Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.7
madlenn ja biorę dwa opakowania a potem w razie czego mąż dowiezie. W wojewódzkim na pewno nie dają ani wkładów ani ligniny. Ja chyba przygotuje dwie torby jedną taką co będę miała przygotowane...
rozwiń
madlenn ja biorę dwa opakowania a potem w razie czego mąż dowiezie. W wojewódzkim na pewno nie dają ani wkładów ani ligniny. Ja chyba przygotuje dwie torby jedną taką co będę miała przygotowane rzeczy do przebrania na porodówkę (koszulę będę chciała szpitalną do porodu) i mąż ją zabierze razem z moimi ciuchami a drugą już z rzeczami potrzebnymi dla mnie i małej.
Co do ciuszków to ja mam poprane i poprasowane do 68 tak dla swojego spokoju. A do szpitala mam dwa zestawy na 56 i dwa na 62 tak w razie czego.
Samopoczucie co raz gorsze, mały od rana daje mi w kość swoimi fochami, mąż wraca późnymi popołudniami. Mam na prawdę dosyć.
A na gimnastykę idę chociażby po to aby wyrwać się z domu.
zobacz wątek
11 lat temu
styczniowka82