Widok
Mamy wcześniaków...
odezwijcie się proszę.
Szukam informacji dot. lekarzy w Trójmieście którzy zajmowali się Waszymi dzieciaczkami i Waszych opiniach o nich.
Niedługo (ODPUKAĆ) móje szczęście powinno w końcu wyjść ze szpitala... pewnie z całą listą specjalistów których musi odwiedzić.
Bardzo istotne jest dla mnie aby np. lekarz miał wizyty domowe.
Z góy dziękuję za pomoc.
Bo ja wciąż zakręcona... a tu prawie 2 miesiące mineły :/
Szukam informacji dot. lekarzy w Trójmieście którzy zajmowali się Waszymi dzieciaczkami i Waszych opiniach o nich.
Niedługo (ODPUKAĆ) móje szczęście powinno w końcu wyjść ze szpitala... pewnie z całą listą specjalistów których musi odwiedzić.
Bardzo istotne jest dla mnie aby np. lekarz miał wizyty domowe.
Z góy dziękuję za pomoc.
Bo ja wciąż zakręcona... a tu prawie 2 miesiące mineły :/
hejka,
moja jest wczesniakiem z 36 tc - mamy pediatre z przychodni, do neurologa równiez chodzimy na nfz, we wtorek mamy wizyte w osrodku wczesnej interwencji naTysiąclecia
na ostatniej wizycie neurolog pow ze jak usg głowki bedzie ok to juz nie bedzie potrzeby wizyt wiec nie szukalam kogos "polecanego" - aha pani dr Olszewska przyjmuje na Kołobrzeskiej w przychodni
jezeli bede miala dalej jakies szczegolne zalecenia to wtedy zajme sie poszukiwaniem lepszych lekarzy, ale moja mala dfo tej pory ma wszystkie wyniki ok z niczym nie mamy problemu, urodzila sie z waga 2200 (obecnie wazy 4220) i dostala 9 punktow wiec pediatra w szpitalu mowila ze z niej nie jest taki wczesniaczek, ze takie rodza sie donoszone dzieci
moja jest wczesniakiem z 36 tc - mamy pediatre z przychodni, do neurologa równiez chodzimy na nfz, we wtorek mamy wizyte w osrodku wczesnej interwencji naTysiąclecia
na ostatniej wizycie neurolog pow ze jak usg głowki bedzie ok to juz nie bedzie potrzeby wizyt wiec nie szukalam kogos "polecanego" - aha pani dr Olszewska przyjmuje na Kołobrzeskiej w przychodni
jezeli bede miala dalej jakies szczegolne zalecenia to wtedy zajme sie poszukiwaniem lepszych lekarzy, ale moja mala dfo tej pory ma wszystkie wyniki ok z niczym nie mamy problemu, urodzila sie z waga 2200 (obecnie wazy 4220) i dostala 9 punktow wiec pediatra w szpitalu mowila ze z niej nie jest taki wczesniaczek, ze takie rodza sie donoszone dzieci
Ja chętnie udzielę Ci wszelkich informacji. Mój synek urodził się w 34 tygodniu ciąży i jak nas wypisywali to też byłam przerażona tym wszystkim. Ale najlepiej wyślij do mnie maila, podam Ci nr telefonu to pogadamy (jeśli chcesz oczywiście) bo jest trochę do opowiedzenia :) Nie da się tak wszystkiego wypisać.
witam
ma w rodzinie wcześniaka, mała urodziła sie w 32 tyg, nie dawno wyszła ze szpitala. wiem tylko że rodzice chodzą normalnie do przychodni na kontrolę, ale jeśli chodzi o specjalistów to na razie jest leczona na Zaspie, bo ma kłopoty z serduszkiem.
jak dzidziuś wyjdzie ze szpitala, to na pewno lekarze pokierują Was i wskażą lekarzy, do ktorych powinniście sie udać.
pozdrawiam i życzę zdrówka dla maluszka:)
ma w rodzinie wcześniaka, mała urodziła sie w 32 tyg, nie dawno wyszła ze szpitala. wiem tylko że rodzice chodzą normalnie do przychodni na kontrolę, ale jeśli chodzi o specjalistów to na razie jest leczona na Zaspie, bo ma kłopoty z serduszkiem.
jak dzidziuś wyjdzie ze szpitala, to na pewno lekarze pokierują Was i wskażą lekarzy, do ktorych powinniście sie udać.
pozdrawiam i życzę zdrówka dla maluszka:)
megi mocno trzymam kciuki za twoje maleństwo.
My teraz z nasza kruszynką latamy po lekarzach z wizytami domowymi to trochę kiepsko jest oczywiście gdzie się da tez próbujemy aby do domu wezwać ale dużo jest badań gdzie jest wymagany sprzęt i wówczas z maluszkiem trzeba jechać.
w wypisie ze szpitala dostaniesz liste gdzie udać się z maleństwem i numery telefonu. Jak chcesz mam namiary na prywatnego neurologa i rehabilitanta. pisz na @ jak coś ile mogę pomóc to podpowiem my teraz to przerabiamy więc jesteśmy na bieżąco.
Cudownie że Twoje maleństwo już niedługo będzie w domku.
My teraz z nasza kruszynką latamy po lekarzach z wizytami domowymi to trochę kiepsko jest oczywiście gdzie się da tez próbujemy aby do domu wezwać ale dużo jest badań gdzie jest wymagany sprzęt i wówczas z maluszkiem trzeba jechać.
w wypisie ze szpitala dostaniesz liste gdzie udać się z maleństwem i numery telefonu. Jak chcesz mam namiary na prywatnego neurologa i rehabilitanta. pisz na @ jak coś ile mogę pomóc to podpowiem my teraz to przerabiamy więc jesteśmy na bieżąco.
Cudownie że Twoje maleństwo już niedługo będzie w domku.
Ja też jestem mamą wcześniaka (ur. w 35. tygodniu ciąży) - wielu rzeczy mogę już nie pamiętać, bo trochę czasu minęło, ale postaram się pomóc, jakby co.
Zaraz po urodzeniu Młody miał robione usg główki i jamy brzusznej, ze względu na dysproporcję między nimi. Na usg główki chodzimy do teraz do przychodni przy Wałowej - zapomniałam nazwiska Pani doktor, która robi tam usg, ale jest ponoć polecana przez wszystkich lekarzy neurologów w Trójmieście (usg robi tam tylko ona, więc trafić do niej to nie problem). Trzeba się tylko odpowiednio wcześnie rejestrować, bo czas oczekiwania to kilka tygodni. No i wiadomo - skoro przyjmują na nfz to znaczy, że usg masz za darmo. :)
Do chirurga chodzimy do Przychodni przy Szpitalu Wojewódzkim. Przyjmowała nas zawsze dr Korybut - Orłowska (jest w środy), ale żeby się do niej dostać, musisz zaznaczyć, że Ci na niej konkretnie zależy. No i oczywiście, jak wszędzie, czas oczekiwania jest dość długi (chyba ze dwa miesiące).
Kontrolę neurologiczną nad małym sprawowała dr Konkel (jeździliśmy do niej do przychodni Gdańsk - Południe na Jeleniogórską), ale jej akurat nie mogę Tobie polecić - strasznie dziwna osoba, jej humory przenoszone na dzieci były dla mnie nie do zniesienia, swoje opinie wyraża w sposób, który młodego i przerażonego rodzica dosłownie "zwala z nóg", co chwilę zmienia zdanie i do tego jest okropnie spóźnialska.
Polecam Ci bardzo Poradnię rehabilitacyjną przy Szpitalu Dziecięcym przy Polanki - strasznie trudno się tam dostać, ale naprawdę warto - nad Ośrodkiem Wczesnej Interwencji przewaga jest o tyle, że w Poradni sesje rehabilitacyjne trwają codziennie przez dwa tygodnie, a w Ośrodku - raz na tydzień. Oczywiście nie odradzam Ośrodka, my chodziliśmy równolegle i tutaj i tutaj, kontrolując jedynie, żeby terminy się nie pokrywały (to ze względu na wytyczne nfz-u).
W Ośrodku byliśmy też na kontroli u psychologa i logopedy - wszystko bezpłatnie, w ramach nfz. Jeśli będziesz zapisana do Ośrodka przysługuje Ci możliwość korzystania ze wszystkich "ichnich" specjalistów do 8-ego roku życia dziecka.
W Poradni przy Polanki do rehabilitacji kwalifikuje dr Prajs - jak dla mnie - lekarz z najlepszym podejściem i do dziecka i (co ważne szczególnie na początku) - do rodziców. Nikt nie wyjaśniał mi wszystkiego i nie odpowiadał na moje pytania z taką cierpliwością, jak Ona. Nie jest chyba neurologiem (wydaje mi się, że jest pediatrą ze specjalizacją z neurologii dziecięcej), ale jest fantastycznym specjalistą i - jeśli tylko masz możliwość - zapisz się do niej koniecznie.
Co do okulistów - najlepsza opieka jest w Poradni Leczenia Zeza i Niedowidzenia na Żabiance przy Wejhera. Cały zespół specjalistów, którzy przebadają Twoje dziecko "wzdłuż i wszerz". Zrobią m.in. badanie dna oka, żeby wykluczyć nadmierne ciśnienie śródczaszkowe. Tam też trzeba się zapisać odpowiednio wcześnie - czeka się chyba ok. kilku tygodni.
W tej chwili nic więcej nie przychodzi mi do głowy, ale jakbyś miała jakieś wątpliwości to daj znać - postaram się pomóc. :)
No i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojego Maleństwa - oby jak najszybciej można było zakończyć "przygodę" z poradniami i szpitalami. :)
Zaraz po urodzeniu Młody miał robione usg główki i jamy brzusznej, ze względu na dysproporcję między nimi. Na usg główki chodzimy do teraz do przychodni przy Wałowej - zapomniałam nazwiska Pani doktor, która robi tam usg, ale jest ponoć polecana przez wszystkich lekarzy neurologów w Trójmieście (usg robi tam tylko ona, więc trafić do niej to nie problem). Trzeba się tylko odpowiednio wcześnie rejestrować, bo czas oczekiwania to kilka tygodni. No i wiadomo - skoro przyjmują na nfz to znaczy, że usg masz za darmo. :)
Do chirurga chodzimy do Przychodni przy Szpitalu Wojewódzkim. Przyjmowała nas zawsze dr Korybut - Orłowska (jest w środy), ale żeby się do niej dostać, musisz zaznaczyć, że Ci na niej konkretnie zależy. No i oczywiście, jak wszędzie, czas oczekiwania jest dość długi (chyba ze dwa miesiące).
Kontrolę neurologiczną nad małym sprawowała dr Konkel (jeździliśmy do niej do przychodni Gdańsk - Południe na Jeleniogórską), ale jej akurat nie mogę Tobie polecić - strasznie dziwna osoba, jej humory przenoszone na dzieci były dla mnie nie do zniesienia, swoje opinie wyraża w sposób, który młodego i przerażonego rodzica dosłownie "zwala z nóg", co chwilę zmienia zdanie i do tego jest okropnie spóźnialska.
Polecam Ci bardzo Poradnię rehabilitacyjną przy Szpitalu Dziecięcym przy Polanki - strasznie trudno się tam dostać, ale naprawdę warto - nad Ośrodkiem Wczesnej Interwencji przewaga jest o tyle, że w Poradni sesje rehabilitacyjne trwają codziennie przez dwa tygodnie, a w Ośrodku - raz na tydzień. Oczywiście nie odradzam Ośrodka, my chodziliśmy równolegle i tutaj i tutaj, kontrolując jedynie, żeby terminy się nie pokrywały (to ze względu na wytyczne nfz-u).
W Ośrodku byliśmy też na kontroli u psychologa i logopedy - wszystko bezpłatnie, w ramach nfz. Jeśli będziesz zapisana do Ośrodka przysługuje Ci możliwość korzystania ze wszystkich "ichnich" specjalistów do 8-ego roku życia dziecka.
W Poradni przy Polanki do rehabilitacji kwalifikuje dr Prajs - jak dla mnie - lekarz z najlepszym podejściem i do dziecka i (co ważne szczególnie na początku) - do rodziców. Nikt nie wyjaśniał mi wszystkiego i nie odpowiadał na moje pytania z taką cierpliwością, jak Ona. Nie jest chyba neurologiem (wydaje mi się, że jest pediatrą ze specjalizacją z neurologii dziecięcej), ale jest fantastycznym specjalistą i - jeśli tylko masz możliwość - zapisz się do niej koniecznie.
Co do okulistów - najlepsza opieka jest w Poradni Leczenia Zeza i Niedowidzenia na Żabiance przy Wejhera. Cały zespół specjalistów, którzy przebadają Twoje dziecko "wzdłuż i wszerz". Zrobią m.in. badanie dna oka, żeby wykluczyć nadmierne ciśnienie śródczaszkowe. Tam też trzeba się zapisać odpowiednio wcześnie - czeka się chyba ok. kilku tygodni.
W tej chwili nic więcej nie przychodzi mi do głowy, ale jakbyś miała jakieś wątpliwości to daj znać - postaram się pomóc. :)
No i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojego Maleństwa - oby jak najszybciej można było zakończyć "przygodę" z poradniami i szpitalami. :)
Znalazłam nazwisko pani dr od usg - pracuje też w Szpitalu Wojewódzkim - dr Mariola Rutkowska.
No i tak gwoli przypomnienia - na ta wszystko musisz mieć skierowania od pediatry - takie jest nowe zarządzenie (teraz to już każda jedna wizyta musi mieć "papierek"), więc warto o tym pomyśleć odpowiednio wcześniej. Ja do mojej pediatry (chodzę z Młodym od początku do naszej rejonowej przychodni) chodziłam z cała listą pytań, które spisywałam sobie na bieżąco i z listą skierowań do wypisania (czasem nawet dziesięciu), żeby potem nie jeździć tylko po samo skierowanie. :)
No i tak gwoli przypomnienia - na ta wszystko musisz mieć skierowania od pediatry - takie jest nowe zarządzenie (teraz to już każda jedna wizyta musi mieć "papierek"), więc warto o tym pomyśleć odpowiednio wcześniej. Ja do mojej pediatry (chodzę z Młodym od początku do naszej rejonowej przychodni) chodziłam z cała listą pytań, które spisywałam sobie na bieżąco i z listą skierowań do wypisania (czasem nawet dziesięciu), żeby potem nie jeździć tylko po samo skierowanie. :)
To ja jeszcze dodam stronę Fundacji Wcześniak - może znajdziesz tam coś, co Ci się przyda. :)
http://www.wczesniak.pl/
http://www.wczesniak.pl/
Sara03 - moj synek tez urodzil sie w 36 tyg, dostal 9 pkt i ze szpitala zostal wpisany jako zdrowy. Ale powiedz dlaczego chodzicie do neurologa? Czy sami zdecydowaliscie go monitowac, czy to polecenie lekarza?
Boje sie czy czegos nie zaniedbalam.... Zaden z lekarzy, ktorzy badali synka nie zalecil nam konsultacji z neurologiem ani zadnych iny`h:(...
Boje sie czy czegos nie zaniedbalam.... Zaden z lekarzy, ktorzy badali synka nie zalecil nam konsultacji z neurologiem ani zadnych iny`h:(...
pati25 - ja na wypisie ze szpitala (kliniczna) mialam zalecenia - poradnia neurologiczna i osrodek wczesnej interwencji, wiec jesli u ciebie nie bylo takiego zalecenia i pediatra do tej pory również na nic co nalezaloby skonsultowac z neurologiem nie zwrocil uwagi to mysle ze nie masz powodu do zmartwien
ale jesli czulabys sie spokojniesza po takiej wizycie to moze pogadaj z pediatra i moze ci wypisze skierowanie, ja dzis bylam u dr Olszewskiej z przychodni na Kołobrzeskiej i jak dla mnie wizyta u niej jest ok,
ale jesli czulabys sie spokojniesza po takiej wizycie to moze pogadaj z pediatra i moze ci wypisze skierowanie, ja dzis bylam u dr Olszewskiej z przychodni na Kołobrzeskiej i jak dla mnie wizyta u niej jest ok,
Witaj!! moja córeczka urodziła się w 35 tc, ale moja ciąża była bardzo ciężka trudna i smutna. Po raz ostatni trafiłam do szpitala 6 tygodni przed urodzeniem Juleczki powodem było walące na kolana nadciśnienie tętnicze i tam juz zostałam do 5.10.2009 do stanu przedrzucawkowego i w 3 minuty znalazłam się na stole. Mała ważyła 1750gr miala 48 cm obwód główki 30cm... urodziłam mrówke, ale dostała 10 punktów zabrali ją odrazu na oddział wcześniaków (na szczęście nie na neonatologie) do inkubatora w 5 dobie miala bezdech w 10 wyszła do łóżeczka adaptacyjnego kiepsko trzymała cieplo była w 3 becikach w pokoju było 26stopni i była letnia.. z kazdym dniem i każdym przytytym gramem stawała sie silniejsza i bardziej podobna do człowieka. Dostawała antybiotyki ciągłe kroplówki codziennie nowe wkłucie w jej maleńkim ciałku w końcu zbliżała sie upragniona waga 2 kg mała została zaszczepiona zbadana przez neurologa okuliste miala usg jamy brzusznej i głowki i wróciłysmy do domu myślałam, że teraz będzie już z górki ciąża fatal sie skończyła może być tylko lepiej. Tylko tak myślałam:(
DZIEWCZYNY!!!! NASZE MALEŃSTWA MAJĄ OGROMNĄ WOLĘ ŻYCIA!! ale niestety są w wielu przypadkach niedojrzałe...
Musimy im pomóc... od momentu wyjścia ze szpitala wszystko jest w waszych rękach..
w moim przypadku wszystko potoczyło sie z tygodnia na tydzień..
niedojrzały układ pokarmowy zostałyśmy wypisane ze szpitala tylko z zaleceniami... mleko dla wcześniaków pre-nan cena puszki która starczyła na 5 dni 38zł na recepte o połowe taniej ale nikt mi nie powiedzial i nie wypisał recepty nikt nie powiedzial ze takie mleko mozna dostać w aptece jeśli się je zamówi ... to był dla mnie pierwszy szok
kontrola w poradni okulistycznej - zaden problem wczesniaki z niską wagą urodzeniową są przyjmowane na wejhera niemal od ręki
usg głowki - w szpitalu gdzie rodziłam czyli na zaspie też krótki termin robi sie to przede wszystkim żeby zobaczyć czy mózg jest w pełni dojrzały symetryczny i rozwinięty to ważne!!! od tego badania wiele zależy
JEŚLI ZAUWAŻYCIE ,ŻE WASZE DZIECKO ŚPI CHĘTNIEJ NA JEDNEJ STRONIE LEŻĄC NA PLECKACH ZWIJA SIE W ROGALIK. UKŁADA SIĘ NIE SYMETRYCZNIE TO NIE CZEKAJCIE NA WIZYTE W OŚRODKU WCZESNEJ INTERWENCJI TYLKO UMÓWCIE SIĘ Z REHABILITANTKĄ PRYWATNIE!!!! każdy tydzień jest ważny
mimo w pełni rowiniętego mózgu układ nerwowy nie był w pełni rozinięty.
usg bioderek wykazało, że lewe bioderko jest niedorozwinięte i musimy pieluchować (szybkie terminy są na Wałowej w środe zadzwoniłam w piatek już był termin wizyty:)
i od tego momentu bylo tylko gorzej Niunia odwracała głowę tylko w prawą stronę nie mogłam jej kłaść na lewym boku, bo bioderko zaczęła się wyginać w łóżeczku w rogalika ja wtedy czekałam juz miesiąc na wizyte w Ośrodku wczesnej interwencji czekam na nią do dziś, bo panie w tym ośrodku są dość chorowite ostatnimi czasy...
na ostatniej wizycie w poradni patologii noworodka prawie umarłam słysząc wyrok. Dziecko moje jedyne pierowrodne i ukochane ma wzmorzone napięcie mięśniowe w rączkach podczas badania staje na paluszkach u nóg nie wodzi wzrokiem za palcem nie przewraca sie z plecków na brzuszek ani odwrotnie nawet na boki sie nie przewraca to mnie niepokoiło, ale przeważnie wszyscy mówią, że wcześniaczkom trzeba dać więcej czasu... i tu troche nas oszukują, bo podczas badań wymagaja od naszych maluchów tego samego co od dzieci urodzonych o czasie!! DIAGNOZA BRZMIAŁA : "ZA 3 MIESIĄCE JUZ BĘDĘ MOGŁA STWIERDZIĆ DZIECIĘCE PORAŻENIE MÓZGOWE"
pani dr dodała również ze ?Julcia będzie miała je jak w banku, bo nie ćwiczymy... smutną prawdą jest że bycie mamą wcześniaka jest bardzo trudne bardzo smutne na początku i bardzo nerwowe oraz kosztuje fortunę. Od tego dnia od tej godziny stanęłam na rzęsach, żeby załatwic jej rehabilitantke płakałam w tefon i prosiłam zeby kto kolwiek chciał do nas przyjść i pokazać jak to robić, zapisalam ją do masarzysty żeby zrelaksować jej te napięte mięśnie, intensywnie myślę o basenie, tylko musze zapytać pediatry o zdanie teraz jest szał, ale nie jest za późno. Julcia ma 3 miesiące więc zdążyłyśmy na czas.. jest to jednak małe pocieszenie, bo wcześniej nikt mi nie powiedzial, że wcześniaki sa w największej grupie ryzyka wszystkich chorób!!!!!!! od dziecięcego porażenia mózgowego przez downa autyzm do zapalenia płuc i wielu innych infekcji.
Zresztą z pełną odpowiedzialnością i doświadczeniem które niestety musiałam zdobyć na własnej skórze mogę powiedzieć, że wszystkie dzieci powinny ćwiczyć być masowane i noszone!! wcześniaki i dzieci urodzone w terminie tzw stymulacja rozwoju jest potrzeba naszym wcześniaczkom żeby dogonić a nawet przeginić równieśników, którzy mogli być dłużej w brzuszku mamy i jest to możliwe!!!! My dopiero zaczynamy ćwiczymy od 2 tygodni, ale jest poprawa!!
jeździmy na Chylonie na masarze do cudownego pana, któremu będe do końca życia wdzięczna za to co robi dla mojej kruszyny bo old pierwszego masarzu nie wystapiła ani jedna kolka. Skończyło sie płakanie płacz i ból mojego dziecka i moja desperacja co zrobić jesli bujanie w wózku nie pomaga wigrujący fotelik masowanie brzuszka kąpiel ciepłe okłady ani suszarka...
Moje dziecko jest bardzo szczęśliwe podczas masarzy, żadko do tej pory się tak śmiała.. 10 masarzy wystarczyło, żeby chciała współpracować podczas ćwiczeń juz nie mam problemu z ubieraniem jej bluzeczek z myciem paszek mięśnie są zrelaksowane ja i mój skarb też. Wcześniactywo nie jest planowane gdyby było każda z nas byłaby pediatrą i rehabilitantką w jednej osobie!! jeśli nikt z naszego otoczenia nie ma doświadczenia z wcześniakami i my nie zawiele wiemy lekarz zapisze przy wypisie tylko kontrole i nie porozmawia z wami o ryzyku jakie niesie za soba wcześniactwo i nie uświadomi was jak wiele musimy przejść z naszymy dziećmi ile rzeczy sie nauczyć, to poszkodowane będą tylko i wyłącznie nasze bezbronne i niewinne okrszki!!!!!!!!!!
Każda z nas zrobi przecież wszystko dla swojego dziecka, trzeba nas tylko delikatnie nakierować reszte doczytamy:) ( w internecie jest mnóstwo informacji o rehabilitacji o obnizonym bądź wzmorzonym napięciu mięśniowym o wcześniactwie o DPM co robic i jak postępować co powinno nas zaniepokoić itd.)
droga pati!!! lekarze są beztroscy bo nie chodzi o ich dzieci!!! nie trafiłam jeszcze na lekarza z powołania!!!
Idź do rodzinnej i popros o skierowanie na usg główki!!! bo bez tego nie powinna byc zaszczepiona!!!
zapisz sie do ośrodka wczesnej interwencji!!! poczekasz z 3 miesiące ale w tym czasie poproś o konsultacje z neurologiem i umów sie chociaż na jedną wizytę z prywatną rehabilitantką!!! pokaże ci fajne zabawy ktore są jednocześnie ćwiczeniami, np metoda Bobath`a polega na dotykaniu głaskaniu rączek, żeby dziecko nie zaciskało piąstek i jest pare innych przyjemnych ćwiczeń także polecam!!!
poproś o skierowanie na usg bioderek!!! to też priorytet
usg brzuszka tez jest ważne!!
wcześniaki mają często anemie wcześniaczą, moja córka miała i podawałam jej żelazo, ale dowiesz sie czy jest ok jeśli dostaniesz skierowanie na badania!!! jak nie będzie chciala dać idź do innej!!! ja tak robiłam i Bogu za to dziękuje!!
Neurolog bada odruchy psychoruchowe
patrzy czy dziecko podnosi główkę czy zaciska piąstki czy staje na stópkach czy na palcach czy sie uśmiecha reaguje czy gaworzy, najlepszym obserwatorem jesteś TY!!, ale oko fachowca jest równie ważne jak Twoje obserwacje jeśli cię cos niepokoi idz do neurologa!! czytaj co dzieci powinny robić w określonych etapach i martw sie jeśli Twoje dziecko tego nie robi. Życzę powodzenia dziewczyny!! nie dajmy sie zwariować ani oszukać lekarzom. Takie czasy, że musimy się dokształcać... moja mama nie miala takich problemów, ani takiej wiedzy wszystko działo się samo ja niestety muszę ćwiczyć z moim dzieckiem i chodzić od lekarza do lekarza nic nie dzieje się samo... pozdawiam wszystkie maleństwa i trzymam kciuki za Wasze sukcesy!!
DZIEWCZYNY!!!! NASZE MALEŃSTWA MAJĄ OGROMNĄ WOLĘ ŻYCIA!! ale niestety są w wielu przypadkach niedojrzałe...
Musimy im pomóc... od momentu wyjścia ze szpitala wszystko jest w waszych rękach..
w moim przypadku wszystko potoczyło sie z tygodnia na tydzień..
niedojrzały układ pokarmowy zostałyśmy wypisane ze szpitala tylko z zaleceniami... mleko dla wcześniaków pre-nan cena puszki która starczyła na 5 dni 38zł na recepte o połowe taniej ale nikt mi nie powiedzial i nie wypisał recepty nikt nie powiedzial ze takie mleko mozna dostać w aptece jeśli się je zamówi ... to był dla mnie pierwszy szok
kontrola w poradni okulistycznej - zaden problem wczesniaki z niską wagą urodzeniową są przyjmowane na wejhera niemal od ręki
usg głowki - w szpitalu gdzie rodziłam czyli na zaspie też krótki termin robi sie to przede wszystkim żeby zobaczyć czy mózg jest w pełni dojrzały symetryczny i rozwinięty to ważne!!! od tego badania wiele zależy
JEŚLI ZAUWAŻYCIE ,ŻE WASZE DZIECKO ŚPI CHĘTNIEJ NA JEDNEJ STRONIE LEŻĄC NA PLECKACH ZWIJA SIE W ROGALIK. UKŁADA SIĘ NIE SYMETRYCZNIE TO NIE CZEKAJCIE NA WIZYTE W OŚRODKU WCZESNEJ INTERWENCJI TYLKO UMÓWCIE SIĘ Z REHABILITANTKĄ PRYWATNIE!!!! każdy tydzień jest ważny
mimo w pełni rowiniętego mózgu układ nerwowy nie był w pełni rozinięty.
usg bioderek wykazało, że lewe bioderko jest niedorozwinięte i musimy pieluchować (szybkie terminy są na Wałowej w środe zadzwoniłam w piatek już był termin wizyty:)
i od tego momentu bylo tylko gorzej Niunia odwracała głowę tylko w prawą stronę nie mogłam jej kłaść na lewym boku, bo bioderko zaczęła się wyginać w łóżeczku w rogalika ja wtedy czekałam juz miesiąc na wizyte w Ośrodku wczesnej interwencji czekam na nią do dziś, bo panie w tym ośrodku są dość chorowite ostatnimi czasy...
na ostatniej wizycie w poradni patologii noworodka prawie umarłam słysząc wyrok. Dziecko moje jedyne pierowrodne i ukochane ma wzmorzone napięcie mięśniowe w rączkach podczas badania staje na paluszkach u nóg nie wodzi wzrokiem za palcem nie przewraca sie z plecków na brzuszek ani odwrotnie nawet na boki sie nie przewraca to mnie niepokoiło, ale przeważnie wszyscy mówią, że wcześniaczkom trzeba dać więcej czasu... i tu troche nas oszukują, bo podczas badań wymagaja od naszych maluchów tego samego co od dzieci urodzonych o czasie!! DIAGNOZA BRZMIAŁA : "ZA 3 MIESIĄCE JUZ BĘDĘ MOGŁA STWIERDZIĆ DZIECIĘCE PORAŻENIE MÓZGOWE"
pani dr dodała również ze ?Julcia będzie miała je jak w banku, bo nie ćwiczymy... smutną prawdą jest że bycie mamą wcześniaka jest bardzo trudne bardzo smutne na początku i bardzo nerwowe oraz kosztuje fortunę. Od tego dnia od tej godziny stanęłam na rzęsach, żeby załatwic jej rehabilitantke płakałam w tefon i prosiłam zeby kto kolwiek chciał do nas przyjść i pokazać jak to robić, zapisalam ją do masarzysty żeby zrelaksować jej te napięte mięśnie, intensywnie myślę o basenie, tylko musze zapytać pediatry o zdanie teraz jest szał, ale nie jest za późno. Julcia ma 3 miesiące więc zdążyłyśmy na czas.. jest to jednak małe pocieszenie, bo wcześniej nikt mi nie powiedzial, że wcześniaki sa w największej grupie ryzyka wszystkich chorób!!!!!!! od dziecięcego porażenia mózgowego przez downa autyzm do zapalenia płuc i wielu innych infekcji.
Zresztą z pełną odpowiedzialnością i doświadczeniem które niestety musiałam zdobyć na własnej skórze mogę powiedzieć, że wszystkie dzieci powinny ćwiczyć być masowane i noszone!! wcześniaki i dzieci urodzone w terminie tzw stymulacja rozwoju jest potrzeba naszym wcześniaczkom żeby dogonić a nawet przeginić równieśników, którzy mogli być dłużej w brzuszku mamy i jest to możliwe!!!! My dopiero zaczynamy ćwiczymy od 2 tygodni, ale jest poprawa!!
jeździmy na Chylonie na masarze do cudownego pana, któremu będe do końca życia wdzięczna za to co robi dla mojej kruszyny bo old pierwszego masarzu nie wystapiła ani jedna kolka. Skończyło sie płakanie płacz i ból mojego dziecka i moja desperacja co zrobić jesli bujanie w wózku nie pomaga wigrujący fotelik masowanie brzuszka kąpiel ciepłe okłady ani suszarka...
Moje dziecko jest bardzo szczęśliwe podczas masarzy, żadko do tej pory się tak śmiała.. 10 masarzy wystarczyło, żeby chciała współpracować podczas ćwiczeń juz nie mam problemu z ubieraniem jej bluzeczek z myciem paszek mięśnie są zrelaksowane ja i mój skarb też. Wcześniactywo nie jest planowane gdyby było każda z nas byłaby pediatrą i rehabilitantką w jednej osobie!! jeśli nikt z naszego otoczenia nie ma doświadczenia z wcześniakami i my nie zawiele wiemy lekarz zapisze przy wypisie tylko kontrole i nie porozmawia z wami o ryzyku jakie niesie za soba wcześniactwo i nie uświadomi was jak wiele musimy przejść z naszymy dziećmi ile rzeczy sie nauczyć, to poszkodowane będą tylko i wyłącznie nasze bezbronne i niewinne okrszki!!!!!!!!!!
Każda z nas zrobi przecież wszystko dla swojego dziecka, trzeba nas tylko delikatnie nakierować reszte doczytamy:) ( w internecie jest mnóstwo informacji o rehabilitacji o obnizonym bądź wzmorzonym napięciu mięśniowym o wcześniactwie o DPM co robic i jak postępować co powinno nas zaniepokoić itd.)
droga pati!!! lekarze są beztroscy bo nie chodzi o ich dzieci!!! nie trafiłam jeszcze na lekarza z powołania!!!
Idź do rodzinnej i popros o skierowanie na usg główki!!! bo bez tego nie powinna byc zaszczepiona!!!
zapisz sie do ośrodka wczesnej interwencji!!! poczekasz z 3 miesiące ale w tym czasie poproś o konsultacje z neurologiem i umów sie chociaż na jedną wizytę z prywatną rehabilitantką!!! pokaże ci fajne zabawy ktore są jednocześnie ćwiczeniami, np metoda Bobath`a polega na dotykaniu głaskaniu rączek, żeby dziecko nie zaciskało piąstek i jest pare innych przyjemnych ćwiczeń także polecam!!!
poproś o skierowanie na usg bioderek!!! to też priorytet
usg brzuszka tez jest ważne!!
wcześniaki mają często anemie wcześniaczą, moja córka miała i podawałam jej żelazo, ale dowiesz sie czy jest ok jeśli dostaniesz skierowanie na badania!!! jak nie będzie chciala dać idź do innej!!! ja tak robiłam i Bogu za to dziękuje!!
Neurolog bada odruchy psychoruchowe
patrzy czy dziecko podnosi główkę czy zaciska piąstki czy staje na stópkach czy na palcach czy sie uśmiecha reaguje czy gaworzy, najlepszym obserwatorem jesteś TY!!, ale oko fachowca jest równie ważne jak Twoje obserwacje jeśli cię cos niepokoi idz do neurologa!! czytaj co dzieci powinny robić w określonych etapach i martw sie jeśli Twoje dziecko tego nie robi. Życzę powodzenia dziewczyny!! nie dajmy sie zwariować ani oszukać lekarzom. Takie czasy, że musimy się dokształcać... moja mama nie miala takich problemów, ani takiej wiedzy wszystko działo się samo ja niestety muszę ćwiczyć z moim dzieckiem i chodzić od lekarza do lekarza nic nie dzieje się samo... pozdawiam wszystkie maleństwa i trzymam kciuki za Wasze sukcesy!!
mamo Julki, przykro mi, ze nikt Cie nie poinformował o tym, że wcześniaczki z natury obarczone są wieloma ryzykami rozwojowymi. Ja liczę się z tym, że wcześniaczka mogę urodzić, dlatego sporo się w tym kierunku edukuję.
Zwykle dzieci urodzone w tym tygodniu co Twoja Julka ważą dużo więcej, ale waga Twojej małej spowodowana była zapewne stanem przedrzucawkowym, a to spore obciążenie i dla matki i dla dziecka.
Zgadzam się, że lekarze są bezstoscy bo nie chodzi o ich dziecko. Dlatego ja im z natury nie ufam, szczegolnie tym z Białegostoku, gdzie obecnie mieszkam. Boje się porodu właśnie ze względu na nich, bo wiem, że będzie im "wszystko jedno".
Nie zgodzę się tylko z tym, że wcześniaczki są obarczone ryzykiem zespołu downa...bo to choroba genetyczna a nie wrodzona, nabyta... ale fakt faktem autyzm czy porażenie mózgowe są powikładniem po niedotlenieniu mózgu, które ze względu na słabiej rozwinięte płuca u wcześniaka, jest bardziej prawdopodobne.
Podsumowując, każdy rodzic wcześniaczka musi kontrolować zdrowie swojego maluszka, a właściwie każdy rodzic nawet dziecka urodzonego o czasie. Moja przyjaciółka o czasie urodziła ale na szczęście coś ją tknęło i gdy zauważyła, że maluch śpi na jednej stronie i zwija się w rogalik, zaczęła działać... okazało się, że w mózgu ma mały krwiaczek - dzięki rehabilitacji - rocznej - po zwiększonym napięciu mięśniowym ani śladu.
Morał jest jeden - obserwujmy swoje maluchy i w razie niepokoju - działajmy. Wyrzucą nas drzwiami, to wchodźmy oknem.
Zwykle dzieci urodzone w tym tygodniu co Twoja Julka ważą dużo więcej, ale waga Twojej małej spowodowana była zapewne stanem przedrzucawkowym, a to spore obciążenie i dla matki i dla dziecka.
Zgadzam się, że lekarze są bezstoscy bo nie chodzi o ich dziecko. Dlatego ja im z natury nie ufam, szczegolnie tym z Białegostoku, gdzie obecnie mieszkam. Boje się porodu właśnie ze względu na nich, bo wiem, że będzie im "wszystko jedno".
Nie zgodzę się tylko z tym, że wcześniaczki są obarczone ryzykiem zespołu downa...bo to choroba genetyczna a nie wrodzona, nabyta... ale fakt faktem autyzm czy porażenie mózgowe są powikładniem po niedotlenieniu mózgu, które ze względu na słabiej rozwinięte płuca u wcześniaka, jest bardziej prawdopodobne.
Podsumowując, każdy rodzic wcześniaczka musi kontrolować zdrowie swojego maluszka, a właściwie każdy rodzic nawet dziecka urodzonego o czasie. Moja przyjaciółka o czasie urodziła ale na szczęście coś ją tknęło i gdy zauważyła, że maluch śpi na jednej stronie i zwija się w rogalik, zaczęła działać... okazało się, że w mózgu ma mały krwiaczek - dzięki rehabilitacji - rocznej - po zwiększonym napięciu mięśniowym ani śladu.
Morał jest jeden - obserwujmy swoje maluchy i w razie niepokoju - działajmy. Wyrzucą nas drzwiami, to wchodźmy oknem.


Mamo Julki - Dominika,
My na razie wstrzymujemy się z masażami - tak poradziła rehabilitantka z Akademosa. Będziemy chodzić 2 razy w tygodniu na rehabilitację do Akademosa i dodatkowo do ośrodka wczesnej interwencji od końca stycznia. Na szczęście Maja ładnie trzyma główkę i rehabilitantka powiedziała, że jest bardzo silna.
Na poprzedniej wizycie w poradni na Zaspie lekarka nie zrobiła małej morfologii, a teraz okazało się, że ma lekką anemię. Ale nie kazała nic zmieniać - cały czas daję jej żelazo i mleko NAN active.
My na razie wstrzymujemy się z masażami - tak poradziła rehabilitantka z Akademosa. Będziemy chodzić 2 razy w tygodniu na rehabilitację do Akademosa i dodatkowo do ośrodka wczesnej interwencji od końca stycznia. Na szczęście Maja ładnie trzyma główkę i rehabilitantka powiedziała, że jest bardzo silna.
Na poprzedniej wizycie w poradni na Zaspie lekarka nie zrobiła małej morfologii, a teraz okazało się, że ma lekką anemię. Ale nie kazała nic zmieniać - cały czas daję jej żelazo i mleko NAN active.
cześć Ewuniu!!! Ty dobrze wiesz o czym mówie:)
ulka też pięknie trzyma głowkę!! zreszta widziałaś zdjęcia.. nie zaciska już piąstek główkę obraca w każda stronę chętnie i bez problemu niestety prawa strona jeszcze czasami jest bardziej atrakcyjna od lewej:)
od tygodnia w naszym domu jest cisza wieczorami... od kąd masuje ją fachowiec kolki minęły... a z ust lekarzy usłyszałam wiele...niedojrzały układ pokarmowy nic sie nie da zrobić../dzieci maja kolki za miesiąc powinno przejść lub ze z powodu wzmorzonego napiecia ma skórcze i ta ostatnia możliwość była chyba trafna, teraz ma luźne rączki i nie płacze!! a były momenty krytyczne kiedy biedulka płakała 3-cią godzine łezki jej leciały a ja miałam świadomość że to ją musi bardzo boleć a ja nie mogłam nic zrobić...:( teraz wieczorami sobie gadamy i ćwiczymy bez stresu i bólu:) myślę ze masaz samego brzuszka by nie zaszkodził
wyszłyśmy juz z anemii teraz podaje jej tylko witaminy i kwas foliowy dodatkowo neurolog zapisała nam syrop, który powoduje lepszą koncentracje i dotlenienie mózgu nazywa sie Neotropil narazie nie ma żadnych skutków ubocznych.
Dzisiaj błyśmy na szczepieniu i znowu jestem zażenowana... no trudno co lekarz to opinia nie będe słuchać tych wszystkich mądrości króre wygaduja lekarze będe z nią ćwiczyć i będe dobrej myśli bo jeszcze trochę a zwarjuje...
kto jest pediatrą Twojej kruszyny?? napisze Ci już prywatnie albo zadzwonie i opowiem co nas dzisiaj spotkało... żenua!!
spytaj sie swojej pani dr czy możecie chodzić na basen... są fajne zajęcia dla niemowlaków!! i szukam koleżanki do wspólnego pływania:)
ulka też pięknie trzyma głowkę!! zreszta widziałaś zdjęcia.. nie zaciska już piąstek główkę obraca w każda stronę chętnie i bez problemu niestety prawa strona jeszcze czasami jest bardziej atrakcyjna od lewej:)
od tygodnia w naszym domu jest cisza wieczorami... od kąd masuje ją fachowiec kolki minęły... a z ust lekarzy usłyszałam wiele...niedojrzały układ pokarmowy nic sie nie da zrobić../dzieci maja kolki za miesiąc powinno przejść lub ze z powodu wzmorzonego napiecia ma skórcze i ta ostatnia możliwość była chyba trafna, teraz ma luźne rączki i nie płacze!! a były momenty krytyczne kiedy biedulka płakała 3-cią godzine łezki jej leciały a ja miałam świadomość że to ją musi bardzo boleć a ja nie mogłam nic zrobić...:( teraz wieczorami sobie gadamy i ćwiczymy bez stresu i bólu:) myślę ze masaz samego brzuszka by nie zaszkodził
wyszłyśmy juz z anemii teraz podaje jej tylko witaminy i kwas foliowy dodatkowo neurolog zapisała nam syrop, który powoduje lepszą koncentracje i dotlenienie mózgu nazywa sie Neotropil narazie nie ma żadnych skutków ubocznych.
Dzisiaj błyśmy na szczepieniu i znowu jestem zażenowana... no trudno co lekarz to opinia nie będe słuchać tych wszystkich mądrości króre wygaduja lekarze będe z nią ćwiczyć i będe dobrej myśli bo jeszcze trochę a zwarjuje...
kto jest pediatrą Twojej kruszyny?? napisze Ci już prywatnie albo zadzwonie i opowiem co nas dzisiaj spotkało... żenua!!
spytaj sie swojej pani dr czy możecie chodzić na basen... są fajne zajęcia dla niemowlaków!! i szukam koleżanki do wspólnego pływania:)
cześć!! mi dr trzpis zaleciłam infanrix heksa szczepionka skojarzona
niunia była zaszczepiona na poczatku grudnia i nie było zadnych efektow ubocznych dzisiaj byłysmy drugi raz i jest marudna ma temperature i nie ma apetytu... czytalam o tych szczepionkach i zdania mam sa podzielone jedne polecaja inne odradzaja i argumentuja swoja niechęć do szczepionek dosyć dosadnie, ze dziecko zostało przewiezione karetka z drgawkami...
póki co ja chyba polecam ... mniej bólu mniej wkłuć
w tanich aptekach szczepionka kosztuje 170 zł w innych nawet 250 mi sie udało kupić w domu leków za 200zł ale ta szczepionka nie zawsze jest dostępna w aptekach wiec musisz wczesniej pytać
powodzenia!!!:)
niunia była zaszczepiona na poczatku grudnia i nie było zadnych efektow ubocznych dzisiaj byłysmy drugi raz i jest marudna ma temperature i nie ma apetytu... czytalam o tych szczepionkach i zdania mam sa podzielone jedne polecaja inne odradzaja i argumentuja swoja niechęć do szczepionek dosyć dosadnie, ze dziecko zostało przewiezione karetka z drgawkami...
póki co ja chyba polecam ... mniej bólu mniej wkłuć
w tanich aptekach szczepionka kosztuje 170 zł w innych nawet 250 mi sie udało kupić w domu leków za 200zł ale ta szczepionka nie zawsze jest dostępna w aptekach wiec musisz wczesniej pytać
powodzenia!!!:)
Sara, co do szczepień, to może nie tyle skojarzona, co acelularne - dające mniej skutków ubocznych. Normalnie się za nie płaci, a mi pediatra chciała zaszczepić małą w ramach nfz, z uwagi na wcześniactwo. Ja jednak i tak wzięłam skojarzone.
*
A do akademosa chodzę w ramach abonamentu w Medicoverze. Jak chcesz, to podam Ci nr do pani z którą mamy tam ćwiczenia i zapytasz ile to kosztuje. Tylko podaj maila.
*
A do akademosa chodzę w ramach abonamentu w Medicoverze. Jak chcesz, to podam Ci nr do pani z którą mamy tam ćwiczenia i zapytasz ile to kosztuje. Tylko podaj maila.
hej ja mam synka urodzonego w 26 tc z wagą 720 gramów i długością ciałka 29 cm.... JA Z WIZYT DOMOWYCH KORZYSTAŁAM U PANI NEUROLOG Bogumiły Maćko- Trzpis dobry lekarz na rehabilitacje tylko i wyłącznie polecam PANIĄ lLIANNE kLIMONT byłam z synem u wielu rehabilitantów i tylko ta pani nam pomogła ona przyjmuje w ośrodku wczesnej interwencji ale ja chodziłam do nie prywatnie... a jeżeli chodzi o lekarza ogólnego do maluszka to doktor Mria Korpal-Szczyrska kobieta anioł :) mój synek pomimo wczesnego urodzenia rozwija się prawidłowo pozdrawiam i życze wytrwałości
Hej. Przepraszam, że tak późno się odzywam ale od tygodnia jak już zabraliśmy naszego synka to nie wiem w co ręce włozyć :)
Przez too wcześniacze postękiwanie spać w nocy nie mogę i wyglądam aktualnie jak zombii ;))
Przedewszystkim dziewczyny dziękuję - za pozytywne myślenie, modlitwe i pomoc. Ciężko się w tym wszystkim odnaleźć.. ciężko jest się pogodzić..
Mój misiek ważył tydzień temu 2,1kg. Wizka jeżdzenia z takim okruszkiem w tą pogodę po lekarzach mnie przeraża... udało mi się zorganizować pielęgniarkę na zastrzyki Epreksu do domu, więc chociaż tyle szczęścia.
Za tydzień jedziemy na kontrolę do szpitala, a potem okulista. Do reszty jeszcze się nie umawiałam. Jednak z tego co widzę z waszych wypowiedzi ważny jest rehabilitant - koniecznie zależy mi na takim co dojeżdza do domu no i sprawdzonym...
Będę Wam POTFORNIE wdzieczna za namiary na lekarzy itp na maila:
kochana1@wp.pl
szczególnie rehabilitanta.
Misiek miał robione wszelakie USG i rendgen 2 dni przed wypisem więc myślę, że aż tak nie muszę się z tym śpieszyć tymbardziej, że wyniki były w normie.
Jak tak pomyślę... 6 miesięcy w ciąży... z czego 4 świadome... w sumie dopiero co zaczynałam czuć kopniaki małego a tu nagle... zostałam mamą kilogramowego malucha. Kurcze. Do dziś nie umiem się odnaleźć... w tym wszystkim :/
Jak widzę wpisy mam tu czy na forum wcześniaków jak ich dzieci miały ponad 1,5 kg przy urodzeniu i były nazywane "kruszynkami"... uśmiecham się pod nosem... ja na takie dzieci mówiłam "dzieci giganty"... gdy mój Gabryś zjechał do 870gram... kurde wiele bym dała za wymazanie tych wspomnień z głowy...
Tak więc kochane mamuśki bardzo proszę raz jeszcze o info na maila z namiarami i szczerą opinią.
W podziękowaniu wklejam zdjęcie mojego silnego chłopca :)
Przez too wcześniacze postękiwanie spać w nocy nie mogę i wyglądam aktualnie jak zombii ;))
Przedewszystkim dziewczyny dziękuję - za pozytywne myślenie, modlitwe i pomoc. Ciężko się w tym wszystkim odnaleźć.. ciężko jest się pogodzić..
Mój misiek ważył tydzień temu 2,1kg. Wizka jeżdzenia z takim okruszkiem w tą pogodę po lekarzach mnie przeraża... udało mi się zorganizować pielęgniarkę na zastrzyki Epreksu do domu, więc chociaż tyle szczęścia.
Za tydzień jedziemy na kontrolę do szpitala, a potem okulista. Do reszty jeszcze się nie umawiałam. Jednak z tego co widzę z waszych wypowiedzi ważny jest rehabilitant - koniecznie zależy mi na takim co dojeżdza do domu no i sprawdzonym...
Będę Wam POTFORNIE wdzieczna za namiary na lekarzy itp na maila:
kochana1@wp.pl
szczególnie rehabilitanta.
Misiek miał robione wszelakie USG i rendgen 2 dni przed wypisem więc myślę, że aż tak nie muszę się z tym śpieszyć tymbardziej, że wyniki były w normie.
Jak tak pomyślę... 6 miesięcy w ciąży... z czego 4 świadome... w sumie dopiero co zaczynałam czuć kopniaki małego a tu nagle... zostałam mamą kilogramowego malucha. Kurcze. Do dziś nie umiem się odnaleźć... w tym wszystkim :/
Jak widzę wpisy mam tu czy na forum wcześniaków jak ich dzieci miały ponad 1,5 kg przy urodzeniu i były nazywane "kruszynkami"... uśmiecham się pod nosem... ja na takie dzieci mówiłam "dzieci giganty"... gdy mój Gabryś zjechał do 870gram... kurde wiele bym dała za wymazanie tych wspomnień z głowy...
Tak więc kochane mamuśki bardzo proszę raz jeszcze o info na maila z namiarami i szczerą opinią.
W podziękowaniu wklejam zdjęcie mojego silnego chłopca :)

witam, jestem podowjna mama wczesniakow\; pierwsza prowadzila dr gluszczak z zaspy a druga jej kolezanka dr pilarczyk , polecam, ma wizyty domowe; rehabilitacja (nie wiem czy jeszcze aktualna) anna chroboczek z zaspy - u nas zdzialala cuda. neurolog z wizytami prywatnymi - dr pienczk; okulista co prawda nie domowe wizyty ale swietna dr koberda na dworze jelitkowski, usg dr kosiak na przy\morzu; zycze duzo wiary i sily; te dzieciaczki maja ogromna wole zycia i szybka ndrabiaja zaleglosci!!! ;)
megi - jaki piekny młodzieniec :-) moja wazyla 2250 i dla mnie byla kruszynka, wiec nie wyobrazam sobie jaki twoj synek byl malusi
a co do ciazy to mi tez "za krótko" trwala mimo ze tylko albo az 4 tyg przed czasem urzodzilam ale teraz czesto sobie wspominam jak mala byla w brzuszku i wieczorem/nocami kopala mnie :-) teraz spi sobie slodko w lozeczku i przybiera na wadze w mega tempie :-)) straszny głodomorek
a co do rehabilitanta to ja nie mam namiarów na żadnego ktory dojezdza do domku, jezdze tylko z mała do osrodka
usciski dla synusia :-)
a co do ciazy to mi tez "za krótko" trwala mimo ze tylko albo az 4 tyg przed czasem urzodzilam ale teraz czesto sobie wspominam jak mala byla w brzuszku i wieczorem/nocami kopala mnie :-) teraz spi sobie slodko w lozeczku i przybiera na wadze w mega tempie :-)) straszny głodomorek
a co do rehabilitanta to ja nie mam namiarów na żadnego ktory dojezdza do domku, jezdze tylko z mała do osrodka
usciski dla synusia :-)
megi cudownie że już w komplecie jesteście w domku :)
powoli się ogarniecie to kwestia czasu, myślę że początki u wszystkich są ciężkie a zwłaszcza przy wcześniaczkach.
rozumem Cię z tym wychodzeniem do lekarzy ja też bardzo się bałam chodzenia z córcią po przychodniach i jeszcze w ten mróz, ale zawsze ja szłam zająć kolejkę i dopiero jak nasza kolej przyszyszła to mąż przychodził z auta z małą. To jest dobre rozwiązanie, żeby w gromadzie innych dzieci nie była.
jutro napiszą do Ciebie @ z namiarami na rechailitantów co do domu przyjeżdzają.
Cudny twój synuś i widac że mu w domku dobrze :)
trzymajcie się ciepło
powoli się ogarniecie to kwestia czasu, myślę że początki u wszystkich są ciężkie a zwłaszcza przy wcześniaczkach.
rozumem Cię z tym wychodzeniem do lekarzy ja też bardzo się bałam chodzenia z córcią po przychodniach i jeszcze w ten mróz, ale zawsze ja szłam zająć kolejkę i dopiero jak nasza kolej przyszyszła to mąż przychodził z auta z małą. To jest dobre rozwiązanie, żeby w gromadzie innych dzieci nie była.
jutro napiszą do Ciebie @ z namiarami na rechailitantów co do domu przyjeżdzają.
Cudny twój synuś i widac że mu w domku dobrze :)
trzymajcie się ciepło
dziękuję bardzo - czekam na maila.
jeny... jak mi się spać chce... :)
a dziewczynom z wątku "mamy luty/marzec/kwiecień" BARDZO dziękuję za ciepłe słowa i wsparcie...
nie odezwałam się w Waszym wątku bo... jednak czytanie o Waszych brzuszkach, pobolewaniach, kopniakach malusich... ciągle jest dla mnie bardzo bolesne... w sumie dopiero za tydzień miałabym termin...
Dzięki wielkie dziewczyny!
Trzymajcie się ciepło!
jeny... jak mi się spać chce... :)
a dziewczynom z wątku "mamy luty/marzec/kwiecień" BARDZO dziękuję za ciepłe słowa i wsparcie...
nie odezwałam się w Waszym wątku bo... jednak czytanie o Waszych brzuszkach, pobolewaniach, kopniakach malusich... ciągle jest dla mnie bardzo bolesne... w sumie dopiero za tydzień miałabym termin...
Dzięki wielkie dziewczyny!
Trzymajcie się ciepło!
piękny synek!!!!! wygląda jak mały pączuś:) niczym sie nie przejmuj!! ciąża w ogóle za króto trwa:) dla każdej z nas:) Gabryś juz Ci pokazał jaki jest dzielny teraz juz wszystko w twoich rękach!!dzwoń do ośrodka wczesnej interwencji tam sie czeka 3 miesiące na termin!!! a wizyty domowe kosztują..:( dla wcześniaków powinno być becikowe do 5 potęgi... bo za 1000zł to możemy dzicku pieluch i kremów kupić a nie rehabilitować masowaćm jeździć i to wszysko prywatnie...:( napisałam ci juz maila z namiarami na rehabilitantke i masazyste bede pisać jak znajdę coś jeszcze!! :)
Witam wczesniaczkowe Mamusie!
Dziewczyny, oczywiście jestescie skarbnicą wiedzy.
Jestesmy rodzicami anszej Kochanej Majeczki, urodzonej na koniec 33 tyg, z wagą 1760gr, we wtorek wyszlismy ze szpitala (bylismy na zaspie od 27 tyg wiec zostalismy tam juz do porodu, ktoryy przyszedł niepodziewanie itrwal zaledwie godzine, silami natury, bo malej tak sie spieszylo, ze nawet na cesarke bylo juz za pozno), na zaspie malutka prowadzila dr Pilarczyk, przy wypisie dostalismy wskazpówki gdzie sie udac na konsultacje, 1. Oczka na Wejhera w Gdańsku, 2. Neurolog na Zaspie, 3. Badanie Słuchu na Akademi Medycznej w Gdańsku. Niestety mimo wskazanie iz wizyty powinnismy odbyc w odstepie ok 3 tyg od wyjscia, okazalao sie ze sluch moga nam zbadac dopiero pod koniec lipca, neurolog po polowie maja, a na Wejhera w pt nie ma rejestracji wiec nawet nie wiemy jaka nas niepodzianka czeka. Juz doczytalam ze dr Macko-Trzis przyjmuje prywatnie wiec nuerologa jak cos zalatwimy w pon na prywatna wizyte, ale wieka prosba do was Dziewczyny o jakies info, ew. namiary na lekarzy ktorzy moga nam pomóc obejsc te core terminy, czy jest jakas mozlwiosc wykonanai tego badanai wrzoku i słuchu prywatnie, czy ktos sie orientuje? za wszelka pomoc bedziemy batrdzow dzieczni. Jestesmy z Gdyni Obluza wiec rewelacja bedzie jesli lakarze beda z Gdyni ale jak cos do Gdańska tez sie przejedziemy ejsli to ma pomóc Maleństwu. Pisalyscie tez o rehabilitatntach, czy moglabym prosic o namiary? Podaje swoj e-mail: lis.katarzyna@wp.pl
mamy zamiaiar uderzyc w pon do osrodka wczesnej interwencji w Gdyni, choc z tego co piszecie tam tez dlugo sie czeka na wizyte, ma kilku znajomych ktorzy szczerze odradzaja ten osrodek bo mowie ze tam wymyslaja dziecku choroby no ale zobaczymy.
Nasza Majeczka wazy obecnie nieco ponad 2100gr, zaczela w końcu chetnie ejsc, bo miala kryzysy, teraz bedziemy sie modlic zeby wszytko bylo ok, na wypisie miała badania , wszytko w normie wczesniaczej ale najwazniejsze przed nami, bo jak powiedzial doktor nieprawidłowowsci wychodza zazwyczaj pozniej. Mamy tez mala torbiel w mozgu, lekarz mowi ze to z okresu plododwego i powinna sie wchlonac, . O ile to mozliwe prosze o namiary na lekarzy ktorzy takze przyjezdzaja do domu, niestetey jestesmy malo mobilni, choc tak jak podkreslam dla dobra Małej anwet do Pruszcza na pieszo pojdziemy.
dziewczyny piszecie jeszcze o popjekiwaniu wczesniaczym, nasza mała strasznie duzo jeczy, szczegolnie przy kupce, czy wasze malenstwa tez zuzywaly tyle energi a robienie kupki, nawet na baczka ona strasznie muszy sie nameczyc.
Pozdrawiamy serdecznie wszytkie mamy i trzymamay kciuki za wczesniaczki.
Dziewczyny, oczywiście jestescie skarbnicą wiedzy.
Jestesmy rodzicami anszej Kochanej Majeczki, urodzonej na koniec 33 tyg, z wagą 1760gr, we wtorek wyszlismy ze szpitala (bylismy na zaspie od 27 tyg wiec zostalismy tam juz do porodu, ktoryy przyszedł niepodziewanie itrwal zaledwie godzine, silami natury, bo malej tak sie spieszylo, ze nawet na cesarke bylo juz za pozno), na zaspie malutka prowadzila dr Pilarczyk, przy wypisie dostalismy wskazpówki gdzie sie udac na konsultacje, 1. Oczka na Wejhera w Gdańsku, 2. Neurolog na Zaspie, 3. Badanie Słuchu na Akademi Medycznej w Gdańsku. Niestety mimo wskazanie iz wizyty powinnismy odbyc w odstepie ok 3 tyg od wyjscia, okazalao sie ze sluch moga nam zbadac dopiero pod koniec lipca, neurolog po polowie maja, a na Wejhera w pt nie ma rejestracji wiec nawet nie wiemy jaka nas niepodzianka czeka. Juz doczytalam ze dr Macko-Trzis przyjmuje prywatnie wiec nuerologa jak cos zalatwimy w pon na prywatna wizyte, ale wieka prosba do was Dziewczyny o jakies info, ew. namiary na lekarzy ktorzy moga nam pomóc obejsc te core terminy, czy jest jakas mozlwiosc wykonanai tego badanai wrzoku i słuchu prywatnie, czy ktos sie orientuje? za wszelka pomoc bedziemy batrdzow dzieczni. Jestesmy z Gdyni Obluza wiec rewelacja bedzie jesli lakarze beda z Gdyni ale jak cos do Gdańska tez sie przejedziemy ejsli to ma pomóc Maleństwu. Pisalyscie tez o rehabilitatntach, czy moglabym prosic o namiary? Podaje swoj e-mail: lis.katarzyna@wp.pl
mamy zamiaiar uderzyc w pon do osrodka wczesnej interwencji w Gdyni, choc z tego co piszecie tam tez dlugo sie czeka na wizyte, ma kilku znajomych ktorzy szczerze odradzaja ten osrodek bo mowie ze tam wymyslaja dziecku choroby no ale zobaczymy.
Nasza Majeczka wazy obecnie nieco ponad 2100gr, zaczela w końcu chetnie ejsc, bo miala kryzysy, teraz bedziemy sie modlic zeby wszytko bylo ok, na wypisie miała badania , wszytko w normie wczesniaczej ale najwazniejsze przed nami, bo jak powiedzial doktor nieprawidłowowsci wychodza zazwyczaj pozniej. Mamy tez mala torbiel w mozgu, lekarz mowi ze to z okresu plododwego i powinna sie wchlonac, . O ile to mozliwe prosze o namiary na lekarzy ktorzy takze przyjezdzaja do domu, niestetey jestesmy malo mobilni, choc tak jak podkreslam dla dobra Małej anwet do Pruszcza na pieszo pojdziemy.
dziewczyny piszecie jeszcze o popjekiwaniu wczesniaczym, nasza mała strasznie duzo jeczy, szczegolnie przy kupce, czy wasze malenstwa tez zuzywaly tyle energi a robienie kupki, nawet na baczka ona strasznie muszy sie nameczyc.
Pozdrawiamy serdecznie wszytkie mamy i trzymamay kciuki za wczesniaczki.
witam cię Majowa mamo :) jeśli chodzi o badanie u Audiologa na AMG to my też mieliśmy dopiero tydzień temu a ja urodziłam w połowie grudnia. Też nas prowadzi dr Pilarczyk i dr mówiła że jeśli do 5 miesiąca po urodzeniu odbędzie się badanie to nic się złego nie dzieje. Ale badanie wzroku kazała zrobić jak najszybciej. Ja dzwoniłam na Wejhera 3 razy w tygodniu czy może ktoś zrezygnował i w końcu chyba mieli mnie dość i zapisali mi termin po 3 tygodniach od wyjścia ze szpitala.
Jeśli chodzi o Ośrodek Wczesnej Interwencji to wiem że nasza forumka Kasia31 ma termin w Gdyni w OWI z którego nie skorzysta i pisała tu na forum czy ktoś nie potrzebuje bo może odstąpić to może skontaktuj się z nią znajdziesz ją na styczniowych mamusiach 2010
dużo zdrówka życzę
Jeśli chodzi o Ośrodek Wczesnej Interwencji to wiem że nasza forumka Kasia31 ma termin w Gdyni w OWI z którego nie skorzysta i pisała tu na forum czy ktoś nie potrzebuje bo może odstąpić to może skontaktuj się z nią znajdziesz ją na styczniowych mamusiach 2010
dużo zdrówka życzę
Hej Dziewczyny!
po pierwsze bradzo Wam wszystkim dziekuje za bardzo szybka odpwoiedz na moje pytania, i od razu przezpraszam ze tak dlugo nic nie pisalam, nie mniej Wasze wskazówki wykorzystałam od razu. Powoli jakos sie ogarniam, choc jest to trudniejsze niz myslałam, półtgora tyg temu uruchomilismy sie wreszcie spacerowo, wiec i ja jestem troszke bardzej mobilna, bo wczesniej to jak wiezien w domu sie czulam, podobnie jak te 3 m-ce w szpitalu tyle z ena wlasnych smieciach. no ale juz jest ok.
Majeczka przebila juz wage 3kg i awansowala na normalne papmpki 2-5kg, choc jak je jej zakladam to ma tyle miedzy nogami ze body na 44 ledwo co zapinam:) mimo ze to 3 kg ona jest dosc niedluga, co pwoduje ze wyglad anprawde papusnie, ztego tez wzgledu mowimy do niej Ryszard jak do posła Kalisza który tez ma niezłe poliki:)
nasza Maleńka, prowadzi w przychodzi dr Lasek, b. mila i z podejsciem do dzieciaczkow ale na wczesniekach to sie chyba nie zna za bardzo, dr Pilarczyk prowadzi ja prywatnie (cieszymy sie bo prowadzila ja takze na wczesniakach na Zaspie), bylismy takze juz na Wejhera, na arzie ok, choc siatkowka jeszcze nie wyksztalcona, po 3 tyg kontrola jesli wszystko bedzie dobrze bedzie to nasz ana razie ostania wizyta. Najwiecej oczekiwalismy od neurologa, i tutaj rzeczywiscie okazalo sie ze bedzie przed nami praca, mala ma wzmozone napiecie w lewej czeci ciala, drżenia konczyn no i nie wiadomo jeszcze co ztym torbielem w glowce, milielismy robic usg u dr kosiaka ale termin dopiero na lipiec w Gdyni, wiec zapisalismy sie do jakiej dr Rabatko czy jakos tak, tez z AM, ale nie wiem jak ona jest uznawana, teraz najwazniejsze to zrobic toksoplazmoze i cytomegalie, niestety nikt w szpitalu nie dopatzrał sie ze mała miała wysokie tokso a ja niskie, co jak pwoiedzial neurolog swiadczy prwadopodonie ze mala przeszla toksoplazmoze w brzuszku, nawet jeszcze nie czytalam co to znaczy, jakos jestem tym wszytkim przytloczona, juztro jedziemy do szpitala w Redlowie na badania bo w Clinice Medice nie byli w tanie wbic sie jej w zylki. Potem to usg i sie okaze. Niestety w zwiazku z tym napioeciem miesniowym mamy pewne problemy przy karmieniu, mala prezy sie o tym jak doje do ok polowy, widac ze chce dalej jesc ale jakby cialko jeje na to nie pozwalalo, takie karmienie trwa o wiele dluzej i kosztuja ja i mnie duzo nerwoow, an szczescie mala sukcesywnie przybiera. Prawdopobnie to nepiecie meisni przyczynia sie do tego ze Malenka spi gorzej znacznie plycej i widac ze ma problemy z zasnieciem, na pocztaku myslelismy nawet ze to kolki, ale najprawdopodobniej to wina tej sprawy z napieciem. Staram sie z tym jakos wszytstkim uporac, niesty maz musial wrocic do pracy ,a ma tez musiala wrocic jakos do swoich obowiazkow i wyjechala, a do tego Majeczka za czela miec klopoty zkupkami, zatrzymala nam sie na 3 dni, dzownilismy oczywiscie do lekarza, otrzymalismy odpowiedz ze na naturalnymj mleczku to normalne i mozliwe, ale jak ja widzialam jak ona sie meczy, do dzis nie wrozila calkiem z tym do normalnosci, caly dzien wysila sie ze moze czasem raz dziennie sie zalatwic. Dobrze ze chociaz slonce (no moze nie dzis) jest i te dni jakies takie pogodne. Dziewczyny ja zdaje sobie sprawde ze na rehabilitacje bedziemy musieli czekac w kolejce, ale wiem takze jakw azny jst czas dla takich maluchow, nasza Majeczka ma juz skonczone 7 tyg i chcialabym zaczac z nia jak najszybiej rehabilitacje, moze macie napiar na kogos w Gdyni, gdzie mozna sie zapisac na rehabilitacje, lub jesli ktos przyjezdza do domu. Zdajhe sobie sprawe ze wazne ejst pewnie nawet to jak ja biore na roaczki, karmie, kompie..., moze daloby sie cos poradzic na te jej klopoty przy jedzeniu przy sprawnej rehabilitacji.
jesli macie namiary na kogos, bardzo prosze o info.
Dziewczyny ma jeszcze jedno pytanie, ja w czasie ciazy zakladalam ze po macierzynskim i wykorzystaniu urlopu macierzynskiego wracam do pracy (zarabiem wiecej niz maz stad bylo to natutralne, bardzo ciezko byloby nam bez moejje wyplaty) po tym jak Mjeczka przyszla do nas wczesniej niz sie spodziewalismy a teraz przy tym jak widzimi jaki ogrom pracy trzeba z nia zrobic, nie wyobrazam sobie ze moglabym ja zostawic taka malenka, tylko jakie jest wyjscie?
Powidzcie prosze jak wy sobie ztym poradzilyscie?
W ramach wdziecznosci za okazana pomoc, zamieszczam zdjecie Majeczki:):)
po pierwsze bradzo Wam wszystkim dziekuje za bardzo szybka odpwoiedz na moje pytania, i od razu przezpraszam ze tak dlugo nic nie pisalam, nie mniej Wasze wskazówki wykorzystałam od razu. Powoli jakos sie ogarniam, choc jest to trudniejsze niz myslałam, półtgora tyg temu uruchomilismy sie wreszcie spacerowo, wiec i ja jestem troszke bardzej mobilna, bo wczesniej to jak wiezien w domu sie czulam, podobnie jak te 3 m-ce w szpitalu tyle z ena wlasnych smieciach. no ale juz jest ok.
Majeczka przebila juz wage 3kg i awansowala na normalne papmpki 2-5kg, choc jak je jej zakladam to ma tyle miedzy nogami ze body na 44 ledwo co zapinam:) mimo ze to 3 kg ona jest dosc niedluga, co pwoduje ze wyglad anprawde papusnie, ztego tez wzgledu mowimy do niej Ryszard jak do posła Kalisza który tez ma niezłe poliki:)
nasza Maleńka, prowadzi w przychodzi dr Lasek, b. mila i z podejsciem do dzieciaczkow ale na wczesniekach to sie chyba nie zna za bardzo, dr Pilarczyk prowadzi ja prywatnie (cieszymy sie bo prowadzila ja takze na wczesniakach na Zaspie), bylismy takze juz na Wejhera, na arzie ok, choc siatkowka jeszcze nie wyksztalcona, po 3 tyg kontrola jesli wszystko bedzie dobrze bedzie to nasz ana razie ostania wizyta. Najwiecej oczekiwalismy od neurologa, i tutaj rzeczywiscie okazalo sie ze bedzie przed nami praca, mala ma wzmozone napiecie w lewej czeci ciala, drżenia konczyn no i nie wiadomo jeszcze co ztym torbielem w glowce, milielismy robic usg u dr kosiaka ale termin dopiero na lipiec w Gdyni, wiec zapisalismy sie do jakiej dr Rabatko czy jakos tak, tez z AM, ale nie wiem jak ona jest uznawana, teraz najwazniejsze to zrobic toksoplazmoze i cytomegalie, niestety nikt w szpitalu nie dopatzrał sie ze mała miała wysokie tokso a ja niskie, co jak pwoiedzial neurolog swiadczy prwadopodonie ze mala przeszla toksoplazmoze w brzuszku, nawet jeszcze nie czytalam co to znaczy, jakos jestem tym wszytkim przytloczona, juztro jedziemy do szpitala w Redlowie na badania bo w Clinice Medice nie byli w tanie wbic sie jej w zylki. Potem to usg i sie okaze. Niestety w zwiazku z tym napioeciem miesniowym mamy pewne problemy przy karmieniu, mala prezy sie o tym jak doje do ok polowy, widac ze chce dalej jesc ale jakby cialko jeje na to nie pozwalalo, takie karmienie trwa o wiele dluzej i kosztuja ja i mnie duzo nerwoow, an szczescie mala sukcesywnie przybiera. Prawdopobnie to nepiecie meisni przyczynia sie do tego ze Malenka spi gorzej znacznie plycej i widac ze ma problemy z zasnieciem, na pocztaku myslelismy nawet ze to kolki, ale najprawdopodobniej to wina tej sprawy z napieciem. Staram sie z tym jakos wszytstkim uporac, niesty maz musial wrocic do pracy ,a ma tez musiala wrocic jakos do swoich obowiazkow i wyjechala, a do tego Majeczka za czela miec klopoty zkupkami, zatrzymala nam sie na 3 dni, dzownilismy oczywiscie do lekarza, otrzymalismy odpowiedz ze na naturalnymj mleczku to normalne i mozliwe, ale jak ja widzialam jak ona sie meczy, do dzis nie wrozila calkiem z tym do normalnosci, caly dzien wysila sie ze moze czasem raz dziennie sie zalatwic. Dobrze ze chociaz slonce (no moze nie dzis) jest i te dni jakies takie pogodne. Dziewczyny ja zdaje sobie sprawde ze na rehabilitacje bedziemy musieli czekac w kolejce, ale wiem takze jakw azny jst czas dla takich maluchow, nasza Majeczka ma juz skonczone 7 tyg i chcialabym zaczac z nia jak najszybiej rehabilitacje, moze macie napiar na kogos w Gdyni, gdzie mozna sie zapisac na rehabilitacje, lub jesli ktos przyjezdza do domu. Zdajhe sobie sprawe ze wazne ejst pewnie nawet to jak ja biore na roaczki, karmie, kompie..., moze daloby sie cos poradzic na te jej klopoty przy jedzeniu przy sprawnej rehabilitacji.
jesli macie namiary na kogos, bardzo prosze o info.
