Re: Mamusie wrześniowe i październikowe 2014 (8)
Cześć Dziewczyny:)
Ja po wczorajszym usg połówkowym i chyba jestem jedyna, która jeszcze nie zna płci, a to już 22 tydzień :( Tydzień wcześniej na wizycie, maluszek ułożył się tak, że...
rozwiń
Cześć Dziewczyny:)
Ja po wczorajszym usg połówkowym i chyba jestem jedyna, która jeszcze nie zna płci, a to już 22 tydzień :( Tydzień wcześniej na wizycie, maluszek ułożył się tak, że nie było za bardzo widać. Lekarka powiedziała, że stawia na chłopca, ale że nie na 100%, a wczoraj byłam u innego lekarza, dr Gaweł, może któraś kojarzy? I ogólnie badania zrobił bardzo dokładnie, pokazywał mi jakieś wykresy i tabelki, z których i tak mało co rozumiem, zdjęcia główki itp. a płeć w ogóle go nie interesowała. Skończył badanie i jak zapytałam to zerknął od niechcenia i stwierdził, że jest za wcześnie (?), że niby wygląda na dziewczynkę, ale nie chce mówić na 100%, bo to takie gdybanie.. Straaaasznie jestem zawiedziona i nie wiem co myśleć. Chodzę z nfz i oni mają taki słaby sprzęt czy o co chodzi? Z maluszkiem wszystko w porządku, waży ok. 350 gram. Może możecie polecić jakiegoś lekarza prywatnie? Chodzi mi o samo usg, żeby stwierdził płeć i jak to cenowo wygląda teraz? Prawie 4 lata temu za zwykłe usg płaciłam 70 zł, a z 3d bodajże 230 zł. Taką miałam nadzieję, że już będę mogła powoli wszystko dla maluszka przygotowywać, chociaż ciuszki poprzebierać po córce, ale tak to bez sensu.. Następną wizytę mam za 3 tygodnie, ale na tym samym sprzęcie więc nie wiem, czy się w ogóle czegokolwiek dowiem..
Ja chcę rodzić na zaspie i tam rzeczywiście wszystko dla mam i maluszków dają, ale wiadomo, że bezpieczniej się czuje mając swoje rzeczy:)
Wrzesien nie martwiłabym się za małą wagą. Ja też jestem szczupła, zaczynałam z wagą 46,2 kg na pierwszej wizycie, a teraz jest 50 kg więc prawie +4 kg. Mam 160 cm i jestem raczej drobna, kg widać jedynie w brzuchu i to też bez szału, bo nie jest zbyt duży i ku mojej uciesze w cyckach:) bo mam generalnie malutkie:P Małe brzuszki znikają zazwyczaj od razu po porodzie, chociaż znam takie, które miały brzuchy ogromne, a po kilku miesiącach takie laski, że nic nie widać.
Uważam, że fajny pomysł z tymi zdjęciami w brzuszków, a w przesądy absolutnie nie wierzę:) Musiałabym tylko wygrzebać aparat, bo jesteśmy w trakcie przeprowadzki i nie mam pojęcia gdzie teraz jest..
Tyle napisałyście, że już nie pamiętam co chciałam napisać:) Miłego dnia i oby się ta pogoda w końcu poprawiła..
zobacz wątek