Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *19*
Witajcie,
znowu poniedziałek.. czekam na męża. Obiado- kolacja się dogotowuje.. Mały mój marudny. Chyba przez pogodę. Ledwo wróciliśmy do domu ze spaceru i zaczęło padać. Dobrze że...
rozwiń
Witajcie,
znowu poniedziałek.. czekam na męża. Obiado- kolacja się dogotowuje.. Mały mój marudny. Chyba przez pogodę. Ledwo wróciliśmy do domu ze spaceru i zaczęło padać. Dobrze że pranie mi wyschło do południa :) a mnie strasznie boli(rwie) kolano(w sumie noga od kolana do palców stóp) zawsze tak mam jak ma przyjść zmiana pogody.. :/
od dwóch dni męczą mnie nocno- poranne mdłości..buu..
Czy na zaspę trzeba brać swój zestaw do lewatywy??
Bo byłam w aptece i nie wiedziałam czy kupić czy nie... torbę mam spakowaną i czeka grzecznie na użycie. Jutro idę do lekarza może będzie miał dla mnie jakąś cudowną wiadomość i oświadczy że urodzę szybciej niż przewidywał.. ah..
Niecierpliwie czekam na kolejne wieści o rozpakowanych mamusiach :)
zobacz wątek