Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.7
No i jesteśmy już po wszystkim i w domku z powrotem. Nerwów zjedzonych, łez wylanych ale już jest po. Maly był dzielny, długo dochodził do siebie, ale widok okropny takiego małego bezbronnego...
rozwiń
No i jesteśmy już po wszystkim i w domku z powrotem. Nerwów zjedzonych, łez wylanych ale już jest po. Maly był dzielny, długo dochodził do siebie, ale widok okropny takiego małego bezbronnego dziecka :(
Mam nadzieję że nerwy się nie udzielą, chociaż dzisiaj jakiś dziwny śluz mam, taki gęsty i w dużych ilościach :/
Dziewczyny napiszcie koniecznie jak wrażenia po warsztatach.
zobacz wątek
10 lat temu
styczniowka82