Dziewczyny ma jeszcze jedno pytanie, ja w czasie ciazy zakladalam ze po macierzynskim i wykorzystaniu urlopu macierzynskiego wracam do pracy (zarabiem wiecej niz maz stad bylo to natutralne, bardzo ciezko byloby nam bez moejje wyplaty) po tym jak Mjeczka przyszla do nas wczesniej niz sie spodziewalismy a teraz przy tym jak widzimi jaki ogrom pracy trzeba z nia zrobic, nie wyobrazam sobie ze moglabym ja zostawic taka malenka, tylko jakie jest wyjscie?
Powidzcie prosze jak wy sobie ztym poradzilyscie?
W ramach wdziecznosci za okazana pomoc, zamieszczam zdjecie Majeczki:):)

super że już jesteście wszyscy w domku i że już spacerki zaczęliście u nas pierwszy spacer był dużo później bo dopiero jak córcia skończyła 2,5 miesiąca. Z kupkami też mieliśmy i w sumie nadal mamy problemy. Bo córcia robi kupke raz na 5-6 dni strasznie się tym martwiłąm ale dr P powiedziała że spokojnie do tygodnia może nie być kupy ja dziecko na piersi. Na początku widać było że się bardzo męczy twardy brzuszek ale teraz to spokojnie rzadko robi kupkę ale nie męczy się i brzuszek tez mieciutki teraz dużo purków robi :). Jeśli chodzi o rehabilitację to my zaczęliśmy tez dość szybko bo wiadomo czas tu jest najważniejszy im szybciej się zacznie tym lepsze efekty. W OWI dostaliśmy tylko raz w tygodniu a neurolog zasugerowała, że dobrzeby było 2 razy na tydzień ją rehabilitować więc mieliśmy jeszcze rehabilitantkę która do nas przyjeżdżała do domu i jeszcze też jeździmy do Ośrodka terapi rozwojowej Wyspa. Ale to wszytko jest w gdańsku i pani co do nas przyjeżdża to wiem że tylko w Gdańsku przyjeżdża. Więc tu Tobie nie pomogę chyba że zdecydujecie się na wizyty w Gdańsku w Wyspie to mogę podać Tobie tel komórkowy do jednej z rehabilitantek no i czy będziecie rehabilitować Vojtą czy NDT Bobath?
Joasiu,
a no nie poradziłam sobie z powrotem, tzn, nie wróciłam do pracy jeszcze (maja zaczęła właśnie 8my miesiąc życia).
Nie mogliśmy sobie pozwolić na wychowawczy, ale ułożyło nam się tak, że jakoś uda się do wiosny być z Mają. Do końca wrzesnia byłam na macierzyńskim i 10 dni zaległego urlopu za 2009rok, potem 60 dni opieki na dziecko (ze względu na stan dziecka, rehabilitacje itp, dostalismy zwolnienie na opieke na dziecko od neurologa, przysługuje tylko 60 dni w roku, wiec juz wykorzystalismy na maxa), teraz pociagnełam m-c zwolnienia na siebie i w grudniu zaczynam urlop za 2010, i tak dotrwamy do pierwszych dni stycznia, potem znowu te 60 dni opieki, bo to juz bedzie nowy rok wiec przysluguja kolejne, moze jakis m-c zwolnienia na mnie jakos sie uda i tak bedzie juz okolo kwietnia. Caly czas nie podjelismy decyzji co z Maja zrobimy, zlobek , niania, jakos nie moge sobie tego jeszcze wyobrazic, narazie walczymy jeszcze z ogromem spraw i nawet nie wiem gdzie miałabym szukac opiekunki ktora by chciala sie tak tym zająć.
A wląściwie tez jestem ciekawa jak inne mamy wczesniaków popradzily sobie z powrotem bądż i nie do pracy.
sciskam wszystkie Maleństwa i bardzo dzielne Mamy.
a no nie poradziłam sobie z powrotem, tzn, nie wróciłam do pracy jeszcze (maja zaczęła właśnie 8my miesiąc życia).
Nie mogliśmy sobie pozwolić na wychowawczy, ale ułożyło nam się tak, że jakoś uda się do wiosny być z Mają. Do końca wrzesnia byłam na macierzyńskim i 10 dni zaległego urlopu za 2009rok, potem 60 dni opieki na dziecko (ze względu na stan dziecka, rehabilitacje itp, dostalismy zwolnienie na opieke na dziecko od neurologa, przysługuje tylko 60 dni w roku, wiec juz wykorzystalismy na maxa), teraz pociagnełam m-c zwolnienia na siebie i w grudniu zaczynam urlop za 2010, i tak dotrwamy do pierwszych dni stycznia, potem znowu te 60 dni opieki, bo to juz bedzie nowy rok wiec przysluguja kolejne, moze jakis m-c zwolnienia na mnie jakos sie uda i tak bedzie juz okolo kwietnia. Caly czas nie podjelismy decyzji co z Maja zrobimy, zlobek , niania, jakos nie moge sobie tego jeszcze wyobrazic, narazie walczymy jeszcze z ogromem spraw i nawet nie wiem gdzie miałabym szukac opiekunki ktora by chciala sie tak tym zająć.
A wląściwie tez jestem ciekawa jak inne mamy wczesniaków popradzily sobie z powrotem bądż i nie do pracy.
sciskam wszystkie Maleństwa i bardzo dzielne Mamy.
Joasia, opieka na dziecko przysługuje dla chorego dziecka i dla zdrowego jeśli np. żłobek z jakiegoś powodu jest nieczynny
Jeśli będziesz rehabilitować dziecko to możesz dostać te 60 dni w roku.
Ja też biorę na Mikołaja, bo muszę go rehabilitować co 2-3h, więc nie mam możliwości pójścia do pracy. Neurolog lub pediatra są w stanie mi takie zwolnienie wypisać, ale do tego potrzebne jest zaświadczenie od rehabilitantki, że faktycznie ćwiczę z dzieckiem. Pewnie nie wszyscy tego wymagają, zależy od dobroci lekarza ;-)
Pogadaj ze swoim, może wypisze bez problemu
Jeśli będziesz rehabilitować dziecko to możesz dostać te 60 dni w roku.
Ja też biorę na Mikołaja, bo muszę go rehabilitować co 2-3h, więc nie mam możliwości pójścia do pracy. Neurolog lub pediatra są w stanie mi takie zwolnienie wypisać, ale do tego potrzebne jest zaświadczenie od rehabilitantki, że faktycznie ćwiczę z dzieckiem. Pewnie nie wszyscy tego wymagają, zależy od dobroci lekarza ;-)
Pogadaj ze swoim, może wypisze bez problemu
info na temat opieki:
Kwestie dotyczące opieki, a dokładnie zasiłku opiekuńczego, który za czas opieki jest wypłacany, zostały uregulowane w ustawie z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia
społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 267 z późn. zm.).
Zgodnie z art. 32. ust. 1 powyższej ustawy prawo do zasiłku przysługuje ubezpieczonemu, który jest zwolniony od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad:
1. zdrowym dzieckiem w wieku do lat 8. w przypadku:
* nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko,
* porodu lub choroby małżonka stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki,
* pobytu małżonka stale opiekującego się dzieckiem w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej,
2. chorym dzieckiem w wieku do lat 14,
3. innym chorym członkiem rodziny (za członka rodziny uważa się małżonka, rodziców, teściów, dziadków, wnuki, rodzeństwo oraz dzieci w wieku ponad 14 lat – jeżeli pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym z ubezpieczonym w okresie sprawowania opieki).
Zasiłek opiekuńczy przysługuje przez okres:
* nie dłuższy niż 60 dni w roku kalendarzowym, jeżeli opieka sprawowana jest nad zdrowym dzieckiem do lat 8 i chorym dzieckiem do lat 14,
* albo 14 dni w roku kalendarzowym, jeżeli opieka sprawowana jest nad dzieckiem w wieku ponad 14 lat lub innymi chorymi członkami rodziny (art. 33 ust. 1 ustawy).
Łączny okres wypłaty zasiłku opiekuńczego z powodu opieki nad dziećmi i innymi członkami rodziny bez względu na przyczyny oraz liczbę osób wymagających opieki nie może przekroczyć 60 dni w roku kalendarzowym (art. 33 ust. 2 ustawy).
Istotną kwestią jest to, że zasiłek opiekuńczy przysługuje tylko w sytuacji, w której nie było innych członków rodziny mogących zapewnić opiekę. Od tej zasady jest jeden wyjątek: w razie konieczności sprawowania opieki nad chorym dzieckiem w wieku do lat 2 zasiłek opiekuńczy przysługuje nawet wówczas, gdy są inni członkowie rodziny mogący zapewnić opiekę (art. 34 ustawy).
Podstawę wymiaru zasiłku dla pracowników stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających powstanie niezdolności do pracy albo za faktyczny okres zatrudnienia za pełne kalendarzowe miesiące, jeżeli niezdolność do pracy powstała przed upływem 12 miesięcy, a zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy miesięczny zasiłek opiekuńczy wynosi 80% tejże podstawy.
Do ustalenia podstawy wymiaru zasiłku przyjmuje się przychód stanowiący podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe, po odliczeniu potrąconych przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne.
Dokumentem wymaganym do wypłaty zasiłku opiekuńczego z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do lat 8. są m.in.:
* oświadczenie ubezpieczonego – w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko,
* decyzja właściwego inspektora sanitarnego zarządzającego izolację – w przypadku izolacji dziecka z powodu podejrzenia o nosicielstwo zarazków choroby zakaźnej,
* zaświadczenie lekarskie wystawione na zwykłym blankiecie – w razie porodu, choroby lub pobytu małżonka stale opiekującego się dzieckiem w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej.
Kwestie dotyczące opieki, a dokładnie zasiłku opiekuńczego, który za czas opieki jest wypłacany, zostały uregulowane w ustawie z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia
społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 267 z późn. zm.).
Zgodnie z art. 32. ust. 1 powyższej ustawy prawo do zasiłku przysługuje ubezpieczonemu, który jest zwolniony od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad:
1. zdrowym dzieckiem w wieku do lat 8. w przypadku:
* nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko,
* porodu lub choroby małżonka stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki,
* pobytu małżonka stale opiekującego się dzieckiem w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej,
2. chorym dzieckiem w wieku do lat 14,
3. innym chorym członkiem rodziny (za członka rodziny uważa się małżonka, rodziców, teściów, dziadków, wnuki, rodzeństwo oraz dzieci w wieku ponad 14 lat – jeżeli pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym z ubezpieczonym w okresie sprawowania opieki).
Zasiłek opiekuńczy przysługuje przez okres:
* nie dłuższy niż 60 dni w roku kalendarzowym, jeżeli opieka sprawowana jest nad zdrowym dzieckiem do lat 8 i chorym dzieckiem do lat 14,
* albo 14 dni w roku kalendarzowym, jeżeli opieka sprawowana jest nad dzieckiem w wieku ponad 14 lat lub innymi chorymi członkami rodziny (art. 33 ust. 1 ustawy).
Łączny okres wypłaty zasiłku opiekuńczego z powodu opieki nad dziećmi i innymi członkami rodziny bez względu na przyczyny oraz liczbę osób wymagających opieki nie może przekroczyć 60 dni w roku kalendarzowym (art. 33 ust. 2 ustawy).
Istotną kwestią jest to, że zasiłek opiekuńczy przysługuje tylko w sytuacji, w której nie było innych członków rodziny mogących zapewnić opiekę. Od tej zasady jest jeden wyjątek: w razie konieczności sprawowania opieki nad chorym dzieckiem w wieku do lat 2 zasiłek opiekuńczy przysługuje nawet wówczas, gdy są inni członkowie rodziny mogący zapewnić opiekę (art. 34 ustawy).
Podstawę wymiaru zasiłku dla pracowników stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających powstanie niezdolności do pracy albo za faktyczny okres zatrudnienia za pełne kalendarzowe miesiące, jeżeli niezdolność do pracy powstała przed upływem 12 miesięcy, a zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy miesięczny zasiłek opiekuńczy wynosi 80% tejże podstawy.
Do ustalenia podstawy wymiaru zasiłku przyjmuje się przychód stanowiący podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe, po odliczeniu potrąconych przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne.
Dokumentem wymaganym do wypłaty zasiłku opiekuńczego z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do lat 8. są m.in.:
* oświadczenie ubezpieczonego – w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko,
* decyzja właściwego inspektora sanitarnego zarządzającego izolację – w przypadku izolacji dziecka z powodu podejrzenia o nosicielstwo zarazków choroby zakaźnej,
* zaświadczenie lekarskie wystawione na zwykłym blankiecie – w razie porodu, choroby lub pobytu małżonka stale opiekującego się dzieckiem w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej.
No wlasnie, nie najlepiej, i tak sie zastanawiam, czy to we mnie tak n****sta, że czas jednak nie dał tego na co liczyliśmy, czy wszystkie wczesniakowe mamy ciagle borykaja sie z problemami, bo jakby "na mieście zapytać" to wszyscy mówia, a była taka/ki malutka, chora a jak miala rok to jak reką odjął, i juz sama nie wiem czy to historie z palca wyssane
Moj maly urodzil sie w 36 tyg.na poczatku bylo strasznie.Nie umial ssac,karmilam go strzykawka,ciagle chorowal.przez pierwszy rok zdarzalo sie tak ze w ciagu jednego tyg bylismy u 3 lekarzy.Nasza pediatra kierowala nas do wszystkich specjalistow zeby sprawdzic.Teraz jestem jej za to wdzieczna,ale wtedy ja przeklinalam...Teraz Alanek ma 23 mce.biega,gada i rozrabia:)Nie widac juz zadnych wczesniaczych oznak.Dopiero mc temu przestalismy chodzic na reh,a tak 1,5r 3 razy w tyg.a jak wasze maluchy.dziewczyny ktore teraz urodzily wczesniaczki nie martwcie sie,bo to prawda ze maluchy doganiaja rowiesnikow.
Rybalon,
walsczymy w chwili obecnej z:
*nadal asymetria, znacznie widoczna na twarzy
Maja chodząc (zaczeła 2 tyg), zgiona sie na prawo, stawia inaczej prawa nózke, do srdoka, nie chodzi jakby prawa nózka tylko ją dostawia,
*mega alergia pokarmową, |Majka je zalewdie 4-5 rzeczy, po których nie puchnie,
*zaparciami od urodzenia (nei załatwia się sama bez podania leków), co za tym idzie ma dietę lekkostrawna i rozluźniającą
*nadal niska waga (co jeste pewnie poniekąd efektem diety która musi być lekkostrawna i rozluźniająca, ze względu na zaparcia,a z kolei dość uboga ze względu na alergię) ledwo przekroczone 7kg
*niski wzrost ok 70 cm
*alergia na niemal wszytkie leki, bawniki, nawet na leki chistaminowe typu: zyrtec, fenistil, claritine itp, nawet wapna normalnego nie mozna jeje podać
*mega tragiczny sen (20 pobudek w nocy to jakis standard, i palcz, stekanie, jakby cały czas ja coś bolało)
*bardzo wrazliwe jelita, przy jakiejkolwiek alergii oprócz zmian skórnych, opuchluizny twarzy (z czym anjczęściej ladujemy w szpitalu na zastrzyk z hydrokortyzonu) jelita regeneruja sie conajmniej 3-4 tyg
*nie mówi, zaledwie 2 tyg temu zaczeła wkońcu gaworzyć, tak sylabizować bababababbab
*niedoczynność tarczycy
Jeny pewnie zdołowałam kogos, ale to własnie ja potrzebowłam jakis dobrych mysli. Takiw czoraj mieliśmy dzień u lekarza, że nie chce mi się o tym mysleć.
dzień bez telefonu do lekarza, jest niemal dniem straconym, i tak nasza dr ma jeszcze cierpliwość do odbierania telefonu:):)
Czy wasze maluchy wskoczyły choć z waga i wzrostem na 3 cetyl?
walsczymy w chwili obecnej z:
*nadal asymetria, znacznie widoczna na twarzy
Maja chodząc (zaczeła 2 tyg), zgiona sie na prawo, stawia inaczej prawa nózke, do srdoka, nie chodzi jakby prawa nózka tylko ją dostawia,
*mega alergia pokarmową, |Majka je zalewdie 4-5 rzeczy, po których nie puchnie,
*zaparciami od urodzenia (nei załatwia się sama bez podania leków), co za tym idzie ma dietę lekkostrawna i rozluźniającą
*nadal niska waga (co jeste pewnie poniekąd efektem diety która musi być lekkostrawna i rozluźniająca, ze względu na zaparcia,a z kolei dość uboga ze względu na alergię) ledwo przekroczone 7kg
*niski wzrost ok 70 cm
*alergia na niemal wszytkie leki, bawniki, nawet na leki chistaminowe typu: zyrtec, fenistil, claritine itp, nawet wapna normalnego nie mozna jeje podać
*mega tragiczny sen (20 pobudek w nocy to jakis standard, i palcz, stekanie, jakby cały czas ja coś bolało)
*bardzo wrazliwe jelita, przy jakiejkolwiek alergii oprócz zmian skórnych, opuchluizny twarzy (z czym anjczęściej ladujemy w szpitalu na zastrzyk z hydrokortyzonu) jelita regeneruja sie conajmniej 3-4 tyg
*nie mówi, zaledwie 2 tyg temu zaczeła wkońcu gaworzyć, tak sylabizować bababababbab
*niedoczynność tarczycy
Jeny pewnie zdołowałam kogos, ale to własnie ja potrzebowłam jakis dobrych mysli. Takiw czoraj mieliśmy dzień u lekarza, że nie chce mi się o tym mysleć.
dzień bez telefonu do lekarza, jest niemal dniem straconym, i tak nasza dr ma jeszcze cierpliwość do odbierania telefonu:):)
Czy wasze maluchy wskoczyły choć z waga i wzrostem na 3 cetyl?
ojj kochana trochę tego macie ....a czy Maja jest systematycznie rehabilitowana ??? Waga i wzrost to zapewne skutek diety , alergii oraz tarczycy ...ale te zaparcia skąd ?Pewnie robiliście badania w tym kierunku coś wykazały??
Alergia faktycznie potęzna ale być może z wiekiem się troszkę wyciszy choć napewno częśc pozostanie niestety.
Co do mowienia to dałabym jej jeszcze duuuużo czasu napewno nadrobi :-)
Niespokojny sen to pewnie skutek tak silnej alergii ...naprawde nie podajesz nic p/alergicznego ????Nic w warunkach domowych nie moze dostać - jakie ma objawy po podaniu claritny czy zyrtecu ????
Alergia faktycznie potęzna ale być może z wiekiem się troszkę wyciszy choć napewno częśc pozostanie niestety.
Co do mowienia to dałabym jej jeszcze duuuużo czasu napewno nadrobi :-)
Niespokojny sen to pewnie skutek tak silnej alergii ...naprawde nie podajesz nic p/alergicznego ????Nic w warunkach domowych nie moze dostać - jakie ma objawy po podaniu claritny czy zyrtecu ????
Majowa Majuuuuuuuuu
głowka do góry wiesz że wszytkiego odrazu mieć nie można taka droga za wami że teraz już z górki licze ze Majeczka powyrasta z alergii na co bardzo mocno licze a jej sen bedzie błogi :)
Poleńka również wcześniak
skończyłyśmy 9msc wazymy odrazu po karmieniu i to w pampku 6800 66cm i to też letuchno zawyzone
*nadpłytkowosc
*dziurka w serduszku chodź już naprawde mała
*zapecherzowany i powiększony prawy jajnik
*lekka anemia
*Poszerzona grasica
*mega uczulenie na tetrę
zebolków brak
i to już i az tyle mi zostało
Jeśli chodzi o rozwój psycho -ruchowy to dzięki mojej ciężkiej pracy rehabilitacji w 2 osrodkach w tym ćwiczenia vojtą wirówkach basenie dogoterapi koniom oraz prywatnym sesią nie zapominając o blokach 4 razy dziennie wykonywanych przezemnie
Pola raczkuje juz dlugi czas sama siada i siedzi oraz staje i przy meblach stawia pierwsze kroczki chodz wczoraj pani dr zauważyla ze lekko zbyt napięte ma nóżki i twardo je stawia
potrafi wskazac gdzie jest konik gdzie lala ma oczko nawołuje pięknie wykonuje proste polecenia ciągnie za sznureczek wkłada i wyciaga przedmioty z pudełka
Logopedia i psycholog są z niej wrzecz zachwycone
trzeba myslec pozytywnie ja moze dlatego że Pola tak walczyła o swoje życie taka droge już przeszła chce utworzyc jej wszytkie drogi jakie tylko bede mogła jak kazda mama
ale to co osiagneła jest dla mnie bardzo duzym sukcesem
i tego życze mamą wcześniaków
Jedyne co mnie boli to docinki ludzi ...
patrz noworodka w spacerówce wozi ... no tak bo gondole nie łaska ...
Pan policjant kontrola drogowa ..ale coreczka chyba powinna jeszcze jezdzic z wkładka dla noworodka ... nie ona ma już 8,5 msc nie mozliwe moj syn ma 4 i jest wiekszy ..
czasami smiac mi sie chce a czasami mega mi przykro
ja po prostu mam swoja własną osobistą Calineczkę :)
trzymajcie się dzielnie i kazdy dzien jest blizej wymazonego celu
głowka do góry wiesz że wszytkiego odrazu mieć nie można taka droga za wami że teraz już z górki licze ze Majeczka powyrasta z alergii na co bardzo mocno licze a jej sen bedzie błogi :)
Poleńka również wcześniak
skończyłyśmy 9msc wazymy odrazu po karmieniu i to w pampku 6800 66cm i to też letuchno zawyzone
*nadpłytkowosc
*dziurka w serduszku chodź już naprawde mała
*zapecherzowany i powiększony prawy jajnik
*lekka anemia
*Poszerzona grasica
*mega uczulenie na tetrę
zebolków brak
i to już i az tyle mi zostało
Jeśli chodzi o rozwój psycho -ruchowy to dzięki mojej ciężkiej pracy rehabilitacji w 2 osrodkach w tym ćwiczenia vojtą wirówkach basenie dogoterapi koniom oraz prywatnym sesią nie zapominając o blokach 4 razy dziennie wykonywanych przezemnie
Pola raczkuje juz dlugi czas sama siada i siedzi oraz staje i przy meblach stawia pierwsze kroczki chodz wczoraj pani dr zauważyla ze lekko zbyt napięte ma nóżki i twardo je stawia
potrafi wskazac gdzie jest konik gdzie lala ma oczko nawołuje pięknie wykonuje proste polecenia ciągnie za sznureczek wkłada i wyciaga przedmioty z pudełka
Logopedia i psycholog są z niej wrzecz zachwycone
trzeba myslec pozytywnie ja moze dlatego że Pola tak walczyła o swoje życie taka droge już przeszła chce utworzyc jej wszytkie drogi jakie tylko bede mogła jak kazda mama
ale to co osiagneła jest dla mnie bardzo duzym sukcesem
i tego życze mamą wcześniaków
Jedyne co mnie boli to docinki ludzi ...
patrz noworodka w spacerówce wozi ... no tak bo gondole nie łaska ...
Pan policjant kontrola drogowa ..ale coreczka chyba powinna jeszcze jezdzic z wkładka dla noworodka ... nie ona ma już 8,5 msc nie mozliwe moj syn ma 4 i jest wiekszy ..
czasami smiac mi sie chce a czasami mega mi przykro
ja po prostu mam swoja własną osobistą Calineczkę :)
trzymajcie się dzielnie i kazdy dzien jest blizej wymazonego celu
Ola,
ty ams zawsze taki mega power, a mnie wczoraj ajkos skrzydła podcieło, i potrzebuje energii:):) dzieki:):)
Rybalon,
Maja oczywiscie jest systematycznie rehabilitiowana odkąd skończyła 1,5 m-ca. Jej alergie powodują opuchlizne twarzy i dodoatkowo jezuka, kratani, co grozi uczulenienm. Mamy hudrokortyzon w tabletkach, który nosimy zawsze przy sobie w razie wuuu, nie mniej jest to silny lek, który nie powinnien byc podawany tak przewlekle jak np. zyrtec i inny, wiec narazanie ja na jakies alergie, czyli jakiekolwiek rozszerzanie diety i inne, pdoanie leku chocby na przeziębieienie, kończy sie tym, że musimy byc gotowi na natychmaistową walkę z reakcja alergiczną.
ty ams zawsze taki mega power, a mnie wczoraj ajkos skrzydła podcieło, i potrzebuje energii:):) dzieki:):)
Rybalon,
Maja oczywiscie jest systematycznie rehabilitiowana odkąd skończyła 1,5 m-ca. Jej alergie powodują opuchlizne twarzy i dodoatkowo jezuka, kratani, co grozi uczulenienm. Mamy hudrokortyzon w tabletkach, który nosimy zawsze przy sobie w razie wuuu, nie mniej jest to silny lek, który nie powinnien byc podawany tak przewlekle jak np. zyrtec i inny, wiec narazanie ja na jakies alergie, czyli jakiekolwiek rozszerzanie diety i inne, pdoanie leku chocby na przeziębieienie, kończy sie tym, że musimy byc gotowi na natychmaistową walkę z reakcja alergiczną.
jesli chodzi o zaparcia, to mielismy oczywiscie robione badania - wlew doodbytniczy z kontrasem, wykluczonu chorobe Hirsprunga, natomaist badanie wykazało anatomicznie długa esice, czy b. dlugie (inaczej niz normalnie) jelito długie, co powdoduje zaparcia, ze względu na to ze resztki muszą przejść dłuższa i bardziej pokretna drogę, doprowadza sie do tworzenia tzw. zlogów kałowych, które zalegaja na całej długości jelita. Maja chyba odkąd sie urodzial nie załatwiła sie sama, jedyne jak miała w kwietniu rotawirusa, miała biegunkę, ale przez to jelito długie, przeszła to dośc łagodnie na "zewnatrz", bo tych kupek bylo może z 8-10, natomiast, ten rota spowodował straszne spustoszenie wjej jelitach, które byly juz i tak w bardzo słabym stanie (na poczatku lekarze mówili, że wczesniak, że trzeba dac jej czas na to żeby układ pokarmowy i trawienny dojrzal, ale etraz to już czasem rozkąłdają recę, że takie wrażliwe nadal są). Generalnie po tym rota do dzis ona sie nie pozbierała. Jak to mowią, jak nie urok to ...,
A i się własnie okazało, że nowy lek na zapracia jaki wczoraj lekarz zdecydował sie wprowadzić ma białko mleka krowiego, co oczywiście odpada na przediegach, bo jej reakcja na białko jest zbyt silna, i zaczoł mi wymieniać inne lekki jakie jeje dać, po czym jak skończył powiedziałam, że już wszytko braliśmy i kupek nie było, wiec pwoiedział, że nie ma juz nic innego.
Ech no nic, znów zabrzmiało smutno:(
A i się własnie okazało, że nowy lek na zapracia jaki wczoraj lekarz zdecydował sie wprowadzić ma białko mleka krowiego, co oczywiście odpada na przediegach, bo jej reakcja na białko jest zbyt silna, i zaczoł mi wymieniać inne lekki jakie jeje dać, po czym jak skończył powiedziałam, że już wszytko braliśmy i kupek nie było, wiec pwoiedział, że nie ma juz nic innego.
Ech no nic, znów zabrzmiało smutno:(
mojego synka wyciagneli mi z brzucha w 28tyg.polezal w szpitalu na klinicznej 2 i pol mies.tesz bylam zakrecona gdie do lekarza z nim,ale lekarze dali mi namiary do roznych przychodni itd.maly mial na zaspie laseroterapie na oby dwa oczka,co miesiac jezdzimy z nim do okulisty na wejhera.jak narazie z oczkami jest dobrze operacja sie powiodla.
Wiki no to świetnie,
my na Wejhera bylismy 5 arzy, bo ze względu na głeboka anemie siatków nie wykształcała sie przez bardzo długi zcas, retinopatii na szczęście uniknelismy, teraz mamy kontrol dopiero na październik.
Ja juz zakręcona nie jestem, przynajmniej tak mi się wydaje. Generalnie mysle, że moglabym napisac jakiś przewodnik po lekarzach i innych osrodkach:) zresztą jak chyba każda z nas:)
Czasem nie mam juz siły, powtarzać, że ona jest inna, że z nia trzeba inaczej, że nie mozna, że nie wolno jej.
Tak jak Oli pisze, czasem było mi "dziwnie" jakMajka jezdzial do 13 m-ca w gondoli (malutkiej Mutsy), w zimowym kombinezonie i śwpiworze, i patrzano na mnie jak bym jakiegos stworka tam chyba trzymała, że taka duża a tam leży, ale ona bala się w spacerówce, byal zima i mnie było wygodnie też.
Taka walka z wiatrakami.
Denerwuje mnie sprawdzanie prawie kazdego lekrza, mimo ze trafiamy do niego przedstawiajac mu cała historie choroby, a onm oswiadcza nam ze jest jakis tam lek na to, tylko zapoimna ze ona nie może gow ziążć ze wzgledu an inna przypadłość.
Przeczytalam tone książek, nt diety an zaparcia, która egneralnie wyklucza sie z dieta alergika, i tak w kołko.
Poświęcilismy wszytko co moglismy, że by skupic się tylko na Majeczce, czas, pieniadze, zostalm z nia 1,2 roku w domu, choć pracodawca nie byl na to gotowy. Efekty są, w rozwoju ruchowym jest o czasie, wprawdzie przychodzi jej to z trudem, i raczej jest w dolnej granicy (zaczeła chodzic majac 15 m-cy, sidac - na siłe, sadzana przez nas, zalecenie rehabilitanta - w wieku 9,5 m-ca), rozwój psychiczny tez ok, nadgonila lekki opoznienie wynikajace ze strachu w poznawniu świata, bardzo długo walczylismy z niewygaszonym odruchem moro.
teraz juz nawet ciezko mi wymienic, co udalo nam sie juz pokonać, ile zagrozeń, z ilu rzeczy juz wyszła.
Tylko gdzie te światełko, niemal coddziennie cos nowego dochodzi
my na Wejhera bylismy 5 arzy, bo ze względu na głeboka anemie siatków nie wykształcała sie przez bardzo długi zcas, retinopatii na szczęście uniknelismy, teraz mamy kontrol dopiero na październik.
Ja juz zakręcona nie jestem, przynajmniej tak mi się wydaje. Generalnie mysle, że moglabym napisac jakiś przewodnik po lekarzach i innych osrodkach:) zresztą jak chyba każda z nas:)
Czasem nie mam juz siły, powtarzać, że ona jest inna, że z nia trzeba inaczej, że nie mozna, że nie wolno jej.
Tak jak Oli pisze, czasem było mi "dziwnie" jakMajka jezdzial do 13 m-ca w gondoli (malutkiej Mutsy), w zimowym kombinezonie i śwpiworze, i patrzano na mnie jak bym jakiegos stworka tam chyba trzymała, że taka duża a tam leży, ale ona bala się w spacerówce, byal zima i mnie było wygodnie też.
Taka walka z wiatrakami.
Denerwuje mnie sprawdzanie prawie kazdego lekrza, mimo ze trafiamy do niego przedstawiajac mu cała historie choroby, a onm oswiadcza nam ze jest jakis tam lek na to, tylko zapoimna ze ona nie może gow ziążć ze wzgledu an inna przypadłość.
Przeczytalam tone książek, nt diety an zaparcia, która egneralnie wyklucza sie z dieta alergika, i tak w kołko.
Poświęcilismy wszytko co moglismy, że by skupic się tylko na Majeczce, czas, pieniadze, zostalm z nia 1,2 roku w domu, choć pracodawca nie byl na to gotowy. Efekty są, w rozwoju ruchowym jest o czasie, wprawdzie przychodzi jej to z trudem, i raczej jest w dolnej granicy (zaczeła chodzic majac 15 m-cy, sidac - na siłe, sadzana przez nas, zalecenie rehabilitanta - w wieku 9,5 m-ca), rozwój psychiczny tez ok, nadgonila lekki opoznienie wynikajace ze strachu w poznawniu świata, bardzo długo walczylismy z niewygaszonym odruchem moro.
teraz juz nawet ciezko mi wymienic, co udalo nam sie juz pokonać, ile zagrozeń, z ilu rzeczy juz wyszła.
Tylko gdzie te światełko, niemal coddziennie cos nowego dochodzi
Też czekam na kolejną kontrole na Wejhera plus słuch oraz kardiolog na sama mysl boli mnie brzuch ...
Majowa Maju
pamiętak jak nie drzwiami to oknem i spowrotem
po deszczu wychodzi słońce itp
ja sama ni miałam wiary i siły
pamiętam te słowa :"Płuca mleczne jak u dzieci z waga 600g proszę się nie przyzwyczajać teraz liczą się godziny ...
Czy Pola bedzie zdrowym dzieckiem ... ? nie mogę zagwarantowac Pani nic .... Prosze cieszyć się małymi kroczkami i postępami aby nie stracić siły ktore teraz są nie zbędne ...
uuu wie Pani oczy nie rozwinięte nie dam gwarancji że bedzie widziała ze zez zniknie ale zrobie wszytko by pomóc efekt Pola nie zezuje oczy dojrzały i są najpiękniejsze dla mnie na świecie ..
Serduszko ... jedna na nfz absolutnie nic nie ma zadnej dziurki a ja wiedziałam już o niej bedac w ciązy poszłam do Kardiologa z prawdziwego zdażenia .. i poszerzona grasica dziurka i to słusznych rozmiarów ale w zwiazku z tym ze Pola prawie wogule nie płacze operację odkładano az zaczeła się zarastać i mogłabym tak wiele wymieniac
Wcześniak to taka instytucja w której nic nie jest napewno ... może być super dobrze i nagle jest buh i odwrotnie ...
wczoraj Kolezanka zazuciła mi porównywanie Poli do jej synka który urodził się 4 tyg przed nią ...
ale tak jak jej synek moja Pola musiała walczyć o kazdy oddech i też zatrzymywała się jej akcja zycia ..
i to czy wcześniak urodzi się w 32 czy 27 czy 35 albo i niżej zawsze bedzie wcześniakiem dzieckiem specjalnej troski
i to od nas zależy jak nasze dzieci wyjdą w świat czy czegoś nie przegapimy czy powiemy sobie tak zrobiłam zrobiłem wszytko żeby moje dziecko nadgoniło dzieci urodzone o czasie ...
Tak więc nie ma użalania się dupka w troczki i do przodu
co do lekarzy to każdy wie jakcy są albo totalne bezmózgi którzy nie wiem skąd wzieli tytuły albo ludzie instytucja
Majowa Maju
pamiętak jak nie drzwiami to oknem i spowrotem
po deszczu wychodzi słońce itp
ja sama ni miałam wiary i siły
pamiętam te słowa :"Płuca mleczne jak u dzieci z waga 600g proszę się nie przyzwyczajać teraz liczą się godziny ...
Czy Pola bedzie zdrowym dzieckiem ... ? nie mogę zagwarantowac Pani nic .... Prosze cieszyć się małymi kroczkami i postępami aby nie stracić siły ktore teraz są nie zbędne ...
uuu wie Pani oczy nie rozwinięte nie dam gwarancji że bedzie widziała ze zez zniknie ale zrobie wszytko by pomóc efekt Pola nie zezuje oczy dojrzały i są najpiękniejsze dla mnie na świecie ..
Serduszko ... jedna na nfz absolutnie nic nie ma zadnej dziurki a ja wiedziałam już o niej bedac w ciązy poszłam do Kardiologa z prawdziwego zdażenia .. i poszerzona grasica dziurka i to słusznych rozmiarów ale w zwiazku z tym ze Pola prawie wogule nie płacze operację odkładano az zaczeła się zarastać i mogłabym tak wiele wymieniac
Wcześniak to taka instytucja w której nic nie jest napewno ... może być super dobrze i nagle jest buh i odwrotnie ...
wczoraj Kolezanka zazuciła mi porównywanie Poli do jej synka który urodził się 4 tyg przed nią ...
ale tak jak jej synek moja Pola musiała walczyć o kazdy oddech i też zatrzymywała się jej akcja zycia ..
i to czy wcześniak urodzi się w 32 czy 27 czy 35 albo i niżej zawsze bedzie wcześniakiem dzieckiem specjalnej troski
i to od nas zależy jak nasze dzieci wyjdą w świat czy czegoś nie przegapimy czy powiemy sobie tak zrobiłam zrobiłem wszytko żeby moje dziecko nadgoniło dzieci urodzone o czasie ...
Tak więc nie ma użalania się dupka w troczki i do przodu
co do lekarzy to każdy wie jakcy są albo totalne bezmózgi którzy nie wiem skąd wzieli tytuły albo ludzie instytucja
Majowa mamo moj maly tez ma zaparcia.prze 1,5r sie meczylismy,kupki byly tylko po lekach.taeraz maly ma prawie 2 lata i wszystko powoli sie normuje.Zrobilismy my wlew i rowniez ma dluga osice...Bylismy w wojewodzkim na lewatywach bo tak mu sie tej starej kupki nazbieralo ze calkiem sie zatkal,ale o bylo pol roku temu,teraz juz jest praktycznie ok,codziennie pije bardzo duzo kompotu z suszonych sliwek i jakos daje rade.
moj Seba ma teraz 9 mies.problemy z kupka zaczely sie gdy mial 3 mies.i zachorowal na RSV.pamietam to byl 19styczen popoludnie zaczol robic kupke i po chwili stal sie siny i serduszko przestalo mu bic,reanimowala go pielegniarka udalo jej sie po 10min.przywrucic bicie serduszka.to byl dla mnie szok stalam jak wryta myslalam ze juz po moim synku,podali mu tlen,wieczorem do szpitala przyjechal moj maz bo dowiedzial sie co sie stalo,czowalismy przy Sebie cala noc na zmiane bo robil sie siny i odjezdzal.od tamtej pory sam kupy nie robi,debridat,dicoflor,na niego niedziala.szkoda malego bo widze jak sie meczy,a lekarze w tylku to maja.
MajowaMamo
Glowa do gory!!
Ja na pocieszenie powiem tak:
moje dziecko ur. w 34tyg ciazy z waga 2050g, 46 cm na chwile obecna jest wieksze nic donoszone dziecko, urodzone tydz wczesniej
synek wazy teraz ok 11 kg, ma ok 77cm wzrostu, nic kompletnie po nim nie widac ze jest wczesniakiem
gondole mutsy musielismy zamienic na spacerowke w 4mcu zycia, byl taki duzy, na spacerowke teutonia, bo mutsy okazala sie za mala
w tej chwili robi 1sze kroczki za raczke
nic oprocz mama,baba i takie tam gaworzenie nie mowi
nie mamy zadnych problemow zdrowotnych,(nie liczac 3x zapalenie ukladu moczowego, anemia i transfuzja krwi,1 przeziebienie,przykrywanie lewego oczka 2godz dziennie aby cofnac lekka wade wzroku i rehabilitacji 1-2 w tyg)
na poczatku bylo ciezko bo plakal non stop, nie widaomo o co chodzi, pierwsze 3mce byly koszmarem, nie chce tego wspominac nawet, tez zaliczalismy lekarzy przynajmniej raz w tyg, ale po 3mcach jakos sie uspokoilo, synek w wieku 3-4mcy zaczal przesypiac cala noc i teraz jest pieknie
nikt nie powiedzialby ze jest wczesniakiem, nawet lekarze jak na niego patrza to nie domyslaja sie ze to wczesniak
ma 2 zabki, jest przy tym bardziej marudny i nerwowy ale zadnych innych objawow zabkowania nie ma
mielismy z synkeim wielkie szczescie ze pomimo wczesniactwa, tak pieknie wyszedl i tak szybko na prosta
zycze Tobie oraz wszystkim mama wczesniakow, aby ulozylo sie u Was tak jak u mnie
oraz aby Wasze dzieci pokonaly wsyztskie trudnosci w takim tempie , w jakim zrobil to moj synek
Glowa do gory!!
Ja na pocieszenie powiem tak:
moje dziecko ur. w 34tyg ciazy z waga 2050g, 46 cm na chwile obecna jest wieksze nic donoszone dziecko, urodzone tydz wczesniej
synek wazy teraz ok 11 kg, ma ok 77cm wzrostu, nic kompletnie po nim nie widac ze jest wczesniakiem
gondole mutsy musielismy zamienic na spacerowke w 4mcu zycia, byl taki duzy, na spacerowke teutonia, bo mutsy okazala sie za mala
w tej chwili robi 1sze kroczki za raczke
nic oprocz mama,baba i takie tam gaworzenie nie mowi
nie mamy zadnych problemow zdrowotnych,(nie liczac 3x zapalenie ukladu moczowego, anemia i transfuzja krwi,1 przeziebienie,przykrywanie lewego oczka 2godz dziennie aby cofnac lekka wade wzroku i rehabilitacji 1-2 w tyg)
na poczatku bylo ciezko bo plakal non stop, nie widaomo o co chodzi, pierwsze 3mce byly koszmarem, nie chce tego wspominac nawet, tez zaliczalismy lekarzy przynajmniej raz w tyg, ale po 3mcach jakos sie uspokoilo, synek w wieku 3-4mcy zaczal przesypiac cala noc i teraz jest pieknie
nikt nie powiedzialby ze jest wczesniakiem, nawet lekarze jak na niego patrza to nie domyslaja sie ze to wczesniak
ma 2 zabki, jest przy tym bardziej marudny i nerwowy ale zadnych innych objawow zabkowania nie ma
mielismy z synkeim wielkie szczescie ze pomimo wczesniactwa, tak pieknie wyszedl i tak szybko na prosta
zycze Tobie oraz wszystkim mama wczesniakow, aby ulozylo sie u Was tak jak u mnie
oraz aby Wasze dzieci pokonaly wsyztskie trudnosci w takim tempie , w jakim zrobil to moj synek

Juz pisze
ok 7 jemy mleko (bebilon 2, 150-180ml, chociaz ostatnio nie chce ciagnac z butli wiec trzeba dodac troche kleiku i lyzeczka podac)
10-30-kaszka na wodzie-180 lub 210ml
14-miska zupy gotowanej przeze mnie(warzywa, mieso drob, cielece,jajko, ryz bialy, brazowy, rozne kasze itp w roznych konfiguracjach)
17.30-deser-jogurt,banan,truskawki itp
19-20-kolacja mleko lub mleko z kleikiem(taka sama sytuacja jak o 7 rano), zazwyczaj 180ml
do picia soki, woda lub herbatka
do podjadania flips,chlebek lub bulka
generalnie syn moze jesc juz niemal wszystko wiec na dniach mam mu zamiar podac jogurt,twarozek,kanapkii z wedlina-takie dorosle jedzenie
ok 7 jemy mleko (bebilon 2, 150-180ml, chociaz ostatnio nie chce ciagnac z butli wiec trzeba dodac troche kleiku i lyzeczka podac)
10-30-kaszka na wodzie-180 lub 210ml
14-miska zupy gotowanej przeze mnie(warzywa, mieso drob, cielece,jajko, ryz bialy, brazowy, rozne kasze itp w roznych konfiguracjach)
17.30-deser-jogurt,banan,truskawki itp
19-20-kolacja mleko lub mleko z kleikiem(taka sama sytuacja jak o 7 rano), zazwyczaj 180ml
do picia soki, woda lub herbatka
do podjadania flips,chlebek lub bulka
generalnie syn moze jesc juz niemal wszystko wiec na dniach mam mu zamiar podac jogurt,twarozek,kanapkii z wedlina-takie dorosle jedzenie

aha jeszcze odnosnie rehabilitacji
chodzilismy i na vojte i na bobata
ja nie bylam w stanie z nim cwiczyc vojta, ryczal niemilosiernie, kobieta od vokty jakas niebardzo,synek jej nie znosil
zrezygnowalam
cwiczymy tylko bobat
efekty sa az za bardzo
jest mega szybki, silny i ruchliwy
(to na pocieszenie dla mam ktore nie maja sily na vojte)
chodzilismy i na vojte i na bobata
ja nie bylam w stanie z nim cwiczyc vojta, ryczal niemilosiernie, kobieta od vokty jakas niebardzo,synek jej nie znosil
zrezygnowalam
cwiczymy tylko bobat
efekty sa az za bardzo
jest mega szybki, silny i ruchliwy
(to na pocieszenie dla mam ktore nie maja sily na vojte)

moja Pola zjada max 150ml mleka co prawda pepti ale ogolnie je mniej wiecej to samo moze taka jej uroda
jesli chodzi o Vojte to my nią ćwiczymy na witominie i w domu przy 1 pozycjach owszem byl bunt ale bez mega placzów i spazmów a w domu ćwiczeia koniecznie przy elmo i uśmiech z buzi nie znika
nie wiem czy to wynika z tego że jest taka pogodna i malo placze czy juz tyle jest macana i poprostu się przyzwyczaiła
jesli chodzi o Vojte to my nią ćwiczymy na witominie i w domu przy 1 pozycjach owszem byl bunt ale bez mega placzów i spazmów a w domu ćwiczeia koniecznie przy elmo i uśmiech z buzi nie znika
nie wiem czy to wynika z tego że jest taka pogodna i malo placze czy juz tyle jest macana i poprostu się przyzwyczaiła
Mamoalanka,
Forlax na nas niestety nie działa (zaczelismy dawac pod kontrola lekrza jak miala 8 m-cy, w ulotce jest napisane ze jest od 8 roku zycia), niestety 10 dni bez kupki, Diskomann Junior, laktuloza tez na nas nie działa.
Ostatnio podpowiedział nam Fibraxine le ma bialko mleka wiec odpada.
Jestesmy od lutego na Duphalac'u jednak systematycznie trzeba zwiekszac dawke, zaczynalismy od 2 x5 ml, teraz jest to juz 3 x 15 ml, i tak przez kilka dni nie ma kupki. Niestety suszonych sliwek , ani kompotu z suszonych sliwek Majka nie moze, dostaa takich wzdec ze nie mogla spac w nocy juz wogole.
Probowalismy juz chybab wszystkich babcino-domowych sposobow, ogranicza nas czesto jej alergia, ze nie mozna jej podac jakiego produkto. Ona ma diete mega rozluxniajaca - normalnie powinna byc porobiona chyba po pachy:)
Majka ma 11 zebow, ale jakos mi to nier robi, znam donoszone dzieci ktore w jej wieku maja po 2, taka uroda dzieci, nie wiem czy z wczesniactwem moze miec to cos wspolnego.
Ola,
a ty próbowałas podawac Poli sinlac? my mielismy taki plan zeby miareczke-dwie dosypywac do gotowego obiadku lub robionego tak dodatkowo dla zwiekszenia kalorycznosci, do deserku owocowego, zeby nie bylo za geste a bardziej kaloryczne.
Sinlac moze nieco zatwardzac, co dla Majki nie jest wskazane, ale jesli nie ma z tym problemów, to bym spróbowała.
Majka generalnie je małe objetosci, mleka 120 zaczela wypijac dopiero na roczek, teraz pije 140, dlatego tez tym dzieciom trzeba wzbogacac kalorycznosc, zeby w tej małej porcji bylo ich tyle zeby tyły.
Forlax na nas niestety nie działa (zaczelismy dawac pod kontrola lekrza jak miala 8 m-cy, w ulotce jest napisane ze jest od 8 roku zycia), niestety 10 dni bez kupki, Diskomann Junior, laktuloza tez na nas nie działa.
Ostatnio podpowiedział nam Fibraxine le ma bialko mleka wiec odpada.
Jestesmy od lutego na Duphalac'u jednak systematycznie trzeba zwiekszac dawke, zaczynalismy od 2 x5 ml, teraz jest to juz 3 x 15 ml, i tak przez kilka dni nie ma kupki. Niestety suszonych sliwek , ani kompotu z suszonych sliwek Majka nie moze, dostaa takich wzdec ze nie mogla spac w nocy juz wogole.
Probowalismy juz chybab wszystkich babcino-domowych sposobow, ogranicza nas czesto jej alergia, ze nie mozna jej podac jakiego produkto. Ona ma diete mega rozluxniajaca - normalnie powinna byc porobiona chyba po pachy:)
Majka ma 11 zebow, ale jakos mi to nier robi, znam donoszone dzieci ktore w jej wieku maja po 2, taka uroda dzieci, nie wiem czy z wczesniactwem moze miec to cos wspolnego.
Ola,
a ty próbowałas podawac Poli sinlac? my mielismy taki plan zeby miareczke-dwie dosypywac do gotowego obiadku lub robionego tak dodatkowo dla zwiekszenia kalorycznosci, do deserku owocowego, zeby nie bylo za geste a bardziej kaloryczne.
Sinlac moze nieco zatwardzac, co dla Majki nie jest wskazane, ale jesli nie ma z tym problemów, to bym spróbowała.
Majka generalnie je małe objetosci, mleka 120 zaczela wypijac dopiero na roczek, teraz pije 140, dlatego tez tym dzieciom trzeba wzbogacac kalorycznosc, zeby w tej małej porcji bylo ich tyle zeby tyły.
tak oczywiscie Sinlac to stały nasz przyjaciel ....
kaszki kleiki wszytko co by rozruzało ją
Pola tez od moze 2 tyg robie po 150ml ale jak raz na 3 dni na noc tyle zje to swięto wiecej wylewam tak naprawde
do pol roku 100 nie przekraczałyśmy jeszcze żeby czasto jadła tak co 3h ale nie 4-5 w dzien to minimum a w nocy spi równe 9h jak nie wiecej
kaszki kleiki wszytko co by rozruzało ją
Pola tez od moze 2 tyg robie po 150ml ale jak raz na 3 dni na noc tyle zje to swięto wiecej wylewam tak naprawde
do pol roku 100 nie przekraczałyśmy jeszcze żeby czasto jadła tak co 3h ale nie 4-5 w dzien to minimum a w nocy spi równe 9h jak nie wiecej
No to my tak samo, byle jadla czesciej niz wiecej a rzadziej, to dla jeje jelit jest bardziej obciazajce.
My jak Mjaa sie urodzla dawalismy do mleka taki proszek zwiekszajacy kalorycznosc, kupowalismy w aptece, neisty miała problem z kupkami, wiec musielismy odstawic, teraz wyleciało mi z glowy ale napewno przypomne sobie, o i mam, przejzalam zapiski BMF - na zamowienie w kazdej aptece, moze to by wam pomogło. Miałam spory zapas w domu ale niedawno zaniosłam na zaspe dla wczesniaków.
My jak Mjaa sie urodzla dawalismy do mleka taki proszek zwiekszajacy kalorycznosc, kupowalismy w aptece, neisty miała problem z kupkami, wiec musielismy odstawic, teraz wyleciało mi z glowy ale napewno przypomne sobie, o i mam, przejzalam zapiski BMF - na zamowienie w kazdej aptece, moze to by wam pomogło. Miałam spory zapas w domu ale niedawno zaniosłam na zaspe dla wczesniaków.
Majka nie moze kolejnego leku - ma białko mleka w składzie. Nasza Pani dr. zdecydowała że wysle nas do Centrim Zdrowai Dziecka do W-wy, powiedziała ze potrzebna szersza diagnostyka, że majak nie ma już z czego rosnąć, wspomniała o badanaich genetrycznych, no cos wyjazni sie w tym tyg, jak zadzwoni czy sa wogole miejsca.
Majowa trzymam kciukasy
z doswiadczenia wiem ze do CZD ciezko sie dostac
ja zrobiłam to mykiem :)
poprostu prywatma wizyta za 350zł ola boga :/ plus swierze badania za ponad700zl wrrr i podróż do Hematologa ktory pracuje w czd i tak jak 2 miesiace straralam sie o miejsce tak w 2 h bylam już na oddziale :)
powodzenia aaaa mam juz proszek dzis 1 raz dodaje :D ciekawe czy bedzie szybki efekt
z doswiadczenia wiem ze do CZD ciezko sie dostac
ja zrobiłam to mykiem :)
poprostu prywatma wizyta za 350zł ola boga :/ plus swierze badania za ponad700zl wrrr i podróż do Hematologa ktory pracuje w czd i tak jak 2 miesiace straralam sie o miejsce tak w 2 h bylam już na oddziale :)
powodzenia aaaa mam juz proszek dzis 1 raz dodaje :D ciekawe czy bedzie szybki efekt
Ola,
własnie nasza dr ma tam dzownic i jakies woje kontakty uruchomic,
kupe kasy prv to kosztuje, ale zdrugiej srony my nie mamy czasu zeby czekac.
Ola, a te badania robilisice juz tam na swiezo? ona na prv wizycie zlecił i jest mozliwosc na miejscu ich zrobienia, czy odyslaja do domu i trzeba przyjechac jak ma sie wyniki?
A wogole jak oni przyjmuja prywatnie to w CZD, czy w jakis gabinetach obok, czy gdzies dalej?
ja jakas przerazona jestem wogole jechaniem do innego maista, tutaj jednak zna sie kazdy kont.
A jeszcze jedno, czy ktos wie gdzie wykonac EKG dziecku?
tylko nie szpital, nie mozemy teraz ryzykowac jakis infekcji.
własnie nasza dr ma tam dzownic i jakies woje kontakty uruchomic,
kupe kasy prv to kosztuje, ale zdrugiej srony my nie mamy czasu zeby czekac.
