy albo np. po jakiś innych kosmetykach)
majtki jednorazowe
podkłady do przewijania jednorazowe (podłoze sobie pod tyłek na szpitalnym łóżku żeby nie pobrudzic za bardzo poscieli szpitalnej i dla małej do przewijania)
kilka tetrowych pieluszek albo flanelowych
krem na sutki (podobno jest jakiś świetny z parafiną dostępny w aptece, ale nie znam jeszcze nazwy, koleżanka ma mi powiedzieć)
smoczek na wszelki wypadek
skarpetki
grzebień, szczoteczka, balsam i moze jakiś puder żeby ludzi nie straszyć :)
tantum rosa (fajnym patentem jest rozrobienie tantum w domu w jakimś rozpylaczu. W szpitalu nasiadówek pewnie nikt nie zrobi a taki rozpylacz ułatwi zadanie. Można wziąć zwykły kwiatowy albo np. po jakiś innych kosmetykach)
Ah.. no wlasnie sie tak zastanawiałam czy wejsc do wanny czy nie...
no ale jakbym pojechała na izbe.. i tam bym musiała czekac czy sie rezkreci czy nie to wolałam w domu zobaczyc czy to juz..
Dzis mnie kreci zas... wiec moze dzis tez sie ruszy... ;)
Ciotka dała rade ( uwielbiam te rady ) zrob sobie mocniejsza kawe.. hmmm...
no ale jakbym pojechała na izbe.. i tam bym musiała czekac czy sie rezkreci czy nie to wolałam w domu zobaczyc czy to juz..
Dzis mnie kreci zas... wiec moze dzis tez sie ruszy... ;)
Ciotka dała rade ( uwielbiam te rady ) zrob sobie mocniejsza kawe.. hmmm...
:)
Jumelko, ja biore, bo wlasnie mloda byla tak podrapana, na twarzy przez 2 dni, ze pierwsze co mowie mezowi przyniesc nozyczki...a niedrapki byly za male ;-))
maja w szpitalu termometry te do ucha, bo i mnie i dziecko 4x dziennie sprawdzali...
Natalio, nie martw sie, na pewno zdazysz wloski zorbic, teraz to lezec i juz...
ja wyprasowalam ciuszki, pieluchy, itp...i teraz zabieram sie o ukladanie...
maja w szpitalu termometry te do ucha, bo i mnie i dziecko 4x dziennie sprawdzali...
Natalio, nie martw sie, na pewno zdazysz wloski zorbic, teraz to lezec i juz...
ja wyprasowalam ciuszki, pieluchy, itp...i teraz zabieram sie o ukladanie...
Właśnie dopakowałam drugą parę tych niedrapek, bo początkowo chciałam zabrać tylko te mniejsze, ale fakt - mogą być za małe. Poza tym wsadziłam drugą czapeczkę (wg. położnej lepsze są ponoć te bez wiązania pod szyją).
Z tym rożkiem to dalej nie wiem. W sumie mam i kocyki i ten otulaczek z Motherhood. Ponoć rożek dzięki temu, że sztywny ułatwia wyjmowanie z łóżeczka, noszenie i karmienie, ale do karmienia mam specjalną poduszkę. I bądź tu człowieku mądry :-)
Z tym rożkiem to dalej nie wiem. W sumie mam i kocyki i ten otulaczek z Motherhood. Ponoć rożek dzięki temu, że sztywny ułatwia wyjmowanie z łóżeczka, noszenie i karmienie, ale do karmienia mam specjalną poduszkę. I bądź tu człowieku mądry :-)
Fabiankowe, dobre...mocniejsza kawa...
no mnie z przytyciem i dodatkowymi kg tez wkurzaja, tylko, ze ja przytylam przed ciaza juz...gorzej dotyka mnie, ale masz wielki brzuch...
mmnie wkurzali jak wszyscy uparli sie, ze jak dziecko nie ssalo piersi, to nie nauczy sie juz, jak dalam butle...oczywiscie mylili sie, choc nigdy nie karmilam tylko piersia...
no mnie z przytyciem i dodatkowymi kg tez wkurzaja, tylko, ze ja przytylam przed ciaza juz...gorzej dotyka mnie, ale masz wielki brzuch...
mmnie wkurzali jak wszyscy uparli sie, ze jak dziecko nie ssalo piersi, to nie nauczy sie juz, jak dalam butle...oczywiscie mylili sie, choc nigdy nie karmilam tylko piersia...
ostatnio na manikiurze pani zapytała przestraszona... "ale nam tu Pani dziś chyba nie urodzi...." To było 2 tyg. temu, a jeszcze wcześniej ta sama kobieta zapytała czy spodziewam się bliźniąt :)
a naprawdę nie mam jakoś wielgaśnego brzucha.... wszystko w normie :)
Tylko ludzie się nie znają i nie wiedzą co mówić to gadają bzdury;)
a naprawdę nie mam jakoś wielgaśnego brzucha.... wszystko w normie :)
Tylko ludzie się nie znają i nie wiedzą co mówić to gadają bzdury;)
ja mam dwa rożki po starszej corce jeden zwykły a drugi polarkowy, pewniej sie dziecko "łapie" nam będzie niezbedny bo mój mąż nie wyjmie i nie podniesie noworodka bez rożka
a pytanie z innej beczki bo wy w wiekszości po remontach :) czy któraś ma takie duże naklejki na ściane np. drzewa, dmuchawce itp.
zastanawiam sie przeglądam allegro ale sama nie wiem ;/
a pytanie z innej beczki bo wy w wiekszości po remontach :) czy któraś ma takie duże naklejki na ściane np. drzewa, dmuchawce itp.
zastanawiam sie przeglądam allegro ale sama nie wiem ;/
Zaczęłam czytać ten wątek z wyprawkami i się pogubiłam całkiem - zresztą, na tym naszym wątku jest wystarczająco dużo do czytania :).
Ja chyba spakuję wszystko w dwie osobne torby, ale jak znam siebie, to do samego końca będę przekładać rzeczy, żeby zoptymalizować wykorzystanie przestrzeni. A to powyżej to lista od położnych z Wojewódzkiego (z moim uzupełnieniem co do części kosmetyków).
Dla siebie biorę:
2-3 koszulki bawełniane (w tym jedna do porodu)
2 staniki do karmienia (nie mam żadnego na razie)
podpaski (te wielkości materaca)
wkładki laktacyjne
majty poporodowe (nie wiem jeszcze dokładnie jakie i ile)
szlafrok
kapcie
skarpetki
klapki pod prysznic
2 ręczniki
ręczniki papierowe
sztućce, kubek, talerz, herbatę + cukier (nie pijam z cukrem, ale tak doradzały położne)
szampon
żel pod prysznic
szczoteczka i pasta do zębów
żel do mycia twarzy
krem do twarzy
krem do ust
no i szczerze mówiąc mam gdzieś, co mówią o kosmetykach, ale bez tego się nigdzie nie ruszę:
olejek przeciw rozstępom, którego używam od 4 miesiąca (jeszcze tego mi tylko brakuje, żebym przestała go używać w najbardziej potrzebnym momencie)
antyperspirant
tusz do rzęs (bez tuszu wyglądam, jakby mnie nie było)
korektor!!
no i jakieś żarcie oczywiście
a dla małego:
2 czapeczki bawełniane
3 komplety wdzianek (takich, których nie trzeba zakładać przez głowę)
kocyk
trochę pampersów
chusteczki do mycia odwłoka
po kilka pieluch tetrowych i flanelowych
A w domu na osobnej półce ułożę wszystkie rzeczy, które jeszcze mogą się przydać, żeby Z. wiedział, gdzie ich szukać, jeśli faktycznie okażą się potrzebne.
Tylko się obawiam, że za chwilę już mi przyjdą do głowy kolejne rzeczy do zabrania.
Nie wiem co z tym tantum rosa - ja ostatnio przestałam używać jakichkolkwiek specyfików, używam wyłącznie wody i tak jest dobrze. Co kilka dni tylko testuję na sobie chusteczki cleanic kindi, żeby je ocenić, zanim zastosuję na młodym. Przez chwilę skóra piecze, ale to bardzo szybko mija. Na razie się waham czy ich używać.
Ja chyba spakuję wszystko w dwie osobne torby, ale jak znam siebie, to do samego końca będę przekładać rzeczy, żeby zoptymalizować wykorzystanie przestrzeni. A to powyżej to lista od położnych z Wojewódzkiego (z moim uzupełnieniem co do części kosmetyków).
Dla siebie biorę:
2-3 koszulki bawełniane (w tym jedna do porodu)
2 staniki do karmienia (nie mam żadnego na razie)
podpaski (te wielkości materaca)
wkładki laktacyjne
majty poporodowe (nie wiem jeszcze dokładnie jakie i ile)
szlafrok
kapcie
skarpetki
klapki pod prysznic
2 ręczniki
ręczniki papierowe
sztućce, kubek, talerz, herbatę + cukier (nie pijam z cukrem, ale tak doradzały położne)
szampon
żel pod prysznic
szczoteczka i pasta do zębów
żel do mycia twarzy
krem do twarzy
krem do ust
no i szczerze mówiąc mam gdzieś, co mówią o kosmetykach, ale bez tego się nigdzie nie ruszę:
olejek przeciw rozstępom, którego używam od 4 miesiąca (jeszcze tego mi tylko brakuje, żebym przestała go używać w najbardziej potrzebnym momencie)
antyperspirant
tusz do rzęs (bez tuszu wyglądam, jakby mnie nie było)
korektor!!
no i jakieś żarcie oczywiście
a dla małego:
2 czapeczki bawełniane
3 komplety wdzianek (takich, których nie trzeba zakładać przez głowę)
kocyk
trochę pampersów
chusteczki do mycia odwłoka
po kilka pieluch tetrowych i flanelowych
A w domu na osobnej półce ułożę wszystkie rzeczy, które jeszcze mogą się przydać, żeby Z. wiedział, gdzie ich szukać, jeśli faktycznie okażą się potrzebne.
Tylko się obawiam, że za chwilę już mi przyjdą do głowy kolejne rzeczy do zabrania.
Nie wiem co z tym tantum rosa - ja ostatnio przestałam używać jakichkolkwiek specyfików, używam wyłącznie wody i tak jest dobrze. Co kilka dni tylko testuję na sobie chusteczki cleanic kindi, żeby je ocenić, zanim zastosuję na młodym. Przez chwilę skóra piecze, ale to bardzo szybko mija. Na razie się waham czy ich używać.
marta29
ja tak właśnie zrobiłam tj. spakowałam rzeczy dla siebie i małego w dwie osobne torby. Wsadziłam tam właściwie to samo co na Twojej liście z małymi poprawkami - na CC koszulki mi niepotrzebne, za to mam dwie koszule do karmienia i jedną taką piżamę. Części rzeczy tj. sztućce, woda, jedzenie i kosmetyki jeszcze nie dopakowałam a już rozmiar obu toreb poraża ! Trochę się martwię, że będę wyglądała na jakąś dziwaczkę, ale te rzeczy typu pampersy, pieluchy, wkładki, chusteczki itp. naprawdę zajmują sporo miejsca
ja tak właśnie zrobiłam tj. spakowałam rzeczy dla siebie i małego w dwie osobne torby. Wsadziłam tam właściwie to samo co na Twojej liście z małymi poprawkami - na CC koszulki mi niepotrzebne, za to mam dwie koszule do karmienia i jedną taką piżamę. Części rzeczy tj. sztućce, woda, jedzenie i kosmetyki jeszcze nie dopakowałam a już rozmiar obu toreb poraża ! Trochę się martwię, że będę wyglądała na jakąś dziwaczkę, ale te rzeczy typu pampersy, pieluchy, wkładki, chusteczki itp. naprawdę zajmują sporo miejsca
w torbę nie ma co pakować za dużo rzeczy bo potem trzeba to dźwigać, a nie zawsze mąż jedzie z nami do szpitala (dojeżdża później).
Jeśli jedzie się swoim samochodem to warto tę drugą torbę tam zostawić i mąż potem doniesie.
Nie raz widziałam rodzącą co 2 torbami przyjechała i nie miał jej kto ich nieść. Po co tyle na raz?
W Wejherowie talerzyka i sztućców nie trzeba brać bo dają na tacach przy każdym posiłku. Kubek wart mieć swój, bo zawsze z niego łatwiej pić niż z 1,5L butelki czy soku z kartonika.
Jeśli jedzie się swoim samochodem to warto tę drugą torbę tam zostawić i mąż potem doniesie.
Nie raz widziałam rodzącą co 2 torbami przyjechała i nie miał jej kto ich nieść. Po co tyle na raz?
W Wejherowie talerzyka i sztućców nie trzeba brać bo dają na tacach przy każdym posiłku. Kubek wart mieć swój, bo zawsze z niego łatwiej pić niż z 1,5L butelki czy soku z kartonika.
~ Monia
Ja myślę, że żadna z nas wyjątkiem nie będzie, jak przybędzie do szpitala z dwoma sporymi torbami. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że kobiety wolą brać mniej niż więcej. Zawsze bierze się rzeczy, które może nie są aż tak potrzebne, ale wiadomo, na wszelki wypadek nie zaszkodzi. A później, nawet w ostatniej chwili i tak jeszcze się coś dołoży.
Nawet jeśli się opanuję i spakuję się całkiem racjonalnie, to i tak coś czuję, że Z. będzie jeździł w tą i z powrotem, żeby mi coś dowieźć.
Ja myślę, że żadna z nas wyjątkiem nie będzie, jak przybędzie do szpitala z dwoma sporymi torbami. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że kobiety wolą brać mniej niż więcej. Zawsze bierze się rzeczy, które może nie są aż tak potrzebne, ale wiadomo, na wszelki wypadek nie zaszkodzi. A później, nawet w ostatniej chwili i tak jeszcze się coś dołoży.
