Re: Mamusie wrześniowe i październikowe 2014 (8)
                    
                        ja pojadę na kliniczną, jak wchodzę na ip to mówię im juz mój nr pacjenta i śmieją się że muszą mi założyć kartę stałego klienta :)
Tam, przynajmniej jeszcze w zeszłym roku, jak...
                        rozwiń                    
                    
                        ja pojadę na kliniczną, jak wchodzę na ip to mówię im juz mój nr pacjenta i śmieją się że muszą mi założyć kartę stałego klienta :)
Tam, przynajmniej jeszcze w zeszłym roku, jak rodziła moja siostra, podkłady trzeba mieć swoje, krem do pupy też. Żel do mycia, gaziki do oczu i sól fizjologiczna była. aha, laktator tez miałam swój i nawet nie wiem czy jest tam dostępny szpitalny.
Musze trochę posprzątać i będę szykować się do lekarza, dziś połówkowe :)
                    
                    zobacz wątek