Just jak mi na porodówce z Synkiem odeszły wody, to jak Mąż doszedł do mnie to Mu powiedziałam, że chyba się posiusiałam, a później jak weszła polozna i Jej to powiedziałam to od razu przycisnęła...
rozwiń
Just jak mi na porodówce z Synkiem odeszły wody, to jak Mąż doszedł do mnie to Mu powiedziałam, że chyba się posiusiałam, a później jak weszła polozna i Jej to powiedziałam to od razu przycisnęła mi brzuch (ale jakos tak specjalnie od którejś strony) i znów poleciało i mi powiedziała ze to nie siusiu tylko wody :)
Jeśli wody Ci odeszły to może lepiej jak najwcześniej sie wybrać do szpitala? A co do nie siusiania przez dziecko to ile tych wód by miało w sobie? Hmmm nie widać tego wtedy na usg? Nie znam sie, tylko gdybam
zobacz wątek