Re: Mamy wcześniaków...
no właśnie piszesz o napieciu. Czy Twoja Majka też miała napięcia mięśni? Bo mi powiedzieli właśnie że to jest objaw tego porażenia bo Ludi sie napina:/ a teraz im sie nie podoba że wytyka język...
rozwiń
no właśnie piszesz o napieciu. Czy Twoja Majka też miała napięcia mięśni? Bo mi powiedzieli właśnie że to jest objaw tego porażenia bo Ludi sie napina:/ a teraz im sie nie podoba że wytyka język za czesto a inne pielegniarki mówia że niektore dzieci tak mają . Metlik w głowie. Chociaż jestem wdzieczna pielegniarkom na Zaspie bo jak dla mnie to anioły , wiele pomogły psychicznie bo były chwile kiedy człowiek popostu wysiadał:( Na szczescie kiedy młoda sie uśmiecha to wynagradza wszytko.Ostatnio rozmawialismy z mężem że jak kiedyś bedziemy opowiadać Luviśce jak to było to ona napewno nie bedzie tym zainteresowana a dla nas to już wspomnienia na zawsze.
zobacz wątek