Re: Mamusie wrzesień - październik 2016 (4)
Princessa doskonale Cię rozumiem, też mam obawy tym bardziej, że rodzimy w szpitalach państwowym i na pewno nikt nie będzie się z nami "pieścił" tak jak w klinice medice za 7tys. Dla personelu to...
rozwiń
Princessa doskonale Cię rozumiem, też mam obawy tym bardziej, że rodzimy w szpitalach państwowym i na pewno nikt nie będzie się z nami "pieścił" tak jak w klinice medice za 7tys. Dla personelu to kolejna pacjentka więc nie spodziewam się traktowania takiego jakiego bym oczekiwała. Przy porodzie będzie ze mną mój mąż więc oprócz wsparcia będzie miał większą kontrolę ode mnie nad wszystkim i może dzięki temu więcej osiągnę. Wiem na czym mi zależy i nie mam zamiaru się z nikim kłócić ale z szacunkiem poprosić np o wybraną pozycję a nie leżenie na łóżku. Jeśli chodzi o dokarmianie - to stanowcze NIE.
Rozumiem, że to są też ludzie i mogą być zmęczeni -wygodniej jest położyć pacjentkę i przypiąć pod ktg niż pozycja wertykalna typu parcie w klęku z pomocą położnej, ale z drugiej strony myślę, że personelowi też zależy żeby poród trwał szybciej (chociażby ze względu na ograniczoną ilość miejsc).
W książkach i poradnikach wszystko jest jasne napisane, ale poród rządzi się własnymi prawami i wiadomo, że jeśli kobieta nie będzie miała siły to pewnych rzeczy "nie przeskoczy".
Idę z pozytywnym nastawieniem mimo wielu obaw, personelowi będę musiała zaufać ale też będę trzymać się swoich ustaleń na ile to będzie możliwe.
zobacz wątek