Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *19*
Rozpakowane:
25.08 - Fabiankowa - CÓRKA - Kaja - 3820 g - 54 cm
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-18-t263232,1,160.html
25.08 - Fabiankowa - CÓRKA - Kaja - 3820 g - 54 cm
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-18-t263232,1,160.html
U mnie też na razie cisza, ale ja to mam jeszcze trochę czasu. Dopiero 9 miesiąc się zaczął.
Dziś w nocy wstawałam co 2 godziny do łazienki (to chyba już przygotowania do nocnego karmienia, hehe). Dodatkowo całą noc robotnicy hałasowali przy ślimakach na węźle Kliniczna i nawet przy zamkniętym oknie ciężko się spało.
Dziś w nocy wstawałam co 2 godziny do łazienki (to chyba już przygotowania do nocnego karmienia, hehe). Dodatkowo całą noc robotnicy hałasowali przy ślimakach na węźle Kliniczna i nawet przy zamkniętym oknie ciężko się spało.
Ja oprócz wszystkich pootwieranych okien mam jeszcze włączony wentylator :D normalnie u mnie można się udusić, nie wiem co to za mieszkanie, że nawet przeciągu nie idzie zrobić :P
A mnie się dzisiaj śniło, że już miałam dziecko w domu, cały czas spało, a ja zapominałam je karmić! Potrafiłam całą noc przespać i się nie obudzić na karmienie. A ona przez to była za słaba by płakać i się domagać. To dopiero było straszne, aż mi się płakać chciało jak się obudziłam :)
Aaa i jeszcze karmiłam MM i za żadne skarby nie chciało mi wyjść normalne mleko (choć robiłam wg instrukcji) tylko zawsze jakaś gęsta kaszka :D
szok, co za głupoty
ja wstaję w nocy minimum te 2-3 razy. Ale co mnie dziwi, że jak wracam do łóżka to od razu zasypiam. Wcześniej było to nie do pomyślenia, bo jak się przebudziłam to już zasnąć z powrotem nie mogłam, to chyba dobry znak :)
A mnie się dzisiaj śniło, że już miałam dziecko w domu, cały czas spało, a ja zapominałam je karmić! Potrafiłam całą noc przespać i się nie obudzić na karmienie. A ona przez to była za słaba by płakać i się domagać. To dopiero było straszne, aż mi się płakać chciało jak się obudziłam :)
Aaa i jeszcze karmiłam MM i za żadne skarby nie chciało mi wyjść normalne mleko (choć robiłam wg instrukcji) tylko zawsze jakaś gęsta kaszka :D
szok, co za głupoty
ja wstaję w nocy minimum te 2-3 razy. Ale co mnie dziwi, że jak wracam do łóżka to od razu zasypiam. Wcześniej było to nie do pomyślenia, bo jak się przebudziłam to już zasnąć z powrotem nie mogłam, to chyba dobry znak :)
Fabiankowa - serdeczne gratulacje!
Czyli dobrze wytypowałyśmy :) Czekamy teraz na szczegółowe relacje :)
ja wczoraj miałam kiepski wieczór, nos był cały zapchany, nie mogłam sobie z nim poradzić, powiedziałąm mężowi, żeby poszedl do apteki mi coś kupić i mi przywiózł - syrop na KASZEL bo tak mu Pani dała w aptece. Normalnie się poryczałam :(
Najadłam się czosnku na noc i jakoś dziś niby lepiej, zobaczymy....
Czyli dobrze wytypowałyśmy :) Czekamy teraz na szczegółowe relacje :)
ja wczoraj miałam kiepski wieczór, nos był cały zapchany, nie mogłam sobie z nim poradzić, powiedziałąm mężowi, żeby poszedl do apteki mi coś kupić i mi przywiózł - syrop na KASZEL bo tak mu Pani dała w aptece. Normalnie się poryczałam :(
Najadłam się czosnku na noc i jakoś dziś niby lepiej, zobaczymy....
hello,
gratulacje dla Fabiankowej i wszystkiego dobrego i czekamy na relacje
ja jutro wizyta z usg, maz mnie pociesza, ze brzuch mi w ogole nie urosl przez 2 tyg i dziecko nabralo tylko 200-300g, ach ci faceci, jeszcze jutro ide sama, bo on nie moze itp...
do tego maz zgubil gondole do wozka, no jeszcze sie trzymam, ale mam ochote zrobic mu wyklad, ze nie szanuje rzeczy dla dziecka itp, a w sobote jedzie i mowi, ze wsciekam sie, ze jedzie do Norwegii, a ja nie bo kazdemu sie nalezy i pozniej leci po Blanke i mame, wiec jeszcze 9 dni i bede miala corke spowrotem...
oj nerwy mi puszczaja i jeszcze slysze, ale dlaczego mieliby ci robic cc tak wczesnie, przeciez dzieci duze powyzej 4kg sa ok, i wez tu tlumacz, ach...
natalio, zdrowka i calkowicie naturalne mmetody...
gratulacje dla Fabiankowej i wszystkiego dobrego i czekamy na relacje
ja jutro wizyta z usg, maz mnie pociesza, ze brzuch mi w ogole nie urosl przez 2 tyg i dziecko nabralo tylko 200-300g, ach ci faceci, jeszcze jutro ide sama, bo on nie moze itp...
do tego maz zgubil gondole do wozka, no jeszcze sie trzymam, ale mam ochote zrobic mu wyklad, ze nie szanuje rzeczy dla dziecka itp, a w sobote jedzie i mowi, ze wsciekam sie, ze jedzie do Norwegii, a ja nie bo kazdemu sie nalezy i pozniej leci po Blanke i mame, wiec jeszcze 9 dni i bede miala corke spowrotem...
oj nerwy mi puszczaja i jeszcze slysze, ale dlaczego mieliby ci robic cc tak wczesnie, przeciez dzieci duze powyzej 4kg sa ok, i wez tu tlumacz, ach...
natalio, zdrowka i calkowicie naturalne mmetody...
Gratulacje dla Fabiankowej:) Ale ma szczęście,że już po :-)
Tez się nie mogę doczekać a tu jeszcze troszeczkę ;-)
U mnie od rana wiercą na przeciwko, chodniki robią-masakra!! Spac się nie dało, mały niewiele spał...
Zabieram się za odkurzanie i sprzątanie,jutro wyjeżdżamy więc dzisiaj trochę ogarnę :)
Ale radość z samego rana!! :)
Tez się nie mogę doczekać a tu jeszcze troszeczkę ;-)
U mnie od rana wiercą na przeciwko, chodniki robią-masakra!! Spac się nie dało, mały niewiele spał...
Zabieram się za odkurzanie i sprzątanie,jutro wyjeżdżamy więc dzisiaj trochę ogarnę :)
Ale radość z samego rana!! :)
no ja jutro sie dowiem blizsze info , ale ja nie chce sie wpychac, bo jednak u mnie jeszcze troszke powinna Nell posiedziec, ale jak bedzie trzeba to trudno, bo zdrowie dziecka najwazniejsze...
ja czekam na kuriera od 9 do 17, niezle nie , maz przyjezdza na lunch do domu to przynajmniej fajnie bedzie, ale u nas leje caly czas i deprecha normalnie...
ja czekam na kuriera od 9 do 17, niezle nie , maz przyjezdza na lunch do domu to przynajmniej fajnie bedzie, ale u nas leje caly czas i deprecha normalnie...
Ja już kuriera dziś miałam - dowiózł zapas specyfiku antyrozstępowego, wystarczy mi do końca października na pewno.
Waga mi się nie zmienia od chyba 3 tygodni, ale piersi rosną i cholera swędzą... Ale póki co, siary niet.
Dzisiaj wieczorem gin - szczerze mówiąc to się trochę boję tego, że Gucio będzie duży. Wydaje mi się, że tak do 3,5 kg to jest spoko, nie chcę, żeby ważył więcej.
Mi też się coś z dzieckiem śniło i wiem, że się obudziłam w nocy i zawzięcie opowiadałam Z. o moim śnie, ale teraz nic z niego nie pamiętam. Wiem tylko, że był jakiś nielogiczny.
Wczoraj dostaliśmy kolejny karton ciuszków, ale Z. zapomniał go wypakować z samochodu i pojechał z nim do pracy. Grrrr... Myślałam, że będę miała zajęcie na dzisiaj - wypakowanie, obejrzenie i posegregowanie, a tu d*pa. Z nudów gary umyłam.
Waga mi się nie zmienia od chyba 3 tygodni, ale piersi rosną i cholera swędzą... Ale póki co, siary niet.
Dzisiaj wieczorem gin - szczerze mówiąc to się trochę boję tego, że Gucio będzie duży. Wydaje mi się, że tak do 3,5 kg to jest spoko, nie chcę, żeby ważył więcej.
Mi też się coś z dzieckiem śniło i wiem, że się obudziłam w nocy i zawzięcie opowiadałam Z. o moim śnie, ale teraz nic z niego nie pamiętam. Wiem tylko, że był jakiś nielogiczny.
Wczoraj dostaliśmy kolejny karton ciuszków, ale Z. zapomniał go wypakować z samochodu i pojechał z nim do pracy. Grrrr... Myślałam, że będę miała zajęcie na dzisiaj - wypakowanie, obejrzenie i posegregowanie, a tu d*pa. Z nudów gary umyłam.
jejuu! jaki mam nerw!
katar mnie męczy, wcinam czosnek bo nic innego mi nie pozostało :(
Mąż mnie wyprowadza z równowagi, mówię żeby odkurzył, bo brudno, to odkurzyl, ale do sypialni już nie zajechał.
Mówię zrób mi kanapkę z czosnkiem to mi czosnek pokroił w plasterki bo mu się tarki nie chciało wyciagać ze zmywarki. Jak mam zjesc czosnek w kawałku?????
katar mnie męczy, wcinam czosnek bo nic innego mi nie pozostało :(
Mąż mnie wyprowadza z równowagi, mówię żeby odkurzył, bo brudno, to odkurzyl, ale do sypialni już nie zajechał.
Mówię zrób mi kanapkę z czosnkiem to mi czosnek pokroił w plasterki bo mu się tarki nie chciało wyciagać ze zmywarki. Jak mam zjesc czosnek w kawałku?????
ja czosnku w plasterkach nie ruszę, taki wyciśnięty jest ok, nie wiem jak to sie dzieje że on pomaga i z nosa tak nie cieknie?
co do przygotowanego pokoju, to ja się trochę denerwuje, bo muszę niby leżeć a jeszcze parę rzeczy muszę zrobić, jak np wyprać pokrowce na przewijak, prześcieradla itp W nastepnym tyg mąż rozłoży łożeczko żeby się wietrzyło a ja powoli będę kończyć przygotowania, bo teraz to leżeć muszę i pupa :)
co do przygotowanego pokoju, to ja się trochę denerwuje, bo muszę niby leżeć a jeszcze parę rzeczy muszę zrobić, jak np wyprać pokrowce na przewijak, prześcieradla itp W nastepnym tyg mąż rozłoży łożeczko żeby się wietrzyło a ja powoli będę kończyć przygotowania, bo teraz to leżeć muszę i pupa :)
A mój Mąż przywiózł mi przed chwilą od teściowej gołąbki z sosikiem!!!! Właśnie podgrzewam:) Kochana kobieta o synowej pomyślała !!!
Ale sie ciesze że nasz wątek zaczął się rozpakowywać :) I w ogóle z drugiej strony to dziewczyny cieszmy się że nie ma u nas wcześniaków ,że każda rodzić będzie według planu:)
Ale sie ciesze że nasz wątek zaczął się rozpakowywać :) I w ogóle z drugiej strony to dziewczyny cieszmy się że nie ma u nas wcześniaków ,że każda rodzić będzie według planu:)

Izulucha Twój klopsik to nie będzie jak wcześniak:) Da sobie rade .
Czasem dziewczyny rodza 3 mc przed terminem .Z tego się cieszmy że każda dotrwała do 30 tyg gdzie teoretycznie dzieciątko urodzone po 30 tyg ma prawie 100 % szans na przeżycie :)
Odnośnie kropli do nosa !
W ich używaniu nie chodzi o szkodliwość dla dziecka tylko chodzi o to że wszystkie preparaty zawierające oksymetazolinę lub ksylometazolinę ( m.in. Otrivin ) mają wpływ na obkurczanie się naczyń. Dawkowane z umiarem w minimalnych skutecznych dawkach miejscowo do nosa nie powinny osiągać stężeń grożnych dla krążenia łożyskowego. Najgrożniejsze są we wczesnej ciąży.
Czasem dziewczyny rodza 3 mc przed terminem .Z tego się cieszmy że każda dotrwała do 30 tyg gdzie teoretycznie dzieciątko urodzone po 30 tyg ma prawie 100 % szans na przeżycie :)
Odnośnie kropli do nosa !
W ich używaniu nie chodzi o szkodliwość dla dziecka tylko chodzi o to że wszystkie preparaty zawierające oksymetazolinę lub ksylometazolinę ( m.in. Otrivin ) mają wpływ na obkurczanie się naczyń. Dawkowane z umiarem w minimalnych skutecznych dawkach miejscowo do nosa nie powinny osiągać stężeń grożnych dla krążenia łożyskowego. Najgrożniejsze są we wczesnej ciąży.

Fabiankowa ogromne gratulacje:)
ja włścnie wróciłam z pracy, dzisiaj trochę wcześniej i zaraz zabieram się za obiad, ale idę na łatwiznę, będzie jajko sadzone, a co niech się mąż cieszy, że w ogóle jest jakoś nie mam siły dziś
nie wiem co było z dzisiejszą nocą, ale jakoś nie mogłam spac:(
ja włścnie wróciłam z pracy, dzisiaj trochę wcześniej i zaraz zabieram się za obiad, ale idę na łatwiznę, będzie jajko sadzone, a co niech się mąż cieszy, że w ogóle jest jakoś nie mam siły dziś
nie wiem co było z dzisiejszą nocą, ale jakoś nie mogłam spac:(
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Rozpakowane:
25.08 - Fabiankowa - CÓRKA - Kaja - 3820 g - 54 cm
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-18-t263232,1,160.html
25.08 - Fabiankowa - CÓRKA - Kaja - 3820 g - 54 cm
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-18-t263232,1,160.html
Ja ostatnio jakoś obywam się bez obiadów - Z. pracuje do późna, a samej mi się nie chce jeść. To co akurat w nim lubię, to to, że docenia każdy obiad - nie uważa, że mu się należy i już. . A poza tym, zeżre prawie wszystko. Czasem po miesiącu się dowiaduję, że w sumie to czegoś nie lubi, ale nie przypominam sobie, żeby kiedykowiek odmówił jak już dostał coś na talerz. A podobno w domu rodzinnym zawsze wybrzydzał.
Dżina, nakręciłaś mnie teraz na gołąbki - na szczęście jeszcze mam 3 zamrożone, to chyba sobie zrobię zwykły gołąbkowo - ziemniakowy obiad, bo póki co, to wcinam tylko słodycze dzisiaj.
Dżina, nakręciłaś mnie teraz na gołąbki - na szczęście jeszcze mam 3 zamrożone, to chyba sobie zrobię zwykły gołąbkowo - ziemniakowy obiad, bo póki co, to wcinam tylko słodycze dzisiaj.
jA BYLAM W SKLEPIE I czekam na sis do 18, bo jak wroci jade po mebelki typu stolik , krzesalka dla blanki, a mam zakaz samej ;-)))
prawda, ze wszystkie dzieci powyzej 30tc to maja duze szanse itp, ale Dzina, ja juz przechodzilam komplikacje u dziecka z wysoka waga urodzeniowa, patrz powyzej 4.5kg, nie 4kg, bo to stanowcza roznica i o tym sie malo pisze , ale mam nadzieje, ze moj klopsik wazy mnie niz 3kg...okaze sie na usg jutro...
patungo, ja chcialam zostawic wszystko na wrzesien, ale ze sa kompl. to zaczelam juz przygot, bo nie wyrobie sie, a pozniej chce delektowac sie byciem na urlopie z mama i corka...jak bedzie mi dane, no i fizycznie nie wyrabiam...jestem slonica...
prawda, ze wszystkie dzieci powyzej 30tc to maja duze szanse itp, ale Dzina, ja juz przechodzilam komplikacje u dziecka z wysoka waga urodzeniowa, patrz powyzej 4.5kg, nie 4kg, bo to stanowcza roznica i o tym sie malo pisze , ale mam nadzieje, ze moj klopsik wazy mnie niz 3kg...okaze sie na usg jutro...
patungo, ja chcialam zostawic wszystko na wrzesien, ale ze sa kompl. to zaczelam juz przygot, bo nie wyrobie sie, a pozniej chce delektowac sie byciem na urlopie z mama i corka...jak bedzie mi dane, no i fizycznie nie wyrabiam...jestem slonica...
~mamosandry
wiele wskazuje na to, że możesz być następna czego Ci oczywiście szczerze życzę
Ja spędziłam cały dzionek z mamą i nawet o dziwo udało nam się nie pokłócić :-) Rano spacer na plaży i kawka, potem mama pomogła mi z ostatnim (mam nadzieję) prasowaniem i ugotowała obiadek na dwa dni, za co jestem jej wdzięczna najbardziej.
Gotujące dziewczyny, podziwiam Was, bo mnie nic a nic tak nie męczy jak właśnie stanie przy garach. Na szczęście ani ja ani mąż nie jesteśmy jakimiś wyjątkowymi smakoszami, ale wiadomo - jeść coś trzeba. Ja najbardziej nie cierpię przygotowywania mięs i ryb, dotykania ich itp. a mama podjęła się również (hurrra !) przygotowania i podrzucenia mi w przyszłym tygodniu jakiegoś mięska na kolejne dwa obiady, mimo że sama też nie przepada za gotowaniem.
~polapola
wybierasz się dziś do SR ? Temat jest mały motywujący - kiedy jechać do szpitala i co ze sobą zabrać - ale postaram się jakoś zdążyć
wiele wskazuje na to, że możesz być następna czego Ci oczywiście szczerze życzę
Ja spędziłam cały dzionek z mamą i nawet o dziwo udało nam się nie pokłócić :-) Rano spacer na plaży i kawka, potem mama pomogła mi z ostatnim (mam nadzieję) prasowaniem i ugotowała obiadek na dwa dni, za co jestem jej wdzięczna najbardziej.
Gotujące dziewczyny, podziwiam Was, bo mnie nic a nic tak nie męczy jak właśnie stanie przy garach. Na szczęście ani ja ani mąż nie jesteśmy jakimiś wyjątkowymi smakoszami, ale wiadomo - jeść coś trzeba. Ja najbardziej nie cierpię przygotowywania mięs i ryb, dotykania ich itp. a mama podjęła się również (hurrra !) przygotowania i podrzucenia mi w przyszłym tygodniu jakiegoś mięska na kolejne dwa obiady, mimo że sama też nie przepada za gotowaniem.
~polapola
wybierasz się dziś do SR ? Temat jest mały motywujący - kiedy jechać do szpitala i co ze sobą zabrać - ale postaram się jakoś zdążyć
ja mam dziś jakiegos doła..może przez tą pogodę?? nie wiem..cały czas myślę o tym porodzie i zaczynam się chyba strasznie tego bać :(
poza tym nic mi się nie chce... ani wyjść, ani wstać...
