Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *19*

Ja ostatnio jakoś obywam się bez obiadów - Z. pracuje do późna, a samej mi się nie chce jeść. To co akurat w nim lubię, to to, że docenia każdy obiad - nie uważa, że mu się należy i już. . A poza... rozwiń

Ja ostatnio jakoś obywam się bez obiadów - Z. pracuje do późna, a samej mi się nie chce jeść. To co akurat w nim lubię, to to, że docenia każdy obiad - nie uważa, że mu się należy i już. . A poza tym, zeżre prawie wszystko. Czasem po miesiącu się dowiaduję, że w sumie to czegoś nie lubi, ale nie przypominam sobie, żeby kiedykowiek odmówił jak już dostał coś na talerz. A podobno w domu rodzinnym zawsze wybrzydzał.

Dżina, nakręciłaś mnie teraz na gołąbki - na szczęście jeszcze mam 3 zamrożone, to chyba sobie zrobię zwykły gołąbkowo - ziemniakowy obiad, bo póki co, to wcinam tylko słodycze dzisiaj.

zobacz wątek
14 lat temu
marta29

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry