Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień - październik 2016 (4)

Witam,
ciężko mi pisać na leżąco, tak więc raczej podczytuję.

Leżałam na patologii na Klinicznej. Oddział bez rewelacji, ale nie narzekam.
Pracują tam świetni specjaliści i... rozwiń

Witam,
ciężko mi pisać na leżąco, tak więc raczej podczytuję.

Leżałam na patologii na Klinicznej. Oddział bez rewelacji, ale nie narzekam.
Pracują tam świetni specjaliści i to jest dla mnie najważniejsze. Położne jak to zwykle bywa różne - od przesympatycznych, uśmiechniętych, pomocnych do obrażonych na cały świat ;)
Najważniejsze, że mi pomogli i udało się nie urodzić dużo przed czasem.
W 29 tc dostałam skurczy, zaczęło się niewinnie - od twardnienia brzucha co prawda było to trochę bolesne, ale bez szału. Miałam cały czas uczucie, że muszę leżeć, bo na stojąco było gorzej. Ogólnie trochę to trwało zanim się rozkręciło - wieczorem pojechałąm na Kliniczną, ale z braku miejsc mnie nie przyjęli. Na Zaspie również nie było miejsc, a w Wojewódzkim zostałam potraktowana jakbym przyjechała z nudów. Napinania brzucha nie mijały przez całą noc i kolejny dzień, ale też jakoś bardziej nie bolało tak więc leżałam i czekałam aż minie. A kolejnej nocy nad ranem dostałam bardzo bolesnych, krzyżowych bóli i zaczęłam plamić. Na Klinicznej dostałam leki i leżałam grzecznie bez ruchu i na całe szczęście się udało. Teraz już mam skończone 35 tygodni i jestem spokojna. Co prawda jeszcze leżę i biorę leki rozkurczowe, ale jak coś to wiem, że Mała ma prawie 3 kg i można uznać, że jest donoszona.
Brzuch mam większość czasu jak kamień i kilka razy na dobę mam skurcze krzyżowe, ale póki co dalej się nie rozkręca. Zastanawiam się jak to będzie jak odstawię leki i wstanę z wyra.
To tak w skrócie jak to u mnie wyglądało.

Alicja, pewnie się widziałyśmy na oddziale :)

Dorota, niestety mąż nie może wchodzić bez ograniczeń do sali dla położnic. Podobno są wyznaczone godziny - 3x w ciągu dnia pod godzinie. Normalnie odwiedziny są cały dzień, ale musisz wyjść na korytarz.

Ogólnie jestem w szoku jak szybko dostaje się wypis ze szpitala. Po cc wychodzi się na drugą dobę, zakładając, że wszystko jest ok.

Kika, jak synuś? I jak Ty się czujesz?

zobacz wątek
8 lat temu
*Ruda*

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry