Widok
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Skopiowałam świeżą listę.. i tak patrzę, że połowa mamusiek z listy się nie udziela..
Pytałyście o podgrzewacz, mi udało się kupić okazyjnie na trójmiejskim forum od jednej dziewczyny. Mamy TT (jak butelki i laktator).
Jeśli chodzi o bujaczek to mamy bright starts Kaczuszkę, też od forumki jednej za okazyjną cenę :) Ma melodyjki i wibracje :)
Pytałyście o podgrzewacz, mi udało się kupić okazyjnie na trójmiejskim forum od jednej dziewczyny. Mamy TT (jak butelki i laktator).
Jeśli chodzi o bujaczek to mamy bright starts Kaczuszkę, też od forumki jednej za okazyjną cenę :) Ma melodyjki i wibracje :)
my używaliśmy podgrzewacza, bardzo się przydawał do MM, a potem do herbatki.
Skarabeusz a jaki masz materac? Czy te zabezpieczenia po bokach nie są za krótkie, bo to mnie jakoś przeraża że mała spadnie, i wg.
Co do bujaczka to mamy ale Tosia siedziała w nim może z 3 razy, kupiłam używany na szczęście nie dałam za niego dużo kasy, bo szkoda by było, może teraz mały będzie więcej siedział bo nie będę mogła mu poświecić tyle czasu co Tosi
Skarabeusz a jaki masz materac? Czy te zabezpieczenia po bokach nie są za krótkie, bo to mnie jakoś przeraża że mała spadnie, i wg.
Co do bujaczka to mamy ale Tosia siedziała w nim może z 3 razy, kupiłam używany na szczęście nie dałam za niego dużo kasy, bo szkoda by było, może teraz mały będzie więcej siedział bo nie będę mogła mu poświecić tyle czasu co Tosi
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Micasia materac mam na razie taki jaki był w zestawie czyli piankowy, wiem że nie jest najlepszy, w małym łóżeczku miałam kokos-gryka i był lepszy, pewnie też taki dokupię, choć na razie może trochę posłuży póki się nic z nim nie dzieje.
Ja właśnie kupowałam od innego sprzedawcy, niż ten co pokazywałaś bo wydawało mi się że na zdjęciach te podwyższone boki są dłuższe i muszę powiedzieć, że w zupełności wystarczają. Kładę na wszelki wypadek jeszcze przy łóżeczku gruby złożony koc, ale całe szczęście na razie nie był potrzebny:)
Ja właśnie kupowałam od innego sprzedawcy, niż ten co pokazywałaś bo wydawało mi się że na zdjęciach te podwyższone boki są dłuższe i muszę powiedzieć, że w zupełności wystarczają. Kładę na wszelki wypadek jeszcze przy łóżeczku gruby złożony koc, ale całe szczęście na razie nie był potrzebny:)
tutaj znalazłam taki który niby ma zabezpieczenie aż metr, więc długie się wydaje, i jest z tym lepszym materacem
http://allegro.pl/producent-lozko-miko-140-70-mat-kokos-gryka-i2906355024.html
http://allegro.pl/producent-lozko-miko-140-70-mat-kokos-gryka-i2906355024.html
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Rona ja miałam turystyczne, ubzdurałam sobie że w drewnianym dziecko zrobi sobie krzywdę i po prostu nikt nie mógł mnie przekonać.
kupiłam turystyczne, z regulowaną wysokością, http://allegro.pl/lozeczko-kojec-turystyczny-sklad-2-poziomy-6-kolo-i2929801305.html i u góry miałam jeszcze duży przewijak zamontowany.
Na górnym poziomie mała spała do ok 5 miesiąca, bo jak już zaczęła kombinować to wolałam ją obniżyć na dół, i do teraz w nim śpi. A spokojnie jeszcze w nim śpi, pewnie jeszccze z pół roku mogłaby w nim spać, ale chce ją przełożyć żeby mieć łóżeczko dla małego.
kupiłam turystyczne, z regulowaną wysokością, http://allegro.pl/lozeczko-kojec-turystyczny-sklad-2-poziomy-6-kolo-i2929801305.html i u góry miałam jeszcze duży przewijak zamontowany.
Na górnym poziomie mała spała do ok 5 miesiąca, bo jak już zaczęła kombinować to wolałam ją obniżyć na dół, i do teraz w nim śpi. A spokojnie jeszcze w nim śpi, pewnie jeszccze z pół roku mogłaby w nim spać, ale chce ją przełożyć żeby mieć łóżeczko dla małego.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
z rozstępami nie pomogę, bo na szczęście nie mam ani jednego na brzuchu z żadnej ciąży :)
za to mam na udach z okresu dojrzewania, ale niestety jak mi się to pojawiało to nie wiedziałam co to jest, nawet poszłam do dermatologa jak były jeszcze fioletowe i powiedziała mi, że to nic takiego!! co za menda... na takim etapie mogłam je jeszcze jakoś zatrzymać :(
myślę, że w aptece powinni coś doradzić
co do łóżeczka, to może być turystyczne od początku, pod warunkiem dokupienia materaca takiego do normalnego łóżeczka, bo te w komplecie to są takie tylko lekko obite gąbką deski
ja się zastanawiam nad kołyską teraz, bo koleżanka chce mi tanio sprzedać, ale nie wiem jeszcze jak to logistycznie ogarnąć :) mąż chce drugie zwykłe drewniane łóżeczko, ale miejsca za dużo nie mamy, więc musimy pomyśleć nad tym
za to mam na udach z okresu dojrzewania, ale niestety jak mi się to pojawiało to nie wiedziałam co to jest, nawet poszłam do dermatologa jak były jeszcze fioletowe i powiedziała mi, że to nic takiego!! co za menda... na takim etapie mogłam je jeszcze jakoś zatrzymać :(
myślę, że w aptece powinni coś doradzić
co do łóżeczka, to może być turystyczne od początku, pod warunkiem dokupienia materaca takiego do normalnego łóżeczka, bo te w komplecie to są takie tylko lekko obite gąbką deski
ja się zastanawiam nad kołyską teraz, bo koleżanka chce mi tanio sprzedać, ale nie wiem jeszcze jak to logistycznie ogarnąć :) mąż chce drugie zwykłe drewniane łóżeczko, ale miejsca za dużo nie mamy, więc musimy pomyśleć nad tym
Rona_ napewno nie polecam Ci wiklinowych koszy-kołysek. Przy każdym przewrocie wiklina skrzypi i wrażliwce się budzą (wiem z doświadczenia z pracy w żlobku).
Dla mnie te kosze i kołyski, to tylko ładnie wyglądają, bo w praktyce, to nie bardzo...
My mamy drewniane łóżeczko, na początku też zastanawiałam sie nad turystycznym, ale stwierdziłam, że żadne mi sie nie podoba :P
a drewniane dobraliśmy idealnie do koloru szafy i komody :)
Dla mnie te kosze i kołyski, to tylko ładnie wyglądają, bo w praktyce, to nie bardzo...
My mamy drewniane łóżeczko, na początku też zastanawiałam sie nad turystycznym, ale stwierdziłam, że żadne mi sie nie podoba :P
a drewniane dobraliśmy idealnie do koloru szafy i komody :)
My też mamy mało miejsca-mieszkamy w kawalerce wiec każdy centymetr na wagę złota:)
Ja rozstępów nie mam póki co,ale tak jak AsiaczeK_S_88 mam rozstępy na udach(ale bardzo małe-prawie niewidoczne)i na piersiach:(
smarowałam się od końca 3 miesiąca balsamem dla kobiet w ciąży z rossmanna,dużo kobiet go nie poleca bo długo się wchłania,ale mi on odpowiada bo jak się rano nasmaruje to jeszcze wieczorem przed kąpielą czuje,że skórę mam nawilżona.
Ja rozstępów nie mam póki co,ale tak jak AsiaczeK_S_88 mam rozstępy na udach(ale bardzo małe-prawie niewidoczne)i na piersiach:(
smarowałam się od końca 3 miesiąca balsamem dla kobiet w ciąży z rossmanna,dużo kobiet go nie poleca bo długo się wchłania,ale mi on odpowiada bo jak się rano nasmaruje to jeszcze wieczorem przed kąpielą czuje,że skórę mam nawilżona.
Cześć dziewczyny co do łóżeczka to jeszcze nie mamy , ale upatrzone mamy łóżeczko firmy KRUPŚ takie z którego pózniej zrobimy tapczanik . Cenę ma przystępną , 293 zł kosztuje w Tygrysku w Rumi .
mam pytanie bardzo puchną mi ręce i nogi , Palce u rąk mam tez spuchnięte i bolą mnie opuszki palców . Byłam tydzień temu u lekarki i poleciła mi diohespan max , wzięłam już 5 tabletek i na razie nie ma żadnej poprawy. Też tak macie ?
mam pytanie bardzo puchną mi ręce i nogi , Palce u rąk mam tez spuchnięte i bolą mnie opuszki palców . Byłam tydzień temu u lekarki i poleciła mi diohespan max , wzięłam już 5 tabletek i na razie nie ma żadnej poprawy. Też tak macie ?
Mi też puchną i nogi i ręce ale najgorsze jest drętwienie rąk w nocy!Masakra,szału można dostać budząc się co pół godziny.
Mój ginekolog twierdzi,że puchnę bo zbyt dużo ważę- ale czy normalne jest to,że jednego dnia ważę więcej o 4 kg niż dnia poprzedniego?Woda zatrzymuje mi się chyba w organizmie,ale na to też ginekolog ma jedną opowiedz-za dużo ważę.Więc z nim nie dyskutuje,póki wyniki mam dobre,ciśnienie też mam prawidłowe(specjalnie kupiłam ciśnieniomierz,żeby kontrolować ciśnienie w domu)niech sobie gada,ze zbyt dużo tyje-ja wiem swoje:)Chociaż rzeczywiście waga waha się od 11-stu do 15-stu kg na plusie!No ale co ja poradzę?Słodyczy nie jem,smażonych,tłustych potraw nie jadam(od paru lat mięsa nie jem)codziennie spaceruje wiec co innego mogę zrobić? Tyje-trudno będę się martwiła po porodzie,teraz najważniejsza jest Zuzia-żeby z nią było wszystko dobrze a ja jestem na drugim miejscu,jakoś przeżyje te spuchnięte nogi i drętwiejące ręce:)
Mój ginekolog twierdzi,że puchnę bo zbyt dużo ważę- ale czy normalne jest to,że jednego dnia ważę więcej o 4 kg niż dnia poprzedniego?Woda zatrzymuje mi się chyba w organizmie,ale na to też ginekolog ma jedną opowiedz-za dużo ważę.Więc z nim nie dyskutuje,póki wyniki mam dobre,ciśnienie też mam prawidłowe(specjalnie kupiłam ciśnieniomierz,żeby kontrolować ciśnienie w domu)niech sobie gada,ze zbyt dużo tyje-ja wiem swoje:)Chociaż rzeczywiście waga waha się od 11-stu do 15-stu kg na plusie!No ale co ja poradzę?Słodyczy nie jem,smażonych,tłustych potraw nie jadam(od paru lat mięsa nie jem)codziennie spaceruje wiec co innego mogę zrobić? Tyje-trudno będę się martwiła po porodzie,teraz najważniejsza jest Zuzia-żeby z nią było wszystko dobrze a ja jestem na drugim miejscu,jakoś przeżyje te spuchnięte nogi i drętwiejące ręce:)
Ja od początku ciąży przytyłam 10 kg. Przed ciążą miałam początki nadciśnienia i teraz mierzę ciśnienie codziennie . Ogólnie mi się waha jednego dnia mam 116/79/89 puls a następnego 125/84/88 puls . Biorę dopegyt dwa razy dziennie.
Mi lekarka powiedziała że mam duży brzuch jak na 29 tydzień ( to było tydzień temu) .Co ja moge na to poradzić ? widocznie dziecko jest spore lub dużo mam wód płodowych. Jem 4 posiłki dziennie . Nie powiem mam apetyt na słodkie , ale bez przesady nie opycham się.
Woda mi się chyba nie zbiera bo ja sporo siusiam czy to dzień czy noc. Ogólnie co pól godziny bądz godzina.
Mi lekarka powiedziała że mam duży brzuch jak na 29 tydzień ( to było tydzień temu) .Co ja moge na to poradzić ? widocznie dziecko jest spore lub dużo mam wód płodowych. Jem 4 posiłki dziennie . Nie powiem mam apetyt na słodkie , ale bez przesady nie opycham się.
Woda mi się chyba nie zbiera bo ja sporo siusiam czy to dzień czy noc. Ogólnie co pól godziny bądz godzina.
Rona - na drętwienie kończyn łykaj magnez, można brać nawet 3-krotną dawkę w ciąży, na prawdę to pomaga, pomaga też picie soku pomidorowego jeśli lubisz bo ma dużo potasu...
A na zatrzymywanie wody w organiźmie to polecam odstawić sól i wszystkie przyprawy z jej dodatkiem...
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 23 kg i lekarka dopiero w ostatnim miesiącu powiedziała mi, że mogłabym ciut schudnąć do porodu (jak szłam rodzić ważyłam 89 kg)
Teraz już ważę 83, ale miałam dużo wyższą wagę startową - 75 kg (nie udało mi się zrzucić nawet kilograma po pierwszej ciąży, a nawet 3 przytyłam...)
A na zatrzymywanie wody w organiźmie to polecam odstawić sól i wszystkie przyprawy z jej dodatkiem...
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 23 kg i lekarka dopiero w ostatnim miesiącu powiedziała mi, że mogłabym ciut schudnąć do porodu (jak szłam rodzić ważyłam 89 kg)
Teraz już ważę 83, ale miałam dużo wyższą wagę startową - 75 kg (nie udało mi się zrzucić nawet kilograma po pierwszej ciąży, a nawet 3 przytyłam...)
Bombelkowa - ja nie wiem kiedy miałabym jeść... jak wstaję o 7 rano, żeby wyszykować córkę do żłobka to zjadam kromeczkę chleba razowego z czymś tam i idę spać dalej
Jak wstanę to ok 13 wypijam jogurt
na 17, jak małż z córą wrócą robię obiad
zazwyczaj koło 20 - 21 zjadam jeszcze kromeczkę chleba z czymś tam albo jogurt
W nocy nie jestem głodna tylko piję wodę
I przy takich posiłkach mam często wrażenie, że mój żołądek jest wypchany do granic możliwości...
Mi nadciśnienie nie grozi - ostatnio na wizycie miałam 90/60...
Jak wstanę to ok 13 wypijam jogurt
na 17, jak małż z córą wrócą robię obiad
zazwyczaj koło 20 - 21 zjadam jeszcze kromeczkę chleba z czymś tam albo jogurt
W nocy nie jestem głodna tylko piję wodę
I przy takich posiłkach mam często wrażenie, że mój żołądek jest wypchany do granic możliwości...
Mi nadciśnienie nie grozi - ostatnio na wizycie miałam 90/60...