źle śpię, jem za troje.. ;/ czuję się gruba i brzydka ... Mąż zaraz z pracy wróci a ja się czuję jakbym zaorała pole... tylko, że nic przez cały dzień nie robiłam oprócz TV i neta. Zmusiłam się do przygotowania obiadu, ale dziś taki na pół gwizdka.
już bym chciała być po... normalnie żyć, wyjść do ludzi, i chudnąć już... moja waga mnie przytłacza :(
poza tym nic mi się nie chce... ani wyjść, ani wstać...
źle śpię, jem za troje.. ;/ czuję się gruba i brzydka ... Mąż zaraz z pracy wróci a ja się czuję jakbym zaorała pole... tylko, że nic przez cały dzień nie robiłam oprócz TV i neta. Zmusiłam się do przygotowania obiadu, ale dziś taki na pół gwizdka.
już bym chciała być po... normalnie żyć, wyjść do ludzi, i chudnąć już... moja waga mnie przytłacza :(
~cheeringup
nie przejmuj się, czasami zdarzają się takie dni, ja do tej pory popadałam w taki nastrój zawsze, kiedy cały dzień siedziałam w domu, więc może i u Ciebie to jest problemem. Ja staram się codziennie coś robić, choćby podjechać popatrzeć na morze, połazić po Empiku (szeroko omijając sklepy odzieżowe :-)) itp. Widzę, że nawet termin mamy na ten sam dzień (4.10), więc trochę jeszcze zostało nam tego czasu do zagospodarowania.
Głowa do góry zatem, będzie dobrze
nie przejmuj się, czasami zdarzają się takie dni, ja do tej pory popadałam w taki nastrój zawsze, kiedy cały dzień siedziałam w domu, więc może i u Ciebie to jest problemem. Ja staram się codziennie coś robić, choćby podjechać popatrzeć na morze, połazić po Empiku (szeroko omijając sklepy odzieżowe :-)) itp. Widzę, że nawet termin mamy na ten sam dzień (4.10), więc trochę jeszcze zostało nam tego czasu do zagospodarowania.
Głowa do góry zatem, będzie dobrze
`Monia, nie wybieram się, bo o tym kiedy jechać położna mówiła przy temacie I fazy porodu, co do tego co zabrać sama sobie zmajstrowałam taką listę na podstawie doświadczeń innych mam i przeczytania stron internetowych w tej tematyce. Poza tym znajoma była na tym temacie i nic odkrywczego się nie dowiedziała. Ja liczyłam na to, że będzie podane kiedy jest 'zwiedzanie' szpitala.
`Cheeringup też czasem miewam takie dni, wyżalam się wtedy mężowi, on mnie pociesza i jest dobrze :) pomaga też czasem fajny film lub książka a do tego gorąca czekolada... mniam
`Cheeringup też czasem miewam takie dni, wyżalam się wtedy mężowi, on mnie pociesza i jest dobrze :) pomaga też czasem fajny film lub książka a do tego gorąca czekolada... mniam
ewaaa tak zmienilam bo Wiktor jakos po miesiacu mi sie znudzil tzn imie:) maz sie nie mogl zdecydowac a mi jakos sie przysnilo to imie i tak mi sie spodobalo i w glowie utkwilo ze zostanie Krystian:) zreszta my przez te 9miesiecy cochwila zmienialismy najpierw mial byc Gabriel potem Wiktor potem Daniel i jakos sie zdecydowac nie moglismy:)
Dzien dobry ;D
jestem...
urodzilam i mamy sie rewelacyjnie ;)
siedzac wieczorem w domu... dla swietego spokoju Sebastiana pojechalismy na izbe co by zobaczyc czy sa skurcze.....
no i byly...
lekarz zapytał czy chce rodzic... wiec powiedzialam ze tak..
podali oksy co by poszlo szybciej...
jakies znieczulenia... i poszło ;)
oczywiscie nie bez bolu.. ale bolało że łoooo ...darłam pysk rowno!
Seba był ze mną ;)
o polnocy odeszły wody.. a o 0;35 byla juz Kaja.. ;)
no i pekłam..
3 szwy..
ale siedze po turecku wiec nie boli bardzo :)
KAJA jest cudowna...
spi, s****i woła jesc ;)
A Fabian.. zachwycony siostrą! ;)
a ja jak przyszedł z Sebastinem to na wejsciu sie popłakałam ;)
Ah... wspaniale ;)
jestem...
urodzilam i mamy sie rewelacyjnie ;)
siedzac wieczorem w domu... dla swietego spokoju Sebastiana pojechalismy na izbe co by zobaczyc czy sa skurcze.....
no i byly...
lekarz zapytał czy chce rodzic... wiec powiedzialam ze tak..
podali oksy co by poszlo szybciej...
jakies znieczulenia... i poszło ;)
oczywiscie nie bez bolu.. ale bolało że łoooo ...darłam pysk rowno!
Seba był ze mną ;)
o polnocy odeszły wody.. a o 0;35 byla juz Kaja.. ;)
no i pekłam..
3 szwy..
ale siedze po turecku wiec nie boli bardzo :)
KAJA jest cudowna...
spi, s****i woła jesc ;)
A Fabian.. zachwycony siostrą! ;)
a ja jak przyszedł z Sebastinem to na wejsciu sie popłakałam ;)
Ah... wspaniale ;)
:)
Fabiankowa - GRATULACJE!!!!!!! Jejciu, zaczyna się :)
Ja dziś byłam w pracy :) zaliczyłam uczniom wszystkie poprawki... no bo w końcu taką m...dą nie będę :) Posiedziałam na radzie, potem pojechałam na zakupy i zaszalałam... ale mam już wszystko :) oprócz kosmetyków. A teraz zjadłam obiadek i oglądam Flash Foreward na kompie... wciągnął mnie ten serial :)
Ja dziś byłam w pracy :) zaliczyłam uczniom wszystkie poprawki... no bo w końcu taką m...dą nie będę :) Posiedziałam na radzie, potem pojechałam na zakupy i zaszalałam... ale mam już wszystko :) oprócz kosmetyków. A teraz zjadłam obiadek i oglądam Flash Foreward na kompie... wciągnął mnie ten serial :)
Coś mi się wydaje, że w pierwszej kolejności rozpakują się dziewczyny, które już mają dzieci, a świeżaki to sobie poczekają.
Zobaczycie, jeszcze zatęsknimy za tymi momentami, kiedy spokojnego snu nie przerywał ryk głodomora, a nasz dzień nie ograniczał się do karmienia cycem i oglądaniem każdej kupy, czy aby na pewno wygląda jak powinna :P
~ Cheeringup - obejrzyj sobie jakąś dobrą komedię, nawet zmuś się, jeśli samo z siebie Ci się nie będzie chciało oglądać.
Jak lubisz gry karciane, planszowe itp, to proponuję stronę kurnik.pl.
No i mi osobiście poprawia humor czytanie dobrej książki kucharskiej z obrazkami :)
Albo, skoro już w temacie książek, jeśli nie czytałaś, to ja polecam Cejrowskiego, np. Rio Anakonda. Kolesia nie trawię, nie mogę go słuchać, ale to trzeba mu przyznać, że jak się wciągniesz w książkę, to zapominasz o reszcie świata. Ja go czytałam w 5-6 miesiącu, jak zaczęła mnie napadać depresja i rzygałam już literaturą ciążową, a każdy mi "przy okazji" takową podrzucał.
Zobaczycie, jeszcze zatęsknimy za tymi momentami, kiedy spokojnego snu nie przerywał ryk głodomora, a nasz dzień nie ograniczał się do karmienia cycem i oglądaniem każdej kupy, czy aby na pewno wygląda jak powinna :P
~ Cheeringup - obejrzyj sobie jakąś dobrą komedię, nawet zmuś się, jeśli samo z siebie Ci się nie będzie chciało oglądać.
Jak lubisz gry karciane, planszowe itp, to proponuję stronę kurnik.pl.
No i mi osobiście poprawia humor czytanie dobrej książki kucharskiej z obrazkami :)
Albo, skoro już w temacie książek, jeśli nie czytałaś, to ja polecam Cejrowskiego, np. Rio Anakonda. Kolesia nie trawię, nie mogę go słuchać, ale to trzeba mu przyznać, że jak się wciągniesz w książkę, to zapominasz o reszcie świata. Ja go czytałam w 5-6 miesiącu, jak zaczęła mnie napadać depresja i rzygałam już literaturą ciążową, a każdy mi "przy okazji" takową podrzucał.
Uzupełniam listę o szpital Fabiankowej i formę porodu :)
Rozpakowane:
25.08 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA - Kaja - 3820g - 54cm - SN
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
Rozpakowane:
25.08 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA - Kaja - 3820g - 54cm - SN
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
Super, że zaczyna się już na dobre rozkręcać mimo, że wciąż mamy sierpień, a jeszcze sporo sierpniówek w dwupaku :)
Ja dziś padnięta jestem, pogoda straszna, jest tak parno. Wracaliśmy do domu spacerkiem i już myślałam, że nie dojdę. Dobrze, że była spacerówka i miałam się o co opierać :) Ledwo przyszliśmy to wzięłam prysznic i już paraduję w koszuli nocnej ;)
Ja dziś padnięta jestem, pogoda straszna, jest tak parno. Wracaliśmy do domu spacerkiem i już myślałam, że nie dojdę. Dobrze, że była spacerówka i miałam się o co opierać :) Ledwo przyszliśmy to wzięłam prysznic i już paraduję w koszuli nocnej ;)
Moja siostroa mnie wybawiła! Przywiozła mi jakieś krople do nosa, które mogę stosować... choć na chwilę ulga
Mąż za to się jakby na mnie obraził, że marudzę itd. Mężczyźni nigdy nie skumają o co nam kobietą chodzi. Bo to chyba logiczne, że skoro jestem duża jak słoń, ciężko mi znaleźć wygodną pozycję, muszę leżeć i jeszcze mnie katar męczy to raczej w skowronkach nie będę.... I to ma być wsparcie...
Mąż za to się jakby na mnie obraził, że marudzę itd. Mężczyźni nigdy nie skumają o co nam kobietą chodzi. Bo to chyba logiczne, że skoro jestem duża jak słoń, ciężko mi znaleźć wygodną pozycję, muszę leżeć i jeszcze mnie katar męczy to raczej w skowronkach nie będę.... I to ma być wsparcie...
Dziewczyny nie straszcie kurde :P
staram sie mimo wszystko nie myslec o porodzie ,a Wy przed drugim rozpakowaniem wiec z doswiadczeniem i jak juz Wy tak mowicie wrrrrr. Bedzie ok, jakos byc musi, przezyc sie da wiec... ;)))
cherringup glowa do gory, mnie co jakis czastez lapie, ale raczej ze Maz mnie nie przytula haha, On oczywiscie twierdzi,ze ciagle to robi,ale ja nie chce "tak" ja chce 100 % uwagi ;)))
Wlasnie, wyjsc trzeba z domu, ja sie staram sama nie siedziec bo wtedy najczesciej lapie , a tak jak czlek zajety, zagadany ;)ja kursuje ciagle miedzy wejherowem i Rumia hehe i tylko sie boje co by mi wody nie odeszly w autobusie :P
no i wlasnie wygadac sie Mezowi, wyzalic, cieprliwy wyslucha,nawet postara sie cos pomoc,pocieszyc chociaz nie rozumie o co chodzi...;) o i wlasie czekolada,oj,ale sobie belgijska gesta dzis strzele ...
Fabiankowa super!!! Gratulowac!!! Rewelka, "olac" bol,wazne zeby byc po, wszystko chyba do przezycia... :P
Natalia tak to z tymi Mezami jest ;) niby maja wspierac,ale nie oszukujmy sie nigdy nie zrozumieja co czuje kobieta, do tego kobieta w ciazy, ktora czasem sama siebie nie rozumie w tym stanie ;)))
staram sie mimo wszystko nie myslec o porodzie ,a Wy przed drugim rozpakowaniem wiec z doswiadczeniem i jak juz Wy tak mowicie wrrrrr. Bedzie ok, jakos byc musi, przezyc sie da wiec... ;)))
cherringup glowa do gory, mnie co jakis czastez lapie, ale raczej ze Maz mnie nie przytula haha, On oczywiscie twierdzi,ze ciagle to robi,ale ja nie chce "tak" ja chce 100 % uwagi ;)))
Wlasnie, wyjsc trzeba z domu, ja sie staram sama nie siedziec bo wtedy najczesciej lapie , a tak jak czlek zajety, zagadany ;)ja kursuje ciagle miedzy wejherowem i Rumia hehe i tylko sie boje co by mi wody nie odeszly w autobusie :P
no i wlasnie wygadac sie Mezowi, wyzalic, cieprliwy wyslucha,nawet postara sie cos pomoc,pocieszyc chociaz nie rozumie o co chodzi...;) o i wlasie czekolada,oj,ale sobie belgijska gesta dzis strzele ...
Fabiankowa super!!! Gratulowac!!! Rewelka, "olac" bol,wazne zeby byc po, wszystko chyba do przezycia... :P
Natalia tak to z tymi Mezami jest ;) niby maja wspierac,ale nie oszukujmy sie nigdy nie zrozumieja co czuje kobieta, do tego kobieta w ciazy, ktora czasem sama siebie nie rozumie w tym stanie ;)))
Właśnie po wizycie jestem. No i zgodnie z moimi obawami, rośnie mi ten chłop... Teraz waży ponad 2700, niby w normie, ale to górna granica i termin USG na 25 września wychodzi. Wiadomo, zależy ile młody jeszcze sobie posiedzi (lekarz mówi, że tacy jak on to prędko nie wychodzą), ale szyjka zamknięta i nic zupełnie się nie dzieje.
Za jakieś 2 tygodnie mogę już zacząć próbować go wykurzać stamtąd, żeby nie ryzykować, że ponad 4-kilogramowego słonia przyjdzie mi urodzić. A z kolei w domu jeszcze tyle do zrobienia, zanim się młody urodzi. Ciuchy niepoprane, szafy nie ma, wózka nie ma, materaca i kosmetyków też nie. No i jestem między młotem a kowadłem, bo ja chciałam go do października ponosić, żeby na spokojnie ze wszystkim zdążyć, ale teraz się boję, że tak duże dziecko to mnie zmasakruje. A cc to mi się jakoś nie uśmiecha - nie chcę, żeby mnie pociachali...
To chyba czas na trochę paniki...
Za jakieś 2 tygodnie mogę już zacząć próbować go wykurzać stamtąd, żeby nie ryzykować, że ponad 4-kilogramowego słonia przyjdzie mi urodzić. A z kolei w domu jeszcze tyle do zrobienia, zanim się młody urodzi. Ciuchy niepoprane, szafy nie ma, wózka nie ma, materaca i kosmetyków też nie. No i jestem między młotem a kowadłem, bo ja chciałam go do października ponosić, żeby na spokojnie ze wszystkim zdążyć, ale teraz się boję, że tak duże dziecko to mnie zmasakruje. A cc to mi się jakoś nie uśmiecha - nie chcę, żeby mnie pociachali...
To chyba czas na trochę paniki...
Dzisiaj dostaliśmy 3 kombinezony takie z gatunku cieplejszych - używane, ale bardzo ładne i w bardzo dobrym stanie. Są różnej grubości, więc na pewno któryś z nich będzie w sam raz, żeby małego zapakować na podróż ze szpitala do domu.
A karton ciuchów o których wspomniałam wcześniej - rzuciłam okiem i już mi się nie chce patrzeć dalej.
Mam wrażenie ostatnio, że wszyscy ludzie w okolicy traktują nas jak zakład utylizacji - wciskają wszystko co mają po dzieciach. W kartonie na wierzchu leży reklamówka z masą butów - na moje niewprawne oko, buty na przynajmniej roczne dziecko. Podobnie ciuszki, na które zdążyłam spojrzeć. I co ja mam z nimi zrobić? Nie mam miejsca nawet na te, które się faktycznie przydadzą od razu...
Fajnie, że tyle tego dostajemy i nie chcę być niewdzięczna, ale część rzeczy nadaje się do schowania do piwnicy na rok a niektóre wręcz do wywalenia.
A karton ciuchów o których wspomniałam wcześniej - rzuciłam okiem i już mi się nie chce patrzeć dalej.
Mam wrażenie ostatnio, że wszyscy ludzie w okolicy traktują nas jak zakład utylizacji - wciskają wszystko co mają po dzieciach. W kartonie na wierzchu leży reklamówka z masą butów - na moje niewprawne oko, buty na przynajmniej roczne dziecko. Podobnie ciuszki, na które zdążyłam spojrzeć. I co ja mam z nimi zrobić? Nie mam miejsca nawet na te, które się faktycznie przydadzą od razu...
Fajnie, że tyle tego dostajemy i nie chcę być niewdzięczna, ale część rzeczy nadaje się do schowania do piwnicy na rok a niektóre wręcz do wywalenia.
Ja dziś widziałam w Tesco takie śliczne kurteczki, kozaczki, sweterki i w ogóle zimowe ubranka na rozmiar 56... ale do zimy to te nasze maleństwa urosną i raczej nie ma sensu kupować :) Ale są przepiękne te ubranka :) Moja Klara dziś się rozszalała, wypycha się i kopie jak szalona. Mam nadzieję, że da mi pospać dziś w nocy :)
Ech wlepiło mi te listę trochę za wysoko, ale trudno :)
Ja dziś spałam w miarę dobrze. Na szczęście Dominik przyszedł do nas dopiero po 5, więc miałam sporo miejsca :)
Ale cały czas od wczoraj mam takie dziwne uczucie. Brzuch mnie pobolewa, słabo bo słabo ale przyjemne to to nie jest. Jaś za to kręci się jak zwykle. Poza tym już trzeci dzień z rzędu boli mnie kręgosłup i nawet po nocy nie jest lepiej. Szkoda, że muszę czekać jeszcze półtora tygodnia, żeby lekarz mnie obejrzał i powiedział co tam się dzieje i czy w ogóle są jakieś oznaki, że poród blisko, czy też wszystko pozamykane.
Ale dziś mgła :) Ciekawe czy będzie później ten zapowiadany upał.
Ja dziś spałam w miarę dobrze. Na szczęście Dominik przyszedł do nas dopiero po 5, więc miałam sporo miejsca :)
Ale cały czas od wczoraj mam takie dziwne uczucie. Brzuch mnie pobolewa, słabo bo słabo ale przyjemne to to nie jest. Jaś za to kręci się jak zwykle. Poza tym już trzeci dzień z rzędu boli mnie kręgosłup i nawet po nocy nie jest lepiej. Szkoda, że muszę czekać jeszcze półtora tygodnia, żeby lekarz mnie obejrzał i powiedział co tam się dzieje i czy w ogóle są jakieś oznaki, że poród blisko, czy też wszystko pozamykane.
Ale dziś mgła :) Ciekawe czy będzie później ten zapowiadany upał.
