Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.7
PAmietam jak z córką ( 2010r) wychodziłam już do domu i "załapałam" się jeszcze przed wypisem na obiad to mąż robił mi zdjęcie i śmiał się że Sheraton... oczywiście ironicznie ;-)
Mnie to...
rozwiń
PAmietam jak z córką ( 2010r) wychodziłam już do domu i "załapałam" się jeszcze przed wypisem na obiad to mąż robił mi zdjęcie i śmiał się że Sheraton... oczywiście ironicznie ;-)
Mnie to jednak nie przedszkadza i tak rodzinka mnie zapewne dokarmi i nie pozwoli zgłodnieć ;-)
Nie ma co wymagać to tylko szpital ale jakbym miała tak poleżeć kilka tygodni to rzeczywiście masakra ;-)
zobacz wątek