Od wczoraj mam już synka przy sobie. Wyniki się poprawiają i samopoczucie też! Tu jest naprawdę świetna opieka, oni wolą dmuchać na zimne i co to w sumie dla naszego dobra. Po prostu najgorsza była...
rozwiń
Od wczoraj mam już synka przy sobie. Wyniki się poprawiają i samopoczucie też! Tu jest naprawdę świetna opieka, oni wolą dmuchać na zimne i co to w sumie dla naszego dobra. Po prostu najgorsza była ta rozlaka. Lekarzebsie starają i położne też. Także polecam jak ktoś się zastanawia. Jak przyszliśmy rodzić to sala przyjęć była pusta! Mowili ze w ciągu dnia bylo wiecej przyjęć niż wieczorem. Przed wczoraj było duzo wypisow. Ale doszły nowe osoby więc się kreci. Ale jest dobrze. Mam jedynie problem z laktacja. Czemu to nie może być prostsze? Przystawianie, ilość mleka, ssanie...
zobacz wątek