Bombelkowa staram nie dopuścić żeby być głodna. ten mój 4 posiłek to i tak jest jeden więcej niż przed ciążą . Tylko raz jak nie mogłam spać to zjadłam kanapkę w nocy . Normalnie to nie czuję głodu nocą. Jedynie to pragnienie, więc mam obok łóżka butelkę z wodą i popijam. między posiłkami zjem jogurt lub jakiś owoc i to mi w zupełności wystarcza. Też sporo piję ( kakao, kawa słaba sypana z mlekiem , Kawa inka, Herbaty owocowe i soki oraz kompot ).
ja praktycznie wcale soli nie używam :) może dlatego takie szczuplaki z nas :D
mi dziś jeden kamień z serca spadł... moi rodzice w pt wzięli nasze auto, żeby zawieźć dzieci na kinderparty do koleżanki i wczoraj tacie się przypomniało, że zamiast ropy wlał mi benzynę do diesla! i przyjechali tak do domu, na szczęście tylko kawałek
myślałam, że się wścieknę...
dzwoniłam do mechanika i mówił, żeby to spuścić, przepłukać ropą i jak odpali to dobrze, jak nie to jakieś tam wtryski paliwa do wymiany a to koszt ok 3 tys :/
na szczęście odpalił ! właśnie szwagier mi wszystko zrobił, uff
jeszcze tylko w pt wizyta i mam nadzieję, że też pozytywne wieści będą
mi dziś jeden kamień z serca spadł... moi rodzice w pt wzięli nasze auto, żeby zawieźć dzieci na kinderparty do koleżanki i wczoraj tacie się przypomniało, że zamiast ropy wlał mi benzynę do diesla! i przyjechali tak do domu, na szczęście tylko kawałek
myślałam, że się wścieknę...
dzwoniłam do mechanika i mówił, żeby to spuścić, przepłukać ropą i jak odpali to dobrze, jak nie to jakieś tam wtryski paliwa do wymiany a to koszt ok 3 tys :/
na szczęście odpalił ! właśnie szwagier mi wszystko zrobił, uff
jeszcze tylko w pt wizyta i mam nadzieję, że też pozytywne wieści będą
Witam Dziewczyny :)
Dołączę do Was... może i późno, ale nigdy nie mam czasu pisać, czytam Was jednak od początku.
Mam termin porodu na 18 marzec, spodziewamy się synka (to nasze drugie dziecko, mamy córeczkę 2 lata i 4 miesiące obecnie).
Ciąża przebiega bez konfliktowo. Jedynie lekki niedobór żelaza i problem z żylakami (dotąd mi zupełnie obcy).
Wyprawka już powoli kompletowana, mamy już większość ciuszków. Teraz kosmetyki, dodatki itd. Łóżeczko mamy tradycyjne drewniane, po córce, materac gryka-kokos.
Wózek też mam po córci (beżowy Emmaljunga, więc będzie pasował dla chłopca również). Miałam wózek 3 w 1.
Butelkę kupię na start bo różnie z tym karmieniem bywa... mam też podgrzewacz TT i u nas przydał się dopiero od momentu wprowadzenia innych posiłków.
Teraz muszę kupić troszkę pieluszek tetrowych, jakieś ręczniki itd. no i dla siebie kilka drobiazgów.
Pisałyście o pieluszkach. Przy córce tylko Pampersy się sprawdziły... przy innych było odparzenia pupy. Pupę myłam przy każdej zmianie pieluszki i smarowałam specjalną maścią pośladkową (na receptę od pediatry).
To chyba tyle z przygotowań :)
Przytyłam jak dotąd 11 kg.
Czuje się super :) i już się nie mogę doczekać maluszka.
Widzę, że i u Was do przodu :) Pozdrawiam wszystkie mamusie.
Dołączę do Was... może i późno, ale nigdy nie mam czasu pisać, czytam Was jednak od początku.
Mam termin porodu na 18 marzec, spodziewamy się synka (to nasze drugie dziecko, mamy córeczkę 2 lata i 4 miesiące obecnie).
Ciąża przebiega bez konfliktowo. Jedynie lekki niedobór żelaza i problem z żylakami (dotąd mi zupełnie obcy).
Wyprawka już powoli kompletowana, mamy już większość ciuszków. Teraz kosmetyki, dodatki itd. Łóżeczko mamy tradycyjne drewniane, po córce, materac gryka-kokos.
Wózek też mam po córci (beżowy Emmaljunga, więc będzie pasował dla chłopca również). Miałam wózek 3 w 1.
Butelkę kupię na start bo różnie z tym karmieniem bywa... mam też podgrzewacz TT i u nas przydał się dopiero od momentu wprowadzenia innych posiłków.
Teraz muszę kupić troszkę pieluszek tetrowych, jakieś ręczniki itd. no i dla siebie kilka drobiazgów.
Pisałyście o pieluszkach. Przy córce tylko Pampersy się sprawdziły... przy innych było odparzenia pupy. Pupę myłam przy każdej zmianie pieluszki i smarowałam specjalną maścią pośladkową (na receptę od pediatry).
To chyba tyle z przygotowań :)
Przytyłam jak dotąd 11 kg.
Czuje się super :) i już się nie mogę doczekać maluszka.
Widzę, że i u Was do przodu :) Pozdrawiam wszystkie mamusie.
Nie bylo mnie pol dnia a tu tyle wpisow,jak milo poczytac:)Co do rozstepow to tez mam z okresu dojrzewania i tak sie zastanawiam dlaczego?Przeciez teraz skora bardziej sie rozciaga...
Bylam u gin,malutka wazy kg,nadal nie ma imienia...
Wszystko ok,szyjka twarda,dluga:))
Asiaczek mam nadzieje ze u Ciebie tez juz sie wydluzyla.
Bylam u gin,malutka wazy kg,nadal nie ma imienia...
Wszystko ok,szyjka twarda,dluga:))
Asiaczek mam nadzieje ze u Ciebie tez juz sie wydluzyla.
tesula najpierw jesz o 7, a potem o 13 dopiero? wow! długa przerwa, mnie by Młody zakopał jakbym co 3-4h nie dała mu jeść.
karolkarumia, ja trochę ze wzgędu na nieszczęsną cukrzyce, w zasadzie codziennie jem tak:
9.00 śniadanie
12.00 II śniadanie
14.00 obiad
16.30 podwieczorek
18.30 kolacja I
21.30-22 kolacja II
Ona 23 witaj :) gdzie będziesz rodzić?
Wczoraj czytając dzieciową gazetę zaczęłam się zastanawiać.. (przez swoja cukrzycę nabawiłam się nawyku czytania etykiet)..
wiecie ile cukru jest w herbatkach granulowanych tyu hipp? Dramat jakiś..
spotkałyście się z wersją bez cukru?
Podobnie z kaszkami Bobovita np..
wszystko jest naszpikowane, tak że szok.
karolkarumia, ja trochę ze wzgędu na nieszczęsną cukrzyce, w zasadzie codziennie jem tak:
9.00 śniadanie
12.00 II śniadanie
14.00 obiad
16.30 podwieczorek
18.30 kolacja I
21.30-22 kolacja II
Ona 23 witaj :) gdzie będziesz rodzić?
Wczoraj czytając dzieciową gazetę zaczęłam się zastanawiać.. (przez swoja cukrzycę nabawiłam się nawyku czytania etykiet)..
wiecie ile cukru jest w herbatkach granulowanych tyu hipp? Dramat jakiś..
spotkałyście się z wersją bez cukru?
Podobnie z kaszkami Bobovita np..
wszystko jest naszpikowane, tak że szok.
Rona ja też miałam wagę wyjściową bardzo dużą, troche wsytd się przyznać bo 81 kg (niestety leczyłam tarczyce przed ciążą i wtedy przytyłam ok 15 kg), nie narzekam jednak na obrzęki - nie mówie że ich nie mam, ja bynajmniej nie czuje, moja lekarka zawsze na badaniu złapie mnie za kostkę i stwierdza no są małe obrzęki - ja jednak nie dostrzegam tego, od początku mam problemy z ciśnieniem (na badniu potrafiłam mieć 140/85), biorę dopyget ale raz dziennie 1/2 tabletki, w pierwszym trymestrze przytyłam 5 kg i wtedy lekarka "pogroziła palcem", pije dużo wody ponieważ mam cały czas problem z nerkami, doszła jeszcze dieta cukrzycowa i w drugim trymestrze przytyłam tylko 1 kg, chodzi mi o to że wkurzyła mnie diagnoza twojego lekarza że zbiera ci sie woda bo dużo ważysz!
AsiaDK problemy z tarczyca dobrze znam, dwa lata temu-w dwa miesiące utyłam 15 kg!!!Jestem pod stałą opieką endokrynologa i organizm pod względem hormonalnym miałam do macierzyństwa przygotowany.Moja waga wyjściowa 68 kg z tym,że ja normalnie ważyłam zawsze ok 60 kg no ale jak to bywa z hormonami raz jest lepiej raz gorzej,wiec przed zajściem w ciąże nie zdążyłam zgubić tych nadprogramowych kg.
Mnie też denerwuje mój ginekolog ba zawsze strasznie się stresuje przed wizytą,bo wiem ze znowu będzie marudził,że dużo ważę.Żebym jeszcze naprawdę pakowała w siebie tony jedzenia,podjadała słodycze to ok-miałby powód żeby marudzić a tak dostaje mi się za niewinność.A jak mu tłumacze,że nie jem słodyczy i staram się zdrowo odżywiać to mówi,że z powietrza mi kilogramów nie przybywa.I gadaj z takim.Wiec na ostatniej wizycie w ogóle z nim nie dyskutowałam,bo niema sensu-On i tak wie lepiej,że się objadam batonikami:)
Mnie też denerwuje mój ginekolog ba zawsze strasznie się stresuje przed wizytą,bo wiem ze znowu będzie marudził,że dużo ważę.Żebym jeszcze naprawdę pakowała w siebie tony jedzenia,podjadała słodycze to ok-miałby powód żeby marudzić a tak dostaje mi się za niewinność.A jak mu tłumacze,że nie jem słodyczy i staram się zdrowo odżywiać to mówi,że z powietrza mi kilogramów nie przybywa.I gadaj z takim.Wiec na ostatniej wizycie w ogóle z nim nie dyskutowałam,bo niema sensu-On i tak wie lepiej,że się objadam batonikami:)
Cześć Dziewczyny, chciałabym się przyłączyć do waszego wątku. To moja pierwsza ciąża. Oficjalny termin mam na 23.02.2013, ale wg moich obliczeń i usg będzie to raczej 03.03. :) Rodzić mam zamiar w Redłowie, bo mam tam najbliżej. Rozważałam tez Kliniczną, ale podobno często odsyłają z powodu braku miejsc, a nie chcę rodzić na Zaspie ani tym bardziej w Wojewódzkim.
Karolka mi też puchły bardzo nogi, wyglądały jak nogi słonia - conajmniej 3 razy większe niż normalnie. Przestraszyłam się, że to zakrzepica albo zatrucie ciążowe (podobno też może się tak objawiać), ale moja Pani Dr powiedziała, że dopóki opuchliźnie nie towarzyszy ból to jest to zwykły objaw ciążowy. Też zaleciła mi diohespan i specjalne podkolanówki, a poza tym powiedziała, że przede wszystkim mam więcej pić i odpoczywać. Teraz od miesiąca jestem na zwolnieniu, więc zwolniłam tempo i przede wszystkim nie siedzę już prawie 8 godzin w jednej pozycji i te dolegliwości mi minęły. Aha, żeby wykluczyć zakrzepicę lekarka zleciła mi badanie na D-dimery.
Karolka mi też puchły bardzo nogi, wyglądały jak nogi słonia - conajmniej 3 razy większe niż normalnie. Przestraszyłam się, że to zakrzepica albo zatrucie ciążowe (podobno też może się tak objawiać), ale moja Pani Dr powiedziała, że dopóki opuchliźnie nie towarzyszy ból to jest to zwykły objaw ciążowy. Też zaleciła mi diohespan i specjalne podkolanówki, a poza tym powiedziała, że przede wszystkim mam więcej pić i odpoczywać. Teraz od miesiąca jestem na zwolnieniu, więc zwolniłam tempo i przede wszystkim nie siedzę już prawie 8 godzin w jednej pozycji i te dolegliwości mi minęły. Aha, żeby wykluczyć zakrzepicę lekarka zleciła mi badanie na D-dimery.
A ja miałam dzisiaj sen, że mąż mi sierpem do trawy zrobił cesarkę i wyjął z brzucha misia. NIGDY więcej śledzi przed snem, hehehehe.
Z posta, którego mi skasowało: do dziewczyn, które chcą mieć drewniane łóżeczka:
Dzieci rosną. Rosną im też małe, śliczne ząbki. I te ząbki, wraz z właścicielem, się pionizują.. Moja młoda obgryzła dookoła ślicznie łóżeczko, jak wiewióreczka. dlatego polecam wam zaopatrzyć się w takie silikonowe ranty zakładane na całą długość boków łóżeczka, koszt nieduży, dziecko lakieru nie obeżre, no i nie zapominajmy o wrażeniach estetycznych... :) Kiedyś takie coś w IKEA było, teraz nie wiem :)
Z posta, którego mi skasowało: do dziewczyn, które chcą mieć drewniane łóżeczka:
Dzieci rosną. Rosną im też małe, śliczne ząbki. I te ząbki, wraz z właścicielem, się pionizują.. Moja młoda obgryzła dookoła ślicznie łóżeczko, jak wiewióreczka. dlatego polecam wam zaopatrzyć się w takie silikonowe ranty zakładane na całą długość boków łóżeczka, koszt nieduży, dziecko lakieru nie obeżre, no i nie zapominajmy o wrażeniach estetycznych... :) Kiedyś takie coś w IKEA było, teraz nie wiem :)
M&ms, jak gdzieś znajdziesz takie nakładki to koniecznie napisz gdzie :) u nas dziewczyny nie gryzły łóżeczek, ale Zuzia miała dwa razy zerwane więzadełko górnej wargi, bo skakała, a była tak niska, że akurat na wysokości ust miała tą barierkę i przywaliła... aż raz nas lekarz straszył szyciem :/ na szczęście samo się zagoiło. No i my kupiliśmy w sklepie hydraulicznym takie piankowe otulinki na rury :D i przywiązaliśmy sznurkiem ;) nie miałam pojęcia, że istnieją takie specjalne ranty ;) a szukałam...
Fajne macie sny :D
Fajne macie sny :D
kazdy jest inny i określone objawy są u innych mniej lub bardziej nasilone, lekarka jak zobaczyła moje wyniki glukozy to powiedziała że dobrze że nie mam glukozy w moczu ..., bombelkowa wydaje mi się że im więcej masz objawów tym stan jest poważniejszy .... może właśnie wtedy wprowadza się insuline ...
Dokładnie tak jak napisała AsiaczeK - u mnie też była położna... i zaoferowała sie, że mi ściągnie szwy po cesarce... ale jak je zobaczyła to stwierdziła "nich oni je sobie sami ściągają" (ja byłam umówiona w Swissie na dzień później ale ona się uparła:)
Okazało się że szwy były rozpuszczalne i trzeba było tylko obciąć supełki :D a że w państwowych szpitalach szyją wszystko zwykłą nicią to ona była w szoku ...
Okazało się że szwy były rozpuszczalne i trzeba było tylko obciąć supełki :D a że w państwowych szpitalach szyją wszystko zwykłą nicią to ona była w szoku ...
hej, oczywiscie wtrace sie jesli chodzi o ciezarowki cukrzycowe.