Nawet jeśli się opanuję i spakuję się całkiem racjonalnie, to i tak coś czuję, że Z. będzie jeździł w tą i z powrotem, żeby mi coś dowieźć.
no ja mam standardy inne w londynie, wiec wszystko jedzie ze mna i czeka hihi, a pozniej ja dziecko maz przwozeni razem...aha i moje dziecko bylo wswoich ciuszkach od razu, dopeiro na neonatalnym jak trafila pozniej nie zdazylam dowiezc, wiec przebrali w swoje...
akurat jakby co zawsze ktos doniesie, a u nas bylo tak, ze ja chodzilam w pizamie na oddziale non stop, dopiero przebralam sie w ciuchy jak wychodzilam...
ps.pamietajcie, ze na oddzialach jest b.goroaco...wiec maz jakis t-shirt powinien miec...ja pakuje sie w przyszlym tyg.
akurat jakby co zawsze ktos doniesie, a u nas bylo tak, ze ja chodzilam w pizamie na oddziale non stop, dopiero przebralam sie w ciuchy jak wychodzilam...
ps.pamietajcie, ze na oddzialach jest b.goroaco...wiec maz jakis t-shirt powinien miec...ja pakuje sie w przyszlym tyg.
ewaaa
kupiłam te http://allegro.pl/naklejki-na-sciane-scienne-naklejka-scienna-170-i1681818696.html
wzór- motyw dmuchawiec 1
fotkę tylko jako mms moge wyslac, bo to za duza operacja z aparatem itp :P wiec podeslij mi swoj numer na priv :)
kupiłam te http://allegro.pl/naklejki-na-sciane-scienne-naklejka-scienna-170-i1681818696.html
wzór- motyw dmuchawiec 1
fotkę tylko jako mms moge wyslac, bo to za duza operacja z aparatem itp :P wiec podeslij mi swoj numer na priv :)
dziewczyny, ale pędzicie z tymi postami,chyba z 15 minut minęło zanim nadrobiłam zaległości.
ja dzisiaj zrobiłam sobie listę z tymi rzeczami, których jeszcze nie mam, a które wydaje mi się, że są niezbędne i podliczyłam ich koszt (ło matko ile tego wyszło:)), czekam więc teraz do mojej wypłaty i zaczynamy znowu zakupy, żeby nie zostawiać tego na ostatnią chwilkę
Fabiankowa to Ty już gotowa do porodu jesteś:) a o mocnej kawie to nie słyszałam:)
ja dzisiaj zrobiłam sobie listę z tymi rzeczami, których jeszcze nie mam, a które wydaje mi się, że są niezbędne i podliczyłam ich koszt (ło matko ile tego wyszło:)), czekam więc teraz do mojej wypłaty i zaczynamy znowu zakupy, żeby nie zostawiać tego na ostatnią chwilkę
Fabiankowa to Ty już gotowa do porodu jesteś:) a o mocnej kawie to nie słyszałam:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Właśnie przyszła do mnie paczka z zamówionym na allegro szlafrokiem. No i powiem Wam, że jestem zadowolona. Wybrałam kolor wrzosowy, rozmiar M:
http://allegro.pl/frotte-krotki-szlafrok-z-kapturem-dorota-38-m-i1778465840.html
Wprawdzie brzuch całkowicie się w nim nie mieści, ale też nie zamierzam go utrzymywać aż tak długo.
Jutro wypiorę, przetestuję i jak spełni moje wymagania, to kupię jeszcze jeden.
http://allegro.pl/frotte-krotki-szlafrok-z-kapturem-dorota-38-m-i1778465840.html
Wprawdzie brzuch całkowicie się w nim nie mieści, ale też nie zamierzam go utrzymywać aż tak długo.
Jutro wypiorę, przetestuję i jak spełni moje wymagania, to kupię jeszcze jeden.
dziewczyny, uważajncie z nalepkami :) dobrze odtłuscie ścianę, bo jak tylko troche kurzu na niej będzie to naklejki nie będą się dobrze trzymać i porobią się pęcherze...
ja właśnie muszę się zabrać za przyklejanie swoich miśków i małpek... i zrobić osłonkę na kaloryfer, bo akurat tak mi wypadło, że on jest w centralnym punkcie pokoju ...
a propos rzeczy do szpitala, to ja jednak wolę być przygotowana i mieć co potrzeba niż czekać aż mój mąż przywiezie. Nie chciałabym szukaż koleżanki zeby mi pożyczyła nagle czy szpital prosić o pomoc;)
Mój mąż na pewno będzie musiał pracować te 2 dni po porodzie jak będę w szpitalu więc nie będzie na moje zawołanie od razu:)
ja właśnie muszę się zabrać za przyklejanie swoich miśków i małpek... i zrobić osłonkę na kaloryfer, bo akurat tak mi wypadło, że on jest w centralnym punkcie pokoju ...
a propos rzeczy do szpitala, to ja jednak wolę być przygotowana i mieć co potrzeba niż czekać aż mój mąż przywiezie. Nie chciałabym szukaż koleżanki zeby mi pożyczyła nagle czy szpital prosić o pomoc;)
Mój mąż na pewno będzie musiał pracować te 2 dni po porodzie jak będę w szpitalu więc nie będzie na moje zawołanie od razu:)
mi się wydaję że nie obcinają paznokci bo boją się wzw b,u nas moja teściowa uparła się że będzie obcinać weronice paznokcie,a że ja flądry tak nie lubiłam to z trzęsącymi rękami obcinałam sama byle tego teściowa nie robiła,ehhhh jak sobie przypomnę jej "złote " rady...np
musisz na plaży miec pieluchę tetrową na piersiach bo jak opalisz piersi to ukisisz mleko.....
musisz na plaży miec pieluchę tetrową na piersiach bo jak opalisz piersi to ukisisz mleko.....
Ja już po wizycie i cóż ... raczej nie wygląda na to, aby młody chciał pojawić się na świecie przed terminem. Wg. gina to najlepsza z możliwych wiadomości - szyjka długa i twarda, żadnego rozwarcia, przepływy super, mały waży ok. 2900 g (norma jak na 35 tydz.) i ma sobie spokojnie rosnąć jeszcze 4 tygodnie. Następna wizyta 22.09 i dopiero wtedy - o ile wcześniej nic się nie wydarzy - dostanę skierowanie do szpitala na CC, bo dopiero wtedy wg. gina ciąża będzie donoszona a poród najlepszy dla dziecka. Cóż ... pewnie facet wie co mówi i ma rację
Ale jak pomyślę, że przede mną jeszcze calutki miesiąc takiego tkwienia w domu ... o matko i córko :-(
Ale jak pomyślę, że przede mną jeszcze calutki miesiąc takiego tkwienia w domu ... o matko i córko :-(
Monia Er
jak Ci źle to sobie pomyśl o mnie, że nawet nic nie mogę w domu porobić, nie wspominając o wyjściu gdzieś dalej :)
Co do obcinania paznokci, to chyba w szpitalach nawet nie pozwalają za bardzo, własnie ze względu na możliwość przyplątania się jakiejś bakterii. Jeżeli chodzi o sprzęt to moja sister poleciła mi nożyczki takie zaookrąglone na końcach a nie obcinacz, bo nożyczkami, wygodniej wycelować i nie zrobi się maluszkowi krzywdy.
Też miałam wczoraj brany wymaz na paciorkowca, ale nawet nie czytam co by było gdyby.. po co się denerwować :) Jeśli będzie coś nie tak, to wtedy mają dzwonić a jeśli jest ok to odbiorę wynik dopiero w dniu wizyty u gin.
jak Ci źle to sobie pomyśl o mnie, że nawet nic nie mogę w domu porobić, nie wspominając o wyjściu gdzieś dalej :)
Co do obcinania paznokci, to chyba w szpitalach nawet nie pozwalają za bardzo, własnie ze względu na możliwość przyplątania się jakiejś bakterii. Jeżeli chodzi o sprzęt to moja sister poleciła mi nożyczki takie zaookrąglone na końcach a nie obcinacz, bo nożyczkami, wygodniej wycelować i nie zrobi się maluszkowi krzywdy.
Też miałam wczoraj brany wymaz na paciorkowca, ale nawet nie czytam co by było gdyby.. po co się denerwować :) Jeśli będzie coś nie tak, to wtedy mają dzwonić a jeśli jest ok to odbiorę wynik dopiero w dniu wizyty u gin.