Ola, a te badania robilisice juz tam na swiezo? ona na prv wizycie zlecił i jest mozliwosc na miejscu ich zrobienia, czy odyslaja do domu i trzeba przyjechac jak ma sie wyniki?
A wogole jak oni przyjmuja prywatnie to w CZD, czy w jakis gabinetach obok, czy gdzies dalej?
ja jakas przerazona jestem wogole jechaniem do innego maista, tutaj jednak zna sie kazdy kont.
A jeszcze jedno, czy ktos wie gdzie wykonac EKG dziecku?
tylko nie szpital, nie mozemy teraz ryzykowac jakis infekcji.
wiec tak ja zadzwonilam do lekarze zeby się umówić na wizytę i zapytałam jakich wyników odemnie oczekuje itp on przyjmowal mnie w gabinecie u siebie w domu po czym poprostu prosze byc o tej i o tej w czd i do mnie zadzwonić :)
badania robiłam sama w brussie jeszcze w Gdyni
aaa wizyte mialam na 15 a zadzwonil dzien wczesniej o 19 ze jednak mam byc kolo 10 hehe wiec w te pendy wyjazd o 4 zeby zadazyć :/
ekg robiłam Poli w centrum diagnostyki na starowiejskiej wejscie od dworcowej czy jakoś tak :)
badania robiłam sama w brussie jeszcze w Gdyni
aaa wizyte mialam na 15 a zadzwonil dzien wczesniej o 19 ze jednak mam byc kolo 10 hehe wiec w te pendy wyjazd o 4 zeby zadazyć :/
ekg robiłam Poli w centrum diagnostyki na starowiejskiej wejscie od dworcowej czy jakoś tak :)
Kurcze Ola,
ja bylam wczoraj w CDM na dworcowej, robilismy tam wczesniej tez inne badania (usg glowki, echo serca, usg brzuszka i przełyku), i zapytalam o ekg, jak pwoiedziałam ze 15 m-cy to powiedzieli ze tak małym nie robia, a przeciez twoja Poleńka duzo mniejsza była. Powiadziano nam ze moze w szpiotalu spróbowac, ale nie chcialabym jeje po szpitalach włóczyć.
ja bylam wczoraj w CDM na dworcowej, robilismy tam wczesniej tez inne badania (usg glowki, echo serca, usg brzuszka i przełyku), i zapytalam o ekg, jak pwoiedziałam ze 15 m-cy to powiedzieli ze tak małym nie robia, a przeciez twoja Poleńka duzo mniejsza była. Powiadziano nam ze moze w szpiotalu spróbowac, ale nie chcialabym jeje po szpitalach włóczyć.
czy iderzyłas do lekarza najpierw prywatnie, ok, postarmy sie cos zorganizowac.
Tylko u ans badania to raczej, narazie neiw eidza jakie, pewnie trzeba bedzie pojechac i dopierop tam po zapoznaniu sie z historia zdecyduja co robic, to pewnie bedziemy musili znowu jechac.
NO nic, bylismy wczoraj u endokrynologa, mala dostala leki na niedoczynnosc tarczyc, jednak mammay czekac na tel co do CZD, bo endokrynolog pwoiedziła ze jak bysmy w ciagu 2 m-cu mieli jakis termin to nie podawac jeje tych leków, zeby nie zaburzyły badań, wiec w sumie czekamy na tel od naszej pani dr.
Pani edokrynolog pwoiedziął ze jeje wagi sie nie czepia, natomaist powiedziała ze dla niej to najwazniejszy problem to wzrost, juz w ciagu tyg nam drugi lekarza to powiedział, a my wczesniej tylko waga i waga, Maja ma teraz 70-71 cm, wg tabel (ktore pani dr wczoraj wertowała) odpowiada to wzrostowi dziecka niespeołna 8 m-cy, i wtedy do tego porównuje sie wage, która dla wieku 8 m-cy jest na naciaganiej granicy dolnej, , czyli lekko ponizej.
Tylko u ans badania to raczej, narazie neiw eidza jakie, pewnie trzeba bedzie pojechac i dopierop tam po zapoznaniu sie z historia zdecyduja co robic, to pewnie bedziemy musili znowu jechac.
NO nic, bylismy wczoraj u endokrynologa, mala dostala leki na niedoczynnosc tarczyc, jednak mammay czekac na tel co do CZD, bo endokrynolog pwoiedziła ze jak bysmy w ciagu 2 m-cu mieli jakis termin to nie podawac jeje tych leków, zeby nie zaburzyły badań, wiec w sumie czekamy na tel od naszej pani dr.
Pani edokrynolog pwoiedziął ze jeje wagi sie nie czepia, natomaist powiedziała ze dla niej to najwazniejszy problem to wzrost, juz w ciagu tyg nam drugi lekarza to powiedział, a my wczesniej tylko waga i waga, Maja ma teraz 70-71 cm, wg tabel (ktore pani dr wczoraj wertowała) odpowiada to wzrostowi dziecka niespeołna 8 m-cy, i wtedy do tego porównuje sie wage, która dla wieku 8 m-cy jest na naciaganiej granicy dolnej, , czyli lekko ponizej.
Tak Pola miała wtedy hmm4 albo 5 msc :/ wiec 4kg nie wazyła
debilstwo :/
No Pola tez w tych dolnych granicach ale puki co na spokojnie bo tyje mało ale systematycznie co prawda przez 3.5 msc tylko 298g
no zobaczymy teraz
u micza w rodzinie 3 dzieci bierze hormon wzrostu i dziala naprawde wiec spoko koko
zreszta poczekaj co powiedza w wawie trzymam za was mocno kciukasy i popytam o to ekg
debilstwo :/
No Pola tez w tych dolnych granicach ale puki co na spokojnie bo tyje mało ale systematycznie co prawda przez 3.5 msc tylko 298g
no zobaczymy teraz
u micza w rodzinie 3 dzieci bierze hormon wzrostu i dziala naprawde wiec spoko koko
zreszta poczekaj co powiedza w wawie trzymam za was mocno kciukasy i popytam o to ekg
Ola super!!!!
Ale teraz znam nowe cudowne srodki na podkręcenie wagi:P
Fantomal:
http://www.doz.pl/apteka/p47488-Fantomalt_proszek_odzywka_400_g, a ten jednak bez recepty patrze na doz.pl. dietetyczka kzała nam dosypywac po choc jednej miareczce do mleka do akszy, zeby było wiecej kalorii,
Clinutren
http://www.doz.pl/apteka/p3992-Clinutren_Junior_proszek_400_g
tutaj w linku Junior ale my mamy przepisanie nie Junior, tez dodoawac do czego sie da, mleka, kaszki, deserku.
(te dwa chyba na recepte, bo my recepty dostalismy, ale trzeba by sprawdzic bo czasem pisza zeby pisać, ten tez widze ze jednak bez recepty),
Nutridrinc (w każdej aptece) i jeszcze sa takie małe buteleczki jak z mlekiem, jedna porcja 100ml ma mase kalorii i bialka, zapomnialam nazwy ale wieczorem sprawdze w domu to ci napiszę.
rewelacje przywiozłam z Bydgoszczy bylismy tam w szpitalu na oddziale allergologii i gastroenterologii, wiec sprawdzone typy, podsuniete przez tamtejszą dietetyczkę.
A wagi Polci gratulujemy!!!
Maja przebiła 7kg jakoś w czerwcu, wiec miała juz rok i 3 m-ce.
Ale teraz znam nowe cudowne srodki na podkręcenie wagi:P
Fantomal:
http://www.doz.pl/apteka/p47488-Fantomalt_proszek_odzywka_400_g, a ten jednak bez recepty patrze na doz.pl. dietetyczka kzała nam dosypywac po choc jednej miareczce do mleka do akszy, zeby było wiecej kalorii,
Clinutren
http://www.doz.pl/apteka/p3992-Clinutren_Junior_proszek_400_g
tutaj w linku Junior ale my mamy przepisanie nie Junior, tez dodoawac do czego sie da, mleka, kaszki, deserku.
(te dwa chyba na recepte, bo my recepty dostalismy, ale trzeba by sprawdzic bo czasem pisza zeby pisać, ten tez widze ze jednak bez recepty),
Nutridrinc (w każdej aptece) i jeszcze sa takie małe buteleczki jak z mlekiem, jedna porcja 100ml ma mase kalorii i bialka, zapomnialam nazwy ale wieczorem sprawdze w domu to ci napiszę.
rewelacje przywiozłam z Bydgoszczy bylismy tam w szpitalu na oddziale allergologii i gastroenterologii, wiec sprawdzone typy, podsuniete przez tamtejszą dietetyczkę.
A wagi Polci gratulujemy!!!
Maja przebiła 7kg jakoś w czerwcu, wiec miała juz rok i 3 m-ce.
Ola,
mam dokopałam się:
http://www.doz.pl/apteka/p20582-Infatrini_plyn_24_x_100_ml
nasza pani dr mówiła ze mam mase dzieci na tym i ze robia nawet 1kg w m-c, my niestety nie mozemy ale moze wy, mowila ze starcza buteleczka dziennie,
wiem ze w wielu aptekach mozna zamawiac na pojedyncze buteleczki w cenie ok 4 zł.
Powodzenia!!!!
mam dokopałam się:
http://www.doz.pl/apteka/p20582-Infatrini_plyn_24_x_100_ml
nasza pani dr mówiła ze mam mase dzieci na tym i ze robia nawet 1kg w m-c, my niestety nie mozemy ale moze wy, mowila ze starcza buteleczka dziennie,
wiem ze w wielu aptekach mozna zamawiac na pojedyncze buteleczki w cenie ok 4 zł.
Powodzenia!!!!
Ola, walsnie my mamy najwiekszy problem z rosnieciem.
I jak dostalismy preparaty bialkowe to asza dr mowila, ze one przede wszytkim daja kopniaka do rosniecia, wiec gratuluje zadzialalo.
70 cm to super wynik!!!
Nie martw sie my nawet do 7 kg na roczek nie dobilismy, ale teraz jest lepiej mamy 8kg, ale w końcu dgjagnozowano nam dodoatkowo niedoczynnosc tarczycy, wiec prawdopodnie ja to ruszylo, bo je jeszcze mniej a jednak utyla, tarza juz 1,5 stoi, ale 8kg nadal na wadze sie trzyma.
Najlepszego na roczek dla Poleczki!!!
I jak dostalismy preparaty bialkowe to asza dr mowila, ze one przede wszytkim daja kopniaka do rosniecia, wiec gratuluje zadzialalo.
70 cm to super wynik!!!
Nie martw sie my nawet do 7 kg na roczek nie dobilismy, ale teraz jest lepiej mamy 8kg, ale w końcu dgjagnozowano nam dodoatkowo niedoczynnosc tarczycy, wiec prawdopodnie ja to ruszylo, bo je jeszcze mniej a jednak utyla, tarza juz 1,5 stoi, ale 8kg nadal na wadze sie trzyma.
Najlepszego na roczek dla Poleczki!!!
Oli,
my do tej pory noismy 68, bo n atakich szczypiorach to jakos ciuch rosnie razem z dzieckiem:)
Ja zaczelam brac to jako dobra karte, warto Majce kupowac ubranka, bo rzeczywiscie mozna sie nacieszyc jak je znasza, a za chwile drugi brzdac wpadnie nam zapewne w 3 m-cu wten rozmiar i Majka bedzie noisc znoszone po mlodszym:P
Ciekawe jak to jest miec takie duze, normalne dziecko:):)
Trzymajcie sie kochane!
my do tej pory noismy 68, bo n atakich szczypiorach to jakos ciuch rosnie razem z dzieckiem:)
Ja zaczelam brac to jako dobra karte, warto Majce kupowac ubranka, bo rzeczywiscie mozna sie nacieszyc jak je znasza, a za chwile drugi brzdac wpadnie nam zapewne w 3 m-cu wten rozmiar i Majka bedzie noisc znoszone po mlodszym:P
Ciekawe jak to jest miec takie duze, normalne dziecko:):)
Trzymajcie sie kochane!
Jestem tu :D My w przyszłym tygodniu odbieramy Ludviśke ze szpitala. Z ciuchami to jest sredniawo bo wszystko za duże :) Ze zdrowiem to u nas w miare ok chociaż jakis miesiac temu powiedzieli ze mała bedzie miała porażenie mózgowe bo miała zmiany w mózgu a 3 tygodnie pozniej okazało sie ze rzadnych zmian nie ma. Informacja niby pocieszająca ale jakie piekło przezylismy to nie pytajcie.Jedno co mnie troche drażni to to że nigdzie nie ma czegoś takiego jak nauka opieki nad wczesniakiem typu np kąpanie. Dobrze że w szpitalu pielegniarki to anioły i mi wszystko pokazały.
Pauli, tak to niestey jest, ze mamy wczesniakow pozostawione sa sme sobie.
Ja znalazalm duzo kontaktow do lekarzy, specjalistow przez forum, potem gdy mala miala niecale 2 m-ce trafilismy do gabinetu rehabilitacji, i tam dopiero natrafilismy na dobrych ludzi, ktorzy nami pokierowali.
Bardzo duzo informacji wyciagnelam tez od lakrzy w szpotalu, bylam caly czas z mala odkad ja urodzilam, wiec wiercilam im dziure w przuchu to rano to wieczorem to jak spotkalam na korytarzu, pielegniara od wczesniakow tez nie popuszczalam, pytalam, pytalam, pytalam.
Ale i tak ciezko bylo sie odnalzezc w domu.
Z tym kompaniem nie bedzie tak starsznie, jak wyszlismy do domu, to Majka byla taka juz odchowana, wiec traktowlam ja w kompieli normalnie, pepuszek zagojony, a ona choc malutka, to juz dalo sie ja trzymac tak pewnie.
Bedzie dobrze.
Widzisz jaka wasza Ludwisai jest dzielna, pokazala wszystkim ze umie walczyc o swoje, oby tak dalej.
Tak jak pisala, koelznak we wczesniejszym watku, wazne zeby nie porownywac dzieci.
Majka robila raczejw szytko w miare o czasie, w tych dolnych granicach, ale byla bardzo intesywnie rehabilitowna odkad skonczyla 2 m-ce, wiec to pewnei tego zasluga. zaczela raczkowac majac 8,5 m-ca, co bylo mega sukcesem, generzalnie uslyszama kiedys ze wczesniaki sa takie ospala przez swoje klopoty z napiecie, z niedojrzaloscia, i wlasnei to bylo widac w Majce, lezala jak kloda, a potem dostala tego powera, raczkowala, za cholere nie chciala siadac i dostalismy pozwolenie od neurologa i rehabilitanta zeby w 11 m-cu posadzic ja niejako an sile, i sie udalo, zaczela chodzic majac skonczone 15 m-cy, teraz zaczela juz podbiegac, ale wogole z niej taki otrozniaczek, a wszyscy jak ans widza to mowia o taka mala a juz chodzi, daja jej max 10 m-cy.
Ale naprawde to sprawa bardzo, bardzo indywidualna, czasem trzeba wlaozycz wiecej pracyw dziecko, ale czas pokarze co i jak.
Trzymaj sie ciepło.
Ja znalazalm duzo kontaktow do lekarzy, specjalistow przez forum, potem gdy mala miala niecale 2 m-ce trafilismy do gabinetu rehabilitacji, i tam dopiero natrafilismy na dobrych ludzi, ktorzy nami pokierowali.
Bardzo duzo informacji wyciagnelam tez od lakrzy w szpotalu, bylam caly czas z mala odkad ja urodzilam, wiec wiercilam im dziure w przuchu to rano to wieczorem to jak spotkalam na korytarzu, pielegniara od wczesniakow tez nie popuszczalam, pytalam, pytalam, pytalam.
Ale i tak ciezko bylo sie odnalzezc w domu.
Z tym kompaniem nie bedzie tak starsznie, jak wyszlismy do domu, to Majka byla taka juz odchowana, wiec traktowlam ja w kompieli normalnie, pepuszek zagojony, a ona choc malutka, to juz dalo sie ja trzymac tak pewnie.
Bedzie dobrze.
Widzisz jaka wasza Ludwisai jest dzielna, pokazala wszystkim ze umie walczyc o swoje, oby tak dalej.
Tak jak pisala, koelznak we wczesniejszym watku, wazne zeby nie porownywac dzieci.
Majka robila raczejw szytko w miare o czasie, w tych dolnych granicach, ale byla bardzo intesywnie rehabilitowna odkad skonczyla 2 m-ce, wiec to pewnei tego zasluga. zaczela raczkowac majac 8,5 m-ca, co bylo mega sukcesem, generzalnie uslyszama kiedys ze wczesniaki sa takie ospala przez swoje klopoty z napiecie, z niedojrzaloscia, i wlasnei to bylo widac w Majce, lezala jak kloda, a potem dostala tego powera, raczkowala, za cholere nie chciala siadac i dostalismy pozwolenie od neurologa i rehabilitanta zeby w 11 m-cu posadzic ja niejako an sile, i sie udalo, zaczela chodzic majac skonczone 15 m-cy, teraz zaczela juz podbiegac, ale wogole z niej taki otrozniaczek, a wszyscy jak ans widza to mowia o taka mala a juz chodzi, daja jej max 10 m-cy.
Ale naprawde to sprawa bardzo, bardzo indywidualna, czasem trzeba wlaozycz wiecej pracyw dziecko, ale czas pokarze co i jak.
Trzymaj sie ciepło.
no właśnie piszesz o napieciu. Czy Twoja Majka też miała napięcia mięśni? Bo mi powiedzieli właśnie że to jest objaw tego porażenia bo Ludi sie napina:/ a teraz im sie nie podoba że wytyka język za czesto a inne pielegniarki mówia że niektore dzieci tak mają . Metlik w głowie. Chociaż jestem wdzieczna pielegniarkom na Zaspie bo jak dla mnie to anioły , wiele pomogły psychicznie bo były chwile kiedy człowiek popostu wysiadał:( Na szczescie kiedy młoda sie uśmiecha to wynagradza wszytko.Ostatnio rozmawialismy z mężem że jak kiedyś bedziemy opowiadać Luviśce jak to było to ona napewno nie bedzie tym zainteresowana a dla nas to już wspomnienia na zawsze.