Bombelkowa, mialam cukrzyce od 16tc z Nell, w uk bada sie ja 2x w ciazy a nie raz jak to w pl, i glukoza i cialka ketonowe pojawily sie mi ok 30tc zawsze w moczu, ale zaraz zaczelam brac insuline itp.
ja mialam cukrzyce z komplikacjami iwszystkie komplikacje z dzieckiem nas rowniez spotakaly niestety, ale wszystko pieknie po d kontrola...oczywiscie u mnie ok 10tyg byla dieta, pozniej 2 tyg na metforminie i zaraz insulina i tak do konca, w momencie porodu wszystko odstawilam, niestety w czasie porodu mialam podawana glukoze i insuline, i nie pozwolono mi rodzic naturalnie plus duze dziecko, od 28tc co 2 tyg usg, i od 32tc staly pobyt w szpitalu, wiec Asiaczek czasami szpital jest lepszy, bo dzieki temu donosilam dziecko do tego 37tc, a i tak urodzila sie duza, bo 3900g, aha celem lekarzay byla donoszona ciaza, dziecko do 4kg, i fakt po insulinie nie rosla juz, ale urodzila sie z niskim cukrem itd.
i powodzenia. aha nie mam cukrzycy juz, ale w uk jest takie prawo, ze teraz mam robione co roku hemoglobine cukrzycowa czy cos takiego, przynajmniej nie musze pic tej glukozy, bleee
plusem calej ciazy bylo to, ze nic nie przytylam, niestety juz wrocilo hihi
Bombelkowa, mialam cukrzyce od 16tc z Nell, w uk bada sie ja 2x w ciazy a nie raz jak to w pl, i glukoza i cialka ketonowe pojawily sie mi ok 30tc zawsze w moczu, ale zaraz zaczelam brac insuline itp.
ja mialam cukrzyce z komplikacjami iwszystkie komplikacje z dzieckiem nas rowniez spotakaly niestety, ale wszystko pieknie po d kontrola...oczywiscie u mnie ok 10tyg byla dieta, pozniej 2 tyg na metforminie i zaraz insulina i tak do konca, w momencie porodu wszystko odstawilam, niestety w czasie porodu mialam podawana glukoze i insuline, i nie pozwolono mi rodzic naturalnie plus duze dziecko, od 28tc co 2 tyg usg, i od 32tc staly pobyt w szpitalu, wiec Asiaczek czasami szpital jest lepszy, bo dzieki temu donosilam dziecko do tego 37tc, a i tak urodzila sie duza, bo 3900g, aha celem lekarzay byla donoszona ciaza, dziecko do 4kg, i fakt po insulinie nie rosla juz, ale urodzila sie z niskim cukrem itd.
i powodzenia. aha nie mam cukrzycy juz, ale w uk jest takie prawo, ze teraz mam robione co roku hemoglobine cukrzycowa czy cos takiego, przynajmniej nie musze pic tej glukozy, bleee
plusem calej ciazy bylo to, ze nic nie przytylam, niestety juz wrocilo hihi
chodzilo mi, ze smam mialam malego szkraba i niestety nie moglam sie opiekowac, wtedy pomogla moja mama i zajela sie mi starsza, bo ja niestety musialam lezec w szpitalu, dzieki temu moglam donosic ta druga , w domu nie moglam , do tego jeszcze praca na caly etat, wiem , ze masz sama nakaz lezenie od lekarza itp, mam nadzieje, ze z szyjka bedzie ok i nie bedzie sie skracac, ale ja nie chialam rodzic w 32tc itp, bo nie chcialam wczesniaka i myslalam o tym, co jest dla drugiej lepsze, choc pobyt w szpitalu uwazam za traumatyczny, na szczescie corka mogla mnie odwiedzac. i uwazam, ze nic na sile, czasami jest to lepsze rozwiazanie dla dziecka w brzuszku itp.
wlasnie tez nie mialam nigdy w moczu dopiero jak wlaczylam insuline ( 32tc), wczesniej nie mialam rowniez i badania byly ok. mi jeszcze tarczyce bardzo badano przy tej cukrzycy, ale zawsze bylo ok.aha i jest jeszcze cos takiego fruktoza jest bardziej miarodajna niz glukoza, bo to jest tzw.cukier ukryt itp.
Tylko, że Ty miałaś o tyle lepiej, że miałaś mamę na miejscu... ja nie mam nikogo, kto mógłby się zająć dziećmi... a naprawdę dużo leżę, wstaję tyle co do toalety, wstawić obiad (wszystko mąż mi wieczorem przygotuje), nałożyć ten obiad (sam się robi w parowarze, więc nic nie muszę mieszać) i zrobić Oli mleko do spania. Jeśli nie będzie poprawy i będę musiała nadal leżeć to zatrudnię opiekunkę, pomoc domową i będę wstawać tylko do toalety, ale nie wyobrażam sobie zostawić Oli od tak z dnia na dzień obcej osobie, skoro ponad rok tylko ze mną jest...
Bombelkowa - cukrzyca ciężarnych to nie jest choroba a jedynie zaburzenie metaboliczne spalania cukru, dlatego inne są normy, inne objawy i inne postępowanie - abyś miała cukier w moczu musiałabyś mieć dużo wyższy jego poziom we krwi...
Dieta ma zapobiec cukrzycy i otyłości u dziecka, nie u Ciebie, może słyszałaś o tym przypadku, gdzie lekarze na zaspie robili cesarkę i urodziła się 7 kilogramowa dziewczynka -jej mama miała cukrzycę http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gdansk-urodzil-sie-najwiekszy-noworodek-w-polsce-dziewczynka-wazy-prawie-7-kg-i-mierzy-69-cm_218269.html taki sam efekt może dać nie zdiagnozowana cukrzyca ciężarnych...
Pomyśl, że stosujesz dietę dla dobra tej kruszynki którą masz pod sercem, zaciśnij zęby i wytrzymaj te nie całe 3 miesiące
Dieta ma zapobiec cukrzycy i otyłości u dziecka, nie u Ciebie, może słyszałaś o tym przypadku, gdzie lekarze na zaspie robili cesarkę i urodziła się 7 kilogramowa dziewczynka -jej mama miała cukrzycę http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gdansk-urodzil-sie-najwiekszy-noworodek-w-polsce-dziewczynka-wazy-prawie-7-kg-i-mierzy-69-cm_218269.html taki sam efekt może dać nie zdiagnozowana cukrzyca ciężarnych...
Pomyśl, że stosujesz dietę dla dobra tej kruszynki którą masz pod sercem, zaciśnij zęby i wytrzymaj te nie całe 3 miesiące
no ja mam wszystkich na miejscu, mieszkam z teściami, rodzice 300m dalej, ale wszyscy pracują :/
więc skoro nie muszę mieć żadnych kroplówek, biorę leki i mogę leżeć w domu to nie widzę potrzeby leżenia w szpitalu :) mam nadzieję, że nie zajdzie taka potrzeba, bo jeśli tak, to mąż będzie musiał zrezygnować z pracy, którą de facto zaczął dopiero tydzień temu po 4 miesiącach bezrobocia :/ więc nawet na L4 na opiekę nie może sobie pozwolić
więc skoro nie muszę mieć żadnych kroplówek, biorę leki i mogę leżeć w domu to nie widzę potrzeby leżenia w szpitalu :) mam nadzieję, że nie zajdzie taka potrzeba, bo jeśli tak, to mąż będzie musiał zrezygnować z pracy, którą de facto zaczął dopiero tydzień temu po 4 miesiącach bezrobocia :/ więc nawet na L4 na opiekę nie może sobie pozwolić
AsiaczeK - nie przejmuj się tym co napisała Izulucha - ona mieszka w UK tam ciążę prowadzi się u położnej i dopiero jak coś jest nie tak to trafia się do lekarza i do szpitala...
U nas wszystko nadzoruje lekarz (niby forsują, żeby więcej obowiązków na położne przenieść, ale czarno to widzę...) a on ma szerszą wiedzę medyczną niż położna i na pewno wie co robi...
Koleżanka w 6 m-cu miała skróconą szyjkę, miała się oszczędzać, leżeć, nie chodzić po schodach itp. do tego miała cukrzycę ciężarnych ...
Urodzila w terminie, a ostatni miesiąc się zdecydowanie nie oszczędzała, bo jak już donosiła do 36 tygodnia to lekarz dał jej luz więc łaziła po sklepach, na spacery itp. a w końcu jeszcze musiała się nachodzić po schodach w szpitalu, żeby wywołać skurcze...
U nas wszystko nadzoruje lekarz (niby forsują, żeby więcej obowiązków na położne przenieść, ale czarno to widzę...) a on ma szerszą wiedzę medyczną niż położna i na pewno wie co robi...
Koleżanka w 6 m-cu miała skróconą szyjkę, miała się oszczędzać, leżeć, nie chodzić po schodach itp. do tego miała cukrzycę ciężarnych ...
Urodzila w terminie, a ostatni miesiąc się zdecydowanie nie oszczędzała, bo jak już donosiła do 36 tygodnia to lekarz dał jej luz więc łaziła po sklepach, na spacery itp. a w końcu jeszcze musiała się nachodzić po schodach w szpitalu, żeby wywołać skurcze...
tak, wiem, tylko moja lekarka też wspominała o szpitalu, że powinnam tam trafić...
jednak mam nadzieję, że będzie ok, że szyjka się wydłużyła po tak długim leżeniu i będę mogła się poruszać chociaż po mieszkaniu i coś zrobić, bo mnie już wszystko boli :P
to samo miałam z Olą w 26tyg, tyle, że wtedy szyjka miała 36mm a teraz 20mm, no ale wtedy po tygodniu leżenia łaziłam po jarmarku dominikańskim bo już skurczy nie miałam, a i tak się wydłużyła :) i urodziłam w terminie :) byle do piątku :)
myślałam też o krążku jakby się nie poprawiło, ale nie wiem co na ten temat moja pani doktor sądzi... z tego co czytałam zakłada się przy skracającej szyjce i wtedy można normalnie funkcjonować (oprócz sexu;))
jednak mam nadzieję, że będzie ok, że szyjka się wydłużyła po tak długim leżeniu i będę mogła się poruszać chociaż po mieszkaniu i coś zrobić, bo mnie już wszystko boli :P
to samo miałam z Olą w 26tyg, tyle, że wtedy szyjka miała 36mm a teraz 20mm, no ale wtedy po tygodniu leżenia łaziłam po jarmarku dominikańskim bo już skurczy nie miałam, a i tak się wydłużyła :) i urodziłam w terminie :) byle do piątku :)
myślałam też o krążku jakby się nie poprawiło, ale nie wiem co na ten temat moja pani doktor sądzi... z tego co czytałam zakłada się przy skracającej szyjce i wtedy można normalnie funkcjonować (oprócz sexu;))
tesula, ale ja nie marudzę wcale na dietę - jest to jakaś rystrykcja - fakt, ale tragedii jako takiej nie ma.
Brakuje mi węglowodanów, ale nie typowo slodyczy, a raczej płatków kukurydzianych na mleku, czy kanapki z dżemem truskawkowym.. Ot takie zachcianki ;)
Także tu nie o diete chodzi, bo z nią sobie radzę.
Zastanawiają mnie tylko te wyniki stąd moje marudzenie :)
Jutro mam kontrolę, także się dowiem co i jak.
Dzieki :)
Brakuje mi węglowodanów, ale nie typowo slodyczy, a raczej płatków kukurydzianych na mleku, czy kanapki z dżemem truskawkowym.. Ot takie zachcianki ;)
Także tu nie o diete chodzi, bo z nią sobie radzę.
Zastanawiają mnie tylko te wyniki stąd moje marudzenie :)
Jutro mam kontrolę, także się dowiem co i jak.
Dzieki :)
Witajcie przyszłe mamusie :)
Urodziłam swoją córeczkę w kwietniu 2012 roku, mak po niej mnóstwo ciuszków od narodzin do 8 miesięcy... Można któras z Was jest zainteresowana??? Niestety jestem mamusią pracująca więc jak wracam do domu to szkoda mi czasu żeby robić zdjecia, poza tym jest tego tak dużo:) wolę zająć się moimi Maluchami. Chętnie sprzedam je za grosze warunek jest taki że trzeba by było mnie odwiedzić, obejrzeć sobie ciuszki i coś wybrać ,dosłownie jak w lumpeksie :))
Dodam jeszcze że mieszkam na Karczemkach
ZAPRASZAM
Urodziłam swoją córeczkę w kwietniu 2012 roku, mak po niej mnóstwo ciuszków od narodzin do 8 miesięcy... Można któras z Was jest zainteresowana??? Niestety jestem mamusią pracująca więc jak wracam do domu to szkoda mi czasu żeby robić zdjecia, poza tym jest tego tak dużo:) wolę zająć się moimi Maluchami. Chętnie sprzedam je za grosze warunek jest taki że trzeba by było mnie odwiedzić, obejrzeć sobie ciuszki i coś wybrać ,dosłownie jak w lumpeksie :))
Dodam jeszcze że mieszkam na Karczemkach
ZAPRASZAM
Asiaczek super że wszystko w porządku i nie musisz już cały zas leżeć, bo to jest męczące.
My od początku używaliśmy rożka do spania, i mała miała poduszeczkę pod głową. I po jakiś 3miesiącach zrezygnowaliśmy z rożka i od tego czasu mała śpi przykryta kołdrą.
My od początku używaliśmy rożka do spania, i mała miała poduszeczkę pod głową. I po jakiś 3miesiącach zrezygnowaliśmy z rożka i od tego czasu mała śpi przykryta kołdrą.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Asiaczek trzymam kciuki za poprawę długości szyjki :)
My mamy taki leżaczek jak tesula i jest niezniszczalny :)) wytrzymuje obciążenie ponad 18 kg :PP :)) jedyne co to nie potrafię zdjąć tego materiału żeby go do pralki wrzucić :(
Któraś z Was pytała o 'schowanie' łóżeczka teraz i wyjęcie jak pojawi się maleństwo - u nas to za pierwszym razem sie sprawdziło z tym że łóżeczko zniknęło przy przeprowadzce, a pojawił się nowy tapczanik :) Teraz też miałam plan że przy przemeblowaniu zniknie łóżeczko ale nie dojechało łóżko dla starszaka, więc póki co chłopaki śpią na swoich dotychczasowych wyrkach :P ale mały zasypia na łóżku brata, bo stoi tam gdzie wcześniej była nasza kanapa :PP Mam nadzieje, ze najdalej w nast. tygodniu będzie transport i wtedy będę przyzwyczajać małego żeby zasypiał u siebie :)) Hmm a może obu naraz spróbuje przestawić na zasypianie we właściwych miejscach :PP :)) marzenia.... :)))
My mamy taki leżaczek jak tesula i jest niezniszczalny :)) wytrzymuje obciążenie ponad 18 kg :PP :)) jedyne co to nie potrafię zdjąć tego materiału żeby go do pralki wrzucić :(
Któraś z Was pytała o 'schowanie' łóżeczka teraz i wyjęcie jak pojawi się maleństwo - u nas to za pierwszym razem sie sprawdziło z tym że łóżeczko zniknęło przy przeprowadzce, a pojawił się nowy tapczanik :) Teraz też miałam plan że przy przemeblowaniu zniknie łóżeczko ale nie dojechało łóżko dla starszaka, więc póki co chłopaki śpią na swoich dotychczasowych wyrkach :P ale mały zasypia na łóżku brata, bo stoi tam gdzie wcześniej była nasza kanapa :PP Mam nadzieje, ze najdalej w nast. tygodniu będzie transport i wtedy będę przyzwyczajać małego żeby zasypiał u siebie :)) Hmm a może obu naraz spróbuje przestawić na zasypianie we właściwych miejscach :PP :)) marzenia.... :)))
Bombelkowa-wszystko jest możliwe, że trafimy razem na oddział bo wiadomo jak to jest z tymi planowanymi datami porodu. Czasami maluszek pcha się szybciej a czasami woli u mamusi w brzuszku jeszcze poimprezować.
Szuwarkowa80 u nas to było tak, że ja nie chciałam, żeby mąż był przy porodzie bo się tyle nasłuchałam od różnych osób, że później obrzydzenie będzie miał ni takie tam. Długo wykłócałam się z mężem ale bez skutku-uparty osioł. No ale w sumie to doszłam do wniosku, że mężczyzna musi naprawdę wykazać się odwagą i dojrzałością, żeby się zdecydować na taki krok. A ci faceci co później brzydzą się swoich żon to są jeszcze niedojrzałe osobniki :-). Tak to sobie tłumaczę bo mój mąż tak czy siak będzie przy porodzie a co będzie później to się okaże.
Szuwarkowa80 u nas to było tak, że ja nie chciałam, żeby mąż był przy porodzie bo się tyle nasłuchałam od różnych osób, że później obrzydzenie będzie miał ni takie tam. Długo wykłócałam się z mężem ale bez skutku-uparty osioł. No ale w sumie to doszłam do wniosku, że mężczyzna musi naprawdę wykazać się odwagą i dojrzałością, żeby się zdecydować na taki krok. A ci faceci co później brzydzą się swoich żon to są jeszcze niedojrzałe osobniki :-). Tak to sobie tłumaczę bo mój mąż tak czy siak będzie przy porodzie a co będzie później to się okaże.
szuwarkowa jak już wywołaś ten temat, to napiszcie dziewczyny co o tym sądzicie, chodzi mi czy zmuszać faceta jeżeli nie chce być przy porodzie, mój mąż ma być ze mną, ale na ostanią faze porodu ma wyjść, a ja nie chce go do tego zmuszać, rozumiem go, a przede wszystkim znam, jego obrzydza okres u kobiety, nie zniósł by porodu, wczoraj dyskutowałam ze znajomą która urodziła 3 miesiące temu synka i zmusiła swojego partnera do obecności przy porodzie i próbowała na siłe mi wcisnąć swoją rację, typu że mój mąż będzie tego żałował, że wtedy nawiązuje się więź z dzieckiem (ja nie uważam że facet kocha mniej swoje dziecko bo nie był przy porodzie), ja podchodze do tego w taki sposób, iż wiem że niektórzy mężczyźni są zachwyceni porodem (np. brat mojego męża), ale są też mężczyźni którzy przeżywają traumę z tego powodu (mamy znajomego który po obecności przy porodzie powiedział, że było to dla niego najbardziej traumatyczne przezycie w życiu i że on już nie chce więcej dzieci)
Mojego męża wpuścili dopiero wtedy, jak przebito mi pęcherz płodowy... Byłam wtedy już tak wyczerpana 16togodzinnym bólem, że było mi wszystko jedno- pamiętam tylko, jak mówił do mnie "oddychaj" i "spokojnie". Finalnie i tak skończyło się cesarką, z której pamiętam jeszcze mniej, tyle tylko, że trzęsłam się jak osika, i byłam tak zamulona, że zapomniałam zapytać o dziecko :) Dopiero mąż następnego dnia mi ją przywiózł (cięcie miałam przed północą)
AsiaDK to też jest dobre rozwiązanie, bo mąz będzie z Tobą większość czasu i w ostatnim momencie sam podejmie decyzję czy zostaje czy nie, tak jak napisała Asiaczek - niektórzy mają wyjść a w końcu zostają. Na siłę nie ma co zmuszać. Ale obecność przez ten czas 'oczekiwania' na finał jest pomocna - może podać coś z torby, pomóc się przewrócić, pójść do łazienki, jest z kim pogadać :), ktoś z boku patrzy personelowi 'na ręce' :P itd.
Mój mąż był ze mną przy obu porodach, tzn. na samo CC, przy pierwszym synku, na salę operacyjną go nie wpuścili, ale poprosili zaraz po wyjęciu małego do pokoju obok gdzie malucha badali, mierzyli itd i zaraz po ubraniu dostał małego na ręce :) ja go słyszałam, on słyszał i widział lekarzy jak mnie szyli. Przy drugim udało się sn i był ze mną cały czas.
Teraz sprawy sie trochę pokomplikowały, więc nie wiem czy uda nam sie zorganizować kogoś kto przyjedzie do dzieci, ale mam nadzieje, że się uda :)
Mój mąż był ze mną przy obu porodach, tzn. na samo CC, przy pierwszym synku, na salę operacyjną go nie wpuścili, ale poprosili zaraz po wyjęciu małego do pokoju obok gdzie malucha badali, mierzyli itd i zaraz po ubraniu dostał małego na ręce :) ja go słyszałam, on słyszał i widział lekarzy jak mnie szyli. Przy drugim udało się sn i był ze mną cały czas.
Teraz sprawy sie trochę pokomplikowały, więc nie wiem czy uda nam sie zorganizować kogoś kto przyjedzie do dzieci, ale mam nadzieje, że się uda :)
mój mąż też miał przy pierwszym porodzie wyjść w ostatniej fazie, ale tak się mną zajął żebym oddychała, bo za szybko oddychałam i bym im tam odjechała gdyby nie mąż, a ja tylko jego słuchałam.
Tak się mną zajął że się śmiał że on nie wie kiedy mu nożyczki w ręce włożyli i pępowinę przecinał. Pytałam się go kilka razy czy coś widział i wg, ale mówi że patrzył tylko na moją głowę i potem widział już tylko mała.
Tak się mną zajął że się śmiał że on nie wie kiedy mu nożyczki w ręce włożyli i pępowinę przecinał. Pytałam się go kilka razy czy coś widział i wg, ale mówi że patrzył tylko na moją głowę i potem widział już tylko mała.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
dziewczeta ja mysle ze warto chodzic na szkole rodzenia z partnerem, on ma wtedy mozliwosc zobaczenia ze inni faceci tez aktywnie wlaczaja sie w ciaze partnerki facet to facet jak mu kobieta mowi"pojdz ze mna na porod..."to nie wie co sam ma o tym myslec , z jednej strony chce. a z drugiej mysli ze jak mu partnerka bedzie cierpiec z bolu to personel szpitalny wyrznie w pien zeby tylko jej ulzyli;-) oni nas kochają! a jak mu facet na szkole rodzenia powie ze tez idzie z zona na porod to moze latwiej bedzie mu podjac taką decyzje....tak wiec dziewczyny niech faceci beda glowa a le my szyją, ktora nią kreci......i uwazam ze maz na prodzie jak najbardziej tak
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
kataleja 15.04.synus kliniczna
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
dolaczylam do listy:_)
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
kataleja 15.04.synus kliniczna
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
dolaczylam do listy:_)
Aktualizuję listę :-)
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Ja nie chcę, żeby mój mąż był przy porodzie, bo to jednak nie jest piękny widok i nie chcę ryzykować jakiś kłopotów później ;) A ja sobie sama poradzę. Chociaż osoba bliska jako wsparcie, szczególnie przed ostatnim etapem porodu by się przydała, dlatego zastanawiam się czy nie rodzić z siostrą, a mąż czekałby na korytarzu.
Ja miałam planowaną cesarkę, więc męża nie było bezpośrednio przy mnie, ale widział wszystko przez szybę (nie wiedzieliśmy, że będzie można) i stwierdził po wszystkim, że to było surrealistyczne wrażenie, że tu mnie kroja, a ja w najlepsze z panią anestezjolog sobie rozmawiam i się śmieję...
gdybym rodziła naturalnie byłby przy mnie na pewno przez cały czas, on nie z tych co mdleją na widok krwi czy się jej brzydzą
gdybym rodziła naturalnie byłby przy mnie na pewno przez cały czas, on nie z tych co mdleją na widok krwi czy się jej brzydzą
Rona no właśnie nigdy wcześniej nie miałam problemów z tarczycą ani też nikt u mnie w rodzinie nie ma z tym problemów. Jak zaszłam w ciążę to lekarz kazał zrobić te podstawowe badania i TSH dodatkowo. Wynik TSH mieścił się spokojnie w wyznaczonym przedziale czyli było ok ale lekarz stwierdził, że jak na ciężarną to pomimo, że się mieści to i tak zły wynik. Dał mi tabletki zapomniałam nazwę ale na niedoczynność i to 25 mg. Po 2 miesiącach znów kazał ponowić badania i nie wiem czy to przez te tabletki ale wynik masakrycznie wyszedl poza pwyznaczony przedział. Więc lekarz kazał mi zgłosić się do endokrynologa bo mam sporą niedoczynność niby.
W ciąży TSH powinno być niskie,na granicy dolnej normy(przynajmniej tak twierdzi moja Pani endokrynolog)Ja się leczę na niedoczynność i radziłabym Ci jak najszybciej zgłosić się do endokrynologa bo niedoczynność w ciąży jest niebezpieczna dla dziecka.Nie chce Cię denerwować niepotrzebnie bo lekarzem nie jestem i pewnie jak nigdy nie chorowałaś na tarczyce to sytuacja jest u Ciebie inna niż u mnie.
Bierzesz może euthyrox?Ja na początku ciąży wyniki miałam dobre,nawet bardzo dobre i dopiero w 5 miesiącu minimalnie się pogorszyły.Leczenie zaczynałam od dawki 25(dwa lata temu)ciąże zaczęłam od dawki 75(przed zajściem w ciąże konsultowałam swoje wyniki z endokrynologiem) a teraz biorę już 150!
Sorki,ze się tak rozpisałam o sobie,ale chodzi mi o to,że dziecko strasznie wyciąga hormon(moja Pani doktor brzydko mówi,że pasożytuje na matce)i pogorszenie wyników jest pewnie spowodowane rozwijającym sie w Tobie dzieciątkiem a nie tabletkami przypisanymi przez ginekologa.
Bierzesz może euthyrox?Ja na początku ciąży wyniki miałam dobre,nawet bardzo dobre i dopiero w 5 miesiącu minimalnie się pogorszyły.Leczenie zaczynałam od dawki 25(dwa lata temu)ciąże zaczęłam od dawki 75(przed zajściem w ciąże konsultowałam swoje wyniki z endokrynologiem) a teraz biorę już 150!
Sorki,ze się tak rozpisałam o sobie,ale chodzi mi o to,że dziecko strasznie wyciąga hormon(moja Pani doktor brzydko mówi,że pasożytuje na matce)i pogorszenie wyników jest pewnie spowodowane rozwijającym sie w Tobie dzieciątkiem a nie tabletkami przypisanymi przez ginekologa.
Euthyrox 25 mg no własnie to brałam na początku ale w grudniu skończyły mi się tabletki i na wizycie pod koniec grudnia ginekolog kazał mi ponowić badania TSH i dodatkowo FT3 i FT4. W poniedziałek lub wtorek idę zrobić te wszystkie badania bo na 29 stycznia mam wizytę i lekarz chce zobaczyć wyniki. Ale jeśli będą złe to na 100% bedzie mi kazał do endokrynologa się zapisać. Mały "pasożycik" hihi ale za to mój a do tego jaki łobuz i jak kopie mamusię nawet po nocach. :-D
dziewczyny jak to jest z alkoholem w ciazy? wiem ze nie ma zadnej bezpiecznej dawki, czyli najlepiej cala ciaze unikac ale czy dziecku moze zaszkodzic np karmi?ktoer jest bezalkoholowe a na etykiecie pisze ze alk do 0.5?jak uwazacie a lampke wina mozna badz pol szklanki zwyklego piwa?nie chce dziecku zaszkodzic
Ja uwielbiam piwo, ale na czas ciąży całkowicie z niego zrezygnowałam, nawet z tego "bezalkoholowego", bo może mieć do 0,5%. Smaku Bavarii niestety nie trawię, fuj :P W święta dostałam małego Warsteinera, też 0,0% alkoholu, ale niestety cena odstraszająca.
Myślę, że przy karmieniu jest już trochę inaczej, bo stężenie alkoholu w pokarmie jest mniejsze niż to w naszej krwi, która przedostaje się przez łożysko. Wiem, że kiedyś kobiety piły czerwone wino, itd. w ciąży, ale ja bym nie ryzykowała, bo nigdy nie wiadomo jaka ilość zaszkodzi.
Myślę, że przy karmieniu jest już trochę inaczej, bo stężenie alkoholu w pokarmie jest mniejsze niż to w naszej krwi, która przedostaje się przez łożysko. Wiem, że kiedyś kobiety piły czerwone wino, itd. w ciąży, ale ja bym nie ryzykowała, bo nigdy nie wiadomo jaka ilość zaszkodzi.
oj micasia, broń się! mleko z miodem, czosnek i do łóżka :)
czy Wasze dzieci też tak szaleją? :) http://www.benc.pl/pub/r0Am80P7W%252F3TMwoFnUYUOfD85eVRNBlQUvXNH39tQr4/
czy Wasze dzieci też tak szaleją? :) http://www.benc.pl/pub/r0Am80P7W%252F3TMwoFnUYUOfD85eVRNBlQUvXNH39tQr4/
Witam, pora dołączyć do grona ciężarnych :)
Mam termin na 27 kwietnia, tym razem będzie synek. Mamy już córeczkę, szkrab ma rok i 4 miesiące. Synka tak jak córcie bede rodzić na Zaspie, poród sn wspominam calkiem calkiem wiec nie mam zamiaru zmieniac szpitala na inny.
Brzuchol sporo wiekszy od poprzedniego co mnie zaskoczylo, bo lekko nie jest z biegającym po domu dzieciaczkiem ale coz jakos damy rade:)
Mam nadzieje ze uda mi sie czesto tu zagladac. Pozdrawiam !
Mam termin na 27 kwietnia, tym razem będzie synek. Mamy już córeczkę, szkrab ma rok i 4 miesiące. Synka tak jak córcie bede rodzić na Zaspie, poród sn wspominam calkiem calkiem wiec nie mam zamiaru zmieniac szpitala na inny.
Brzuchol sporo wiekszy od poprzedniego co mnie zaskoczylo, bo lekko nie jest z biegającym po domu dzieciaczkiem ale coz jakos damy rade:)
Mam nadzieje ze uda mi sie czesto tu zagladac. Pozdrawiam !
Dziewczyny a czy wy tez macie problem z kandydatami na rodzicow chrzestnych?Bo ja sie ostatnio zaczelam zastanawiac,mielismy kilku kandydatow,glownie rodzina,ale kazdy sie wykreca.A bo to wydatek,nie maja kasy,a bo juz ma jednego chrzesniaka,a bo to,tamto... I tak sobie mysle,co to za zobowiazanie byc rodzicem chrzestnym?czy naprawde rodzic chrzestny ma obowiazek kupowac drogie prezenty?Bo chyba wszystkim to sie kojarzy tylko z tym!I jestesmy w kropce.A nie chce brac kogos pierwszego lepszego,ktory po roku zapomni jaka pelni funkcje.
mamaalanka u mnie chrzestnym będzie brat o czym wie od początku ciąży bo brata mam tylko jednego i tak wypada, żeby pełnił taką funkcję. Matką chrzestną natomiast będzie moja ciotka. Też się wahała bo ma już 3 czy więcej chrześniaków ale jej powiedziałam, że nie chcemy ani kasy, ani biżuterii-poprostu chcielibyśmy, zeby okazywała dziecku miłość i jak to matka chrzestna czasami pomogła w wychowawczych sprawach. No i się zgodziła :-)
my też mamy problem z chrzestnymi..
Dla mnie chrzestny/chrzestna to osoba, która w razie gdyby zabrakło rodziców powinna chcieć i móc zająć się i wspomóc moje dziecko.
Nie wyobrażam sobie, wybrać na chrzestnych takich ludzi, którzy chociaż w 1/3 będa przypominać moich - widziałam ich może 3 razy w życiu.
Dla mnie chrzestny/chrzestna to osoba, która w razie gdyby zabrakło rodziców powinna chcieć i móc zająć się i wspomóc moje dziecko.
Nie wyobrażam sobie, wybrać na chrzestnych takich ludzi, którzy chociaż w 1/3 będa przypominać moich - widziałam ich może 3 razy w życiu.
marcowe we wrześniu no jeszcze jest nieźle, ale kwietniowe raczej w październiku już może być chłodno. My pierwszą córkę chrzciliśmy jak miała dwa miesiące, bo na Wielkanoc. A teraz będę myśleć jakoś o lipiec-sierpień. Ciepły miesiąc to lepszy wybór :)
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Moja starsza urodziła się pod koniec kwietnia, a chrzciliśmy pod koniec lipca, czyli po 3 miesiącach. Kierowaliśmy się tym, że moi rodzice mieszkają daleko od nas, więc przy okazji ich corocznego pobytu u nas chcieliśmy zorganizować. Poza tym 3miesięczne dziecko jest fajne do chrztu- nie wierci się jak starsze, spokojnie wytrzyma całą mszę w kościele bez zmiany pieluchy i karmienia :)
Nie robiliśmy dużej fety, byli rodzice chrzestni, dziadkowie, chrzestni mojego męża ( bo byli u nas na wakacjach) i przyszywana ciocia, czyli w sumie 10 osób.
Zrobiliśmy obiad w domu- teściowa zrobiła zrazy, mama de volaie, ja surówki i tak jakoś zleciało. Po obiedzie deser w ogrodzie- tort zamówiony u znajomej i 2 ciasta z cukierni.
Nie robiliśmy dużej fety, byli rodzice chrzestni, dziadkowie, chrzestni mojego męża ( bo byli u nas na wakacjach) i przyszywana ciocia, czyli w sumie 10 osób.
Zrobiliśmy obiad w domu- teściowa zrobiła zrazy, mama de volaie, ja surówki i tak jakoś zleciało. Po obiedzie deser w ogrodzie- tort zamówiony u znajomej i 2 ciasta z cukierni.
My starszego (styczniowego) chrzciliśmy w czerwcu, bo chciałam przed powrotem do pracy i chrzestnymi są moja siostra i męża brat. Z młodszym już był większy problem, bo o ile facetów w najbliższej rodzinie sporo o tyle z kobitkami trudno, a nie chciałam brać jakiejś dalszej kuzynki, z którą widziałam się kilka razy w życiu i mieszka gdzieś daleko :( Jedna z moich najbliższych koleżanek odmówiła, bo stwierdziła że nie może iść do spowiedzi :P :(( Za to zgodziła się inna, która ma córcię 4 m-ce młodszą od mojego szkraba i miała już 3 chrześniaków :))) Chrzciliśmy małego jak miał prawie 8 m-cy - na koniec stycznia :PP :)) Mróz minus 10 ale jakoś mu to nie przeszkadzało - przespał mszę do momentu chrztu i część obiadu :)) A teraz jeszcze nie wiemy co zrobimy z kwestią chrzestnych. Jak się maluch urodzi i się ogarniemy to będziemy myśleć. Bo tak jak piszecie z rodziną też różnie bywa..... ale o tym to możnaby osobną historię tworzyć bez końca :PP
Witam dziewczyny,
Regularnie staram się Was podczytywać ale na pisanie czasem już nie starcza czasu.
U nas koło 11 kg na plusie. Brzuch wydaje się duży ale lekarz powiedział ze to normalne w drugiej (kolejnej ciąży). Martwi mnie ze ostatnio coraz częściej brzuch mi twardnieje. Siedzę z Alicja w domu już drugi miesiąc i muszę powiedzieć ze to bywa wyczerpujące, tym bardziej że ma problemy z przesypianiem całych nocy. W ciągu dnia staram się trochę poleżeć a przynajmniej zająć ją czymś na dywanie gdzie możemy się "pobawić" na leżąco.
Brzuch trochę szaleje, szczególnie wieczorami i nocą.
Co do wyprawki to jestem na etapie oczekiwania na nowe mebelki do pokoju dziewczyn. Jak już przyjdą- mam nadzieje do końca przyszłego tygodnia, to zabieram się za pranie i prasowanie- bo ciuszki mam po starszej córci, ewentualnie zorientuje się czego mi brakuje. Mam też przygotowaną listę rzeczy do kupienia w aptece i chcę to załatwić do końca stycznia.
Wózek jest po Ali, łóżeczko mam klasyczne drewniane, ale jestem też wyposażona w turystyczne- używane zasadniczo tylko na wyjazdach- aczkolwiek ze względu że mam piętrowy dom, to zaopatrzę się w drugi materac kokos- gryka i będę go używać awaryjnie na parterze.
U nas przewidujemy po raz kolejny poród rodzinny. Za pierwszym razem nie wiedzieliśmy w sumie jak to wyjdzie bo mąż raczej nie lubi widoku krwi i braliśmy pod uwagę że wyjdzie na "finał" ale został do samego końca. Mimo że poród wspominam dobrze to cieszę się że ze mną był, podawał mi wodę, pomagał skakać na piłce, dojść do łazienki i pod prysznic kiedy skurcze były już bardzo silne no i było do kogo się odezwać. Mąż nie doznał żadnego "urazu na psychice" :)
Chrzciny pewnie jak z Alką, zaplanujemy w okolicach naszej rocznicy ślubu czyli koło 6 czerwca- nie wiem jak to w tym roku wypadnie. Z chrzestnymi raczej nie będziemy mieć problemu. Mąż ma dwóch braci- jeden już jest chrzestnym Ali więc zostaje nam jeszcze drugi. Ponieważ ja mam jedną siostrę, która wykorzystana została do Ali, to skorzystam z jednej z moich kuzynek, z wieloma mam dobry kontakt i utrzymujemy bliskie kontakty.
Pozdrawiam i do usłyszenia.
Regularnie staram się Was podczytywać ale na pisanie czasem już nie starcza czasu.
U nas koło 11 kg na plusie. Brzuch wydaje się duży ale lekarz powiedział ze to normalne w drugiej (kolejnej ciąży). Martwi mnie ze ostatnio coraz częściej brzuch mi twardnieje. Siedzę z Alicja w domu już drugi miesiąc i muszę powiedzieć ze to bywa wyczerpujące, tym bardziej że ma problemy z przesypianiem całych nocy. W ciągu dnia staram się trochę poleżeć a przynajmniej zająć ją czymś na dywanie gdzie możemy się "pobawić" na leżąco.
Brzuch trochę szaleje, szczególnie wieczorami i nocą.
Co do wyprawki to jestem na etapie oczekiwania na nowe mebelki do pokoju dziewczyn. Jak już przyjdą- mam nadzieje do końca przyszłego tygodnia, to zabieram się za pranie i prasowanie- bo ciuszki mam po starszej córci, ewentualnie zorientuje się czego mi brakuje. Mam też przygotowaną listę rzeczy do kupienia w aptece i chcę to załatwić do końca stycznia.
Wózek jest po Ali, łóżeczko mam klasyczne drewniane, ale jestem też wyposażona w turystyczne- używane zasadniczo tylko na wyjazdach- aczkolwiek ze względu że mam piętrowy dom, to zaopatrzę się w drugi materac kokos- gryka i będę go używać awaryjnie na parterze.
U nas przewidujemy po raz kolejny poród rodzinny. Za pierwszym razem nie wiedzieliśmy w sumie jak to wyjdzie bo mąż raczej nie lubi widoku krwi i braliśmy pod uwagę że wyjdzie na "finał" ale został do samego końca. Mimo że poród wspominam dobrze to cieszę się że ze mną był, podawał mi wodę, pomagał skakać na piłce, dojść do łazienki i pod prysznic kiedy skurcze były już bardzo silne no i było do kogo się odezwać. Mąż nie doznał żadnego "urazu na psychice" :)
Chrzciny pewnie jak z Alką, zaplanujemy w okolicach naszej rocznicy ślubu czyli koło 6 czerwca- nie wiem jak to w tym roku wypadnie. Z chrzestnymi raczej nie będziemy mieć problemu. Mąż ma dwóch braci- jeden już jest chrzestnym Ali więc zostaje nam jeszcze drugi. Ponieważ ja mam jedną siostrę, która wykorzystana została do Ali, to skorzystam z jednej z moich kuzynek, z wieloma mam dobry kontakt i utrzymujemy bliskie kontakty.
Pozdrawiam i do usłyszenia.
Ja chrzciłam moją Julkę jak miała 11 miesięcy - nie śpieszyło nam się, ani specjalnie nie zależało, ale babcie nalegały więc w końcu trzeba było się zmobilizować...
Teraz pewnie też nie będzie nam się spieszyło :) tym bardziej, że mi się nie podobają te wszystkie ubranka do chrztu... a jak już była duża to kupiłam jej śliczną biało - srebrną sukienusię i kapelusik i wyglądała elegancko i przy okazji chrztu zrobiliśmy sobie sesję foto z dziadkami i chrzestnymi...
Co do chrzestnych to rodzina mojego męża jest pełna chętnych (oni są bardzo zżyci i widujemy się co chwilę) ale Julka ma za chrzestnych brata małża i naszą wspólną koleżankę - ja nie chciałam żeby oboje chrzestni byli z tej samej strony rodziny, a w mojej rodzinie bida w tej kwestii...
Na razie nie myślę kto będzie chrzestnymi tym razem... mamy czas
Teraz pewnie też nie będzie nam się spieszyło :) tym bardziej, że mi się nie podobają te wszystkie ubranka do chrztu... a jak już była duża to kupiłam jej śliczną biało - srebrną sukienusię i kapelusik i wyglądała elegancko i przy okazji chrztu zrobiliśmy sobie sesję foto z dziadkami i chrzestnymi...
Co do chrzestnych to rodzina mojego męża jest pełna chętnych (oni są bardzo zżyci i widujemy się co chwilę) ale Julka ma za chrzestnych brata małża i naszą wspólną koleżankę - ja nie chciałam żeby oboje chrzestni byli z tej samej strony rodziny, a w mojej rodzinie bida w tej kwestii...
Na razie nie myślę kto będzie chrzestnymi tym razem... mamy czas

AsiaDk mi też wszyscy odradzają Redłowo..
ja myslę, że wszędzie możesz trafić na kiepską zmianę personelu..
Koleżanka rodziła w grudniu na Klinicznej.. Nie zważyli dziecka przed porodem, i dusiła prawie 4,5kg kluseczkę...3 lekarzy i 3 położone dusiło jej brzuch, żeby wypchnąć małą... nie miała znieczulenia, nie zrobili cc.
Także, chyba nie ma reguły..
ja myslę, że wszędzie możesz trafić na kiepską zmianę personelu..
Koleżanka rodziła w grudniu na Klinicznej.. Nie zważyli dziecka przed porodem, i dusiła prawie 4,5kg kluseczkę...3 lekarzy i 3 położone dusiło jej brzuch, żeby wypchnąć małą... nie miała znieczulenia, nie zrobili cc.
Także, chyba nie ma reguły..
Uaktualniam listę i się dopisuję :)
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek / Szpital Zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek / Szpital Zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś
nie miałam od rana neta, ale się rozpisałyście :)
my chrzciliśmy dziewczyny na 3 miesiące, czyli w środku zimy ;) ja nie lubię dużych imprez, więc tylko w domu kawa i ciasto dla rodziców i rodzeństwa, starczyło :)
za chrzestnych Zuzi mamy męża siostrę i szwagra, za chrzestnych Oli moją siostrę i kolegę męża... mamy deficyt chłopów, bo ja mam 3 siostry, mąż ma dwie siostry i dwóch szwagrów, ale jedni nie mają ślubu kościelnego, więc się nie nadają... ksiądz się nie zgodzi
teraz spróbuję wziąć moje dwie siostry, może to przejdzie, bo wiecie jak to jest, niby jedna wiara a każdy ksiądz ma swoje widzimisię :/
ja rodziłam w Redłowie dwa razy, moja szwagierka również dwa i złego słowa nie możemy powiedzieć :)
my chrzciliśmy dziewczyny na 3 miesiące, czyli w środku zimy ;) ja nie lubię dużych imprez, więc tylko w domu kawa i ciasto dla rodziców i rodzeństwa, starczyło :)
za chrzestnych Zuzi mamy męża siostrę i szwagra, za chrzestnych Oli moją siostrę i kolegę męża... mamy deficyt chłopów, bo ja mam 3 siostry, mąż ma dwie siostry i dwóch szwagrów, ale jedni nie mają ślubu kościelnego, więc się nie nadają... ksiądz się nie zgodzi
teraz spróbuję wziąć moje dwie siostry, może to przejdzie, bo wiecie jak to jest, niby jedna wiara a każdy ksiądz ma swoje widzimisię :/
ja rodziłam w Redłowie dwa razy, moja szwagierka również dwa i złego słowa nie możemy powiedzieć :)
no i jak mam internet to cisza :P
dla dziewczyn spodziewających się córeczek :) może coś Wam wpadnie w oko ;)
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/Sukienki?authkey=Gv1sRgCJfxnJvvvZ3VTw
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/BluzkiBluzySweterki?authkey=Gv1sRgCI3tn8jY5JnYkwE
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/Spodenki?authkey=Gv1sRgCNDx_pymvd_aOw
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/Kompleciki?authkey=Gv1sRgCIioiKLV2ZeUrwE
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/PajaceBodySpiochyRajstopySkarpetkiCzapeczkiBuciki?authkey=Gv1sRgCNyIsubIo-CMCQ
dla dziewczyn spodziewających się córeczek :) może coś Wam wpadnie w oko ;)
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/Sukienki?authkey=Gv1sRgCJfxnJvvvZ3VTw
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/BluzkiBluzySweterki?authkey=Gv1sRgCI3tn8jY5JnYkwE
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/Spodenki?authkey=Gv1sRgCNDx_pymvd_aOw
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/Kompleciki?authkey=Gv1sRgCIioiKLV2ZeUrwE
http://picasaweb.google.com/106994381704249563788/PajaceBodySpiochyRajstopySkarpetkiCzapeczkiBuciki?authkey=Gv1sRgCNyIsubIo-CMCQ
Rona a ja polecam Ci klin dla noworodków.
http://allegro.pl/klin-smart-poduszka-dla-niemowlat-termoplastyczna-i2903192248.html
my będziemy stosować.
Najpierw będziemy kładli w rożku, a potem pod kołderką.
http://allegro.pl/klin-smart-poduszka-dla-niemowlat-termoplastyczna-i2903192248.html
my będziemy stosować.
Najpierw będziemy kładli w rożku, a potem pod kołderką.
chusta jak najbardziej, ja nosiłam dziewczyny odkąd skończyły 2-3 tyg chyba, jak tylko kolki się zaczęły...
nosidełka nie są zdrowe, szczególnie dla takich maluchów, jak już to jak dziecko samo siedzi, ale i tak w chuście lepiej się nóżki układają :) jak byliśmy teraz na wakacjach to mąż z Olą w chuście zaliczył morskie oko i kasprowy wierch :) miała 10 miesięcy :)
nosidełka nie są zdrowe, szczególnie dla takich maluchów, jak już to jak dziecko samo siedzi, ale i tak w chuście lepiej się nóżki układają :) jak byliśmy teraz na wakacjach to mąż z Olą w chuście zaliczył morskie oko i kasprowy wierch :) miała 10 miesięcy :)
rona chusta jak najbardzie nosidelka niewygodne model chusty kazda mama powinna wybrac sama sa rozne modele ja swoich chlopcow nosilam i polecam http://www.chustydonoszeniadzieci.pl/
Jeśli chodzi o chusty to mam minimalne doświadczenie. Pare razy nosilam Zuzie ale ona juz wtedy z 5 miesiecy miala, wczesniej takiego noworodka to sie balam do takiej chusty wkladac ale to raczej ze wzgledu na brak obycia z tym wynalazkiem i z noworodkiem :) Teraz bede probowala duzo wczesniej synka nosic w chuscie, zobaczymy czy jemu i mnie sie ostatecznie spodoba.
Z nosidlami nie mialam doczynienia i raczej nie mam zamiaru w to inwestować, dzieci w nich tak dziwnie zwisają ;-), ale to tylko moje zdanie i tylko z obserwacji, nigdy nosidla nie probowalam.
Z nosidlami nie mialam doczynienia i raczej nie mam zamiaru w to inwestować, dzieci w nich tak dziwnie zwisają ;-), ale to tylko moje zdanie i tylko z obserwacji, nigdy nosidla nie probowalam.
jak chcesz nosić od początku to lepsza jest elastyczna, łatwiej się wiąże :) miałam pożyczoną od koleżanki tkaną, bo ona właśnie urodziła drugie dziecko i bała się w tą tkaną zawiązać, bo ciężej idzie i się zamieniłyśmy, ale jakoś nie mogłam dojść do ładu, Ola się bardzo wierciła i ciągle trzeba było poprawiać :)
poduszki nie używaliśmy i nie używamy, kołdra leży upchnięta w szafie nowa, śpimy w śpiworkach od urodzenia (nie muszę myśleć że dziecko się rozkopie i latać co chwilę sprawdzać) - uważam, że rożek to ewentualnie na chwilę dla niepewnej mamy czy taty do trzymania malucha bo sztywniejsze wtedy jest, ale nie do spania, bo źle się bioderka układają tak ściśnięte
co do chust - to jak najbardziej, mam całą stertę, tkane i kółkowe, nosidła mam dwa typu Mei - tei, super się sprawdziły na urlopie w górach w tym roku (małż nosił), nie lubię nosideł na klamry - ciężko je zapiąć i cały czas miałam wrażenie że się mi z ramion zsuwają szelki...
co do chust - to jak najbardziej, mam całą stertę, tkane i kółkowe, nosidła mam dwa typu Mei - tei, super się sprawdziły na urlopie w górach w tym roku (małż nosił), nie lubię nosideł na klamry - ciężko je zapiąć i cały czas miałam wrażenie że się mi z ramion zsuwają szelki...
AsiaczeK - dużo zależy od chusty - ja nienawidziłam elastycznej - jak poszłam w niej z małą na spacer to cały czas miałam wrażenie że mi sprężynuje w niej i zjeżdża więc szybko przesiadłyśmy się na tkaną
ważne żeby nie kupować nowej chusty - nowa jest mega sztywna i w taką na prawdę ciężko takiego maluszka zawiązać...
najlepsza jest chusta tzw "złamana" która jest już mięciutka no chyba, że ktoś chce zainwestować i kupi sobie chustę z jedwabiem - one są miękkie od początku, albo np. hoppeditz light - bambus z lnem (ale to tylko na lato, bo w zimie to nie grzeje
Ja mam rapalu czarny paisley - mieciutka, złamana super dla niemowlaka, mam indio natur z wełną - to na zimę, linuszkę lnianą na lato i chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam w tej chwili, musiałabym do szafy zajrzeć (w związku z obecnym stanem chwilowo nie noszę...) wszystkie kupione albo na chusty.info albo na allegro
ważne żeby nie kupować nowej chusty - nowa jest mega sztywna i w taką na prawdę ciężko takiego maluszka zawiązać...
najlepsza jest chusta tzw "złamana" która jest już mięciutka no chyba, że ktoś chce zainwestować i kupi sobie chustę z jedwabiem - one są miękkie od początku, albo np. hoppeditz light - bambus z lnem (ale to tylko na lato, bo w zimie to nie grzeje
Ja mam rapalu czarny paisley - mieciutka, złamana super dla niemowlaka, mam indio natur z wełną - to na zimę, linuszkę lnianą na lato i chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam w tej chwili, musiałabym do szafy zajrzeć (w związku z obecnym stanem chwilowo nie noszę...) wszystkie kupione albo na chusty.info albo na allegro
ja mam elastyczną z chusta.pl kupioną nową i od początku jestem mega zadowolona :) tkaną miałam od koleżanki, więc używana była i jakoś nie mogłam, może z przyzwyczajenia :) chociaż w sumie to w tej tkanej mąż nosił, bo ja już w ciąży byłam, więc może to on źle ją dociągał, ale ciągle musiał ją poprawiać :) jak spała to ok, ale jak się obudziła i wyciągnęła ręce to masakra była :P musiałabym na sobie spróbować :) no ale już druga koleżanka teraz chce ode mnie pożyczyć tą elastyczną na dwa miesiące, bo ma tkaną i boi się noworodka wiązać :)
AsiaDK - chusty są do noszenia dziecka, zamiast wózka np. można wyjść w chuście na spacer, albo w domu jeśli masz dziecko "nieodkładalne" - znaczy się tylko na rękach to chusta może CI te ręce zastąpić, a Ty możesz wtedy np.obiad robić jak dzieciek sobie w takiej chuście śpi, no i dziecko się szybciej uspokaja i podobno na kolki to też pomaga (tego nie wiem, bo moja mała nie miała kolek)
Poza tym pozycja "żabki" jaką dziecko uzyskuje będąc w chuście pomaga prawidłowemu rozwojowi stawów biodrowych
Poza tym pozycja "żabki" jaką dziecko uzyskuje będąc w chuście pomaga prawidłowemu rozwojowi stawów biodrowych
Po prostu AsiaczeK jest stworzona do zachodzenia w ciążę :) Ja mam 6 na plusie, ale po pierwszej ciąży mi spory zapasik został, więc czuję się, jakbym miała +11.
Też po wizycie, szyjka się nie wydłużyła, ale też nie skróciła, więc jest dobrze.
Starsze dziecię chwilę temu padło na drzemkę ( ojjj jak rzadkie to chwile ciszy i spokoju), ja się relaksuję z herbatą i ciasteczkami (a co se będę żałować).
Dziewczynyyyyyy... a może któraś miałaby chęć wpaść do mnie na kawę do Sobieszewa w przyszłym tygodniu? Od rana do 15 jestem sama z młodą i się strasznie nudzimy :) Dzieciate mamy tym chętniej widziane, młoda by się mogła z kimś pobawić :)
Też po wizycie, szyjka się nie wydłużyła, ale też nie skróciła, więc jest dobrze.
Starsze dziecię chwilę temu padło na drzemkę ( ojjj jak rzadkie to chwile ciszy i spokoju), ja się relaksuję z herbatą i ciasteczkami (a co se będę żałować).
Dziewczynyyyyyy... a może któraś miałaby chęć wpaść do mnie na kawę do Sobieszewa w przyszłym tygodniu? Od rana do 15 jestem sama z młodą i się strasznie nudzimy :) Dzieciate mamy tym chętniej widziane, młoda by się mogła z kimś pobawić :)
mamaalanka :
- koszulka do porodu 1 szt
- stanik laktacyjny 1 szt
- wkładki laktacyjne
- koszula do karmienia 2szt
- kosmetyki :
* płyn do hig. intymnej
* pasta do zębów i szczoteczka
* szampon
* płyn do kąpieli
* krem do twarzy
* żel antybakteryjny do rąk
te kosmetyki to najlepiej małe opakowania takie turystyczne
- majtki poporodowe
- wkłady poporodowe
- szlafrok cieńszy
- pomadka wazelinowa do ust
- papcie
- skarpetki ciepłe lub cieńsze ( w zależności czy jest Tobie chłodno w stopy)
- ręcznik kąpielowy 1 szt i ręcznik mniejszy 1 szt
- ręcznik papierowy
- papier toaletowy miękki
- chusteczki higieniczne
-majtki bawełniane 3 szt
- laktator
- woda mineralna niegazowana
- kubek , sztućce
- telefon i ładowarka
- jasiek i poszewka
- maść do brodawek
Dokumenty:
dowód osobisty
książeczkę ubezpieczeniow lub druk RUMA
oryginalna grupa krwi
karta przebiegu ciąży
aktualne badania (mocz, morfologia, cukier)
wymaz z pochwy w 34-36 tyg. ciąży
- koszulka do porodu 1 szt
- stanik laktacyjny 1 szt
- wkładki laktacyjne
- koszula do karmienia 2szt
- kosmetyki :
* płyn do hig. intymnej
* pasta do zębów i szczoteczka
* szampon
* płyn do kąpieli
* krem do twarzy
* żel antybakteryjny do rąk
te kosmetyki to najlepiej małe opakowania takie turystyczne
- majtki poporodowe
- wkłady poporodowe
- szlafrok cieńszy
- pomadka wazelinowa do ust
- papcie
- skarpetki ciepłe lub cieńsze ( w zależności czy jest Tobie chłodno w stopy)
- ręcznik kąpielowy 1 szt i ręcznik mniejszy 1 szt
- ręcznik papierowy
- papier toaletowy miękki
- chusteczki higieniczne
-majtki bawełniane 3 szt
- laktator
- woda mineralna niegazowana
- kubek , sztućce
- telefon i ładowarka
- jasiek i poszewka
- maść do brodawek
Dokumenty:
dowód osobisty
książeczkę ubezpieczeniow lub druk RUMA
oryginalna grupa krwi
karta przebiegu ciąży
aktualne badania (mocz, morfologia, cukier)
wymaz z pochwy w 34-36 tyg. ciąży
Dla dzidzi:
- rożek i kocyk cieplejszy ( na wyjście )
- sudocrem lub jakiś krem na oparzenia
- linomag
- sól fizjologiczna do przemywania oczek i noska ( ja kupiłam 10 szt. a do szpitala biorę 5 szt)
- kompresy nie jałowe ( mam 100 szt)
- spirytus 70 % lub octenisept ( do pępuszka)
- pieluszki tetrowe 2-3 szt i pieluszki flanerowe 2 szt ( do wycierania buzi)
- podkład do przewijania 5 szt
- chusteczki nawilżane 1 opakowanie
- Pampers newborn 1 opakowanie
- body 6 szt ( 4 krótki rękawek i 2 długi rękawek) lub śpioszki całe rozpinane 6 szt ( 4 szt z krótkim rękawkiem i 2 szt z długim rękawkiem)
- czapeczka wiązana cieńsza i jedna ciepła na wyjście
- koszulki rozpinane 6 szt
- niedrapki
- skarpetki 2 pary
- ręcznik kąpielowy 1 szt
- rożek i kocyk cieplejszy ( na wyjście )
- sudocrem lub jakiś krem na oparzenia
- linomag
- sól fizjologiczna do przemywania oczek i noska ( ja kupiłam 10 szt. a do szpitala biorę 5 szt)
- kompresy nie jałowe ( mam 100 szt)
- spirytus 70 % lub octenisept ( do pępuszka)
- pieluszki tetrowe 2-3 szt i pieluszki flanerowe 2 szt ( do wycierania buzi)
- podkład do przewijania 5 szt
- chusteczki nawilżane 1 opakowanie
- Pampers newborn 1 opakowanie
- body 6 szt ( 4 krótki rękawek i 2 długi rękawek) lub śpioszki całe rozpinane 6 szt ( 4 szt z krótkim rękawkiem i 2 szt z długim rękawkiem)
- czapeczka wiązana cieńsza i jedna ciepła na wyjście
- koszulki rozpinane 6 szt
- niedrapki
- skarpetki 2 pary
- ręcznik kąpielowy 1 szt
dla mamy dopisalabym po porodzie naturalnym tantum rosa i małą butelkę wody mineralnej z dziubkiem- do przemywania krocza i polewania przy sikaniu- łagodzi ból.
i 2 koszule to mało, po porodzie nie dość ze na oddziale gorąco, to organizm wypaca nagromadzona wodę, zwłaszcza jak mama waży ciut więcej.
dla dziecka ja miałam 5 (jakby się obesralo po pachy :)) pajacow, bo łatwiej założyc niż kaftanik i spiochy, 2 czapeczki, lapki niedrapki, krem do pupy, paczkę pieluch newborn, chusteczki do pupy, 5 pieluch tetra do podłożenia pod główke lub w czasie karmienia.
i 2 koszule to mało, po porodzie nie dość ze na oddziale gorąco, to organizm wypaca nagromadzona wodę, zwłaszcza jak mama waży ciut więcej.
dla dziecka ja miałam 5 (jakby się obesralo po pachy :)) pajacow, bo łatwiej założyc niż kaftanik i spiochy, 2 czapeczki, lapki niedrapki, krem do pupy, paczkę pieluch newborn, chusteczki do pupy, 5 pieluch tetra do podłożenia pod główke lub w czasie karmienia.
na klinicznej w sali były gaziki, sol fizjologiczna i octanisept dla dziecka, a po kąpieli polozna osuszala dziecko pielucha tetrowa. rozka nie brałam, bo były szpitalne, nasz czekał w domu. nie przesadzajcie z ilością koszulek i bodziakow, w szpitalu jest naprawdę ciepło. a ciuchy na wyjście może mąż dowieźć w tym dniu.
jejku dziewczyny- przeczytałam zamieszczone przez was listy i spanikowałam- bo ja prawie nic z tego nie mam ( przynajmniej z kosmetyków, ubranek i całej reszty) -a czas leci jak szalony - jutro mobilizuję męża i jadę na zakupy żeby chociaż część rzeczy do spakowania torby mieć. Ja jak na razie zamówiłam wózek, fotelik, mamy łóżeczko, przewijak. i byłam z siebie taka dumna -a tu jednak znowu panika że nie mam nic ;)
Dziewczyny ale sie rozpisałyście... ledwo nadrabiam czytanie od kilku dni zbieram się do napisania ale ciągle brakuje mi czasu na to
Patrze na te Wasze listy i stwierdzam że jednak sporo mi brakuje, chociaż głównie to kosmetyki dla mnie i dziecka, ubranka już mamy.
Jutro jedziemy po łóżeczko, pościelki i takie tam i kupujemy poduszke klin. No i chcemy się rozejrzec za wózkiem i coś wybrać w końcu.
Asiaczek widziałm filmik, za nim go obejrzałam myśłałam że moj mi się bardzo rusza ale przy Twoim to jednak jest spokojny.
Jak do tej pory przytyłam 8kg.
Patrze na te Wasze listy i stwierdzam że jednak sporo mi brakuje, chociaż głównie to kosmetyki dla mnie i dziecka, ubranka już mamy.
Jutro jedziemy po łóżeczko, pościelki i takie tam i kupujemy poduszke klin. No i chcemy się rozejrzec za wózkiem i coś wybrać w końcu.
Asiaczek widziałm filmik, za nim go obejrzałam myśłałam że moj mi się bardzo rusza ale przy Twoim to jednak jest spokojny.
Jak do tej pory przytyłam 8kg.
mam pytanie jeszcze do doswiaczonych mam ...słyszałam ze dziudziusia mozna myc wacikami z przygotowana woda np po zmianie pieluszki zamiast chusteczkami nawilzanymi...a e waciki to moga byc takie jak do demakijazu czy musza byc te specjalne dla dzieci typu dzidzius?
a i czy waciki albo kompresy do przemywania oczek musza byc jałowe?
a i czy waciki albo kompresy do przemywania oczek musza byc jałowe?
aniuleczka, tych od makijażu to złużyjesz na obkupkaną d*pcie z pół paczki :)
my mamy z zestawu startowego huggies takie o :
http://images.mysupermarket.co.uk/Products_1000/6/231706.jpg
bede używać też do przemywania buźki i oczek :)
my mamy z zestawu startowego huggies takie o :
http://images.mysupermarket.co.uk/Products_1000/6/231706.jpg
bede używać też do przemywania buźki i oczek :)
ja na początku miałam takie http://www.doz.pl/apteka/p6949-Bella_platki__kosmetyczne_bawelniane_kwadratowe_50_szt?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2013-01&utm_content=6949#nclid=4cb3db20ba9c22c0cd7ee0d3f117589c
ale drogie to, a też sporo tego idzie, wychodzi drożej niż nawilżane chusteczki... potem zaczęłam używać tych zwykłych okrągłych, dużo taniej mnie to wyszło :) a najlepiej to jak już dziecko jest bardziej sztywne i da się je utrzymać na jednej ręce to prosto pod kran :) można też kilka pieluch tetrowych porozcinać na 4 i po prostu prać
ale drogie to, a też sporo tego idzie, wychodzi drożej niż nawilżane chusteczki... potem zaczęłam używać tych zwykłych okrągłych, dużo taniej mnie to wyszło :) a najlepiej to jak już dziecko jest bardziej sztywne i da się je utrzymać na jednej ręce to prosto pod kran :) można też kilka pieluch tetrowych porozcinać na 4 i po prostu prać
Jeżeli chodzi o to czyszczenie pupy przy zmianie pieluszki u takiego noworodka to lepiej na początek nie używać tych nawilżanych chusteczek i zamiast tego płatki higieniczne z wodą, czy to bez różnicy? Bo się zastanawiam czy te chusteczki nie podrażniają. Bo skoro np kosmetyki Nivea baby są dopiero od 1 mies życia, to może też nie wszystkie dziecięce chusteczki się nadają od razu?
Myślę, że jak już chusteczki, to te z najmniejszą liczbą parabenów.
tu ciekawy artykuł na ich temat :)
http://dziecisawazne.pl/cala-prawda-o-nawilzanych-chusteczkach-jednorazowych/
tu ciekawy artykuł na ich temat :)
http://dziecisawazne.pl/cala-prawda-o-nawilzanych-chusteczkach-jednorazowych/
A czy w szpitalu po porodzie myją dziecko? Bo w szkole rodzenia mówili, że nie powinno się kąpać dziecka od razu, bo maź płodowa musi się wchłonąć i to zapobiega atopowemu zap. skóry w przyszłości (w Niemczech nie kąpią nawet przez pierwsze 3 mies życia). Zalecają dopiero w domu kąpanie całego ciałka.