Natalia
ale ja w domu też nic nie robię ! Bo albo mi się nie chcę (sprzątanie itp.) albo prostu nie umiem (gotowanie itp.) :-)
To taki żarcik oczywiście. Bo zawsze jednak mam taką możliwość i fakt - zawsze mogę opuścić lokal i coś porobić poza domem. Ale pomyśl, że robisz to dla Zośki a to przecież warte każdego poświęcenia !
ale ja w domu też nic nie robię ! Bo albo mi się nie chcę (sprzątanie itp.) albo prostu nie umiem (gotowanie itp.) :-)
To taki żarcik oczywiście. Bo zawsze jednak mam taką możliwość i fakt - zawsze mogę opuścić lokal i coś porobić poza domem. Ale pomyśl, że robisz to dla Zośki a to przecież warte każdego poświęcenia !
Ja dziś usłyszałam pytanie, czy przypadkiem bliźniaków nie noszę... Nie wiem, czy ten brzuch mam taki wielki, czy to chodzi o to, że on mi tak bardzo wystaje do przodu, a nie idzie na boki... Pytanie zadała babka, która w SR prowadzi zajęcia ruchowe i sama ma 11-miesięcznego bobasa. Nie wydaje mi się, żeby był aż tak ogromny, ale teraz się zastanawiam, czy przypadkiem jakiś kolos mi nie wyjdzie...
Znów zapomniałam się umówić na wizytę, chyba przypomnienie sobie ustawię, bo w piątek bym chciała iść się dowiedzieć ile to moje młode waży.
Znów zapomniałam się umówić na wizytę, chyba przypomnienie sobie ustawię, bo w piątek bym chciała iść się dowiedzieć ile to moje młode waży.
Hej wam ale naskrobalyscie hehe:)
ja wlasnie wrocilam z laboratorium ostatnie badanie mam za soba :) i jutro wizyta u gina i zobaczymy jak tam moje wyniki:)
kurcze cicho jakos w domu wczoraj Sandre zawiozlam do siostry na noc i jakos mi diwnie pusto w domu chyba sie nie przyzwyczaje do tego nigdy chociaz nie pierwszy raz Sandra nocowala poza domem:)
co do upalow to ja jestem zla ze ich nie ma bo w ciazy to sie strasznie cieplolubna zorbilam i jak czasem bylo tak goraco to ja caly dzien potrafilam na dworzu na sloneczku siedziec:) a i na burze sie ciesze bo uwielbiam.... :)
hmm co ja dzisiaj bede robic?? musze sobie jakies zajecie znalesc bo zwariuje sama w domu:)
ja wlasnie wrocilam z laboratorium ostatnie badanie mam za soba :) i jutro wizyta u gina i zobaczymy jak tam moje wyniki:)
kurcze cicho jakos w domu wczoraj Sandre zawiozlam do siostry na noc i jakos mi diwnie pusto w domu chyba sie nie przyzwyczaje do tego nigdy chociaz nie pierwszy raz Sandra nocowala poza domem:)
co do upalow to ja jestem zla ze ich nie ma bo w ciazy to sie strasznie cieplolubna zorbilam i jak czasem bylo tak goraco to ja caly dzien potrafilam na dworzu na sloneczku siedziec:) a i na burze sie ciesze bo uwielbiam.... :)
hmm co ja dzisiaj bede robic?? musze sobie jakies zajecie znalesc bo zwariuje sama w domu:)
Witam,
ja też wole mieć wszystko przygotowane zawczasu. I wiem, że z facetami to jest problem jak mają coś gdzieś znaleźć w domu nawet jak leży im pod nosem.
Jeśli chodzi o rzeczy do szpitala to po prostu przygotowałam np. drugą koszulę, dla siebie ubranie na wyjście (lepiej też tak zróbcie bo nie wiadomo czy mąż nie przywiezie Ci zupełnie innej niż miałaś na myśli czerwonej bluzki ;)), ubranka na wyjście ze szpitala - najlepiej w foteliku, i różne inne rzeczy które uważam, że mogą się przydać. Laktator stoi na lodówce, wyparzony i czeka. Pampersów też nie biorę całej paczki, tylko te 10 szt - do następnego dnia po porodzie na pewno wystarczy. Wkładki laktacyjne też mam 12 szt. Ręcznik jak się jeden zabrudzi to mąż wie gdzie znaleźć więc też dowiezie. Dobrze, że nie muszę mieć swoich podkładów poporodowych, bo ta wielka paczka to zajmuje od razu pół torby.
Co do czopa, to on odchodzi albo cały albo częściowo. Ja to bym chciała, żeby mi wody odeszły, bo wtedy to najmniej się człowiek stresuje pytaniem czy to już czas jechać do szpitala, czy to już odpowiednie skurcze.
Od dzisiaj mam jeszcze cały miesiąc do terminu. Ciekawe jak długo to potrwa w rzeczywistości :)
ja też wole mieć wszystko przygotowane zawczasu. I wiem, że z facetami to jest problem jak mają coś gdzieś znaleźć w domu nawet jak leży im pod nosem.
Jeśli chodzi o rzeczy do szpitala to po prostu przygotowałam np. drugą koszulę, dla siebie ubranie na wyjście (lepiej też tak zróbcie bo nie wiadomo czy mąż nie przywiezie Ci zupełnie innej niż miałaś na myśli czerwonej bluzki ;)), ubranka na wyjście ze szpitala - najlepiej w foteliku, i różne inne rzeczy które uważam, że mogą się przydać. Laktator stoi na lodówce, wyparzony i czeka. Pampersów też nie biorę całej paczki, tylko te 10 szt - do następnego dnia po porodzie na pewno wystarczy. Wkładki laktacyjne też mam 12 szt. Ręcznik jak się jeden zabrudzi to mąż wie gdzie znaleźć więc też dowiezie. Dobrze, że nie muszę mieć swoich podkładów poporodowych, bo ta wielka paczka to zajmuje od razu pół torby.
Co do czopa, to on odchodzi albo cały albo częściowo. Ja to bym chciała, żeby mi wody odeszły, bo wtedy to najmniej się człowiek stresuje pytaniem czy to już czas jechać do szpitala, czy to już odpowiednie skurcze.
Od dzisiaj mam jeszcze cały miesiąc do terminu. Ciekawe jak długo to potrwa w rzeczywistości :)
Dziewczyny moze nie bedzie tak zle...:P Damy rade.
Mi sie cos nie chce konczyc ostatnich przygotowan, lenia mam i wole na spacer ;p
Ło matko! Jak to w domu rodzily bo poslzy wziac prysznic;/ to przeciez tak szybko nie postepuje...chyba... :P
Dziewczyny a jak to jest po porodzie , w Wejherowie np.? Maz moze byc w sali czy jak to wyglada???
Ja rozek tezmam, taki usztywniony, podobno warto.
Natalia moj Maz tez narzeka ze sie ze mna pozartowac nie da inni moga mowic co chca na tematmojego wygladu, Maz ani slowka zartem bo wrrr...przechlapane ;]
Co do tycia ogolnie od innych moge slyszec, wkoncu jestem w ciazy,a uwazam,ze i tak nie jest ze mna najgprzej wiec trzeba sie 3mac ;)
14 kg to duzo? eee bez przesady, kobitki tyja po 30 a moja kuzynka chyba ze 40 w ciazy przytyla ;p bez przesady. Ja co prawda mam kolo 9 na plusie,ale...
