Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.7
Ech szykuje się ciężki dzień, nie dość że mi się nic nie chce, to jak już się zmobilizowałam do sprzątania (tak wiem, że dopiero 9, ale syna przed 7 wyprawiłam do żłobka :P) to mnie taka zgaga...
rozwiń
Ech szykuje się ciężki dzień, nie dość że mi się nic nie chce, to jak już się zmobilizowałam do sprzątania (tak wiem, że dopiero 9, ale syna przed 7 wyprawiłam do żłobka :P) to mnie taka zgaga łapie, że wyć się chce. W pierwszej ciąży wystarczało mleko, a teraz dwa rennie i dalej trzyma.
Ale spakowałam torby, przeprałam gondolę, poprasowałam i poukładałam ciuszki i zostało mi jedno pranie dla małej, które zrobię później, bo pewnie jeszcze jakieś kilka sztuk dojdzie, a czasu jeszcze trochę jest :) więc chociaż w tym temacie jestem spokojna :P
zobacz wątek