Witajcie,
niestety, do SR wczoraj mimo szczerych chęci nie zdążyłam :(
~polapola
w sumie może masz i rację z tym tematem. Co prawda na wykładzie z I fazy porodu z wiadomych względów nie byłam ale co zabrać ze sobą do szpitala to temat wałkowany tyle razy również przez nas, że chyba faktycznie mała strata. Dziś zresztą spotykam się z koleżanką, która rodziła w Redłowie w lutym br. i też miała CC ze wskazania, więc jeśli powie mi coś ciekawego na temat wyprawki, opieki na oddziale i w ogóle to chętnie się tą wiedzą podzielę. Ja również liczyłam na zwiedzanie oddziału no i na zajęcia dot. karmienia, bo na takowe się nie załapałam. Może uda się we wrześniu ?
Ja chyba postaram się złapać trochę słoneczka, jeszcze przed tym zapowiadanym na dziś upałem i udam się z książką na bulwar pooddychać trochę morskim powietrzem.
~polapola - a z jakiej części Gdyni jesteś ? Ja mieszkam na osiedlu Tarasy Gdyni (między Stocznią a Grabówkiem)
niestety, do SR wczoraj mimo szczerych chęci nie zdążyłam :(
~polapola
w sumie może masz i rację z tym tematem. Co prawda na wykładzie z I fazy porodu z wiadomych względów nie byłam ale co zabrać ze sobą do szpitala to temat wałkowany tyle razy również przez nas, że chyba faktycznie mała strata. Dziś zresztą spotykam się z koleżanką, która rodziła w Redłowie w lutym br. i też miała CC ze wskazania, więc jeśli powie mi coś ciekawego na temat wyprawki, opieki na oddziale i w ogóle to chętnie się tą wiedzą podzielę. Ja również liczyłam na zwiedzanie oddziału no i na zajęcia dot. karmienia, bo na takowe się nie załapałam. Może uda się we wrześniu ?
Ja chyba postaram się złapać trochę słoneczka, jeszcze przed tym zapowiadanym na dziś upałem i udam się z książką na bulwar pooddychać trochę morskim powietrzem.
~polapola - a z jakiej części Gdyni jesteś ? Ja mieszkam na osiedlu Tarasy Gdyni (między Stocznią a Grabówkiem)
Ruminka wklejam specjalnie dla Ciebie. Ja niestety nie bedę mogła byc. https://mail-attachment.googleusercontent.com/attachment?ui=2&ik=637176caed&view=att&th=13202ae4112b32db&attid=0.1&disp=inline&realattid=f_grs5ztjl0&safe=1&zw&saduie=AG9B_P_-scWp-sEHtBr8S0y2fLFo&sadet=1314341487900&sads=knlQ1HDy4246oe8cpCbtuFZQxYE&sadssc=1
Siemanko :)
Mój katar nie odszedł :/ a mógłby już!
Dziś jadę do mojego Taty, gin pozwoliła, więc korzystam. Dół brzucha boli, ale zdąrzyłam się już do tego przyzwyczaić.
Na dziś zapowiadają upały, więc dobrze, że mój Tata mieszka w starym budownictwie i w domu jest fajnie chłodno, bo wczoraj to myślałam, że się zaraz rozpłynę...
Mój katar nie odszedł :/ a mógłby już!
Dziś jadę do mojego Taty, gin pozwoliła, więc korzystam. Dół brzucha boli, ale zdąrzyłam się już do tego przyzwyczaić.
Na dziś zapowiadają upały, więc dobrze, że mój Tata mieszka w starym budownictwie i w domu jest fajnie chłodno, bo wczoraj to myślałam, że się zaraz rozpłynę...
dla mnie też są ciężkie te upały, tym bardziej, że wciąż pracuję i ciężko wytrzymać w biurze:/ Ale jeszcze kilka dni i idę w końcu na upragnione zwolnienie.
Miłego dnia dziewczyny:)
p.s. Jak ktoś ma aktualną listę wyprawkową z klinicznej, to proszę o wrzucenie - nie mam czasu sama sobie takiej listy stworzyć, przekopując wątki i doświadczenia innych mam, a chciałabym powoli kompletować te skarby.
Miłego dnia dziewczyny:)
p.s. Jak ktoś ma aktualną listę wyprawkową z klinicznej, to proszę o wrzucenie - nie mam czasu sama sobie takiej listy stworzyć, przekopując wątki i doświadczenia innych mam, a chciałabym powoli kompletować te skarby.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Heh, ja sobie z wrażenia właśnie zrobiłam depilację ;) żeby tak na wszelki wypadek być przygotowana.
W przyszłym tygodniu zamierzam wybrać się do fryzjera jeszcze. Chciałabym się też ufarbować, ale nie wiem czy jeszcze mogę czy już poczekać aż będzie po wszystkim.
No ciekawe jak tam czarna i mamasandry, hehe.
W przyszłym tygodniu zamierzam wybrać się do fryzjera jeszcze. Chciałabym się też ufarbować, ale nie wiem czy jeszcze mogę czy już poczekać aż będzie po wszystkim.
No ciekawe jak tam czarna i mamasandry, hehe.
Rozpakowane:
25.08 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA - Kaja - 3820g - 54cm - SN
25.08 - Lipuszka - Kliniczna - CÓRKA - Julia - 2760g - 51cm - SN
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
25.08 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA - Kaja - 3820g - 54cm - SN
25.08 - Lipuszka - Kliniczna - CÓRKA - Julia - 2760g - 51cm - SN
Dwupaki:
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej Mamy - Lipuszka wszystkiego dobrego !
Nie napiszę, że ci zazdroszczę, bo to jest oczywiste :)
Wróciłam do domu a tu ... awizo w skrzynce. Wygląda na to, że po długiej podróży przyjechały moje dwa staniki do karmienia. Po co innego drugi raz bym nie wychodziła od razu z domu, a tak to nie mogę się powstrzymać. Boję się tylko, czy będą dobre ...
Nie napiszę, że ci zazdroszczę, bo to jest oczywiste :)
Wróciłam do domu a tu ... awizo w skrzynce. Wygląda na to, że po długiej podróży przyjechały moje dwa staniki do karmienia. Po co innego drugi raz bym nie wychodziła od razu z domu, a tak to nie mogę się powstrzymać. Boję się tylko, czy będą dobre ...
Malinowa, śliczne imię dla córki :)
Lipuszka :) !!!! Gratulacje - zdrówka dla Cibie i Julci.
Ja wczoraj zwiedzałam porodówkę tak po 19 , ale wszystkie sale porodowe były zajęte! babeczka nas trochę przestraszyła że lepiej pomyśleć o innym szpitalu gdyby nie było miejsc. Widzieliśmy znowu strasznie zestresowanego tatusia w niebieskiej koszuli , może to twój mąż? był na porodówce a potem jak wychodziłam z Klinicznej o 21.15 to stał przed wejściem do szpitala i dzwonił:)
Oj dziewczyny pogoda piękna ale ja mam jakiś smętny humor,wy tu się rozpakowujecie a nam wczoraj położna powiedziała że z moimi 32dn cyklami mały nie ma szans na 14.10 ani wcześniej.... Jeśli owu miałam 25.01 to dodając 40 tyg wychodzi 1.11!!! jak na ironie bo 25 lat temu 1.11 na Klinicznej ur się ja:).
Czekam na r
Ja wczoraj zwiedzałam porodówkę tak po 19 , ale wszystkie sale porodowe były zajęte! babeczka nas trochę przestraszyła że lepiej pomyśleć o innym szpitalu gdyby nie było miejsc. Widzieliśmy znowu strasznie zestresowanego tatusia w niebieskiej koszuli , może to twój mąż? był na porodówce a potem jak wychodziłam z Klinicznej o 21.15 to stał przed wejściem do szpitala i dzwonił:)
Oj dziewczyny pogoda piękna ale ja mam jakiś smętny humor,wy tu się rozpakowujecie a nam wczoraj położna powiedziała że z moimi 32dn cyklami mały nie ma szans na 14.10 ani wcześniej.... Jeśli owu miałam 25.01 to dodając 40 tyg wychodzi 1.11!!! jak na ironie bo 25 lat temu 1.11 na Klinicznej ur się ja:).
Czekam na r
Lipuszka... GRATULACJE :)
jennyy....mi leci 36 tydzień... zaraz moze złapać i mnie ;( czyli nie ruszam się za daleko od domu, żdne wypady na wknd i takie tam...
a propos miejsc w szpitalu, to moja lekarka z Klinicznej powiedziała mi, że jej się tylko raz zdażyło zeby jej pacjentki nie przyjęli. Próbowała ją wcisnąć ale sytuacja była fatalna i nie mieli jak. Więc tak często to się też nie zdarza... Dobrze mieć jednak lekarza znajomego, który pracuje w szpitalu gdzie mamy zamiar rodzić.
jennyy....mi leci 36 tydzień... zaraz moze złapać i mnie ;( czyli nie ruszam się za daleko od domu, żdne wypady na wknd i takie tam...
a propos miejsc w szpitalu, to moja lekarka z Klinicznej powiedziała mi, że jej się tylko raz zdażyło zeby jej pacjentki nie przyjęli. Próbowała ją wcisnąć ale sytuacja była fatalna i nie mieli jak. Więc tak często to się też nie zdarza... Dobrze mieć jednak lekarza znajomego, który pracuje w szpitalu gdzie mamy zamiar rodzić.
wow, wow, wow.. :) ale niespodzianka. Lipuszka gratuluje. Rzeczywiście kruszynka z waszej córci.
Dziś jest moja ulubiona pogoda/ Właśnie przyszliśmy z dworu z chlapania się w wodzie i opalanka. Teraz coś zjemy.. Ja od 38tc zaczynam pić te liście malin..może chociaż troszkę szybciej urodzę..sasasa ;)
Dziś jest moja ulubiona pogoda/ Właśnie przyszliśmy z dworu z chlapania się w wodzie i opalanka. Teraz coś zjemy.. Ja od 38tc zaczynam pić te liście malin..może chociaż troszkę szybciej urodzę..sasasa ;)
Lipuszka i Fabiankowa - gratulacje !!!!
W temacie rożków to moim zdaniem warto kupić. Wiadomo że my nie będziemy się bały chwycić naszego dziecka ale już rodzina a szczególnie mężczyźni - dziadkowie, wujkowie itp. mogą mieć pewne obawy. Łatwiej jest wtedy dać potrzymać maluszka zapakowanego w rożek.
Jedzenie do szpitale też planuję zabrać zupełnie inne niż czekolada. Nie wiadomo w jak pogodę będę jechała a rozciapciana w torbie czekolada to ostatnia rzecz jaką chciałbym zobaczyć i zjeść ;) Jako źródło energii i cukru planuję zabrać suszone daktyle i figi. Musli w postaci batonów itp.
marta - ciuszków też dostałam ciut za dużo i nie wszystkie w idealnym stanie więc spakowałam to czego nie będę potrzebowała w siatkę i dałam ogłoszenie na trojmieście w dziale oddam. Przyjechała miła potrzebująca pani i wybawiła mnie z kłopotu. Polecam zrobić tak samo :)
W temacie rożków to moim zdaniem warto kupić. Wiadomo że my nie będziemy się bały chwycić naszego dziecka ale już rodzina a szczególnie mężczyźni - dziadkowie, wujkowie itp. mogą mieć pewne obawy. Łatwiej jest wtedy dać potrzymać maluszka zapakowanego w rożek.
Jedzenie do szpitale też planuję zabrać zupełnie inne niż czekolada. Nie wiadomo w jak pogodę będę jechała a rozciapciana w torbie czekolada to ostatnia rzecz jaką chciałbym zobaczyć i zjeść ;) Jako źródło energii i cukru planuję zabrać suszone daktyle i figi. Musli w postaci batonów itp.
marta - ciuszków też dostałam ciut za dużo i nie wszystkie w idealnym stanie więc spakowałam to czego nie będę potrzebowała w siatkę i dałam ogłoszenie na trojmieście w dziale oddam. Przyjechała miła potrzebująca pani i wybawiła mnie z kłopotu. Polecam zrobić tak samo :)
Lipuszko, gratulacjie i wszystkiego najlepszego i zdrowka dla was obu...
super, wszystko sie powoli rozkreca...
ja wrocilam po szpitalu i tez mam dobre wiadomosci, Nell malo przytyla i generalnie jest duza, ale stw.ze i ja i maz wysocy to pewnie dlatego...ja mam lekka anemie i cukier w moczu, ale to normalne w cukrzycy, nie ukrywam , ze bardzo ciesze sie i 16 wrzesnia scan i konsultacja..., od wtorku 2x w tyg jezdze na ktg, ale jestem b.pozytywnie nastoawiona i ciesze sie, bo jednak dotrzymam do 26/09...no i oficjalnie przechodze na urlop...
maz szczesliwy, bo bez csnienia jutro leci itp...a ja tez lepiej czuje sie, bo wczesniakiem nie bedzie...
super, wszystko sie powoli rozkreca...
ja wrocilam po szpitalu i tez mam dobre wiadomosci, Nell malo przytyla i generalnie jest duza, ale stw.ze i ja i maz wysocy to pewnie dlatego...ja mam lekka anemie i cukier w moczu, ale to normalne w cukrzycy, nie ukrywam , ze bardzo ciesze sie i 16 wrzesnia scan i konsultacja..., od wtorku 2x w tyg jezdze na ktg, ale jestem b.pozytywnie nastoawiona i ciesze sie, bo jednak dotrzymam do 26/09...no i oficjalnie przechodze na urlop...
maz szczesliwy, bo bez csnienia jutro leci itp...a ja tez lepiej czuje sie, bo wczesniakiem nie bedzie...
nie odzywałam się, bo siedzę u rodziców i robię ciasta na jutrzejsze urodziny mężusia. miałam zrobić tylko tort, ale dla siostrzeńca alergika też coś trzeba było zrobić. Potem mama stwierdziła, że dukanowy sernik dobrze zrobić, bo część rodziny na diecie.
Wątpię, że u mnie zacznie się coś przed terminem. W razie czego popijam sobie herbatkę z liści malin.
Wątpię, że u mnie zacznie się coś przed terminem. W razie czego popijam sobie herbatkę z liści malin.
Nie spodziewałam się, że to napiszę ale oba zamówione staniki do karmienia są dobre ! Cieszę się bardzo, bo nigdy nie robiłam tego rodzaju zakupów przez Internet, nawet w normalnym sklepie dobranie czegoś dobrego zajmuje mi wieki. Niezbyt zadowolona z zakupionego w Lingerii stanika Panache Sophia Nursing (nie dość, że drogi to jeszcze przez brak fiszbin kiepsko leży, ale cóż ... byłam zdesperowana i jeden chociaż musiałam kupić) poprosiłam męża, aby czegoś poszukał w sieci. Znalazł fajny sklep internetowy, duży wybór, dobre ceny, więc zastosowałam patent "o 5 cm więcej w obwodzie i większa o 1/2 rozm. miseczka" i wygląda na to, że będzie ok. W obu mam luz, leżą dobrze, mają fiszbiny, jedyny ich mankament to kolor (są białe a lepiej sprawdzają się beżowe) ale za oba zapłaciłam mniej niż za jednego Panache. Gdybyście były zainteresowane - szczególnie te dziewczyny, które mają większy biust i tym samym trudności w zakupie staników w normalnych sklepach (o ile dobrze pamiętam to chyba bladykot o to jakiś czas temu pytała) - to dajcie znać. A firmy całkiem dobre, bo Alles a drugi to Benefit.
Ale się cieszę, przynajmniej jeden problem z głowy :)
Dziewczyny, czy wam też tak często twardnieje brzuch ?? Kiedyś był przeważnie miękki a teraz (35 tydz.) dokładnie odwrotnie. Gin. mówi, że to normalne, ale ciekawa jestem jak jest z tym u Was
Ale się cieszę, przynajmniej jeden problem z głowy :)
Dziewczyny, czy wam też tak często twardnieje brzuch ?? Kiedyś był przeważnie miękki a teraz (35 tydz.) dokładnie odwrotnie. Gin. mówi, że to normalne, ale ciekawa jestem jak jest z tym u Was
~malinowa mandarynko
to mnie pocieszyłaś, myślałam, że tylko ja mam takie uczucie
Staniki zamawiałam ze sklepu http://www.dlazmyslow.pl kupiłam Mama Dalaja z Benefitu i Mama New z Alles
to mnie pocieszyłaś, myślałam, że tylko ja mam takie uczucie
Staniki zamawiałam ze sklepu http://www.dlazmyslow.pl kupiłam Mama Dalaja z Benefitu i Mama New z Alles
Gratuluje rozpakowanym Mamuśkom :) Poniżej lista wyprawkowa na kliniczną:
- dowód osobisty
- dowód ubezpieczenia
- karta ciąży (Wr,Hbs)
- wynik grupy krwi
- wynik konsultacji spacjalistycznej (jak była)
- ostatni USG
- wynik p/ciał (jak były wykonywane)
- termometr elektroniczny
- papier toaletowy, przybory toaletowe
- wkładki higieniczne
- szlafrok, 2 koszule do karmienia, klapki pod prysznic, kapcie
- biustonosz do karmienia, wkładki laktacyjne
- pampersy (około 30 sztuk)
- kosmetyki dla dziecka
- ubranka dla dziecka ( rożek, body, 3 pieluszki tetrowe, rękawiczki niedrapki, skarpetki, czapeczka)
to tyle :)
- dowód osobisty
- dowód ubezpieczenia
- karta ciąży (Wr,Hbs)
- wynik grupy krwi
- wynik konsultacji spacjalistycznej (jak była)
- ostatni USG
- wynik p/ciał (jak były wykonywane)
- termometr elektroniczny
- papier toaletowy, przybory toaletowe
- wkładki higieniczne
- szlafrok, 2 koszule do karmienia, klapki pod prysznic, kapcie
- biustonosz do karmienia, wkładki laktacyjne
- pampersy (około 30 sztuk)
- kosmetyki dla dziecka
- ubranka dla dziecka ( rożek, body, 3 pieluszki tetrowe, rękawiczki niedrapki, skarpetki, czapeczka)
to tyle :)
Lipuszka - podałaś godzinę urodzenia a mój mąż się troch interesuje astrologią. Tak na szybko zrobił dla Twojej córci horoskop urodzeniowy i wyszło że na świat przyszła ekstrawagancka indywidualistka, dość ekscentryczna, która nie przywiązuje wagi do konwenansów i dóbr materialnych. Może być mężatką więcej niż jeden raz :)
zapomniałam wcześniej napisać - Lipuszka gratulacje!
O Allesach słyszałam, że obwód się mega rozciąga, a te ze względu na cenę zamierzałam kupić.
O tej firmie Benefit pierwsze słyszę, trzeba się jej produktom przyjrzeć.
Bardzo polecane są karmniki firmy Royce, ceny podobne do Panache. Czasem można trafić na obniżki w angielskich sklepach netowych to wtedy cenowo wychodzi całkiem nieźle.
Na razie czekam na obniżi tutaj: http://www.figleaves.com/uk/department.asp?dept=Womens_Maternity_and_Nursing&answerhandle=11879&searchhandle=A%3dwomenswear+not+in+olet%7eB%3dwomenswear+not+in+olet%7eD%3d12%7eI%3dCurrentPrice%7eK%3d4%7eL%3d1%7eM%3d349%7e&answerhandleback=11879#term=&dept=Womens_Maternity_and_Nursing&answerhandle=11879&searchhandle=A%3dwomenswear+not+in+olet%7eB%3dwomenswear+not+in+olet%7eD%3d12%7eI%3dCurrentPrice%7eK%3d4%7eL%3d1%7eM%3d349%7e&pageno=1&sort=4&pagesize=28&colours=&sizes=&brands=ROYCE~&maxprice=195&multioptions=&departments=&minprice=0&islmin=0&islmax=195&fo=Brand--ROYCE~&cups=&bra=&clothing=&productid=&productcolour=&bboost=&gender=
O Allesach słyszałam, że obwód się mega rozciąga, a te ze względu na cenę zamierzałam kupić.
O tej firmie Benefit pierwsze słyszę, trzeba się jej produktom przyjrzeć.
Bardzo polecane są karmniki firmy Royce, ceny podobne do Panache. Czasem można trafić na obniżki w angielskich sklepach netowych to wtedy cenowo wychodzi całkiem nieźle.
Na razie czekam na obniżi tutaj: http://www.figleaves.com/uk/department.asp?dept=Womens_Maternity_and_Nursing&answerhandle=11879&searchhandle=A%3dwomenswear+not+in+olet%7eB%3dwomenswear+not+in+olet%7eD%3d12%7eI%3dCurrentPrice%7eK%3d4%7eL%3d1%7eM%3d349%7e&answerhandleback=11879#term=&dept=Womens_Maternity_and_Nursing&answerhandle=11879&searchhandle=A%3dwomenswear+not+in+olet%7eB%3dwomenswear+not+in+olet%7eD%3d12%7eI%3dCurrentPrice%7eK%3d4%7eL%3d1%7eM%3d349%7e&pageno=1&sort=4&pagesize=28&colours=&sizes=&brands=ROYCE~&maxprice=195&multioptions=&departments=&minprice=0&islmin=0&islmax=195&fo=Brand--ROYCE~&cups=&bra=&clothing=&productid=&productcolour=&bboost=&gender=
Odebrałam dzisiaj wyniki 'wątrobowe'( ASPAT, ALAT, Bilirubina) i nie są za fajne. Pani laborantka powiedziała, że nie muszę mieć wcale tej cholestazy, może po porostu maluch uciska wątrobę. W poniedziałek skonsultuje się telefonicznie z moim lekarzem. Przybiło mnie to trochę :( Muszę przetrwać weekend i być dobrej myśli. Ciastko sobie kupiłam, chociaż na wątrobę to chyba nie najlepiej :/
Korzystam z chwilki I opisze Wam moj porod.
Chwile po polnocy 25.08 jak zwykle obudzilam sie na siusiu I slysze nagle w muszli chlup... myslalam, ze czop. Wstalam a tu czuje, ze cos cieknie mi po nogach, mysle siusiu :p Wolam meza, ze cos mi cieknie a maz mowi to wody plodowe, ja: akurat, poczekamy I zobaczymy :) I nagle chlust nie bylo juz watpliwosci :D W szpitalu zero skurczy, rozwarcie ledwie na 1 palec... w konsekwencji 5 oksytocyn, znieczulenie zewnatrzoponowe (bajka nie czulam bolu). Kolo 4 oksytocynie zaczelam czuc mocniejsze skurcze. Po ok. 2 godz. od znieczulenia a moze I mniej poczulam mocne parcie na pecherz I odbyt przez 20 minut myslalam, ze znieczulenie przestaje dzialac :p Zawolalam polozna I dowiedzialam sie, ze zaraz urodze :o I faktycznie dootrwalo to max. 15 minut. P. Jadzia polozna odebrala porod, FANTASTYCZNA kobieta! Duza empatia I jeszcze wieksze doswiadczenie. Zreszta caly personel na Klinicznej 6 z plusem, zlego slowa nie moge powiedziec. Zycze Wam Mamusie takiej opieki, jaka mialam I mysle, ze kazda rodzaca ma na Klinicznej :)
Chwile po polnocy 25.08 jak zwykle obudzilam sie na siusiu I slysze nagle w muszli chlup... myslalam, ze czop. Wstalam a tu czuje, ze cos cieknie mi po nogach, mysle siusiu :p Wolam meza, ze cos mi cieknie a maz mowi to wody plodowe, ja: akurat, poczekamy I zobaczymy :) I nagle chlust nie bylo juz watpliwosci :D W szpitalu zero skurczy, rozwarcie ledwie na 1 palec... w konsekwencji 5 oksytocyn, znieczulenie zewnatrzoponowe (bajka nie czulam bolu). Kolo 4 oksytocynie zaczelam czuc mocniejsze skurcze. Po ok. 2 godz. od znieczulenia a moze I mniej poczulam mocne parcie na pecherz I odbyt przez 20 minut myslalam, ze znieczulenie przestaje dzialac :p Zawolalam polozna I dowiedzialam sie, ze zaraz urodze :o I faktycznie dootrwalo to max. 15 minut. P. Jadzia polozna odebrala porod, FANTASTYCZNA kobieta! Duza empatia I jeszcze wieksze doswiadczenie. Zreszta caly personel na Klinicznej 6 z plusem, zlego slowa nie moge powiedziec. Zycze Wam Mamusie takiej opieki, jaka mialam I mysle, ze kazda rodzaca ma na Klinicznej :)
lipuszka tylko pozazdrościc takiego porodu, nastroił mnie bardzo optymistycznie:)
my dzisiaj wybraliśmy się do Akpolu, ale nic nie kupiliśmy, jakoś wolę Mama i ja,potem zaliczyliśmy Galerię Bałtycką i nieoczekiwane spotkanie ze znajomymi w Przystani w Sopocie, właśnie wróciliśmy i jestem padnięta
miłej nicy i do jutra
my dzisiaj wybraliśmy się do Akpolu, ale nic nie kupiliśmy, jakoś wolę Mama i ja,potem zaliczyliśmy Galerię Bałtycką i nieoczekiwane spotkanie ze znajomymi w Przystani w Sopocie, właśnie wróciliśmy i jestem padnięta
miłej nicy i do jutra
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

lilo ja tez wole "Mama I ja" zdecydowanie lepsza obsluga, moze mniejszy wybor kosmetykow I akcesorii dla maluszka ale za to kompetentnosc pracownikow s****ila, ze jestesmy zadowoleni z wyboru wozka, lozeczka, komody, fotelika, materaca :D A ceny jedne produkty tansze niz w Akpolu, drugie troche drozsze.
Pewnie dziwicie sie co ja robie na forum o tej porze? Musze malutka obudzic na karmienie :D
Wczoraj dostala czkawki I biedna tak wyczekujaco patrzyla na mnie a ja jedyne co moglam to tulic I czekac az jej przejdzie...
Pewnie dziwicie sie co ja robie na forum o tej porze? Musze malutka obudzic na karmienie :D
Wczoraj dostala czkawki I biedna tak wyczekujaco patrzyla na mnie a ja jedyne co moglam to tulic I czekac az jej przejdzie...
bladykot sie nie otwiera,ale dzieki za checi ;)
Lipuszka gratulacje!!!
Ale fajnie,ze sie ruszylo...niespodzianka,nie spodziewalabym sie,ze Ty bedziesz nastepna :)
hihi mi tez 36 tydz.leci,ale jakos sie staram nie stresowac :P Wczoraj tak siedzac na Mszy...napinal sie brzucho co jakas chwile pomyslalam,a co jak mi tu wody odejda?;p trudno.Brzucho czesto sie napina wiec moze wkoncu cos z tego bedzie :P
Ja chce ur.gora za 2 tyg. ...mam nadzieje...mimo wszystko :P
We wtorek idziemy do gin.niech mowi co i jak...
Ja wczoraj sama sie farbnelam na leśna jagode ;D ostatni raz przed porodem...:P
Chcialabym miec w perspektywie na wrazie"w"znieczulenie,ale sie nie zapowiada...
Lipuszka gratulacje!!!
Ale fajnie,ze sie ruszylo...niespodzianka,nie spodziewalabym sie,ze Ty bedziesz nastepna :)
hihi mi tez 36 tydz.leci,ale jakos sie staram nie stresowac :P Wczoraj tak siedzac na Mszy...napinal sie brzucho co jakas chwile pomyslalam,a co jak mi tu wody odejda?;p trudno.Brzucho czesto sie napina wiec moze wkoncu cos z tego bedzie :P
Ja chce ur.gora za 2 tyg. ...mam nadzieje...mimo wszystko :P
We wtorek idziemy do gin.niech mowi co i jak...
Ja wczoraj sama sie farbnelam na leśna jagode ;D ostatni raz przed porodem...:P
Chcialabym miec w perspektywie na wrazie"w"znieczulenie,ale sie nie zapowiada...
ja już też wyspana:)
w nocy wstałam tylko dwa razy do toalety więc jest sukces:)
dzisiaj w planach ogarnięcie mieszkanka(kawalerka więc damy radę z mężem:)), a potem wybieramy się na działkę na grilla
odezwę się jeszcze przed wyjazdem, a tymczasem życzę miłej, i pogodnej soboty
w nocy wstałam tylko dwa razy do toalety więc jest sukces:)
dzisiaj w planach ogarnięcie mieszkanka(kawalerka więc damy radę z mężem:)), a potem wybieramy się na działkę na grilla
odezwę się jeszcze przed wyjazdem, a tymczasem życzę miłej, i pogodnej soboty
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Ruminka to klejam tak:
Z przyjemnością informujemy, że nasz oddział Klubu Kangura
rozszerza swoją działalność również
na Małe Trójmiasto Kaszubskie.
Po ostatnim, bardzo udanym, spotkaniu plenerowym
koło Miejskiego Domu Kultury,
na dobre ruszamy ze spotkaniami klubowymi
również w Rumii.
Stało się to dzięki Klubobawialni,
która życzliwie zgodziła się nas gościć nieodpłatnie,
na początek we wrześniu i październiku,
a także zaprosiła nas do udziału
w „Janowskiej Biesiadzie” – imprezie plenerowej
organizowanej przed Dom Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej „Janowo”.
W czasie Biesiady zapraszamy Was
do naszego punktu konsultacyjnego przy stoisku Klubobawialni,
gdzie będziemy robić to co zawsze, czyli:
będziemy pomagać Wam się wiązać,
będziemy pokazywać chusty i nosidła,
będziemy odpowiadać na Wasze pytania
i będziemy miło spędzać czas.
Klubobawialnia przygotowała w tym czasie szereg atrakcji dla dzieci i rodziców,
dlatego zapraszamy Was tym bardziej, bo jesteśmy przekonani,
że udział w Biesiadzie jest dobrym pomysłem na wspólne spędzenie sobotniego wieczoru.
Szukajcie nas w sobotę, 27 SIERPNIA od godz. 16.00
w Parku Miejskim w Rumii Janowie
przy ul. Stoczniowców
Z przyjemnością informujemy, że nasz oddział Klubu Kangura
rozszerza swoją działalność również
na Małe Trójmiasto Kaszubskie.
Po ostatnim, bardzo udanym, spotkaniu plenerowym
koło Miejskiego Domu Kultury,
na dobre ruszamy ze spotkaniami klubowymi
również w Rumii.
Stało się to dzięki Klubobawialni,
która życzliwie zgodziła się nas gościć nieodpłatnie,
na początek we wrześniu i październiku,
a także zaprosiła nas do udziału
w „Janowskiej Biesiadzie” – imprezie plenerowej
organizowanej przed Dom Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej „Janowo”.
W czasie Biesiady zapraszamy Was
do naszego punktu konsultacyjnego przy stoisku Klubobawialni,
gdzie będziemy robić to co zawsze, czyli:
będziemy pomagać Wam się wiązać,
będziemy pokazywać chusty i nosidła,
będziemy odpowiadać na Wasze pytania
i będziemy miło spędzać czas.
Klubobawialnia przygotowała w tym czasie szereg atrakcji dla dzieci i rodziców,
dlatego zapraszamy Was tym bardziej, bo jesteśmy przekonani,
że udział w Biesiadzie jest dobrym pomysłem na wspólne spędzenie sobotniego wieczoru.
Szukajcie nas w sobotę, 27 SIERPNIA od godz. 16.00
w Parku Miejskim w Rumii Janowie
przy ul. Stoczniowców
Lipuszka gratulacje!!
do mnie wczoraj sasidzi zawitali z wózkiem i 3 pakami ubranek
posegregowałam, część pakuję i oddaję u mnie na wsi bo tu niestety niby XXI wiek ale niektórzy mają nadal problem z antykoncepcją ;/
brakuje mi jeszcze łóżeczka,wanienki, kolderki i podusi no i kosmetyków
czekam aż mi sie remont skończy i zaczynam przygotowania na maxa :)
do mnie wczoraj sasidzi zawitali z wózkiem i 3 pakami ubranek
posegregowałam, część pakuję i oddaję u mnie na wsi bo tu niestety niby XXI wiek ale niektórzy mają nadal problem z antykoncepcją ;/
brakuje mi jeszcze łóżeczka,wanienki, kolderki i podusi no i kosmetyków
czekam aż mi sie remont skończy i zaczynam przygotowania na maxa :)
ewaaa42 - Może do każdej paczki dołączaj prezerwatywy ;)
alicja_82 ja tez mieszkam na Jasieniu od jakichs 5 lat i jak urodzilam Sandre to pierwsze co to zapisalam ja do pediatry do zukowa skad pochodze bo tez opinie nieciekawe slyszalam o tutejszych pediatrach zreszta dwa razy z Sandra nawet poszlam ale jakos nie bylam zadowolona:(
A ja to dzisiaj myslalam ze na porodowke pojade przed 1 pierwsza dostałam skurczy miałam co 7 minut i tak do godziny 4 z malymi przerwami pod koniec ale pozniej wszystko sie uspokoiło a juz mialam cicha nadzieje ze to dzisiaj...:) no cóż czekamy dalej:)
A ja to dzisiaj myslalam ze na porodowke pojade przed 1 pierwsza dostałam skurczy miałam co 7 minut i tak do godziny 4 z malymi przerwami pod koniec ale pozniej wszystko sie uspokoiło a juz mialam cicha nadzieje ze to dzisiaj...:) no cóż czekamy dalej:)
Dziewczyny ja mieszkam na karczemkach więc też należe do tej przychodni na jasieniu. Jest jeden pediatra ok ale nie pamiętam nazwiska chyba Dymkowski . Ale gorsze to są położne !!! Ponoć przychodzą na wizyte patronażową z wielką łachą i próbują za wszelką cenę pokazać Ci jaka to z Ciebie niedorajda przy dziecku. Zreszta jak na początku chodziłam tam do gina to ani jedna z nich nie była ani przez sekunde miła !

hejka,
Lipuszko, widze, ze jestes stworzona do rodzenia ;-) super, ze mialas to znieczulenie no i poszlo na oxy powinno przyspieszyc hihips.czkawki to norma i nie przejmuj sie, daj jej cyca albo butle, bo nie wiem jak karmisz i dzidziusiowi nie przeszkadza...plus wybudzasz na karmienie dlaczego? minelo 4h od niekarmienia, twoja to kruszynka, wiec moze mniej jedzonka potrzebuje...
mamosandry, cierpliwosci i powodzenia...
ja za 1h odwoze meza do norwegii, oczywiscie jet przeziebiony itp, mam nadzieje, ze w Pln ie bedzie chorowal...
aha ja przynajmmiej na kazdej wizycie w szpitalu mam rozmowe o antykoncepcji...i to mi sie b.podoba, dziwie sie, ze w Pl tak nie ma, bo spoko jak kogos stac na 6 dzieci to ok, ale nawet maz pochodzi z 5 rodzenstwa i nie stac ich bylo, klepali wielka biede, najgorsze, ze bracia powielaja ta, bo tak sie wychowali i jakos to bedzie...nie chce opisywac, ale naprawde dziwie sie, ze ludzie mysla o dziecku nr.3, jak mieszkaja na wsi, w 1 pokoju, dzieci spia razem w lozku itp...pracuje tylko jedno i to na czarno...
w londynie jest slonce hurraaa, ps.chce wybrac sie z sis do kina na film Almadowara, pt. The skin I live in, podobno dobry, moze jutro wybiore sie...
Lipuszko, widze, ze jestes stworzona do rodzenia ;-) super, ze mialas to znieczulenie no i poszlo na oxy powinno przyspieszyc hihips.czkawki to norma i nie przejmuj sie, daj jej cyca albo butle, bo nie wiem jak karmisz i dzidziusiowi nie przeszkadza...plus wybudzasz na karmienie dlaczego? minelo 4h od niekarmienia, twoja to kruszynka, wiec moze mniej jedzonka potrzebuje...
mamosandry, cierpliwosci i powodzenia...
ja za 1h odwoze meza do norwegii, oczywiscie jet przeziebiony itp, mam nadzieje, ze w Pln ie bedzie chorowal...
aha ja przynajmmiej na kazdej wizycie w szpitalu mam rozmowe o antykoncepcji...i to mi sie b.podoba, dziwie sie, ze w Pl tak nie ma, bo spoko jak kogos stac na 6 dzieci to ok, ale nawet maz pochodzi z 5 rodzenstwa i nie stac ich bylo, klepali wielka biede, najgorsze, ze bracia powielaja ta, bo tak sie wychowali i jakos to bedzie...nie chce opisywac, ale naprawde dziwie sie, ze ludzie mysla o dziecku nr.3, jak mieszkaja na wsi, w 1 pokoju, dzieci spia razem w lozku itp...pracuje tylko jedno i to na czarno...
w londynie jest slonce hurraaa, ps.chce wybrac sie z sis do kina na film Almadowara, pt. The skin I live in, podobno dobry, moze jutro wybiore sie...
~polapola
leszczynki i grabówek to mała odległość, wygląda na to, że jesteśmy prawie sąsiadkami :)
Odnośnie redłowa to zasadniczo nie usłyszałam niczego o czym bym wcześniej nie wiedziała tj. kiepskie warunki na patologii, na położniczym lepiej, opieka całkiem dobra, położne różne - i miłe i mniej miłe ale pomagają, zaglądają do dzieci i nie robią z tego problemu, jedzenie kiepskie i przeważnie zimne (catering jedzie z Wejherowa), tatusiowie, babcie i reszta rodzinki wstępu na sale, gdzie leżą dzieci nie mają, sale 2,3 i 4 osobowe, całkiem ładne, szpital niczego nie daje tj. nie ma żadnych zestawów startowych, kosmetyków, pampersów, podkładów itp., jedyne na co można liczyć to tetrowa pielucha ale warto wszystko mieć swoje
Więcej pożytecznych informacji uzyskałam na temat cesarki, ale Ciebie to raczej nie dotyczy, więc nie będę zaśmiecać wątku
Ja sypiam niestety coraz gorzej, budzę się ok. 3-4 i potem to już tylko przewracam się (z niemałym trudem) z boku na bok a o 7 już dalej leżeć nie daję rady. Bolą mnie biodra a przy zmianie pozycji brzuch, szkoda gadać ...
Poza tym patrzę na siebie i czuję się taka ... wielka i nieatrakcyjna. Zamiast myśleć o dziecku zastanawiam się co będzie po porodzie, kiedy zrzucę wagę itp. Nie wiem skąd mi się te myśli biorą, koszmar :(
Na weekend wybywamy do przyjaciół, więc mam nadzieję, że trochę mi się optyka zmieni ...