Fabiankowa...taaa i to czarna ta kawe ;))) na kazdego dziala co innego :P
Zlote rady musza byc ;]
Mnie najbardziej wkurza jak Maz na moje ,ze schudlam "w sobie" z czasu sprzed ciaza(przed ciaza bralam hormony i nie zrzucilam wszystkiego) sie nabija co Ty gadasz etc. No kurde chyba wiem po ciuchach nosze spodnie "sprzed"ktore wtedy na udach ledwo miescilam a dzis...wisza...no...,ale nic faceci sa madrzejsi i ZAWSZE wiedza lepiej :P
Ciekawe jak szybko po porodzie jeszcze sie udxzielimy na tym forum heheh
Przy paciorkowcu podaja po prostu antybiotyk dla bezpieczenstwa, podobno wiele kobiet go ma.
W tych upalach to sie zaczniemy dopiero rozpakowywac... ;)
A te wody to roznie odchodza prawda? W roznych momentach znaczyiektorym to trzebaprzebijac...a ja jak w autobusie np. zaczne chlapac :D ło matko
Mi sie cos nie chce konczyc ostatnich przygotowan, lenia mam i wole na spacer ;p
Ło matko! Jak to w domu rodzily bo poslzy wziac prysznic;/ to przeciez tak szybko nie postepuje...chyba... :P
Dziewczyny a jak to jest po porodzie , w Wejherowie np.? Maz moze byc w sali czy jak to wyglada???
Ja rozek tezmam, taki usztywniony, podobno warto.
Natalia moj Maz tez narzeka ze sie ze mna pozartowac nie da inni moga mowic co chca na tematmojego wygladu, Maz ani slowka zartem bo wrrr...przechlapane ;]
Co do tycia ogolnie od innych moge slyszec, wkoncu jestem w ciazy,a uwazam,ze i tak nie jest ze mna najgprzej wiec trzeba sie 3mac ;)
14 kg to duzo? eee bez przesady, kobitki tyja po 30 a moja kuzynka chyba ze 40 w ciazy przytyla ;p bez przesady. Ja co prawda mam kolo 9 na plusie,ale...
Fabiankowa...taaa i to czarna ta kawe ;))) na kazdego dziala co innego :P
Zlote rady musza byc ;]
Mnie najbardziej wkurza jak Maz na moje ,ze schudlam "w sobie" z czasu sprzed ciaza(przed ciaza bralam hormony i nie zrzucilam wszystkiego) sie nabija co Ty gadasz etc. No kurde chyba wiem po ciuchach nosze spodnie "sprzed"ktore wtedy na udach ledwo miescilam a dzis...wisza...no...,ale nic faceci sa madrzejsi i ZAWSZE wiedza lepiej :P
Ciekawe jak szybko po porodzie jeszcze sie udxzielimy na tym forum heheh
Przy paciorkowcu podaja po prostu antybiotyk dla bezpieczenstwa, podobno wiele kobiet go ma.
W tych upalach to sie zaczniemy dopiero rozpakowywac... ;)
A te wody to roznie odchodza prawda? W roznych momentach znaczyiektorym to trzebaprzebijac...a ja jak w autobusie np. zaczne chlapac :D ło matko
wróciłam ze spaceru z psiakiem i z zakupów i chyba zaczęły się u mnie te skurcze ćwiczebne. Brzuch staje się twardy i jakby dziecko się wypinało, ale do tego jest takie lekkie mrowienie więc jestem pewna, że to macica. Tylko, że to uczucie mrowienia mam miejscowe. Dziwne.
No nic, poleżę trochę w łóżku jeszcze.
No nic, poleżę trochę w łóżku jeszcze.
Ja jakoś nie mogę się zebrać do pakowania torby... tzn. muszę jeszcze kupić mnóstwo rzeczy, a sama nie wiem jakie, które lepsze, gdzie jest tanio, itd. :((( Poza tym wydaje mi się, że moja torba do szpitala będzie mega wielka i to mnie strasznie zniechęca :(( A jak to jest z tymi koszulkami do rodzenia... bo jak wyciągną maleństwo to kładą na brzuchu i położna mówiła żeby od razu karmić... czyli jak... nago??
no wlasnie ja ciekawa jestem jakie to uczucie kiedy tak wody odejda np w miejscu publicznym hehe mi przy pierwszym porodzie musieli przebic pecherz bo akcja porodowa nie chciala posuwac sie na przod i wtedy lezalam i wszystko lecialo do pojemnika:)
co do wagi to ja w tej ciazy moge słuchac o moim brzusiu bo przytylam tlyko 5 kilo a z Sandra 12 i brzuch to mialam az na plecach ze tak powiem:) mialam go wszedzie
ruminka ja tez jakbym schudła w sobie bo twarz mi z lekka wyszczuplała i moje przedramiona so o polowe mniejsze hehe
a ja ostatnio mam wrazenie jak by moje dziecko sie przekrecilo w poprzek:( mam nadzieje ze to mi sie tak tlyko wydaje:)
co do wagi to ja w tej ciazy moge słuchac o moim brzusiu bo przytylam tlyko 5 kilo a z Sandra 12 i brzuch to mialam az na plecach ze tak powiem:) mialam go wszedzie
ruminka ja tez jakbym schudła w sobie bo twarz mi z lekka wyszczuplała i moje przedramiona so o polowe mniejsze hehe
a ja ostatnio mam wrazenie jak by moje dziecko sie przekrecilo w poprzek:( mam nadzieje ze to mi sie tak tlyko wydaje:)
hello,
no mi odeszly wody o polnocy w lozku, juz lezalam do snu, czop odszedl mi z 3 tyg. wczesniej...wrocilismy z impry, u kobitki, ktora wlasnie urodzila w domu, bo prysznic tak przyspieszyl... dobrze, ze maz nic nie pil, bo powiedz.mu, ze ciezko mi prowadzic fure juz...ale bylo to drugie jej dziecko...no jest zaskoczenie, no i chlustu wielkiego nie bylo, od razu do lazienki po podpaski, i do spitala, gdzie kazali do domu wracac i czekac na skurcze, ktore nigdy nie przyszly i po 21h wrocilam, bo powiedzialam, ze dziecka nie czuje itp...i wtedy zaczelo sie wywolywanie na oxy, bo mialam rozwarcie juz 3 cm, i na tej oxy meczylam sie az do 14tej nast dnia...kiedy mi pow., ze musi byc cc...fakt jak wody odejda to wiesz, ze juz to jest to...
dziewczyny z planowana cc, nie jest zle, ale boli dolny brzuch, choc ja po 5h wstalam i funkcjonowalam...popatrzcie w ten sposob, ze nie bedziecie wymeczone tak itp, a pokarm jak na poczatku nie bedzie, to przyjdzie, a jak nie to trudno, najwazniejsze, aby dzidzia zdrowa, no i matka...tez...a naprawde jak sie karmi i czy rodzilas SN nie ma to znaczenia...dla dalszego rozwoju dziecka...
no to mamo Sandry, czekamy na info po wizycie u gina.ps. nigdy sie nie przyzwyczaimy jak dziecka na noc nie ma, ja tak mecze sie od czerwca i tesknimy bardzo za Blanka, ale wiem, ze dobrze , ze podjelismy taka decyzje, aby na lato do Gda poleciala, bo ta ciaza inna i wiem,ze ma superopieke, plus mowi duzo po pl, z czego b.ciesze sie, bo martwilo mnie to, ze po ang woli...
no mi odeszly wody o polnocy w lozku, juz lezalam do snu, czop odszedl mi z 3 tyg. wczesniej...wrocilismy z impry, u kobitki, ktora wlasnie urodzila w domu, bo prysznic tak przyspieszyl... dobrze, ze maz nic nie pil, bo powiedz.mu, ze ciezko mi prowadzic fure juz...ale bylo to drugie jej dziecko...no jest zaskoczenie, no i chlustu wielkiego nie bylo, od razu do lazienki po podpaski, i do spitala, gdzie kazali do domu wracac i czekac na skurcze, ktore nigdy nie przyszly i po 21h wrocilam, bo powiedzialam, ze dziecka nie czuje itp...i wtedy zaczelo sie wywolywanie na oxy, bo mialam rozwarcie juz 3 cm, i na tej oxy meczylam sie az do 14tej nast dnia...kiedy mi pow., ze musi byc cc...fakt jak wody odejda to wiesz, ze juz to jest to...
dziewczyny z planowana cc, nie jest zle, ale boli dolny brzuch, choc ja po 5h wstalam i funkcjonowalam...popatrzcie w ten sposob, ze nie bedziecie wymeczone tak itp, a pokarm jak na poczatku nie bedzie, to przyjdzie, a jak nie to trudno, najwazniejsze, aby dzidzia zdrowa, no i matka...tez...a naprawde jak sie karmi i czy rodzilas SN nie ma to znaczenia...dla dalszego rozwoju dziecka...
no to mamo Sandry, czekamy na info po wizycie u gina.ps. nigdy sie nie przyzwyczaimy jak dziecka na noc nie ma, ja tak mecze sie od czerwca i tesknimy bardzo za Blanka, ale wiem, ze dobrze , ze podjelismy taka decyzje, aby na lato do Gda poleciala, bo ta ciaza inna i wiem,ze ma superopieke, plus mowi duzo po pl, z czego b.ciesze sie, bo martwilo mnie to, ze po ang woli...
A ja mam znowu kłopoty ze spaniem :( a rano to mi niedobrze i czasem brzuch jak na okres pobolewa :(
zajęłam się w końcu praniem, domówiłam jeszcze trochę rzeczy z allegro, zostanie mi tylko do zamówienia koszula i stanik i zacznę pakowanie torby. Zamówiłam też naklejki na ścianę, jak już poprzyklejam to wstawię zdjęcie.
W Gdyni burza i leje :(
zajęłam się w końcu praniem, domówiłam jeszcze trochę rzeczy z allegro, zostanie mi tylko do zamówienia koszula i stanik i zacznę pakowanie torby. Zamówiłam też naklejki na ścianę, jak już poprzyklejam to wstawię zdjęcie.
W Gdyni burza i leje :(
Witam,
właśnie wróciłam ze spacerku, zdążyłam drzwi zamknąć i jak nie lunęło ! Burza w Gdyni na całego, leje okrutnie, szczęśliwie udało mi się z rana na bulwarze trochę słoneczka złapać, więc nie jest źle.
Plan na dziś to czystka w kolejnej szafie, na godz. 17.00 wizyta w nowym mieszkaniu - mam nadzieję, że tym razem dojdzie do skutku, potem Ikea i ... kolejny dzień z głowy :-)
właśnie wróciłam ze spacerku, zdążyłam drzwi zamknąć i jak nie lunęło ! Burza w Gdyni na całego, leje okrutnie, szczęśliwie udało mi się z rana na bulwarze trochę słoneczka złapać, więc nie jest źle.
Plan na dziś to czystka w kolejnej szafie, na godz. 17.00 wizyta w nowym mieszkaniu - mam nadzieję, że tym razem dojdzie do skutku, potem Ikea i ... kolejny dzień z głowy :-)
Witam,
właśnie wróciłam ze spacerku, zdążyłam drzwi zamknąć i jak nie lunęło ! Burza w Gdyni na całego, leje okrutnie, szczęśliwie udało mi się z rana na bulwarze trochę słoneczka złapać, więc nie jest źle.
Plan na dziś to czystka w kolejnej szafie, na godz. 17.00 wizyta w nowym mieszkaniu - mam nadzieję, że tym razem dojdzie do skutku, potem Ikea i ... kolejny dzień z głowy :-)
właśnie wróciłam ze spacerku, zdążyłam drzwi zamknąć i jak nie lunęło ! Burza w Gdyni na całego, leje okrutnie, szczęśliwie udało mi się z rana na bulwarze trochę słoneczka złapać, więc nie jest źle.
Plan na dziś to czystka w kolejnej szafie, na godz. 17.00 wizyta w nowym mieszkaniu - mam nadzieję, że tym razem dojdzie do skutku, potem Ikea i ... kolejny dzień z głowy :-)
Ja czekam aż pranie mi się skończy, wywieszę i trzeba do tego diabetologa się zbierać.
Mi mama wciąż powtarza, że urodzę wcześniej, ale jakoś się nie łudzę (bo to drugie dziecko to niby idzie szybciej). Oczywiście nie chciałabym chodzić z brzucholem do października, no ale wiadomo nic nie poradzę, jeśli Jasiowi nie będzie się spieszyło.
U nas zaczyna grzmieć, więc chyba znowu będzie krótki deszczyk (mam nadzieję, bo trzeba z domu wychodzić).
Mi mama wciąż powtarza, że urodzę wcześniej, ale jakoś się nie łudzę (bo to drugie dziecko to niby idzie szybciej). Oczywiście nie chciałabym chodzić z brzucholem do października, no ale wiadomo nic nie poradzę, jeśli Jasiowi nie będzie się spieszyło.
U nas zaczyna grzmieć, więc chyba znowu będzie krótki deszczyk (mam nadzieję, bo trzeba z domu wychodzić).
Witam sie burzowo :)
właśnie leje i grzmi jak nie wiem co :)
Chyba już mi pada na mózg, bo po wczorajszych dyskusjach o paznokciach śniło mi się że urodziłam.... ale kota z bardzo długimi pazurami... tak wiem, jestem nienormalna :P
Mąż właśnie pojechał po książki dla mnie żebym się nie nudziła w domu jak jego nie ma, więc będę miała co czytać :)
właśnie leje i grzmi jak nie wiem co :)
Chyba już mi pada na mózg, bo po wczorajszych dyskusjach o paznokciach śniło mi się że urodziłam.... ale kota z bardzo długimi pazurami... tak wiem, jestem nienormalna :P
Mąż właśnie pojechał po książki dla mnie żebym się nie nudziła w domu jak jego nie ma, więc będę miała co czytać :)
uwielbiam burze i ulewy kiedy siedzę w domu :)
A mi się dzisiaj śniło jak dziecko cały czas do mnie 'mamo, mamo' aż w końcu się obudziłam heh
`polapola mamy ten sam termin, u mnie jakby też bóle jak na okres. Ale u mnie dochodzi cały ból krocza, pachwin i bioder i się zastanawiam czy po prostu od tego nie promieniuje na podbrzusze. Wizyta za tydzień w piątek. Oby wszystko było wporzo.
Idę robić obiad, pierś z kurczaka w sosie a'la meksykańskim plus ryż z warzywami mniam :)
Miałabym jeszcze ochotę upiec jakieś ciasto. Ale po co? Żeby tylko mąż mógł jeść a ja siedzieć i patrzeć? No nie wiem, może zrobię mu dobrze ;-) hehe Ale ciężko mi będzie oj ciężko
A mi się dzisiaj śniło jak dziecko cały czas do mnie 'mamo, mamo' aż w końcu się obudziłam heh
`polapola mamy ten sam termin, u mnie jakby też bóle jak na okres. Ale u mnie dochodzi cały ból krocza, pachwin i bioder i się zastanawiam czy po prostu od tego nie promieniuje na podbrzusze. Wizyta za tydzień w piątek. Oby wszystko było wporzo.
