Re: Mamy Marcowe i Kwietniowe 2011 - 14
Dokładnie... nawet siedząc w brzuchu dzieciaczki mają swoje zdanie co do właściwego terminu jego opuszczenia... Mój gin polecił mi dużo wszelakiej aktywności no i negocjować z synkiem, tłumaczyć iż...
rozwiń
Dokładnie... nawet siedząc w brzuchu dzieciaczki mają swoje zdanie co do właściwego terminu jego opuszczenia... Mój gin polecił mi dużo wszelakiej aktywności no i negocjować z synkiem, tłumaczyć iż już przyszła pora na opuszczenie brzuszka... Ale jak widać nie słucha, mały uparciuszek.
Wywołują na tydzień po terminie, ale to chyba kwestia indywidualna. Wszystko zależy jak się maluszek czuje i czy nasze brzuszki zapewniają im właściwe warunki.
Mój maluszek w 35 tyg ważył 2850- 3600 i wtedy już miałam się spodziewać dużego chłopa i dużo szybszego terminu rozwiązania( przez skracającą się szyjkę)... No i czekam i czekam :-)
zobacz wątek