Miłego weekendu życzę
leszczynki i grabówek to mała odległość, wygląda na to, że jesteśmy prawie sąsiadkami :)
Odnośnie redłowa to zasadniczo nie usłyszałam niczego o czym bym wcześniej nie wiedziała tj. kiepskie warunki na patologii, na położniczym lepiej, opieka całkiem dobra, położne różne - i miłe i mniej miłe ale pomagają, zaglądają do dzieci i nie robią z tego problemu, jedzenie kiepskie i przeważnie zimne (catering jedzie z Wejherowa), tatusiowie, babcie i reszta rodzinki wstępu na sale, gdzie leżą dzieci nie mają, sale 2,3 i 4 osobowe, całkiem ładne, szpital niczego nie daje tj. nie ma żadnych zestawów startowych, kosmetyków, pampersów, podkładów itp., jedyne na co można liczyć to tetrowa pielucha ale warto wszystko mieć swoje
Więcej pożytecznych informacji uzyskałam na temat cesarki, ale Ciebie to raczej nie dotyczy, więc nie będę zaśmiecać wątku
Ja sypiam niestety coraz gorzej, budzę się ok. 3-4 i potem to już tylko przewracam się (z niemałym trudem) z boku na bok a o 7 już dalej leżeć nie daję rady. Bolą mnie biodra a przy zmianie pozycji brzuch, szkoda gadać ...
Poza tym patrzę na siebie i czuję się taka ... wielka i nieatrakcyjna. Zamiast myśleć o dziecku zastanawiam się co będzie po porodzie, kiedy zrzucę wagę itp. Nie wiem skąd mi się te myśli biorą, koszmar :(
Na weekend wybywamy do przyjaciół, więc mam nadzieję, że trochę mi się optyka zmieni ...
Miłego weekendu życzę
my wróciliśmy z zakupów, ale takich do lodówki i obiadowych:) jejku jak dziś gorąco, ale tylko się cieszyć, że takich upalnych dni nie było za wiele tego lata bo bym chyba na czworakach chodziła:)
mamosandry to trzymam kciuki, żeby się akcja dzisiaj rozwinęła:)
mamosandry to trzymam kciuki, żeby się akcja dzisiaj rozwinęła:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

ufff jak gorąco!! święte słowa, że dobrze że tych upałów nie było dużo tegp lata bo na pewno nie dałabym rady.
Posiedzialam dzś trochę w ogrodzie, później mała drzemka. Wziełam sobie prysznic, żeby się trochę orzeźwić, ale zanim się ubrałam to czułam się tak samo jak przed prysznicem. Co za masakra. Podobno od jutra ma być już chłodniej i sama się sobie dziwie, że to napiszę ale już nie mogę się doczekać. Oczywiście jak przyjdzie jesień i zima, to będę marudzić, że chcę lato :P
Monia
moja siostra rodziła w Redłowie i właśnie też mówiła, że wszystko musiała mieć swoje, łącznie z papierem toaletowym.
Co to Twoich myśli o atrakcyjności to ja mam dokładnie to samo. Już nie mogę się doczekać aż nie będę miała wielkiego brzucha i będę mogła chodzić w swoich normalnych ubraniach. Ale wiem też, że czekają mnie ciężkie chwile, bo tak od razu w swoje spodnie to na pewno się nie wbiję.
Idę do ogrodu, bo na tym moim poddaszu to nie ma czym oddychać..
Posiedzialam dzś trochę w ogrodzie, później mała drzemka. Wziełam sobie prysznic, żeby się trochę orzeźwić, ale zanim się ubrałam to czułam się tak samo jak przed prysznicem. Co za masakra. Podobno od jutra ma być już chłodniej i sama się sobie dziwie, że to napiszę ale już nie mogę się doczekać. Oczywiście jak przyjdzie jesień i zima, to będę marudzić, że chcę lato :P
Monia
moja siostra rodziła w Redłowie i właśnie też mówiła, że wszystko musiała mieć swoje, łącznie z papierem toaletowym.
Co to Twoich myśli o atrakcyjności to ja mam dokładnie to samo. Już nie mogę się doczekać aż nie będę miała wielkiego brzucha i będę mogła chodzić w swoich normalnych ubraniach. Ale wiem też, że czekają mnie ciężkie chwile, bo tak od razu w swoje spodnie to na pewno się nie wbiję.
Idę do ogrodu, bo na tym moim poddaszu to nie ma czym oddychać..
Ja w upały puchnę straszliwie. Dopóki nie wystawię nosa z domu, to jest znośnie, ale jak wyjdę na moment, to już koniec - robią mi się płetwy z dłoni i stóp. W czasach normalnych mam stopy chude i kościste. A teraz nawet nie widzę swoich kostek i boli mnie napięta skóra, szczególnie od spodu, na "podeszwach".
Jak było tak ok 20-22 stopni, to było jak dla mnie rewelacyjnie. Mój gin zauważył, że mam tendencję do puchnięcia i ostatnio mi powiedział, że to lato mnie oszczędza, bo gdyby było tak cały czas, to pewnie nie byłabym w stanie chodzić.
Jak było tak ok 20-22 stopni, to było jak dla mnie rewelacyjnie. Mój gin zauważył, że mam tendencję do puchnięcia i ostatnio mi powiedział, że to lato mnie oszczędza, bo gdyby było tak cały czas, to pewnie nie byłabym w stanie chodzić.
Gratulacje dla rozpakowanych super że macie już dzieciaczki przy sobie.
Lipuszka
ja ostatnio o niczym innym nie myśle tylko jak to bedzie na klinicznej i czy mnie przyjmą bo słyszałam że tam jakiś remont teraz i często odsyłają (moja gin z klinicznej tak mówiła)Boże jak ja sie tego boje bardziej niż porodu. Prosze jak możesz to popytaj jak to wygląda i daj znać będę bardzo wdzięczna. Może jak bedziesz miala wiecej czasu to napiszesz co zabrałaś do szpitala i co się naprawde przydaje a co nie no i jak wyglądają sale i ogólnie o twoich odczuciach.
Ja strasznie odczuwam ten upał okropnie duszno i ciężko wybarc sie na jaki kolwiek spacer.
Lipuszka
ja ostatnio o niczym innym nie myśle tylko jak to bedzie na klinicznej i czy mnie przyjmą bo słyszałam że tam jakiś remont teraz i często odsyłają (moja gin z klinicznej tak mówiła)Boże jak ja sie tego boje bardziej niż porodu. Prosze jak możesz to popytaj jak to wygląda i daj znać będę bardzo wdzięczna. Może jak bedziesz miala wiecej czasu to napiszesz co zabrałaś do szpitala i co się naprawde przydaje a co nie no i jak wyglądają sale i ogólnie o twoich odczuciach.
Ja strasznie odczuwam ten upał okropnie duszno i ciężko wybarc sie na jaki kolwiek spacer.
Wlaśnie wróciłam z parku w Rumi i spotkania klubu kangura :) Tym razem byłam wybadać otulacze do pieluch wielorazowych bo udało mi się takie cudo upolować i chciałabym spróbować używać.
Pogoda wpływa na mnie fatalnie, po kilku krokach mam serdecznie dość wszystkiego i mam wrażenie że moje nogi ważą tonę.
Pogoda wpływa na mnie fatalnie, po kilku krokach mam serdecznie dość wszystkiego i mam wrażenie że moje nogi ważą tonę.
Podziwiam te z was, które dobrze znoszą upał. Ciężko mi to sobie wyobrazić w ogóle, a zwłaszcza teraz.
Zawsze jak się opalałam w ogrodzie, to dawałam radę wytrzymać maksymalnie 15 minut, na godzinę wracałam do domu i tak po kilka razy w ciągu dnia. Plus tego był taki, że po jednym dniu miałam ładną opaleniznę. Teraz 5 minut to górna granica tego co mogę znieść.
Zawsze jak się opalałam w ogrodzie, to dawałam radę wytrzymać maksymalnie 15 minut, na godzinę wracałam do domu i tak po kilka razy w ciągu dnia. Plus tego był taki, że po jednym dniu miałam ładną opaleniznę. Teraz 5 minut to górna granica tego co mogę znieść.
Leokadio wklady poporodowe po porodzie duza ilosc, przynajmiej ja bardzo czesto zmieniam, tantum rosa super! moj maz mi po zuzytym octenisepcie zrobil, maly poreczny I ulga duza :) Polecam, jak macie taka mozliwosc :) Zdecydowanie 2 pary koszul do karmienia to malo, zreszta mozna miec normalne pizamy, rozpinane u gory. Pieluchy tetrowe, jak dla mnie bezcenne! do podparcia pod plecki, do wyczyszczenia buzki do kapieli. Duzo wody mineralnej na laktacje. Dodatkowo kazda mamusia dostaje 2 paczuszki z gazetami(claudia, mamo to ja), ulotkami I duza iloscia probek, 2 male wody mineralne I super zawieszka z przyssawkami "jedzie z nami dziecko" :D u nas podobno maz juz przyczepil w autku... ja strasznie lubie takie gadzety. Wsrod probek m.in. herbatka laktacyjna humana, na kolki hippa herbatka.
Sa 2 obchody polozniczy I pediatryczny. Jest dzwonek w sali ale tylko do poloznych, ja na poczatku skorzystalam bo mialam dylemat czy za mocno nie miala zasinialych ust, polozne bez problemu poprosily pielegniarki od maluszkow.
Co do odsylania tez sie balam no ale tego sie nie da przewidziec :(
Sa 2 obchody polozniczy I pediatryczny. Jest dzwonek w sali ale tylko do poloznych, ja na poczatku skorzystalam bo mialam dylemat czy za mocno nie miala zasinialych ust, polozne bez problemu poprosily pielegniarki od maluszkow.
Co do odsylania tez sie balam no ale tego sie nie da przewidziec :(
Dzień dobry,
wczorajszy ukrop wycisnął ze mnie wszystkie siły. Na szczęście dzisiaj zapowiada się trochę chłodniejsza pogoda.
Ja też już czuję się jak wieloryb, ciężko znaleźć odpowiednią pozycję, żeby usiąść czy poleżeć. Marzy mi się spanie na brzuchu. A tu jeszcze miesiąc albo i dłużej trzeba czekać. Zresztą jak będzie mleko to też na brzuchu nie pośpię, hehe.
Jaś cały czas aktywny, kręci się i wierci. I póki co nie myśli wychodzić :) (chyba).
Lipuszka, współczuję wydłużenia pobytu w szpitalu. Trzymaj się.
wczorajszy ukrop wycisnął ze mnie wszystkie siły. Na szczęście dzisiaj zapowiada się trochę chłodniejsza pogoda.
Ja też już czuję się jak wieloryb, ciężko znaleźć odpowiednią pozycję, żeby usiąść czy poleżeć. Marzy mi się spanie na brzuchu. A tu jeszcze miesiąc albo i dłużej trzeba czekać. Zresztą jak będzie mleko to też na brzuchu nie pośpię, hehe.
Jaś cały czas aktywny, kręci się i wierci. I póki co nie myśli wychodzić :) (chyba).
Lipuszka, współczuję wydłużenia pobytu w szpitalu. Trzymaj się.
Witam w niedzielny poranek :) Od dwóch dni czuję jakiś taki wewnętrzny niepokój :) jakaś taka rozbita jestem... jak patrzę na suwaczek to jestem przerażona, że to już tak blisko :) Nic to... trzeba zapakować torbę, to może się uspokoję... bo strach, że nie zdążę ze wszystkim jest ostatnio paraliżujący...
witam,
no w Londynie upalow i tak nie ma...
Lipuszko, nie przejmuj sie zoltaczka, czy wiesz ile ma byc pod lampami, ale z doswiadczenia Blankowego najwazniejsze , aby pila regularnie mleczko, karmisz piersia wiec naprawde przykladaj ja nawet co1h, a jak spi, to sciagnij mleko i daj jej w butli...Blanka byla po 36h pod lampami, niestety w Uk sprawdzaja mleko, tzn.sklad chemiczny i nic wartosciowego nie bylo w nim, wiec musiala trafic na OIOM, a tam juz pod kroplowkami, bo lampy pomogly tylko na 2 dni...mam nadzieje, ze nie spada ci na wadze, u nas byl problem ze spadajaca waga, a wynikila to, ze za malo jadla...i u nas zoltaczka fizj.trwala miesiac, wiec dosc dlugo...najwazniejsze to dawac sporo do jedzenia nawet przez sen, choc Blanka przez sen nie chciala pic...bo dzieciaczki spia non stop i ciezko wybudzic...
uwierz mi bedzie dobrze...
Natalio, mam nadzieje, ze lepiej czujesz sie z przeziebieniem, a tak masz tylko 8 dni lezenia...
ps.ukropow nie lubie, ale jak zawsze w Gda jestem , to mieszkam na pprzymorzu, wiec wiaterek zawsze jest...
milego dnia
no w Londynie upalow i tak nie ma...
Lipuszko, nie przejmuj sie zoltaczka, czy wiesz ile ma byc pod lampami, ale z doswiadczenia Blankowego najwazniejsze , aby pila regularnie mleczko, karmisz piersia wiec naprawde przykladaj ja nawet co1h, a jak spi, to sciagnij mleko i daj jej w butli...Blanka byla po 36h pod lampami, niestety w Uk sprawdzaja mleko, tzn.sklad chemiczny i nic wartosciowego nie bylo w nim, wiec musiala trafic na OIOM, a tam juz pod kroplowkami, bo lampy pomogly tylko na 2 dni...mam nadzieje, ze nie spada ci na wadze, u nas byl problem ze spadajaca waga, a wynikila to, ze za malo jadla...i u nas zoltaczka fizj.trwala miesiac, wiec dosc dlugo...najwazniejsze to dawac sporo do jedzenia nawet przez sen, choc Blanka przez sen nie chciala pic...bo dzieciaczki spia non stop i ciezko wybudzic...
uwierz mi bedzie dobrze...
Natalio, mam nadzieje, ze lepiej czujesz sie z przeziebieniem, a tak masz tylko 8 dni lezenia...
ps.ukropow nie lubie, ale jak zawsze w Gda jestem , to mieszkam na pprzymorzu, wiec wiaterek zawsze jest...
milego dnia
witam się niedzielnie,
Lipuszka kiedyś czytałam, że żółtaczka występuje u ok. 70% noworodków więc naprawdę często, trzymam kciuki, aby jak najszybciej ustąpiła
u nas dzisiaj goście zawitają na obiad, więc szybciutko do Was zajrzałam i idę dalej pichcić:)
Lipuszka kiedyś czytałam, że żółtaczka występuje u ok. 70% noworodków więc naprawdę często, trzymam kciuki, aby jak najszybciej ustąpiła
u nas dzisiaj goście zawitają na obiad, więc szybciutko do Was zajrzałam i idę dalej pichcić:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

hej wam ja tylko na chwilke wpadlam doczytac
Lipuszka moja sandra bilirubne miala 21 % tez pod lampami byla i kroplowke musiala dostac i mleko musiala dostac inne niz moje ale zeszla jej w 9 dobie a co do tego ze bardzo duzo dzieci mam zoltaczke to racja prawie kazde ma wiec spokojnie:) chociaz wiem ze łatwo mi sie mowi bo spokoju to teraz nie masz na pewno
a ja dzisiaj dostałam od mamy ogorki i zaprawialysmy u niej i padam na twarz wiec ide do lozka
papa chłodnej nocki:)
Lipuszka moja sandra bilirubne miala 21 % tez pod lampami byla i kroplowke musiala dostac i mleko musiala dostac inne niz moje ale zeszla jej w 9 dobie a co do tego ze bardzo duzo dzieci mam zoltaczke to racja prawie kazde ma wiec spokojnie:) chociaz wiem ze łatwo mi sie mowi bo spokoju to teraz nie masz na pewno
a ja dzisiaj dostałam od mamy ogorki i zaprawialysmy u niej i padam na twarz wiec ide do lozka
papa chłodnej nocki:)
hej
ale miałam czytania! Gratuluję świeżo upieczonym mamom!!!fajnie że obeszło się u was bez większych komplikacji.
ja już siedzę w moim pięknym nowym mieszkanku w warszawie. Zrobiłam szybki wywiad odnośnie szpitali, mam już skręcone łóżeczko a moja grzeczna córeczka pomimo stresów związanych z kupnem mieszkania dwiema przeprowadzkami i to do rożnych miast w Polsce ma się dobrze i jeszcze siedzi w brzuchu:) To były zwariowane tygodnie ale wszystko na szczęście się dobrze ułożyło. musiałam tez zmienić lekarza prowadzącego. Najbliższa placówka zdrowia jest około 2 min piechotą od mojego domu, zapisałam się więc do lekarza i jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się na miejscu że lekarz jest czarnoskóry i ledwo mówi po polsku. Nie żebym była rasistką ale to było ukoronowaniem moich ostatnich zwariowanych przeżyć i przez chwile poczułam się jak Pawlak na statku do USA kiedy chciał się wyspowiadać:) jutro idę do niego znowu bo już podobno muszę co tydzień sie kontrolować. termin z USG mam na 3 września. nogi zaczęły mi puchnąc zaraz po wyjeździe z gdańska. Zastanawiam się czy tamtejsze powietrze tak dobrze na mnie działało ze wcześniej stopy mi nie puchły czy te wojaże po 500km samochodem jako kierowca przyczyniły się do tego? Ale teraz jestem spokojna, znowu mogę zając się prasą ciążową i skopić się w 100% na dziecku i porodzie. pozdrawiam
ale miałam czytania! Gratuluję świeżo upieczonym mamom!!!fajnie że obeszło się u was bez większych komplikacji.
ja już siedzę w moim pięknym nowym mieszkanku w warszawie. Zrobiłam szybki wywiad odnośnie szpitali, mam już skręcone łóżeczko a moja grzeczna córeczka pomimo stresów związanych z kupnem mieszkania dwiema przeprowadzkami i to do rożnych miast w Polsce ma się dobrze i jeszcze siedzi w brzuchu:) To były zwariowane tygodnie ale wszystko na szczęście się dobrze ułożyło. musiałam tez zmienić lekarza prowadzącego. Najbliższa placówka zdrowia jest około 2 min piechotą od mojego domu, zapisałam się więc do lekarza i jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się na miejscu że lekarz jest czarnoskóry i ledwo mówi po polsku. Nie żebym była rasistką ale to było ukoronowaniem moich ostatnich zwariowanych przeżyć i przez chwile poczułam się jak Pawlak na statku do USA kiedy chciał się wyspowiadać:) jutro idę do niego znowu bo już podobno muszę co tydzień sie kontrolować. termin z USG mam na 3 września. nogi zaczęły mi puchnąc zaraz po wyjeździe z gdańska. Zastanawiam się czy tamtejsze powietrze tak dobrze na mnie działało ze wcześniej stopy mi nie puchły czy te wojaże po 500km samochodem jako kierowca przyczyniły się do tego? Ale teraz jestem spokojna, znowu mogę zając się prasą ciążową i skopić się w 100% na dziecku i porodzie. pozdrawiam
jejku ligia jakie zmiany u Ciebie nastąpiły, a i termin masz już na najbliższe dni, więc super, że zdążyliście z przeprowadzką,
ja dzisiaj miałam palce spuchnięte i nogi trochę też, jutro poniedziałek, znowu do pracy, ale już niedługo super
ja dzisiaj miałam palce spuchnięte i nogi trochę też, jutro poniedziałek, znowu do pracy, ale już niedługo super
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Lipuszka cierpliwości Kobieto :) to tylko żółtaczka na pewno niedługo wyjdziecie:)
ja mam dziś wizytę gina ciekawa jestem co mi powie bo wczoraj przeholowałam ze sprzątaniem góry i miałam takie kłuci w podbrzuszu nospe sobie wzięłam pierwszy raz miała coś takiego
nei moge jeszcze rodzić, remont nie skończony, nawet łóżeczka nie mam nie mówiąc o słynnej torbie do szpitala.
ja mam dziś wizytę gina ciekawa jestem co mi powie bo wczoraj przeholowałam ze sprzątaniem góry i miałam takie kłuci w podbrzuszu nospe sobie wzięłam pierwszy raz miała coś takiego
nei moge jeszcze rodzić, remont nie skończony, nawet łóżeczka nie mam nie mówiąc o słynnej torbie do szpitala.
Dzień dobry w poniedziałek :)
Czy któraś rozpakowała się przez weekend ;) ?
Ligia super, że już możesz skupić się na maluszku, że wszystkie sprawy przeprowadzkowe zakończone. Teraz już tylko czekanie na nowego domownika :)
Lipuszka trzymaj się i nie daj się depresji.
My wczoraj wybraliśmy się na spacer pod PGE Arenę. W trakcie zaczęły mnie łapać skurcze tak co 8-10 minut, i do tego pęcherz się zapełnił, więc myślałam, że nie dojdę do domu. Potem wszystko ucichło.
Czy któraś rozpakowała się przez weekend ;) ?
Ligia super, że już możesz skupić się na maluszku, że wszystkie sprawy przeprowadzkowe zakończone. Teraz już tylko czekanie na nowego domownika :)
Lipuszka trzymaj się i nie daj się depresji.
My wczoraj wybraliśmy się na spacer pod PGE Arenę. W trakcie zaczęły mnie łapać skurcze tak co 8-10 minut, i do tego pęcherz się zapełnił, więc myślałam, że nie dojdę do domu. Potem wszystko ucichło.
Witam poniedzialkowo:)
u mnie dalej nic sie nie dzieje chyba jednak bedzie wrzesniowy maluch hehe:)
a dzisiaj czeka nas wizyta u ortopedy z Sandra w Oliwie kurcze jakos nie mam ochoty ruszac sie dzisiaj z domu ale niestety jak mus to mus
a na dodatek cos mnie i Sandre chorobsko bierze:( mała kaszle okropnie z reguly tylko rano ale kaszle a mnie gardlo strasznie boli i cos dzisiaj kaszlec zaczynam:( kurcze tlyko nie teraz!!!
u mnie dalej nic sie nie dzieje chyba jednak bedzie wrzesniowy maluch hehe:)
a dzisiaj czeka nas wizyta u ortopedy z Sandra w Oliwie kurcze jakos nie mam ochoty ruszac sie dzisiaj z domu ale niestety jak mus to mus
a na dodatek cos mnie i Sandre chorobsko bierze:( mała kaszle okropnie z reguly tylko rano ale kaszle a mnie gardlo strasznie boli i cos dzisiaj kaszlec zaczynam:( kurcze tlyko nie teraz!!!
Może któraś z Was mi pomoże, bo ja już się pogubiłam. Mierzę ten cukier 4 razy dziennie (na czczo i po głównych posiłkach). Na czczo wychodzi najczęściej 80-90, potem jem śniadanie i po godzinie (od kilku dni) wychodzi mi cukier ponad 170 (wcześniej jak się mierzyłam to wychodziło do 140). Jakoś specjalnie nie zmieniam jadłospisu na śniadanie (bułka sojowa, rozmaitości, z dynią, do tego wędlina i pomidor, papryka, lub rzodkiewka plus gorzka herbata). Potem po obiedzie i kolacji cukier wychodzi dobry. Nie mam pojęcia co się dzieje przez ten ostatni tydzień...
Przyszłam trochę pomarudzić, bo chyba jeszcze tego nie robiłam:) od około tyg śpię po 3-4 h nie mogę po prostu zasnąć, zasypiam nad samym ranem jestem wykończona. Pokój maluszka gotowy, ogólnie już wszystko gotowe. Wczoraj odszedł mi czop i czuję się jakoś dziwnie, termin z usg mam na 2 września czyli za 4 dni. Coś mi się wydaje, że jak teraz nie uda mi się pospać dłużej niż 4 h to już tak zostanie.
Witam w nowym tygodniu :)
ligia - faktycznie na podstawie tego co piszesz, to można scenariusz filmowy napisać :) Trzymaj się dzielnie w tej wielkiej Warszawie :)
Jumelka- niestety z cukrem to ja nie pomogę :(
mamasandry - weź sobie od razu weź coś na uodpornienie, dzisiaj 6 dzień mojego kataru, na szczęście jest już zdecydowanie lepiej, ale nikomu nie polecam choroby w 8-9 miesiącu ciąży! To jest jakaś masakra. Nadal mam zatkane dziurki ale jakoś muszę to przetrwać...
No a dziś czeka mnie kolejny nudny dzień w domu... masakra! Ale jeszcze tylko tydzień...
ligia - faktycznie na podstawie tego co piszesz, to można scenariusz filmowy napisać :) Trzymaj się dzielnie w tej wielkiej Warszawie :)
Jumelka- niestety z cukrem to ja nie pomogę :(
mamasandry - weź sobie od razu weź coś na uodpornienie, dzisiaj 6 dzień mojego kataru, na szczęście jest już zdecydowanie lepiej, ale nikomu nie polecam choroby w 8-9 miesiącu ciąży! To jest jakaś masakra. Nadal mam zatkane dziurki ale jakoś muszę to przetrwać...
No a dziś czeka mnie kolejny nudny dzień w domu... masakra! Ale jeszcze tylko tydzień...
Cześć dziewczyny. Któraś się rozpakowała? W weekend cicho było, to może teraz jakieś niusy się posypią? :)
Od rana poszukuję szafy. Znowu. Chyba się pochlastam w końcu, bo nijak nie mogę ruszyć z miejsca z tym tematem. Generalnie ma być duża, tania i ładna. Wszystkie jakie widziałam, spełniają maksymalnie dwa z tych warunków. Wprawdzie Z. mógłby sam zmontować, ale nam wychodzi, że to wcale by nie byłoby tak tanio. Zamiast ograniczać opcje i w końcu zmierzać do sensownego wyboru, to teraz bierzemy pod uwagę nie tylko pierwotnie ustalone miejsce, ale w sumie już każde w sypialni (co zwiększa drastycznie możliwość wyboru wymiarów i tworzy kolejne komplikacje), nie tylko opcję zrobienia, ale też kupienia, albo zlecenia znajomemu. Normalnie im dalej w las, tym więcej drzew.
A ja bez szafy ciągle nie mogę wziąć się za robienie prania, póki pogoda jest w miarę sensowna.
Tak mnie drażni to, że nie mogę nijak z ruszyć z miejsca... Grrr
Od rana poszukuję szafy. Znowu. Chyba się pochlastam w końcu, bo nijak nie mogę ruszyć z miejsca z tym tematem. Generalnie ma być duża, tania i ładna. Wszystkie jakie widziałam, spełniają maksymalnie dwa z tych warunków. Wprawdzie Z. mógłby sam zmontować, ale nam wychodzi, że to wcale by nie byłoby tak tanio. Zamiast ograniczać opcje i w końcu zmierzać do sensownego wyboru, to teraz bierzemy pod uwagę nie tylko pierwotnie ustalone miejsce, ale w sumie już każde w sypialni (co zwiększa drastycznie możliwość wyboru wymiarów i tworzy kolejne komplikacje), nie tylko opcję zrobienia, ale też kupienia, albo zlecenia znajomemu. Normalnie im dalej w las, tym więcej drzew.
A ja bez szafy ciągle nie mogę wziąć się za robienie prania, póki pogoda jest w miarę sensowna.
Tak mnie drażni to, że nie mogę nijak z ruszyć z miejsca... Grrr
Jumelka u mnie strasznie cukier skacze po pieczywie, obojętnie czy razowe, ziarniste, wasa. Nie powinnam żadnego jeść :/
Rozumiem, że dużo nie jesz na to śniadanie?
W ogóle to jestem przyzwyczajona do porządnego pierwszego posiłku, a tu mogę ledwo co zjeść....
A i ograniczyłam spożycie wędlin, pasztetów.
Najlepsze dla mnie są twarogi.
Kiepsko u mnie na tej diecie...ehh
Rozumiem, że dużo nie jesz na to śniadanie?
W ogóle to jestem przyzwyczajona do porządnego pierwszego posiłku, a tu mogę ledwo co zjeść....
A i ograniczyłam spożycie wędlin, pasztetów.
Najlepsze dla mnie są twarogi.
Kiepsko u mnie na tej diecie...ehh
marta29
mój małżon sam robił szafę, wszystkie materiały (płyty) zakupił w Domo w Straszynie, bo tam chyba jest najtaniej. Jutro będzie też tam zamawiał płytę na przewijak, półkę i drzwi do zabudowy wnęki pod skosem.
A byliście na giełdzie w Pruszczu? Podobno tam też można kupić tanie i ciekawe meble, nawet na zamówienie. Ale nigdy tan nie byłam, tylko znajomi robili tam zakupy.
mój małżon sam robił szafę, wszystkie materiały (płyty) zakupił w Domo w Straszynie, bo tam chyba jest najtaniej. Jutro będzie też tam zamawiał płytę na przewijak, półkę i drzwi do zabudowy wnęki pod skosem.
A byliście na giełdzie w Pruszczu? Podobno tam też można kupić tanie i ciekawe meble, nawet na zamówienie. Ale nigdy tan nie byłam, tylko znajomi robili tam zakupy.
my też jesteśmy na etapie budowania szaf ;) Właściwie prawie wszystkie meble do domu robiliśmy sami, dzięki temu są takie jak chcieliśmy - pod względem kolorystycznym i przede wszystkim wymiarowym i funkcjonalnym.
My zamiawiamy płyty z Partnera w Pruszczu (koło giełdy) - ceny chyba porównywalne z Domo.
Lilo, jeszcze 3 dni do pracy i wolne? ;)
My zamiawiamy płyty z Partnera w Pruszczu (koło giełdy) - ceny chyba porównywalne z Domo.
Lilo, jeszcze 3 dni do pracy i wolne? ;)
hejka,
jumelko, z cukrzyca ciazowa jest tak, ze pod koniec najtrudniej ja kontrolowac...u mnie od 2 dni mam wys.cukier przed i po posilku, choc ja mierze po 2h, i niestety musze zmienic diete tzn.pamietaj roznirodna dieta, ja pieczywa tez nie moge...twarozki ok, ale ja lubie pl, a ciezko dostac...do tego w moczu mam zwiekszajaca sie ilosc glukozy, ale to normalne, bola mnie palce i mam dosc, bo ja mam ta cukrzyce od 4mc...
Lipuszko, 3maj sie i karm jak najczesciej, a karmieniem piersia w domu ustabilizujesz...
Ligio, super, ze w W-wie ok, no i trzymamy kciuki, bo u ciebie tez szybko...juz termin
z szafami nie pomoge, ale ikea jest tania i maz duzo rzeczy robil z ikei, np.szafy na poddaszu w skosach...i wyszlo b.tanio...
jumelko, z cukrzyca ciazowa jest tak, ze pod koniec najtrudniej ja kontrolowac...u mnie od 2 dni mam wys.cukier przed i po posilku, choc ja mierze po 2h, i niestety musze zmienic diete tzn.pamietaj roznirodna dieta, ja pieczywa tez nie moge...twarozki ok, ale ja lubie pl, a ciezko dostac...do tego w moczu mam zwiekszajaca sie ilosc glukozy, ale to normalne, bola mnie palce i mam dosc, bo ja mam ta cukrzyce od 4mc...
Lipuszko, 3maj sie i karm jak najczesciej, a karmieniem piersia w domu ustabilizujesz...
Ligio, super, ze w W-wie ok, no i trzymamy kciuki, bo u ciebie tez szybko...juz termin
z szafami nie pomoge, ale ikea jest tania i maz duzo rzeczy robil z ikei, np.szafy na poddaszu w skosach...i wyszlo b.tanio...
Zjadam 1 bułkę taką niedużą, wielkości kajzerki. Ja też jestem przyzwyczajona do normalnego porządnego śniadania i po takiej bułeczce po godzinie znowu jestem głodna. Najlepsze jest to, że jak zjem taką bułkę z wędliną i zielskiem na kolację to mi cukier wychodzi ok 100, a po śniadaniu to jakaś masakra (przecież jem to samo). No nic może też przerzucę się na twarożki na śniadanie nr1 a po zmierzeniu cukru wypiję kawę i wtedy zjem bułkę (to takie małe oszukaństwo, ale nie zamierzam się głodzić, tym bardziej że przez ostatni miesiąc to może pół kilo przytyłam, a przecież dziecko też rośnie).
ja tez az tak restrykcyjna nie jestem, przeciez nic w ciazy nie przytylam, a kolosa mam w srodku...i ciasteczko zjem...ja juz nie mam pomyslow co wymyslec do jedzenia...dziewcyzny jeszcze miesiac, ale ja musze diete trzymac po ciazy rowniez, aby ta cukrzyca nie zostala, bo dosc szybko u mnie wykryli...i tu jest duzy minus tego...
Mi też się zdarzy zjeść coś słodkiego albo przed obiadem, albo między obiadem a kolacją i jakoś wtedy nie ma problemu z cukrem.
No nic trzeba wytrzymać jeszcze te parę tygodni i miejmy nadzieję, że potem samo się ustabilizuje. Mam tylko nadzieję, że za tydzień jak pójdę na kolejne spotkanie z diabetologiem to nie karze mi insuliny brać...
Kurczę teraz w ciąży, żeby za dużo nie przytyć to tak uważałam co jem i ile i mi jakaś głupia cukrzyca wyszła. A poprzednim razem miałam 22 kg na plusie, żarłam wszystko i nic mi nie było (oprócz tych zbędnych kilosów oczywiście ;)).
No nic trzeba wytrzymać jeszcze te parę tygodni i miejmy nadzieję, że potem samo się ustabilizuje. Mam tylko nadzieję, że za tydzień jak pójdę na kolejne spotkanie z diabetologiem to nie karze mi insuliny brać...
Kurczę teraz w ciąży, żeby za dużo nie przytyć to tak uważałam co jem i ile i mi jakaś głupia cukrzyca wyszła. A poprzednim razem miałam 22 kg na plusie, żarłam wszystko i nic mi nie było (oprócz tych zbędnych kilosów oczywiście ;)).
Natalia, ja Ci napiszę z doświadczenia, że jak byłam na klinicznej na zabiegach (piętro wyżej na onkologii) to trzeba było mieć swój termometr bo nie dają szpitalnych i mama biegła mi kupić i papier toaletowy bo w kibelkach nie uświadczysz :) Nic nie pisali o elektronicznych więc miałam zwykły, ale pewnie dla maluszka wygodniej od razu ten douszny mieć :)
Heh, biedne jesteście cukrzycowe ciężaróweczki :(( Ja ostatnio postanowiłam potestować takie różne jadłospisy dla karmiących mam :) że niby 5 posiłków dziennie, że niby bezpieczne kombinacje dla maleństwa... i sprawdzam ile czasu zabierze mi przygotowanie takich posiłków... czy będę miała czas w ogóle...na razie idzie mi szybko i sprawnie ale ciągle jestem głodna!!! :)))
na SR babeczka mówiła, że może być jakikolwiek byle nie rtęciowy i nie chodzi tylko o mierzenie temp. dzieciom ale również i mamom.
Ja kupuję najzylkejszy elektroniczny, pielęgniarki w razie czego poradzą sobie z mierzeniem temp. malucha.
Z tego co słyszałam, to najdokładniejsze są jednak zwyczajne rtęciowe termometry... i chyba taki zakupię do domu. Do szpitala chcą chyba elektroniczny, żeby się nie stłukł.
Ja kupuję najzylkejszy elektroniczny, pielęgniarki w razie czego poradzą sobie z mierzeniem temp. malucha.
Z tego co słyszałam, to najdokładniejsze są jednak zwyczajne rtęciowe termometry... i chyba taki zakupię do domu. Do szpitala chcą chyba elektroniczny, żeby się nie stłukł.
~cheeringup
niestety w sprzedaży już nie ma termometrów rtęciowych, zostały wycofane zgodnie z wytycznymi UE
Ja w domu mam jeszcze rtęciowy, ale przy maluchu to będę się bała tego używać. A jak mam kupić elektroniczny, to już chyba kupię taki co w kilka sekund zmierzy tą temperaturę, czyli chyba taki bezdotykowy...
niestety w sprzedaży już nie ma termometrów rtęciowych, zostały wycofane zgodnie z wytycznymi UE
Ja w domu mam jeszcze rtęciowy, ale przy maluchu to będę się bała tego używać. A jak mam kupić elektroniczny, to już chyba kupię taki co w kilka sekund zmierzy tą temperaturę, czyli chyba taki bezdotykowy...
~ Ewciuś, jak będziesz miała jakiś godny polecenia przepis dla karmiących mam, to daj znać. Jeszcze nie zwracałam uwagi na kwestie żywienia przy karmieniu, mam nadzieję, że mały nie będzie miał alergii.
Pamiętam, jak wyglądała starsza siostra mojego ex, jak zakończyła karmienie dziecka z alergiami. Z wysokiej, odpowiednio zbudowanej (panowie ochoczo potwierdzali, że budowa jest bardzo odpowiednia) naprawdę fajnej laski został szkielet!! Przez kilka miesięcy jadła wyłącznie gotowaną pierś kurczaka/indyka, gotowane buraczki i jeszcze tylko kilka innych rzeczy i prawie żadnych przypraw. No i wyglądała jak kości okryte skórą, a z cycków zostały jej dwie powiewające skarpety. Przez kilka miesięcy schudła ponad 30 kg (ok 60 ważyła przed ciążą, w ciąży jej przybyło ok 20, a po zakończeniu karmienia ważyła niecałe 50 przy wzroście 175). Ja wtedy jeszcze byłam g*wniarzem i nie kumałam za bardzo tematu, ale teraz jak o tym myślę, to coś mi się wydaje, że chyba nie tak to powinno wyglądać.
Pamiętam, jak wyglądała starsza siostra mojego ex, jak zakończyła karmienie dziecka z alergiami. Z wysokiej, odpowiednio zbudowanej (panowie ochoczo potwierdzali, że budowa jest bardzo odpowiednia) naprawdę fajnej laski został szkielet!! Przez kilka miesięcy jadła wyłącznie gotowaną pierś kurczaka/indyka, gotowane buraczki i jeszcze tylko kilka innych rzeczy i prawie żadnych przypraw. No i wyglądała jak kości okryte skórą, a z cycków zostały jej dwie powiewające skarpety. Przez kilka miesięcy schudła ponad 30 kg (ok 60 ważyła przed ciążą, w ciąży jej przybyło ok 20, a po zakończeniu karmienia ważyła niecałe 50 przy wzroście 175). Ja wtedy jeszcze byłam g*wniarzem i nie kumałam za bardzo tematu, ale teraz jak o tym myślę, to coś mi się wydaje, że chyba nie tak to powinno wyglądać.
Cześć dziewczyny :-) Wczoraj wróciliśmy z lasu :) Było super, powietrze ekstra-spędziliśmy na łonie natury 2 dni ze znajomymi i naszymi dzieciakami:)Muszę zaraz poczytać co tam u Was przez weekend ;-)
Mnie strasznie boli krocze i mam małe skurczyki od soboty-czuję jakby mi się rozwierała szyjka,to pewnie te przepowiadające... Pamiętam tak samo było z Jasiem..:)
Mnie strasznie boli krocze i mam małe skurczyki od soboty-czuję jakby mi się rozwierała szyjka,to pewnie te przepowiadające... Pamiętam tak samo było z Jasiem..:)
bladykot może mała zechce jutro przyjśc na świat, weź z nią może porozmawiaj, wytłumacz:)
nusia oj tak jeszcze tylko dwa dni i wolne:)
ja dzisiaj weszłam do sklepu z ciuszkami dla malucha i tak mi się słabo zrobiło, że musiałam wyjśc:( weszłam do cukierni wypiłam wodę mineralną, zjadłam drożdżówkę i było już lepiej. Nie wiem czy to od ciepła, czy spadek cukru czy ciśnienia, ale trochę się wystraszyłam
nusia oj tak jeszcze tylko dwa dni i wolne:)
ja dzisiaj weszłam do sklepu z ciuszkami dla malucha i tak mi się słabo zrobiło, że musiałam wyjśc:( weszłam do cukierni wypiłam wodę mineralną, zjadłam drożdżówkę i było już lepiej. Nie wiem czy to od ciepła, czy spadek cukru czy ciśnienia, ale trochę się wystraszyłam
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

ten sklep ma aktualnie bezpłatną dostawę na karmniki http://www.lovemum.pl/categories/biustonosze-do-karmienia
Witajcie,
znowu poniedziałek.. czekam na męża. Obiado- kolacja się dogotowuje.. Mały mój marudny. Chyba przez pogodę. Ledwo wróciliśmy do domu ze spaceru i zaczęło padać. Dobrze że pranie mi wyschło do południa :) a mnie strasznie boli(rwie) kolano(w sumie noga od kolana do palców stóp) zawsze tak mam jak ma przyjść zmiana pogody.. :/
od dwóch dni męczą mnie nocno- poranne mdłości..buu..
Czy na zaspę trzeba brać swój zestaw do lewatywy??
Bo byłam w aptece i nie wiedziałam czy kupić czy nie... torbę mam spakowaną i czeka grzecznie na użycie. Jutro idę do lekarza może będzie miał dla mnie jakąś cudowną wiadomość i oświadczy że urodzę szybciej niż przewidywał.. ah..
Niecierpliwie czekam na kolejne wieści o rozpakowanych mamusiach :)
znowu poniedziałek.. czekam na męża. Obiado- kolacja się dogotowuje.. Mały mój marudny. Chyba przez pogodę. Ledwo wróciliśmy do domu ze spaceru i zaczęło padać. Dobrze że pranie mi wyschło do południa :) a mnie strasznie boli(rwie) kolano(w sumie noga od kolana do palców stóp) zawsze tak mam jak ma przyjść zmiana pogody.. :/
od dwóch dni męczą mnie nocno- poranne mdłości..buu..
Czy na zaspę trzeba brać swój zestaw do lewatywy??
Bo byłam w aptece i nie wiedziałam czy kupić czy nie... torbę mam spakowaną i czeka grzecznie na użycie. Jutro idę do lekarza może będzie miał dla mnie jakąś cudowną wiadomość i oświadczy że urodzę szybciej niż przewidywał.. ah..
Niecierpliwie czekam na kolejne wieści o rozpakowanych mamusiach :)
Witajcie,
właśnie doszłam do tego, że na brak 'wrażeń' w ciąży nie mogę narzekać. Pisałam kilka dni wcześniej, że zrobiłam sobie badania na enzymy wątrobowe i wyniki wyszły niefajne. Właśnie jestem po wizycie u ginekologa. Wyniki mu się nie podobały chociaż powiedział, że nie są najgorsze. Przepisał jakiś lek, mam go brać przez tydzień i stosować dietę wątrobową, zrobić znowu badania krwi i dać mu znać. Jeżeli się nie poprawi to będę musiała iść do szpitala i się podłączyć pod kroplówkę :(
muszę sobie teraz dokładnie wyczytać co mam jeść, w sumie tydzień to krótko i jestem ciekawa czy dieta i tabletki dadzą radę w tak krótkim czasie. Jestem zestresowana tym bo jakoś nie mam ochoty na nieplanowany pobyt w szpitalu. Muszę w tym tygodniu spakować torbę bo w sumie różnie to bywa :( Odpukać.
właśnie doszłam do tego, że na brak 'wrażeń' w ciąży nie mogę narzekać. Pisałam kilka dni wcześniej, że zrobiłam sobie badania na enzymy wątrobowe i wyniki wyszły niefajne. Właśnie jestem po wizycie u ginekologa. Wyniki mu się nie podobały chociaż powiedział, że nie są najgorsze. Przepisał jakiś lek, mam go brać przez tydzień i stosować dietę wątrobową, zrobić znowu badania krwi i dać mu znać. Jeżeli się nie poprawi to będę musiała iść do szpitala i się podłączyć pod kroplówkę :(
muszę sobie teraz dokładnie wyczytać co mam jeść, w sumie tydzień to krótko i jestem ciekawa czy dieta i tabletki dadzą radę w tak krótkim czasie. Jestem zestresowana tym bo jakoś nie mam ochoty na nieplanowany pobyt w szpitalu. Muszę w tym tygodniu spakować torbę bo w sumie różnie to bywa :( Odpukać.
Hejka, ja tam ciągle głodna jestem... ale muszę się ograniczać bo +16 kg to jak na 160 cm wzrostu dużo... Wyprasowałam ciuszki dla Klary i pomyślałam, że od razu posortuję i zapakuję mężowi, które zabrać do szpitala... Hmm, tylko nie wiem ile i jakie, nie mam pojęcia jak się ubiera niemowlaka :(. Co spakowałyście?
Misiabela, na Zaspie sami lewatywy nie robią, ale jeśli przyniesiesz swoją to Ci położna zrobi (przynajmniej tak mówiły dwa lata temu) a najlepiej zrób sobie sama.
Ewciuś, chodzi Ci o ciuszki na wyjście? Ja mam przygotowane dwa rozmiary pajacyków i do tego taki welurkowy kombinezon. Do szpitala mam 2 bodziaki z długim rękawem, 3 kaftaniki i 3 śpioszki, (jak będzie bardzo się brudził to mąż doniesie), skarpetki, niedrapki i czapusię.
Ewciuś, chodzi Ci o ciuszki na wyjście? Ja mam przygotowane dwa rozmiary pajacyków i do tego taki welurkowy kombinezon. Do szpitala mam 2 bodziaki z długim rękawem, 3 kaftaniki i 3 śpioszki, (jak będzie bardzo się brudził to mąż doniesie), skarpetki, niedrapki i czapusię.
Witajcie
ja cały dzionek spędziłam poza domem - rano pojechałam do pracy, nie dość, że miło spędziłam czas to jeszcze czekały na mnie dobre informacje, potem mały rekonesans po sklepach, spotkanie z koleżankami, obiadek w Tawernie, trzy ulewy w międzyczasie, po drodze zgarnęłam wracającego z pracy męża, zakupy ... kolejna ulewa, wróciliśmy do domu po 18.00, jestem straaasznie zmęczona i ... zadowolona jak dawno nie byłam ! Przebywanie poza domem i kontakt z ludźmi poprawia mi humor jak nic innego. Oby starczyło tego humoru jeszcze na dzień jutrzejszy, który w większości przyjdzie mi spędzić w domu.
~polapola
biedna jesteś z tymi wynikami, trzymaj się dzielnie zaleceń lekarza a na pewno uda się uniknąć szpitala. Trzymam za ciebie kciuki !
~natalia
katar to paskudna sprawa, ale biorąc pod uwagę, że ponoć nie ważne czy leczony czy nie trwa on 7 dni to jesteś już na ostatniej prostej. Bądź dzielna !
ja cały dzionek spędziłam poza domem - rano pojechałam do pracy, nie dość, że miło spędziłam czas to jeszcze czekały na mnie dobre informacje, potem mały rekonesans po sklepach, spotkanie z koleżankami, obiadek w Tawernie, trzy ulewy w międzyczasie, po drodze zgarnęłam wracającego z pracy męża, zakupy ... kolejna ulewa, wróciliśmy do domu po 18.00, jestem straaasznie zmęczona i ... zadowolona jak dawno nie byłam ! Przebywanie poza domem i kontakt z ludźmi poprawia mi humor jak nic innego. Oby starczyło tego humoru jeszcze na dzień jutrzejszy, który w większości przyjdzie mi spędzić w domu.
~polapola
biedna jesteś z tymi wynikami, trzymaj się dzielnie zaleceń lekarza a na pewno uda się uniknąć szpitala. Trzymam za ciebie kciuki !
~natalia
katar to paskudna sprawa, ale biorąc pod uwagę, że ponoć nie ważne czy leczony czy nie trwa on 7 dni to jesteś już na ostatniej prostej. Bądź dzielna !
hej dziewczyny!
ja miałam wczoraj wizytę u gina wszystko zamkniete :) a w niedziele myślałam ze rodze ale na szczęście jeszcze nie!
potem ikea w końcu zamówiliśmy łóżko i komody do sypialni dziś przywiozą
ale wczoraj też szoku doznałam w związku z tym naszym wykańczaniem góry miałam do oddania kilka mebli w tym rogówke zamieściłam ogłoszenie na trójmieście i wieczorem przyjechali zabrać jakież było moje zdziwienie jak wczoraj dostałam na maila wiadomość od życzliwej osoby że moja rogówka jest juz wystawiona w dziale meble za 450zł!przez jakąś firemkęmeblex
wiecie co najbardziej boli dzwoniła kobieta- mówiłam jej przez tel. żeby sobie załatwiła pomoc przy wynoszeniu bo ja jestem w ciąży a męża mam niepełnosprawnego a ona nawet mi złamanej czekolady, ani paczki kawy w podziękowaniu nie przywiozła ja to bym wstydu nie miała..
natomiast druga sytuacja była z panią która wzięła dywan, mama 3 dzieci tak sie cieszyła z tego dywanu chciałam jeszcze jakoś pomoc chociaż w ubrankach ale niestety ma dwóch synków 6 miesięcy i 4 lata a dziewczynkę ma 7 letnia a moja córka ma 6lat więc nie mam nic
ja miałam wczoraj wizytę u gina wszystko zamkniete :) a w niedziele myślałam ze rodze ale na szczęście jeszcze nie!
potem ikea w końcu zamówiliśmy łóżko i komody do sypialni dziś przywiozą
ale wczoraj też szoku doznałam w związku z tym naszym wykańczaniem góry miałam do oddania kilka mebli w tym rogówke zamieściłam ogłoszenie na trójmieście i wieczorem przyjechali zabrać jakież było moje zdziwienie jak wczoraj dostałam na maila wiadomość od życzliwej osoby że moja rogówka jest juz wystawiona w dziale meble za 450zł!przez jakąś firemkęmeblex
wiecie co najbardziej boli dzwoniła kobieta- mówiłam jej przez tel. żeby sobie załatwiła pomoc przy wynoszeniu bo ja jestem w ciąży a męża mam niepełnosprawnego a ona nawet mi złamanej czekolady, ani paczki kawy w podziękowaniu nie przywiozła ja to bym wstydu nie miała..
natomiast druga sytuacja była z panią która wzięła dywan, mama 3 dzieci tak sie cieszyła z tego dywanu chciałam jeszcze jakoś pomoc chociaż w ubrankach ale niestety ma dwóch synków 6 miesięcy i 4 lata a dziewczynkę ma 7 letnia a moja córka ma 6lat więc nie mam nic
pieczenienatalia ja mam w domku cyfrowy topcop z miekka koncowke ale chce jeszcze dokupic wielofunkcyjny chyba brauna ma super opinie. Zapytam dzis pielegniarki z noworodkowego, jaki najlepiej kupic I dam znac. W ogole tutaj to polozne I pielegniarki same pytaja czy mam jakies pytania, czy moga w czyms pomoc, ze zawsze mozna do nich podejsc o kazdej porze I zapytac... naprawde super, ja co kazda wizyte pytam I dostaje wyczerpujace odpowiedzi. Pisalam Wam, ze opieka jest dwojaka? Po jednej stronie korytarza pielegniarki od dzieciaczkow, przy porodowce polozne od swiezo upieczonych mamusiek. Obchody, wizyty w salach sa w roznych godzinach, niezalezne.
marta29 polozna w SR mowila, zeby do takich skrajnych sytuacji nie doprowadzac poniewaz jest to I zle dla matki I dziecka. Bo dziecko czuje zdenerwowanie mamy. Poza tym mowila, zeby starac sie w miare normalnie, nie przesadzac ani w jedna ani w druga strone. Dziecko odzywiane bylo przez cala ciaze I zna smaki, wszystko z umiare. Wiadomo, jak cos uczuli to odstawiamy ale przede wszystkim matka karmiaca ma czuc komfort z karmienia. Do mnie te zalozenia trafiaja.
Ewcius mnie na poczatku polozne ubraly maluszka w body I pajacyka, czapeczka, niedrapki. Po pierwszej nocy niedrapki schowalam Jula lubi sobie trzymac raczki pod broda jakby o czyms myslala (jak na usg), splatac I nie drapie buzi, wiec jej odpuscilam. Obecnie jest na samych pajacykach. Jeszcze raz Wam napisze, ze tetrowki sa super, do wszystkiego!
cześć,
wczoraj chciałam się umówić do fryzjera i podciąć jeszcze włosy przed porodem. Niestety moja fryzjerka ma właśnie urlop i udało mi się zapisać dopiero na 16 września. Ciekawa jestem czy mi się uda. W sumie termin mam dopiero na 24 :) No nic wcześniej się tylko ufarbuję, bo mam już 3 cm odrosty :)
wczoraj chciałam się umówić do fryzjera i podciąć jeszcze włosy przed porodem. Niestety moja fryzjerka ma właśnie urlop i udało mi się zapisać dopiero na 16 września. Ciekawa jestem czy mi się uda. W sumie termin mam dopiero na 24 :) No nic wcześniej się tylko ufarbuję, bo mam już 3 cm odrosty :)
no tak Lipuszka już 'na nogoach' :) jak się czujesz.
Lato się na moje szczęście skończyło uff :)
Jestem ciekawa czy to skracanie się szyjki się czuje? I jeśli tak co to za uczucie. Bo mnie cała szyjka kłuje, jak po cytologii. W piątek będę u gina to też się wszystkiego dowiem.
Idę na śniadanie. byebey
Lato się na moje szczęście skończyło uff :)
Jestem ciekawa czy to skracanie się szyjki się czuje? I jeśli tak co to za uczucie. Bo mnie cała szyjka kłuje, jak po cytologii. W piątek będę u gina to też się wszystkiego dowiem.
Idę na śniadanie. byebey
Oj Lipuszka, ale się rozpisałaś :) Ale dzięki za wyczerpujące informacje. Jak pisałam, ja byłam piętro wyżej... na onkologii :) więc pewnie na porodówce jest inaczej... Mnie dziś od rana boli brzuch, jak na okres... zaczynam panikować, bo na weekend chciałam skoczyć do Grudziądza do dziadków i spotkać się z mamą (bo ma 50 urodziny) i tatą, bo też będą... ale kurczę nie chcę tam urodzić, albo w samochodzie :))
A ja mam od wczoraj jakiś dziwny brzuch - jakby mały się schował jakoś bardziej do środka. Mam wrażenie, że jest mniejszy niż był, a poza tym, udaje mi się złapać za skórę, szczególnie w rejonie pępka i poniżej, a wcześniej się nie dawało, bo wszystko było za bardzo napięte.
Nie odczuwam, żeby mały jakoś zmienił pozycję, fika tak samo jak wcześniej, jakość spania jest mniej więcej taka sama. Kojarzy mi się to z balonem, nadmuchanym na maxa, z którego minimalnie powietrze zeszło. Nie wiem co o tym sądzić.
Nie odczuwam, żeby mały jakoś zmienił pozycję, fika tak samo jak wcześniej, jakość spania jest mniej więcej taka sama. Kojarzy mi się to z balonem, nadmuchanym na maxa, z którego minimalnie powietrze zeszło. Nie wiem co o tym sądzić.
Lipuszka
dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :)
Mój brzuch jest twardy i przybiera bardzo dziwne kształty, niestety jest przy tym bolesny. Dziś w nocy wstawałam z 4 razy i za każdym razem z okropnym bólem brzucha i pleców, ale wydaję mi się że to była zwykła niestrawność.
Idę dziś do internisty na kontrolną wizytę z moim katarem, ale jak pisała Monia Er, zbliżamy się do tygodnia od kiedy się zaczął i jest zdecydowanie lepiej. Ale mimo wszystko wolę iść i się przebadać, żeby później nagle się nie okazało, że coś tam jeszcze zostało i np poszło na oskrzela.
A wieczorkiem rocznicowa kolacja w Sushi z moim małżonkiem :) Już nie mogę się doczekać!! :D
dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :)
Mój brzuch jest twardy i przybiera bardzo dziwne kształty, niestety jest przy tym bolesny. Dziś w nocy wstawałam z 4 razy i za każdym razem z okropnym bólem brzucha i pleców, ale wydaję mi się że to była zwykła niestrawność.
Idę dziś do internisty na kontrolną wizytę z moim katarem, ale jak pisała Monia Er, zbliżamy się do tygodnia od kiedy się zaczął i jest zdecydowanie lepiej. Ale mimo wszystko wolę iść i się przebadać, żeby później nagle się nie okazało, że coś tam jeszcze zostało i np poszło na oskrzela.
A wieczorkiem rocznicowa kolacja w Sushi z moim małżonkiem :) Już nie mogę się doczekać!! :D
Natalia, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :)
No dziewczyny, teraz skurcze to będzie dla nas chleb powszedni. Ja na razie nawet nie bardzo je sprawdzam, dopiero jak pojawiają się z większą częstotliwością to zwracam na nie uwagę. Zresztą (może źle robię) pamiętam, że te porodowe - rozwierające trochę bardziej bolą (ale wiadomo każdy poród może być inny), to się tym nie przejmuję.
Marta może brzuch Ci się obniżył i dlatego masz więcej luźnej skóry :)
Ja teraz już nie mogę się doczekać kolejnego poniedziałku. Mam nadzieję, że lekarka będzie miała dla mnie dobre wieści i że poród już blisko :)
No dziewczyny, teraz skurcze to będzie dla nas chleb powszedni. Ja na razie nawet nie bardzo je sprawdzam, dopiero jak pojawiają się z większą częstotliwością to zwracam na nie uwagę. Zresztą (może źle robię) pamiętam, że te porodowe - rozwierające trochę bardziej bolą (ale wiadomo każdy poród może być inny), to się tym nie przejmuję.
