Re: Mamy wcześniaków...
Joasiu,
a no nie poradziłam sobie z powrotem, tzn, nie wróciłam do pracy jeszcze (maja zaczęła właśnie 8my miesiąc życia).
Nie mogliśmy sobie pozwolić na wychowawczy, ale...
rozwiń
Joasiu,
a no nie poradziłam sobie z powrotem, tzn, nie wróciłam do pracy jeszcze (maja zaczęła właśnie 8my miesiąc życia).
Nie mogliśmy sobie pozwolić na wychowawczy, ale ułożyło nam się tak, że jakoś uda się do wiosny być z Mają. Do końca wrzesnia byłam na macierzyńskim i 10 dni zaległego urlopu za 2009rok, potem 60 dni opieki na dziecko (ze względu na stan dziecka, rehabilitacje itp, dostalismy zwolnienie na opieke na dziecko od neurologa, przysługuje tylko 60 dni w roku, wiec juz wykorzystalismy na maxa), teraz pociagnełam m-c zwolnienia na siebie i w grudniu zaczynam urlop za 2010, i tak dotrwamy do pierwszych dni stycznia, potem znowu te 60 dni opieki, bo to juz bedzie nowy rok wiec przysluguja kolejne, moze jakis m-c zwolnienia na mnie jakos sie uda i tak bedzie juz okolo kwietnia. Caly czas nie podjelismy decyzji co z Maja zrobimy, zlobek , niania, jakos nie moge sobie tego jeszcze wyobrazic, narazie walczymy jeszcze z ogromem spraw i nawet nie wiem gdzie miałabym szukac opiekunki ktora by chciala sie tak tym zająć.
A wląściwie tez jestem ciekawa jak inne mamy wczesniaków popradzily sobie z powrotem bądż i nie do pracy.
sciskam wszystkie Maleństwa i bardzo dzielne Mamy.
zobacz wątek