Idę robić obiad, pierś z kurczaka w sosie a'la meksykańskim plus ryż z warzywami mniam :)
Miałabym jeszcze ochotę upiec jakieś ciasto. Ale po co? Żeby tylko mąż mógł jeść a ja siedzieć i patrzeć? No nie wiem, może zrobię mu dobrze ;-) hehe Ale ciężko mi będzie oj ciężko
Wstałam jakąś godzinę temu i nic mi się nie chce...
Lubię burze i to, że pada to mi nie przeszkadza, ale się tak strasznie ciemno zrobiło, że czuję, że jakaś depresja za chwilę mi wylezie. Jeszcze Z. mi wczoraj zepsuł humor, a wtedy tak samo z siebie to mi się nie poprawi.
No i siedzę w moim nowym szlafroku przed kompem, nic mi się nie chce. Nie chce mi się do tego stopnia, że jak pomyślę, że jutro rano muszę iść zrobić badanie moczu, to już kombinuję, jak to zrobić, żeby Z. wysłać. Na jutro wieczorem umówiłam się na wizytę u lekarza, to chociaż zobaczę jak bardzo to moje stworzonko urosło.
Lubię burze i to, że pada to mi nie przeszkadza, ale się tak strasznie ciemno zrobiło, że czuję, że jakaś depresja za chwilę mi wylezie. Jeszcze Z. mi wczoraj zepsuł humor, a wtedy tak samo z siebie to mi się nie poprawi.
No i siedzę w moim nowym szlafroku przed kompem, nic mi się nie chce. Nie chce mi się do tego stopnia, że jak pomyślę, że jutro rano muszę iść zrobić badanie moczu, to już kombinuję, jak to zrobić, żeby Z. wysłać. Na jutro wieczorem umówiłam się na wizytę u lekarza, to chociaż zobaczę jak bardzo to moje stworzonko urosło.
fajna koszula nocna do karmienia: http://moda.allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-karmienia-ramiaczk-film-l-xl-i1767847504.html
Dzień dobry :)
Coś pałęta się ta burza na Ujeścisku i nie chcę pójść... umówiłam się na spacer z koleżanką ciężarówką i kicha... no nic posiedzę w domu.
Dzisiaj chciałam umyć podłogi i okna w pokoju Piotrusia ale nie w taką pogodę. Ściany już pomalowane, jutro jedziemy po mebelki, już nie mogę się doczekać :) . Niech sobie stoją i czekają na malucha.
Co do porodu, to w SR położna proponowała zabrać starą koszulę rozpinaną męża, lekko zakrywa tyłek i guziki ułatwiają kontakt ze skórą dziecko mama.
Dziewczyny , wczoraj przechodziłam z koleżanką po korytarzu do sali wykładowej i stał młody tatuś w niebieskim szpitalnym ubranku cały przerażony, po chwili mój P. przechodził z koleżanki mężem i babeczka przybiegła i mówiła do niego proszę się nie denerwować już już mam Pan syna:)
Wiecie dobrze działa ta szkołą rodzenia na mojego P. jakoś chyba tak to do niego trafia że to już tuż tuż , i ostatnio przestaje mówić że mamy jeszcze na wszystko czas ...
W czwartek zwiedzanie porodówki ciekawa jestem czy stresik mnie dopadnie jak wejdę na oddział.
Dziewczyny mam pytanie :) może głupie :P jakie macie wymiary toreb do szpitala? mam jeszcze czas na pakowanie ale chciałabym coś kupić i nie wyglądać jak kosmitka w szpitalu. Ja zawsze na każdy wyjazd biorę wszystko, mamy wielką torbę i P. się wnerwia bo musi to targać:) może któraś na all zamawiała?? wiem że kiedyś już o tym pisałyście ale nie chcę buszować już po wątkach
ale się rozpisałam , zmykam robić obiad
Coś pałęta się ta burza na Ujeścisku i nie chcę pójść... umówiłam się na spacer z koleżanką ciężarówką i kicha... no nic posiedzę w domu.
Dzisiaj chciałam umyć podłogi i okna w pokoju Piotrusia ale nie w taką pogodę. Ściany już pomalowane, jutro jedziemy po mebelki, już nie mogę się doczekać :) . Niech sobie stoją i czekają na malucha.
Co do porodu, to w SR położna proponowała zabrać starą koszulę rozpinaną męża, lekko zakrywa tyłek i guziki ułatwiają kontakt ze skórą dziecko mama.
Dziewczyny , wczoraj przechodziłam z koleżanką po korytarzu do sali wykładowej i stał młody tatuś w niebieskim szpitalnym ubranku cały przerażony, po chwili mój P. przechodził z koleżanki mężem i babeczka przybiegła i mówiła do niego proszę się nie denerwować już już mam Pan syna:)
Wiecie dobrze działa ta szkołą rodzenia na mojego P. jakoś chyba tak to do niego trafia że to już tuż tuż , i ostatnio przestaje mówić że mamy jeszcze na wszystko czas ...
W czwartek zwiedzanie porodówki ciekawa jestem czy stresik mnie dopadnie jak wejdę na oddział.
Dziewczyny mam pytanie :) może głupie :P jakie macie wymiary toreb do szpitala? mam jeszcze czas na pakowanie ale chciałabym coś kupić i nie wyglądać jak kosmitka w szpitalu. Ja zawsze na każdy wyjazd biorę wszystko, mamy wielką torbę i P. się wnerwia bo musi to targać:) może któraś na all zamawiała?? wiem że kiedyś już o tym pisałyście ale nie chcę buszować już po wątkach
ale się rozpisałam , zmykam robić obiad
zaraz po moim wpisie prąd poszedł w waginu! I dopiero ok 15 powrócił :)
ciemno było okropnie, więc położylam się z książką no i zasnełam na pół godziny i teraz mi niedobrze. Zawsze tak mam po spaniu w dzień, ale coś nie mogę się ostatnio powstrzymać.
Jak ja bym zjadła jakiś dobry obiad. Jutro muszę męża już zmusić do gotowania, bo dziś pizza mrożona mi się własnie robi w piekarniku. Takie coś to przecież nie jedzenie prawda?
ciemno było okropnie, więc położylam się z książką no i zasnełam na pół godziny i teraz mi niedobrze. Zawsze tak mam po spaniu w dzień, ale coś nie mogę się ostatnio powstrzymać.
Jak ja bym zjadła jakiś dobry obiad. Jutro muszę męża już zmusić do gotowania, bo dziś pizza mrożona mi się własnie robi w piekarniku. Takie coś to przecież nie jedzenie prawda?
pieczenienatlia: Polecam Marimer , swietnie sie sprawdzil na poczatku ciazy kiedy bylam przeziebiona.
http://www.marimer.pl/#desc4
http://www.marimer.pl/#desc4
o Fabiankowa jeszcze w dwupaku:), trzymam kciukasy, aby się skurcze pojawiły
ja właśnie wrózilam z urodzin chrezśniaczki - już 13-te o jejku kiedy to było jak się urodziła:), najadłam się babeczek, ale już kolacji nie zjem choc lepsza by była ta kolacja niż te babeczki:)
no i mam 12,5 kg na plusie, wiem, że sporo,ale nie odczuwam tych kilogramółw
ja właśnie wrózilam z urodzin chrezśniaczki - już 13-te o jejku kiedy to było jak się urodziła:), najadłam się babeczek, ale już kolacji nie zjem choc lepsza by była ta kolacja niż te babeczki:)
no i mam 12,5 kg na plusie, wiem, że sporo,ale nie odczuwam tych kilogramółw
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

no właśnie gdzie upały?? chociaż dla mnie to dobrze, że ich nie ma bo do końca sierpnia chodzę jeszcze do pracy i się tak nie męczę
dzisiaj zadzwonili do męża z Mama i Ja, że łóżeczko już do odbioru jeeeee super bo miało byc na pocz. października
ja sama w domu dzisiaj, mąż na służbie, najgorsze, że zapowiadają burzę w nocy, w dzień też nie za bardzo lubię jak grzmi i się błyska,ale w nocy niestety się boje- to taka moja fobia:(
dzisiaj zadzwonili do męża z Mama i Ja, że łóżeczko już do odbioru jeeeee super bo miało byc na pocz. października
ja sama w domu dzisiaj, mąż na służbie, najgorsze, że zapowiadają burzę w nocy, w dzień też nie za bardzo lubię jak grzmi i się błyska,ale w nocy niestety się boje- to taka moja fobia:(
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

SERDECZNIE GRATULUJE PIERWSZEJ ROZPAKOWANEJ MAMUSI!
No takie wiadomości z rana to mogłabym codziennie dostawać :)
Która następna???
Dziś jestem w pracy i mam jej sporo więc póki co to na tyle. A nie.. jeszcze ponarzekam.. brzuch mnie w nocy bolał.. :( I tak ciągnie w dół. Buu... A jeszcze ponad miesiąc czekania.. Wczoraj czytałam że w 38tc można zacząć pić herbatę z liści malin.. że podobno przyspiesza rowieranie szyjki.. ciekawe.. :/
No takie wiadomości z rana to mogłabym codziennie dostawać :)
Która następna???
Dziś jestem w pracy i mam jej sporo więc póki co to na tyle. A nie.. jeszcze ponarzekam.. brzuch mnie w nocy bolał.. :( I tak ciągnie w dół. Buu... A jeszcze ponad miesiąc czekania.. Wczoraj czytałam że w 38tc można zacząć pić herbatę z liści malin.. że podobno przyspiesza rowieranie szyjki.. ciekawe.. :/
`Malinowa Mandarynko mnie w sumie przed ciążą często swędziały łydki, doszłam do tego że to prawdopodobnie od odrastających włosów, ale ogólnie zawsze mnie to dziwiło bo nogi golę już bardzo długo a swędzenie pojawiło się stosunkowo niedawno. Natomiast teraz w ciąży, a dokładniej ok.2 tygodni zaczęły mnie czasem swędzieć stopy, a dwa dni temu bardzo swędziały mnie dłonie na zewnątrz. Zaczęłam o tym czytać i jak się okazało może to być niebezpieczne dla dziecka i powodować wcześniejszy poród. Nie należę do hipochondryków ale jeżeli może to zagrażać dziecku to wolałam zrobić to badanie. Jutro mam wyniki i pani laborant powie mi co i jak.
czyli uaktualniamy listę:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
ROZPAKOWANE:
Fabiankowa - 25.08 - córka Kaja - 3820g, 54cm SN
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
ROZPAKOWANE:
Fabiankowa - 25.08 - córka Kaja - 3820g, 54cm SN
mamosandry no 5 kg to malutko faktycznie.
Uda mi "zjechaly" i ramiona w ogole jakos sie tak czuje smiesznie bo brzucho jest wlasciwie tylko z przodu po bokach to zebra czuje ;p
Ja sie juz stresuje,ze bede chodzic i chodzic w tej ciazy ;p albo ze za pozno cos zauwaze ...schizy lapia.
Ja mysle ostatnio o przewaleniu garderoby, znaczy powyrzycaniu polowy :P
A w Rumi wczoraj lalo... mam nadz.ze dzis lepiej bedzie...
Natalia nie martw sie Tobie sie snilo,ze kota urodzilas haha, a mnie sie zdarzylo snic ze mi szczurek czy chomik przez pepek wylazil i najlepsze ze to bylo normalne w tym snie, wepchnelam godo srodka bo pozniej z niego sie dzidzia robi jak dojrzeje, taka teoria... ;)
marta29 Ty sie nie przejmuj smutkami ja to ostatnio ciagle sie czepiam Meza i w ogole :P masakra
Natalia sa kropelki dla niemowlat takie chyba mozemy ;p chociaz ja ze sluzowka mecze sie od poczatku i jakos trace nadzieje,ze przejdzie,a moja kuzynka do tej pory(mala ma 9 mies.) chodzi i pluje...brzydko mowiac,ale dosadnie bo zatyka wszystko...
Ja jak mam jakiekolwiek skurcze to tez jakies takie bezbolesne raczej. Czasem mam takie dni(i noce)ze boli jak na okres i ciagnie podbrzusze,ale... no to jak myslicie za tydzien moge juz sobie pomagac nie? ;)
Czarna jak juz tak nisko brzucho to juz, juz... ;)
Gratuluje Fsabiankowej!!! o nareszcie cos sie ruszylo :) Super! mam nadz.ze optymalnie bezbolesnie :) czekam na relacje.
Ja tez bym chciala te 2 tyg. przed terminem :P
to ja za tydzien zaczne pic te liscie malinowe ;p
Uda mi "zjechaly" i ramiona w ogole jakos sie tak czuje smiesznie bo brzucho jest wlasciwie tylko z przodu po bokach to zebra czuje ;p
Ja sie juz stresuje,ze bede chodzic i chodzic w tej ciazy ;p albo ze za pozno cos zauwaze ...schizy lapia.
Ja mysle ostatnio o przewaleniu garderoby, znaczy powyrzycaniu polowy :P
A w Rumi wczoraj lalo... mam nadz.ze dzis lepiej bedzie...
Natalia nie martw sie Tobie sie snilo,ze kota urodzilas haha, a mnie sie zdarzylo snic ze mi szczurek czy chomik przez pepek wylazil i najlepsze ze to bylo normalne w tym snie, wepchnelam godo srodka bo pozniej z niego sie dzidzia robi jak dojrzeje, taka teoria... ;)
marta29 Ty sie nie przejmuj smutkami ja to ostatnio ciagle sie czepiam Meza i w ogole :P masakra
Natalia sa kropelki dla niemowlat takie chyba mozemy ;p chociaz ja ze sluzowka mecze sie od poczatku i jakos trace nadzieje,ze przejdzie,a moja kuzynka do tej pory(mala ma 9 mies.) chodzi i pluje...brzydko mowiac,ale dosadnie bo zatyka wszystko...
Ja jak mam jakiekolwiek skurcze to tez jakies takie bezbolesne raczej. Czasem mam takie dni(i noce)ze boli jak na okres i ciagnie podbrzusze,ale... no to jak myslicie za tydzien moge juz sobie pomagac nie? ;)
Czarna jak juz tak nisko brzucho to juz, juz... ;)
Gratuluje Fsabiankowej!!! o nareszcie cos sie ruszylo :) Super! mam nadz.ze optymalnie bezbolesnie :) czekam na relacje.
Ja tez bym chciala te 2 tyg. przed terminem :P
to ja za tydzien zaczne pic te liscie malinowe ;p