Marta może brzuch Ci się obniżył i dlatego masz więcej luźnej skóry :)
Ja teraz już nie mogę się doczekać kolejnego poniedziałku. Mam nadzieję, że lekarka będzie miała dla mnie dobre wieści i że poród już blisko :)
ewaaa42 - to już nie pierwszy taki numer firmy meblexfrigan. Oni tylko czekają aż ktoś w dziale oddam wystawi jaki mebel. Zazwyczaj są pierwsi jeśli chodzi o maila i szybko przyjeżdżają po odbiór a później te meble sprzedają za niezłe pieniądze. Widziałam już nawet ogłoszenia wystawiających, że meble chętnie oddadzą, ale nie firmie meblexfrigan :)
Wczoraj byłam u ginekologa na ostatnim usg. Wszystko ok, mam już się powoli szykować do porodu. Niestety remont u mnie w pełni i na kilka dni będę musiała pojechać do mamy. Więc jeśli dostanę skurczy u mamy to będę jechała na Kliniczną.
Wczoraj byłam u ginekologa na ostatnim usg. Wszystko ok, mam już się powoli szykować do porodu. Niestety remont u mnie w pełni i na kilka dni będę musiała pojechać do mamy. Więc jeśli dostanę skurczy u mamy to będę jechała na Kliniczną.
Alez mnie dzis podbrzusze jak okres bolalo,ale tylko z jednej strony...;/
Dzis do gin.mam nadzieje,ze czegos sie dowiemy i to czegos optymistycznego,wszyscy mowia,ze mam duzy brzuch i zaczynam sie stresowac... a on rzeczywiscie jesttaki ze gdyby patrzec z przodu to nie widac ciazy ;), boczki sa hmmm normalne, mozna by sie pomylic natomiast stojac bokiem...ło matko...
ewaaa42 chamstwo jest na swiecie... jednym naprawde pomozesz drudzy Cie wykorzystaja...;/ zycie ;]
malinowa mandarynko podobno skracania sie szyjki zupelnie sie nie czuje, ja tylko jak mi sie skracala moglam wnioskowac po skurczach ,stawianiu sie brzucha co w 25 tyg. nie bylo normalne natomiast nie wiedzialam wtedy "jak to sie czuje" ;)
Natalia wszystkiego cudownego z okazji Rocznicy!!! Moj Maz wzial urlop od 12 wrzesnia czyli od dnia rocznicy :D ojjj...bedzie fajnie :))) chyba ze na porodowce wyladujemy to bylaby ROCZNICA ;)))
Mnie tez zdarzalo sie miec skurcze regularnie co 20 min.dlatego mam nadz.ze chociaz szyjka juz krociotka,ze cos tam sie dzieje dzieki temu i ze jest adzieja niedlugo sie wpakowac...
Bladykot powodzenia :)))!!! teraz Ty...trzymam kciuki :)
Dzis do gin.mam nadzieje,ze czegos sie dowiemy i to czegos optymistycznego,wszyscy mowia,ze mam duzy brzuch i zaczynam sie stresowac... a on rzeczywiscie jesttaki ze gdyby patrzec z przodu to nie widac ciazy ;), boczki sa hmmm normalne, mozna by sie pomylic natomiast stojac bokiem...ło matko...
ewaaa42 chamstwo jest na swiecie... jednym naprawde pomozesz drudzy Cie wykorzystaja...;/ zycie ;]
malinowa mandarynko podobno skracania sie szyjki zupelnie sie nie czuje, ja tylko jak mi sie skracala moglam wnioskowac po skurczach ,stawianiu sie brzucha co w 25 tyg. nie bylo normalne natomiast nie wiedzialam wtedy "jak to sie czuje" ;)
Natalia wszystkiego cudownego z okazji Rocznicy!!! Moj Maz wzial urlop od 12 wrzesnia czyli od dnia rocznicy :D ojjj...bedzie fajnie :))) chyba ze na porodowce wyladujemy to bylaby ROCZNICA ;)))
Mnie tez zdarzalo sie miec skurcze regularnie co 20 min.dlatego mam nadz.ze chociaz szyjka juz krociotka,ze cos tam sie dzieje dzieki temu i ze jest adzieja niedlugo sie wpakowac...
Bladykot powodzenia :)))!!! teraz Ty...trzymam kciuki :)
natalia-Wszystkiego najpiękniejezego i najsłodszego :)
Ja dzisiaj w nocy chodziłam w kółko wc łożko wc łóżko.. Miałam rozwolnienie,że hej! ;-)
Ja czuję okropne bóle w podbrzuszu,ale tylko w nocy i już własciwie prawie w ogóle nie sypiam..Brzuch mam ogromniasty ;-)
Pogoda dzisiaj nijaka ani słoneczka ani deszczu ani nic ;-) Tylko wieje i wieje :)
Ja dzisiaj w nocy chodziłam w kółko wc łożko wc łóżko.. Miałam rozwolnienie,że hej! ;-)
Ja czuję okropne bóle w podbrzuszu,ale tylko w nocy i już własciwie prawie w ogóle nie sypiam..Brzuch mam ogromniasty ;-)
Pogoda dzisiaj nijaka ani słoneczka ani deszczu ani nic ;-) Tylko wieje i wieje :)
Cześć Dziewczyny :)
U nas weekend na pełnych obrotach, przyjechałam moja kuzynka i została do wczoraj. Fajnie- dawno się nie widziałyśmy więc trzeba było nadrobić zaległości. :) Wpadałam na forum trochę was " podczytać " i sprawdzić czy już kolejny maluch na świecie.
Natalio wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu, dużo miłości :)
Bladykot trzymam kciuki za szybki i praktycznie bezbolesny poród! :)
zmykam, jakoś dziś się snuje po domu i nie mam weny na nic a tyle rzeczy do zrobienia... ehhh :P
U nas weekend na pełnych obrotach, przyjechałam moja kuzynka i została do wczoraj. Fajnie- dawno się nie widziałyśmy więc trzeba było nadrobić zaległości. :) Wpadałam na forum trochę was " podczytać " i sprawdzić czy już kolejny maluch na świecie.
Natalio wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu, dużo miłości :)
Bladykot trzymam kciuki za szybki i praktycznie bezbolesny poród! :)
zmykam, jakoś dziś się snuje po domu i nie mam weny na nic a tyle rzeczy do zrobienia... ehhh :P
wiecie co.. ja już rodziłam raz a i tak mam obawy że coś przegapie :) bo z Matim odeszły wody w domu i wiedziałam że to to. A jeśli poród rozpocznie się skurczami to będę zdezorientowana.. liczenie co ile, czy ustępują czy się nasilają.. czy to nie fałszywy alarm..
Lipuszka ja też nie lubię być bezsilna i nad sobą się nie użalałam w szpitalu. Na chodzie byłam od razu. Wszystko robiłam sama, nie brałam tabletek przeciwbólowych bo nie bolało mnie nic na tyle żeby je brać. Chodziłam normalnie mimo cięcia(można naprawdę różne rodzaje chodu zobaczyć na oddziale poporodowym :)
Najbardziej uciążliwe było siadanie.. ale prawdę mówiąc najważnieszy jest dzidziuś..opieka nad nim i przyglądanie się godzinami jakie ma małe paluszki, jakie słodkie usteczka..
Właśnie przyszliśmy z dworu... buuu.. zimno!! Na rozgrzanie odkurzyłam i wyczyściłam autko w środku. Skradłam dziś mężowi bo do lekarza jadę.
Któraś z was pisała że czuje kłucie w szyjce.. ja właśnie też czuję cos takiego. A już nie pamiętam czy z Mateuszem też tak miałam.. :/
Lipuszka ja też nie lubię być bezsilna i nad sobą się nie użalałam w szpitalu. Na chodzie byłam od razu. Wszystko robiłam sama, nie brałam tabletek przeciwbólowych bo nie bolało mnie nic na tyle żeby je brać. Chodziłam normalnie mimo cięcia(można naprawdę różne rodzaje chodu zobaczyć na oddziale poporodowym :)
Najbardziej uciążliwe było siadanie.. ale prawdę mówiąc najważnieszy jest dzidziuś..opieka nad nim i przyglądanie się godzinami jakie ma małe paluszki, jakie słodkie usteczka..
Właśnie przyszliśmy z dworu... buuu.. zimno!! Na rozgrzanie odkurzyłam i wyczyściłam autko w środku. Skradłam dziś mężowi bo do lekarza jadę.
Któraś z was pisała że czuje kłucie w szyjce.. ja właśnie też czuję cos takiego. A już nie pamiętam czy z Mateuszem też tak miałam.. :/
~ Bladykot następna?? :)
~ Jumelka - no na szczęście nic mi się nie obniżyło. Już wczoraj wieczorem Z. mi podsunął taki pomysł, więc się dokładnie obejrzałam, no i stanowczo brzuch jest na takiej wysokości jak był. Swoją drogą, nie sądziłam, że Z. będzie wiedział o obniżaniu się brzucha przed porodem. Normalnie zaskakuje mnie ten facet :)
A co do firmy meblex-frigan, ja od nich jakiś czas temu kupiłam lodówkę i rogówkę kuchenną ze stołem i taboretami. Zastanawialiśmy się skąd biorą meble, bo faktycznie mają ich tam dużo i często w dobrym stanie. No to już wiem.
~ Jumelka - no na szczęście nic mi się nie obniżyło. Już wczoraj wieczorem Z. mi podsunął taki pomysł, więc się dokładnie obejrzałam, no i stanowczo brzuch jest na takiej wysokości jak był. Swoją drogą, nie sądziłam, że Z. będzie wiedział o obniżaniu się brzucha przed porodem. Normalnie zaskakuje mnie ten facet :)
A co do firmy meblex-frigan, ja od nich jakiś czas temu kupiłam lodówkę i rogówkę kuchenną ze stołem i taboretami. Zastanawialiśmy się skąd biorą meble, bo faktycznie mają ich tam dużo i często w dobrym stanie. No to już wiem.
hej dziewczyny ja po kiepskiej nocce jestem dzisiaj nieprzytomna cos co chwila sie budzilam potem zasnac nie moglam brzuch standardowo boli ale nic sie nie dzieje
zreszta dobrze ze teraz jeszcze nie rodze bo sie z Sandra rozchorowalysmy:( dzisiaj idziemy do lekarza i niech nam da cos co nas szybko na nogi postawi bo nie mam zamiaru w takim stanie rodzic:
wczorajszy ortopeda zaliczony i jestesmy uspokojeni na szczescie nie jest tak zle jak myslelismy:)
zreszta dobrze ze teraz jeszcze nie rodze bo sie z Sandra rozchorowalysmy:( dzisiaj idziemy do lekarza i niech nam da cos co nas szybko na nogi postawi bo nie mam zamiaru w takim stanie rodzic:
wczorajszy ortopeda zaliczony i jestesmy uspokojeni na szczescie nie jest tak zle jak myslelismy:)
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za życzenia :))
Byłam u internisty i już niewiele pozostało po katarze, więc jestem szczęsliwa!!
Mąż skręcił łożeczko, tak się cieszę!! Narazie kot omije je szerokim łukiem, ale podejrzewam, że to kwestia czasu jak nagle tam się rozłoży do spania, no cóż, trzeba będzie gonić :)
To mnie zastrzliłyście tymi informacjami o sprytnej firmie! Ale w sumie w świetle prawa, nic złego nie robią prawda? Tylko moralnie jakoś tak nie bardzo... Dlatego ja żadnych mebli ani innych rzeczy nie oddaję za darmo obcym. Swoim to jasna rzecz, ale obcym to zawsze wystawiam na sprzedaż, za dużo cwaniaków na świecie chodzi..
Byłam u internisty i już niewiele pozostało po katarze, więc jestem szczęsliwa!!
Mąż skręcił łożeczko, tak się cieszę!! Narazie kot omije je szerokim łukiem, ale podejrzewam, że to kwestia czasu jak nagle tam się rozłoży do spania, no cóż, trzeba będzie gonić :)
To mnie zastrzliłyście tymi informacjami o sprytnej firmie! Ale w sumie w świetle prawa, nic złego nie robią prawda? Tylko moralnie jakoś tak nie bardzo... Dlatego ja żadnych mebli ani innych rzeczy nie oddaję za darmo obcym. Swoim to jasna rzecz, ale obcym to zawsze wystawiam na sprzedaż, za dużo cwaniaków na świecie chodzi..
Cześć dziewczyny, ja co prawda z mamuś lipcowo- sierpniowych ale mam do was pytanie. Zostało mi około 45 sztuk pampersów 1 active baby, ja już przeniosłam się na 2. Może którejś z was się przyda? Oddam chętnie za 2 paczki chusteczek do pupy Nivea. Za pampersy płaciłam 25 zł a koszt chusteczek 2 opakowań to około 14 zł więc się opłaca :) Chętnie oddam bo u mnie już się nie przydadzą a po co mają się zmarnować.
hej,
ja dzis na ktg w szpitalu i ok, ale co sie napatrzylam, do tego kobieta urodzila na oddziale i wszystko mialo opoznienie...wiecie co wkurza mnie to, ze przychodza kobity nie wiadomo po co, a sa tam kobitki z komplikacjami itp i czekaja, bo te co brzuszek boli to chca tu i teraz i krzycza itp, a dzis dwie dziewczyny dowiedzialy sie, ze stracily swoje malenstwa , ale to byly ok.18 tc...straszne i przykro bylo, bo slychac bylo jak placza...
maz dolecial do Gda i z corka wariuje, przygotowuje paczke dla Blanki, bo sporo rzeczy trzeba przeslac...i zazdroszcze jemu...
ja mam caly czas ten cukier wysoki i w pt na konsultacje ide, chyba nie obedzie sie bez lekow tym razem...ale w Uk zaczynaja od metforminy...a nie insuliny...
zrobilam zakupy kosmetyczne dla siebie do szpitala i dla Nell i dla Blanki tez, bo byla promocja 3 za 2, wiec zakupilam bepanthen, oilatum, podklady porodowe i te podpaski, majtki jednorazowe itp, fajne ciuszki sa w H&M, ale kupilam dla Blanki, do tego w tym czasie czyszczono mi samochod, bo juz byl taki syf...a teraz znow jest czysciutki...
ja dzis na ktg w szpitalu i ok, ale co sie napatrzylam, do tego kobieta urodzila na oddziale i wszystko mialo opoznienie...wiecie co wkurza mnie to, ze przychodza kobity nie wiadomo po co, a sa tam kobitki z komplikacjami itp i czekaja, bo te co brzuszek boli to chca tu i teraz i krzycza itp, a dzis dwie dziewczyny dowiedzialy sie, ze stracily swoje malenstwa , ale to byly ok.18 tc...straszne i przykro bylo, bo slychac bylo jak placza...
maz dolecial do Gda i z corka wariuje, przygotowuje paczke dla Blanki, bo sporo rzeczy trzeba przeslac...i zazdroszcze jemu...
ja mam caly czas ten cukier wysoki i w pt na konsultacje ide, chyba nie obedzie sie bez lekow tym razem...ale w Uk zaczynaja od metforminy...a nie insuliny...
zrobilam zakupy kosmetyczne dla siebie do szpitala i dla Nell i dla Blanki tez, bo byla promocja 3 za 2, wiec zakupilam bepanthen, oilatum, podklady porodowe i te podpaski, majtki jednorazowe itp, fajne ciuszki sa w H&M, ale kupilam dla Blanki, do tego w tym czasie czyszczono mi samochod, bo juz byl taki syf...a teraz znow jest czysciutki...
Ja po wizycie nastawiona niefajnie ;/
na temat wagi sie nie dowiedzialam bo..."jeszcze rosnie" i po coi teraz sie takimi rzeczami stresowac;/ hmmm...
nie zapowiada sie na porod ... znaczy w najblizszym czasie ;p;/
padlo haslo 17 wrzesnia ale to tak luzno....bardziej zartem niz serio,teraz czekamy na wyniki czy paciorkowiec sie zadomowil czy tez nie...
na temat wagi sie nie dowiedzialam bo..."jeszcze rosnie" i po coi teraz sie takimi rzeczami stresowac;/ hmmm...
nie zapowiada sie na porod ... znaczy w najblizszym czasie ;p;/
padlo haslo 17 wrzesnia ale to tak luzno....bardziej zartem niz serio,teraz czekamy na wyniki czy paciorkowiec sie zadomowil czy tez nie...
witajcie wieczorkiem,
ja po lekarzu.. no cóż. U nas wszystko prawie dobrze. Dzidzia ułożona poprawnie, serduszko puka cudnie tylko ja mam znowu infekcje.. już przed weekendem czułam że coś "tam" nie gra.. no cóż. Leczę się. Na 6 globulek wydałam 50zł!!!
Wyniki badań ok.. tzn. żelazo coraz lepsze, mocz ok. Ciśnienie niskie ale to norma, nogi i ręce nie puchną.. od ostatniej wizyty niecały kg więcej więc jest dobrze. Nie mogę narzekać.
Starszy synek się kąpie.. potem idzie spać. Ja muszę jeszcze po męża podjechać.. a jutro do pracy :) jupi!!
ja po lekarzu.. no cóż. U nas wszystko prawie dobrze. Dzidzia ułożona poprawnie, serduszko puka cudnie tylko ja mam znowu infekcje.. już przed weekendem czułam że coś "tam" nie gra.. no cóż. Leczę się. Na 6 globulek wydałam 50zł!!!
Wyniki badań ok.. tzn. żelazo coraz lepsze, mocz ok. Ciśnienie niskie ale to norma, nogi i ręce nie puchną.. od ostatniej wizyty niecały kg więcej więc jest dobrze. Nie mogę narzekać.
Starszy synek się kąpie.. potem idzie spać. Ja muszę jeszcze po męża podjechać.. a jutro do pracy :) jupi!!
Cześć dziewczyny, tak sobie zajrzałam do Was z ciekawości, bo my już prawie zamykamy wątek lipcowo-sierpniowych a dopiero co tak czekałyśmy...;) Także Wasza kolej:)
Powodzenia dla Was wszystkich i szczerze to nawet trochę zazdroszczę, że to najpiękniejsze i najbardziej niesamowite przeżycie dopiero przed Wami!:-)
Powodzenia dla Was wszystkich i szczerze to nawet trochę zazdroszczę, że to najpiękniejsze i najbardziej niesamowite przeżycie dopiero przed Wami!:-)
jest już nowy wątek, może kolejna mamcia się rozpakuje :)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=265544&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=265544&c=1&k=160
marta29 - rogówka na 100% była wcześniej za darmo w dziale oddam, pamiętam że były właściciel się wkurzał na nich że odsprzedają to co otrzymali za darmo....
U mnie niestety bakterie wyszły w moczu i muszę coś na receptę łyknąć. Poza tym malutka waży ok 2900 czyli przy porodzie powinno by ok 3500 :)
U mnie niestety bakterie wyszły w moczu i muszę coś na receptę łyknąć. Poza tym malutka waży ok 2900 czyli przy porodzie powinno by ok 3500 :)