Jestem po wizycie u gina. Syn w brzuch szalał i za wiele nie udało się pomierzyć i zobaczyć, ale generalnie wszystko z dzidzia w normie. Coś w serduszko było nie do końca ale dr powiedział że jak...
rozwiń
Jestem po wizycie u gina. Syn w brzuch szalał i za wiele nie udało się pomierzyć i zobaczyć, ale generalnie wszystko z dzidzia w normie. Coś w serduszko było nie do końca ale dr powiedział że jak dziecko tak szaleje w brzuchu to takie zmiany mogą być.
Ja za to przytyłam tyle że lekarz 3 razy pytał czy dobrze zrozumiał i potem patrzył na mnie jak na nienormalną bo oprócz tego że brzuch mi urósł i trochę piersi to wyglądam tak samo a waga od ostatniej wizyty pokazała prawie 5kg więcej....więc w ciągu 2miesiecy przybyło mi jakieś ponad 8kg...
Niestety szyjka nawala, znowu się skróciła i jest miękka, cały czas mam brać d*phaston 3x1 i do tego 2x1 Luteine dowcipnie a jak dalej brzuch się będzie spinał to 3x1, rozkurczowo no spa i generalnie mam dużo więcej odpoczywać.
Gimnastyka którą zaczęłam na szkole rodzenia kompletnie odpada, mam leżeć i pachnieć ewentualnie 15minutowe spacerki... A wyjazdy urlopowe jakiekolwiek odradza więc chyba zostaniemy w domu :(
zobacz wątek