Re: Mamusie wrzesień - październik 2016 (4)
Ja też jeszcze w proszku, fakt że przy drugim człowiek się tak nie spieszy, dopiero ubranka mam poprane i dziś dopiero pieluchy kupiłam. Też nie kupuje wszystkiego nie wiadomo ile bo przecież...
rozwiń
Ja też jeszcze w proszku, fakt że przy drugim człowiek się tak nie spieszy, dopiero ubranka mam poprane i dziś dopiero pieluchy kupiłam. Też nie kupuje wszystkiego nie wiadomo ile bo przecież wszystko można kupować na bieżąco, w zasadzie w jeden dzień można wszystko brakujące zakupić, nie wiem czemu ja tak wolę niż jakoś na raty ;).
Tak niektóre kobiety są stworzone do rodzenia, inne mniej. Moja koleżanka przy pierwszym też zwlekała z wyjazdem do szpitala, bo coś niby ją pobolewało ale słabo, jak zajechała do szpitala to stwierdziła że jej się chce dwójkę właśnie a położna mówi, przecież pani już rodzi, główkę już widać! i w 20min dziecko urodzone. Mowiła że dla niej poród to jak zrobienie większej kupy :P cóż każdy jest inny.
zobacz wątek