Rayfall w mojej szkole rodzenia mówili dokładnie to samo :)
Ponoć dzięki temu w Niemczech spadło im drastycznie zachorowanie na AZS.
W Redłowie wiem, że nie kąpią, właśnie chusteczkują całe ciało.. a jak w innych nie wiem, pewnie też nie bardzo mają na to czas.
Dla mnie to trochę przeginka nie kąpać dziecka.. uleje, ubrudzi się odchodami. Do wszystkiego trzeba jednak mieć zdrowe podejscie. Kiedyś o takich rzeczach się nie wiedziało (jak właśnie przykład Niemiec) i dzieci żyły i rozwijały sie zdrowo i prawdłowo :)
Ponoć dzięki temu w Niemczech spadło im drastycznie zachorowanie na AZS.
W Redłowie wiem, że nie kąpią, właśnie chusteczkują całe ciało.. a jak w innych nie wiem, pewnie też nie bardzo mają na to czas.
Dla mnie to trochę przeginka nie kąpać dziecka.. uleje, ubrudzi się odchodami. Do wszystkiego trzeba jednak mieć zdrowe podejscie. Kiedyś o takich rzeczach się nie wiedziało (jak właśnie przykład Niemiec) i dzieci żyły i rozwijały sie zdrowo i prawdłowo :)
My używaliśmy od początku chusteczek nawilżonych jest to wygodniejsze jak dla mnie. I mała nie dostała żadnego uczulenia na te chusteczki ani nic, zresztą do dzisiaj ich używamy, chcę się właśnie przerzucić na nawilżany papier toaletowy.
Co do mycia to na ZASPIE (2 lata temu) od razu po porodzie nie myją, dziecko jest tylko wycierane, a rano przed obchodem, są dzieciaczki kąpane pod kranem, i używają niwea, jak dziecko umyją oddają mamie i mama ubiera.
Co do mycia to na ZASPIE (2 lata temu) od razu po porodzie nie myją, dziecko jest tylko wycierane, a rano przed obchodem, są dzieciaczki kąpane pod kranem, i używają niwea, jak dziecko umyją oddają mamie i mama ubiera.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
No to po USG...
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Ja od początku przy córce używałam wacików i wody z płynem, bardzo przyzwyczaiłam do tych płatków dzidziusiowych i tak zostalo niestety do teraz. Szczerze mówiac to jak mam użyc chusteczek nawilzajacych to kompletnie sobie z nimi nie radzęi mó mąż też ;) Ale jedno na 100% moge powiedzieć, opcja mycia wacikami napewno wychodzi drozej niz chusteczkami nawilżanymi.
Chyba raczej sie od tego odchodzi chociaz mam kolezanki ktore dalej stosują rozcieńczony spirytus i tez jest ok.
Pamietam, że w szpitalu dziewczyna ktora miala juz 2 letnia córkę spytala położnej o stosowanie spirytusu to ta prawie ja wzrokiem zabila,że juz od paru lat sie tego nie stosuje, jakby to bylo takie oczywiste i co najmniej na drzwiach szpitala wielkimi literami napisane ;)
Pamietam, że w szpitalu dziewczyna ktora miala juz 2 letnia córkę spytala położnej o stosowanie spirytusu to ta prawie ja wzrokiem zabila,że juz od paru lat sie tego nie stosuje, jakby to bylo takie oczywiste i co najmniej na drzwiach szpitala wielkimi literami napisane ;)
Ja przy córci stosowałam od początku chusteczki nawilżane pampersa białe czyli sensitive teraz dla synka tez już te kupiłam. Mała nie miała żadnych podrażnień.
Teoretycznie można pewnie wacikami ale dla mnie chusteczki są wygodniejsze:)
Do oczek i buźki używałam tych wacików dla dzieci więc nie jałowych.
A co do pielęgnacji pępka to jest mnóstwo szkół, spirytusu już się nie stosuje bo podrażnia i za bardzo wysusza, ja małej niczym nie smarowałam ani nie psikałam - tak zaleciły mi położne po porodzie, ale pępęk odpadał chyba ze 3 tygodnie;)
Teoretycznie można pewnie wacikami ale dla mnie chusteczki są wygodniejsze:)
Do oczek i buźki używałam tych wacików dla dzieci więc nie jałowych.
A co do pielęgnacji pępka to jest mnóstwo szkół, spirytusu już się nie stosuje bo podrażnia i za bardzo wysusza, ja małej niczym nie smarowałam ani nie psikałam - tak zaleciły mi położne po porodzie, ale pępęk odpadał chyba ze 3 tygodnie;)
Asiaczek to super wieści, że szyjka się wydłużyła :))
4 lata temu do pępka w szpitalu stosowali gencjanę a w domu spirytus, 2 lata temu w szpitalu stosowali octenisept, ale Kacprowi się nie zamknęły wszystkie naczynka i po odcięciu tej klamerki zaczęło mu krwawić z kikutka :( - mieliśmy dodatkowy dzień w szpitalu i w ruch poszła gencjana :PP, potem w domu też coś sie zaczęło paprać i pediatra poleciła gencjanę na spirytusie :PP Teraz coś słyszałam że wogóle woda z mydłem i ewentualnie raz dziennie octenisept :P
Do pupci na początku używałam płatków/wacików z wodą, a w nocy chusteczek, przy drugim synku szybciej przeszłam na chusteczki. Teraz zamówiłam te niejałowe kompresy co mieli w szpitalu, bo one fajne były też do mycia buźki.
4 lata temu do pępka w szpitalu stosowali gencjanę a w domu spirytus, 2 lata temu w szpitalu stosowali octenisept, ale Kacprowi się nie zamknęły wszystkie naczynka i po odcięciu tej klamerki zaczęło mu krwawić z kikutka :( - mieliśmy dodatkowy dzień w szpitalu i w ruch poszła gencjana :PP, potem w domu też coś sie zaczęło paprać i pediatra poleciła gencjanę na spirytusie :PP Teraz coś słyszałam że wogóle woda z mydłem i ewentualnie raz dziennie octenisept :P
Do pupci na początku używałam płatków/wacików z wodą, a w nocy chusteczek, przy drugim synku szybciej przeszłam na chusteczki. Teraz zamówiłam te niejałowe kompresy co mieli w szpitalu, bo one fajne były też do mycia buźki.
Dopiszę się jeszcze raz bo gdzieś zaginęłam w trakcie wątków :
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Płeć dzisiaj potwierdzona to też się dopiszę :D
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Ile ważą wasze maluchy? Moja wg dzisiejszego usg szacunkowo ma obecnie 2900g (35 tydz.), Pani Dr stwierdziła, że będzie duża babka :) Ile maluch może przybrać w ostatnim miesiącu?
Ja nie mam doświadczenia, ale moja przyjaciółka, która ma 2,5-letnią córeczkę mówiła mi, że na początku też używała octeniseptu, ale małej pępuszek się nie goił i chirurg zalecił jednak stosowanie spirytusu. Teraz, przy drugim dziecku, ma zamiar stosować go od początku.
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Rayfall- 30.04/ synuś
Ile ważą wasze maluchy? Moja wg dzisiejszego usg szacunkowo ma obecnie 2900g (35 tydz.), Pani Dr stwierdziła, że będzie duża babka :) Ile maluch może przybrać w ostatnim miesiącu?
Ja nie mam doświadczenia, ale moja przyjaciółka, która ma 2,5-letnią córeczkę mówiła mi, że na początku też używała octeniseptu, ale małej pępuszek się nie goił i chirurg zalecił jednak stosowanie spirytusu. Teraz, przy drugim dziecku, ma zamiar stosować go od początku.
Ja przy obu stosowałam spirytus, wg mojej szkoły rodzenia nierozcieńczony, taki prosto z butelki. I koniecznie spożywczy, a nie salicylowy :) bo już takie pytania słyszałam ;)
Mój w 31tyg 0dni ważył ok 1500, a córki urodziły się 3050 i 3250 :) ale on nie będzie nic większy pewnie, bo na każdym USG słyszę, że ma chudy brzuszek :D
Mój w 31tyg 0dni ważył ok 1500, a córki urodziły się 3050 i 3250 :) ale on nie będzie nic większy pewnie, bo na każdym USG słyszę, że ma chudy brzuszek :D
Nierozcieńczony, ale ilu procentowy?
Pozostałe parametry wyszły jak pod koniec 36 tyg., a ponieważ wiem dokładnie kiedy córcia została poczęta ;) (wg moich wyliczeń zaczął się dopiero 35 tydz.) to stwierdzam, że chyba faktycznie duża jak na swój wiek. Wolałabym jednak rodzić malucha 3600 - 3800g, a nie takiego powyżej 4kg.
Zaczęła mnie przerażać myśl, że teraz zostało mi tak mało czasu, do tej pory jakoś to do mnie nie docierało. Nawet imienia jeszcze nie mamy wybranego.
Pozostałe parametry wyszły jak pod koniec 36 tyg., a ponieważ wiem dokładnie kiedy córcia została poczęta ;) (wg moich wyliczeń zaczął się dopiero 35 tydz.) to stwierdzam, że chyba faktycznie duża jak na swój wiek. Wolałabym jednak rodzić malucha 3600 - 3800g, a nie takiego powyżej 4kg.
Zaczęła mnie przerażać myśl, że teraz zostało mi tak mało czasu, do tej pory jakoś to do mnie nie docierało. Nawet imienia jeszcze nie mamy wybranego.
mój maluch w 30 tyg miał 1590g, teraz dowiem się w czwartek ile mu się przytyło:) jestem ciekawa bo mój brzuch jest ogromny i cały czas rośnie -a tu jeszcze tyle czasu zostało. Jak na razie od początku ciąży mam 6 kg na plusie więc nie jest chyba źle.
Ja teraz zmykam na akpolowe zakupy- mam nadzieję że ogarnę już wszystko z listy do szpitala :) i będę mogła spać spokojnie.
Ja teraz zmykam na akpolowe zakupy- mam nadzieję że ogarnę już wszystko z listy do szpitala :) i będę mogła spać spokojnie.
Cześć dziewczyny , do lekarza idę dopiero za tydzień w poniedziałek i wtedy się dopytam ile Weronika waży . Ja jestem w 31 tygodniu , a przy ostatniej wizycie (29 tydzień ) lekarka stwierdziła że z usg jej wychodzi 30-31 tydzień ,że niby córcia jest sporą dziewczynką .
zastanawiam się czy może poprostu urodzę wcześniej o te dwa tygodnie.
Mam nadzieję że Weronika urodzi się w terminie , nawet torby jeszcze nie spakowałam , choć wszystko jest przygotowane , jakoś nie moge się zabrac ale będzie trzeba. A jak Wy sądzicie co jest bardziej prawdopodobne duże dziecko czy szybszy poród?
zastanawiam się czy może poprostu urodzę wcześniej o te dwa tygodnie.
Mam nadzieję że Weronika urodzi się w terminie , nawet torby jeszcze nie spakowałam , choć wszystko jest przygotowane , jakoś nie moge się zabrac ale będzie trzeba. A jak Wy sądzicie co jest bardziej prawdopodobne duże dziecko czy szybszy poród?
U mnie w 31 tygodniu (na jego początku) Małą ważyła 1,5 kg i lekarz powiedział że idzie zgodnie z harmonogramem (USG wskazało termin na 21 marca a ten miesiączki mamy na 19 marca). Teraz wizyta za dwa tygodnie, ale nie wiem czy nie wybiorę się szybciej, bo coś często i mocno brzuch mi twardnieje. Poza tym mam już takie "objawy" jak na kilka dni przed pierwszym porodem, czyli wrażenie sączenia wód płodowych- wprawdzie zdarzyło się to dopiero ze 2-3 razy, ale w poprzedniej ciąży była to oznaka zbliżającego się porodu...
Do pupy od pierwszych dni stosowałam chusteczki nawilżone a przy kupie ciepła woda i waciki te dziecięce. Mała nie miała uczuleń, teraz też będę mieć i jedno i drugie. Do pępka używałam Octanisept, w szpitalu wojewódzkim go używali.
Torbę chyba zacznę pakować lada dzień, część rzeczy już jest. Dla Małej zabieram więcej rozpinanych pajacyków bo w szpitalu najlepiej się sprawdzają kiedy dziecko trzeba kilka razy dziennie ubierać i rozbierać do licznych badań. Ewentualnie rozpinane kaftaniki i śpioszki. Na samym początku najmniej wygodne wg mnie są zakładane przez głowę bodziaki.
Torbę chyba zacznę pakować lada dzień, część rzeczy już jest. Dla Małej zabieram więcej rozpinanych pajacyków bo w szpitalu najlepiej się sprawdzają kiedy dziecko trzeba kilka razy dziennie ubierać i rozbierać do licznych badań. Ewentualnie rozpinane kaftaniki i śpioszki. Na samym początku najmniej wygodne wg mnie są zakładane przez głowę bodziaki.
No chyba innego nie sprzedają ;) - taki to musi mocno wysuszać.
Mnie natomiast zastanawia jak wygląda to "twardnienie brzucha", ale chyba nie odczuwam czegoś takiego, bo pewnie bym się zorientowała, że to właśnie to. :P
Od kilku dni za to czuję w podbrzuszu takie bóle jakby przed miesiączką. Dzisiaj powiedziałam o tym mojej Pani Dr, która po zbadaniu mnie stwierdziła, że nic się nie dzieje - szyjka ok, łożysko też. Uznała, że to już macica przygotowuje się do porodu i zaleciła doraźnie no-spę.
Stwierdziła też niestety zakażenie dróg moczowych :( więc może to pęcherz mnie boli.
Mnie natomiast zastanawia jak wygląda to "twardnienie brzucha", ale chyba nie odczuwam czegoś takiego, bo pewnie bym się zorientowała, że to właśnie to. :P
Od kilku dni za to czuję w podbrzuszu takie bóle jakby przed miesiączką. Dzisiaj powiedziałam o tym mojej Pani Dr, która po zbadaniu mnie stwierdziła, że nic się nie dzieje - szyjka ok, łożysko też. Uznała, że to już macica przygotowuje się do porodu i zaleciła doraźnie no-spę.
Stwierdziła też niestety zakażenie dróg moczowych :( więc może to pęcherz mnie boli.
Moja zależy od dnia. Czasami wariuje bardzo, tak że widać jak mi się brzuch rusza, :) a czasami cały dzień spokój i dopiero jak się położę wieczorem to trochę się porusza albo jak zjem coś słodkiego.
To chyba normalne, bo dziecko ma mniej miejsca żeby wariować.
Jaki będziecie miały wózek? Ja przymierzam się do zakupu i chyba zdecyduję się na roan marita.
To chyba normalne, bo dziecko ma mniej miejsca żeby wariować.
Jaki będziecie miały wózek? Ja przymierzam się do zakupu i chyba zdecyduję się na roan marita.
a ja chciałam kupić w aptece spirytus do pępuszka, hihihiih, aptekarka powiedziała że mam kupić piersiówkę i rozcieniczyć w stosunku 3:1 (alkohol:woda)
moja niunia w 31 tc ważyła 1570 kg, i najmniejszy miała brzuszek wg pomiarów,
co do układu moczowego już od dłuższego czasu systematycznie biore żurawit, przez obecność białka w moczu muszę robić badania na każdą wizytę (tak więc biegam z tymi pojemnikami :)), a też miałam raz dużo bakteri i erytrocyt - po 2 tyg brania żurawitu - wyniki idelane
moja niunia w 31 tc ważyła 1570 kg, i najmniejszy miała brzuszek wg pomiarów,
co do układu moczowego już od dłuższego czasu systematycznie biore żurawit, przez obecność białka w moczu muszę robić badania na każdą wizytę (tak więc biegam z tymi pojemnikami :)), a też miałam raz dużo bakteri i erytrocyt - po 2 tyg brania żurawitu - wyniki idelane
ja tez jak miałam problem z moczem to brałam na początku wit c potem żurawit i tez pomogło:)
co do maluszka to wydaje sie mi ze częściej sie rusza niz przed 29 tyg takie mam wrażenie obecnie jestem w 33tyg częściej go czuje i ruchy sa bardziej wyczuwalne maż sie śmieje ze czasami potrafi cała noc fikac....na całe szczęście tak fika ze nic mnie nie boli:)taki jest dobry dla mamusi:)
A teraz pytanie innej beczki bo sie mnie koleżanka pytała ale ja nie wiem...nigdy nie rodziłam jak wyglądają porodówki w szpitalach czy ...na jednej sali rodzi kilka kobiet czy tylko jedna? najbardziej interesuje mnie wojewódzki i zaspa...
co do maluszka to wydaje sie mi ze częściej sie rusza niz przed 29 tyg takie mam wrażenie obecnie jestem w 33tyg częściej go czuje i ruchy sa bardziej wyczuwalne maż sie śmieje ze czasami potrafi cała noc fikac....na całe szczęście tak fika ze nic mnie nie boli:)taki jest dobry dla mamusi:)
A teraz pytanie innej beczki bo sie mnie koleżanka pytała ale ja nie wiem...nigdy nie rodziłam jak wyglądają porodówki w szpitalach czy ...na jednej sali rodzi kilka kobiet czy tylko jedna? najbardziej interesuje mnie wojewódzki i zaspa...
Bombelkowa u mnie to mały ruchliwy jakby ćwiczył wykop piłki. Im mniej miejsca ma tym bardziej daje mi się we znaki. Od rana do wieczora rozrabia i czasami to nawet w nocy mnie budzi. Najgorsze jest to, że te jego kopniaki są coraz bardziej bolesne.
Mara Jade mi też lekarz kazał zaopatrzyć się w tabletki żurawinowe. Możesz spróbować bo w końcu to nic dziecku nie zaszkodzi a może Ci pomóc.
Mara Jade mi też lekarz kazał zaopatrzyć się w tabletki żurawinowe. Możesz spróbować bo w końcu to nic dziecku nie zaszkodzi a może Ci pomóc.
Ja zauważy,że jak jestem zdenerwowana to Malutka jest chyba wystraszona bo się wtedy nie rusza.Zawsze myślałam,ze powinno być odwrotnie-Malutka powinna na moje nerwy reagować ruchem,ale już któryś raz obserwuje,że na moje zdenerwowanie Ona reaguje bezruchem.Biedna Malutka,powinnam mniej się denerwować -ale niestety nie zawsze to wychodzi:(
Ja też brałam furaginę i w pierwszej ciąży i teraz...
Moja córcia waży na razie 1 kg, ale dopiero teraz dzieciaczki zaczynają obrastać w tłuszczyk i mogą tyć nawet 250g/tydzień
warto zwrócić uwagę na swoją dietę, bo teraz dziecko będzie potrzebowało dużo wapnia i żelaza a dodatkowo warto brać DHA bo się mózg intensywnie rozwija w tej chwili
Moja córcia waży na razie 1 kg, ale dopiero teraz dzieciaczki zaczynają obrastać w tłuszczyk i mogą tyć nawet 250g/tydzień
warto zwrócić uwagę na swoją dietę, bo teraz dziecko będzie potrzebowało dużo wapnia i żelaza a dodatkowo warto brać DHA bo się mózg intensywnie rozwija w tej chwili
Nie chodzę do szkoły rodzenia, w poprzedniej ciąży nie chodziłam i daliśmy radę, a w tej- dzieckiem wiem, jak się opiekować, a i tak na 99% będę mieć cc, więc... Zresztą chybaby mnie zdołowało oglądanie zdrowych, szczęśliwych mamuś z bezproblemowymi ciążami...
MaraJade, czkawka jest całkiem normalna. Dziecku smakują wody płodowe, nałyka się, i o :) Zresztą taki noworodek też bardzo często miewa czkawki :)
MaraJade, czkawka jest całkiem normalna. Dziecku smakują wody płodowe, nałyka się, i o :) Zresztą taki noworodek też bardzo często miewa czkawki :)
Też zaginęłam w akcji wiec się jeszcze raz dopisuję:
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek / szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek / szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś
Mój maluch 27 grudnia, tj. w 31 tyg. ważył prawie 2 kg i wydawało mi się, że to dużo, termin wyszeł na 20 lutego :P Ale jak sprawdziłam usg z poprzednich ciąż to chłopaki też tak ważyli, termin też był dużo wcześniej niż z miesiączki, a potem stopowali z wagą i termin się przesuwał na dużo późniejszy. A przy porodach w 42 tyg. ważyli 2810 i 3300.
My na początek do kąpieli będziemy mieli szare mydło, nawilżanie parafiną, a na potem mam nivea sensitive.
Któraś pytała o porodówkę na Zaspie: tam jest 5 sal obok siebie, które są połączone ze sobą przejściem dla personelu, słychać co się obok dzieje, ale są drzwi oddzielające, więc trochę wycisza. Wejście dla pacjentek do każdej sali jest z korytarza, po którym można się swobodnie poruszać. Pomieszczenie z prysznicem i toaletą jest jedno.
Wy już szykujecie sie do pakowania toreb, a u mnie nadal ciuszki w kartonach leżą :PP
My na początek do kąpieli będziemy mieli szare mydło, nawilżanie parafiną, a na potem mam nivea sensitive.
Któraś pytała o porodówkę na Zaspie: tam jest 5 sal obok siebie, które są połączone ze sobą przejściem dla personelu, słychać co się obok dzieje, ale są drzwi oddzielające, więc trochę wycisza. Wejście dla pacjentek do każdej sali jest z korytarza, po którym można się swobodnie poruszać. Pomieszczenie z prysznicem i toaletą jest jedno.
Wy już szykujecie sie do pakowania toreb, a u mnie nadal ciuszki w kartonach leżą :PP
No właśnie Asiaczek u mnie jeszcze mniej, a do tego może sie okazać ze trzeci maluch nie będzie zwlekał tyle co jego bracia i postanowi wykluć się przed terminem :PPP Juz teraz co jakiś czas mnie straszy jakimiś dziwnymi bólami itp. :P tydzień temu pokazałam mężowi gdzie są ciuszki i gdzie jest płyn do prania :P
U nas już na szczęście po przemeblowaniu, a wczoraj przyjechało łóżko dla Mikołaja, więc mamy za sobą pierwszą noc na właściwych łóżkach, a łóżeczko zniknęło :)) Na razie w miejscu przeznaczonym na łóżeczko stoją szafki, które chyba pójdą do pokoju chłopaków, ale to najpierw trzeba zrobić przegląd w zabawkach :PP
Dzis dzieci w przedszkolu i złobku :)) to zmykam ubezpieczyć auto i na zakupy :))
U nas już na szczęście po przemeblowaniu, a wczoraj przyjechało łóżko dla Mikołaja, więc mamy za sobą pierwszą noc na właściwych łóżkach, a łóżeczko zniknęło :)) Na razie w miejscu przeznaczonym na łóżeczko stoją szafki, które chyba pójdą do pokoju chłopaków, ale to najpierw trzeba zrobić przegląd w zabawkach :PP
Dzis dzieci w przedszkolu i złobku :)) to zmykam ubezpieczyć auto i na zakupy :))
moje w domu... zasmarkane :/ Zuzia już tydzień do przedszkola nie chodzi, kaszle jak gruźlik :/ w pt byłam o coś zapytać to na ponad 20 dzieci było 8... Ola od lutego ma iść do żłobka, mam nadzieję, że nie będzie tragedii z chorobami
właśnie, auto... ja muszę jechać w końcu zarejestrować na siebie bo kupiliśmy dwa mies temu :P
właśnie, auto... ja muszę jechać w końcu zarejestrować na siebie bo kupiliśmy dwa mies temu :P
U mnie czkawka to takie rytmiczne podskakiwanie brzucha w jednym miejscu, wiem wtedy przynajmniej, gdzie ma głowę :) Ja mam ciuszki pościągane i posegregowane, ale wszystko do prania. A mąż pralki nie umie obsłużyć (zawsze mnie to bawi, że najbardziej skomplikowany telefon/komputer itp to pikuś, ale pralka czy piekarnik to czarna magia...) Na szczęście mieszkamy z teściową (kochana jest, nie stereotypowa), więc jakby co, to ona ogarnie.
Najbardziej się boję, żebym nie trafiła wcześniej na patologię ciąży, bo raz, że zatęsknię się za córą, a dwa- kto się nią zajmie? U teściowej w firmie ciężko o urlopy, mąż też może pomarzyć, a na l4 patrzą krzywo...
Najbardziej się boję, żebym nie trafiła wcześniej na patologię ciąży, bo raz, że zatęsknię się za córą, a dwa- kto się nią zajmie? U teściowej w firmie ciężko o urlopy, mąż też może pomarzyć, a na l4 patrzą krzywo...
Dokładnie czkawka to takie delikatne pukanie w jednym miejscu (tam gdzie maluch ma główkę) - takie rytmiczne puk puk w bardzo krótkich odstępach czasu.
Mój mąż ma tak samo, :P więc ja już mam ubranka wyprane. Została mi jeszcze do wyprania pościel, kocyki, rożek i kombinezony.
No i zakupić muszę pieluszki, chusteczki, kosmetyki (może uda się dzisiaj) i niestety nadal nie mamy wanienki, wózka i fotelika. Fotelik koniecznie trzeba mieć przed, bo jakoś małą do domu trzeba przewieźć, a resztę też będę musiała nabyć niestety wcześniej, bo mój mąż w kwestii robienia zakupów związanych z dzieckiem wpada w jakąś dziwną panikę ;) Niestety teraz cierpię na brak czasu, bo jestem w trakcie sesji :( i poza tym boję się, że zacznę rodzić w czasie egzaminu. Ostatnio nawet mi się śniła taka sytuacja. Niby termin mam 3 tyg. po ostatnim egzaminie, ale przecież nigdy nic nie wiadomo.
Mój mąż ma tak samo, :P więc ja już mam ubranka wyprane. Została mi jeszcze do wyprania pościel, kocyki, rożek i kombinezony.
No i zakupić muszę pieluszki, chusteczki, kosmetyki (może uda się dzisiaj) i niestety nadal nie mamy wanienki, wózka i fotelika. Fotelik koniecznie trzeba mieć przed, bo jakoś małą do domu trzeba przewieźć, a resztę też będę musiała nabyć niestety wcześniej, bo mój mąż w kwestii robienia zakupów związanych z dzieckiem wpada w jakąś dziwną panikę ;) Niestety teraz cierpię na brak czasu, bo jestem w trakcie sesji :( i poza tym boję się, że zacznę rodzić w czasie egzaminu. Ostatnio nawet mi się śniła taka sytuacja. Niby termin mam 3 tyg. po ostatnim egzaminie, ale przecież nigdy nic nie wiadomo.
Mara Jade ja też się martwiłam czkawkami bo mój maluch ma co najmniej 5 razy dziennie;) ale w poprzedniej ciąży córcia też tak czkała i wtedy pytałam lekarza i mówił, że to całkiem normalne.
Ja to już chyba od 2 miesięcy mam straszne ciśnienie na przygotowywanie wszystkiego na przyjście maluszka i w związku z tym zostało mi jeszcze pranie, prasowanie i kupienie kilku kosmetyków czy takich aptecznych rzeczy.
Nie umiałabym czekać z tym wszystkim na koniec, bałabym się że nie zdążę i chyba wtedy już w ogóle bym nie spała:)
Ja to już chyba od 2 miesięcy mam straszne ciśnienie na przygotowywanie wszystkiego na przyjście maluszka i w związku z tym zostało mi jeszcze pranie, prasowanie i kupienie kilku kosmetyków czy takich aptecznych rzeczy.
Nie umiałabym czekać z tym wszystkim na koniec, bałabym się że nie zdążę i chyba wtedy już w ogóle bym nie spała:)
Skarabeusz moja lekarka też mówiła, że nie ma się czym przejmować. Kiedyś córeczka dostała nawet czkawki w trakcie usg i pani dr się śmiała, ze chyba się stresuje, że ją ktoś podgląda :)
Zawsze jednak pozostaje jakiś niepokój czy wszystko w porządku. Szczególnie, że jej się to zdarza bardzo często - kilka razy dziennie.
Od którego tygodnia powinnam mieć spakowaną torbę?
Zawsze jednak pozostaje jakiś niepokój czy wszystko w porządku. Szczególnie, że jej się to zdarza bardzo często - kilka razy dziennie.
Od którego tygodnia powinnam mieć spakowaną torbę?
To w ramach uzupełnienia:)
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek / szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
szuwarkowa80 - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek / szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś
ja mam wszystko na jednej półce, co chwile coś dokupuje i kłade tam, mój mąż został poinstruowany, że jakby mała chciała wcześniej przyjść na świat to ma spakówać wszystkie rzeczy, które się tam znajdują, muszę dokupić jeszcze kilka rzeczy, do dośwaidczonych mamusiek, ile podkładów poprodowych i majtek oprodowych powinnysmy byc zaopatrzone? zauwazyłam ze o połowe wiecej bedzie synków (jakby to moja mama powiedziała: jak rodzi się wicej chłopaków to będzie wojna)
ja przy pierwszym porodzie miałam dmuchane kółko takie dla dzieci na basen i zdało egzamin :) no i mało miejsca zajęło w torbie do szpitala :D
po drugim kupiłam sobie używane za 15 zł,1 w sumie to wygląda nadal jak nowe, zawsze i tak kładłam na nie podkład poporodowy w szpitalu a w domu to już wiadomo ubrana byłam to raczej nie zdarzył mi się jakiś wyciek ;)
majek poporodowych miałam 2 czy 3 szt takie siateczkowe i je prałam na bieżąco w szpitalu, wytarte porządnie w ręcznik i położone na kaloryferze w mig były suche :)
podkładów nie pamiętam ile miałam, ale dość dużo, używałam potem w domu do wietrzenia pupek dzieci po przewijaniu, więc szybko się zużywały :)
po drugim kupiłam sobie używane za 15 zł,1 w sumie to wygląda nadal jak nowe, zawsze i tak kładłam na nie podkład poporodowy w szpitalu a w domu to już wiadomo ubrana byłam to raczej nie zdarzył mi się jakiś wyciek ;)
majek poporodowych miałam 2 czy 3 szt takie siateczkowe i je prałam na bieżąco w szpitalu, wytarte porządnie w ręcznik i położone na kaloryferze w mig były suche :)
podkładów nie pamiętam ile miałam, ale dość dużo, używałam potem w domu do wietrzenia pupek dzieci po przewijaniu, więc szybko się zużywały :)
ja z moich zapasów podkładów poporodowych nie zużyłam ani jednego (tych wielkich pieluch) w szpitalu były dostępne szpitalne, a jak wychodziłam ze szpitala do domu to w zwykłych gaciach i ze zwykłym alwaysem...
te gacie siateczkowe były okropne - idealnie wrzynały się w bliznę po cesarce...
ja nie mam nic spakowane i nie zamierzam nic pakować pewnie jeszcze ze 2 m-ce
te gacie siateczkowe były okropne - idealnie wrzynały się w bliznę po cesarce...
ja nie mam nic spakowane i nie zamierzam nic pakować pewnie jeszcze ze 2 m-ce
U mnie wyprawka jest w takim stanie zaawansowania jakbym wogole w ciazy nie byla ;) Jakos ciezko się zmobilizowac, poza tym jestem na szarym końcu listy ;). Ale mam jeszcze stare notatki i jakies listy wiec mysle ze szybko pojdzie.
Mam pytanko czy któraś z Was miała doświadczenie z laktatorem Medela Swing, jakieś szczególne wrażenia?
A do mamusiek gdzie rożnica wieku miedzy szkrabami będzie mała- jakie rozwiazania wózkowe szykujecie? Dostawki, siedziska, nóżki??
Mam pytanko czy któraś z Was miała doświadczenie z laktatorem Medela Swing, jakieś szczególne wrażenia?
A do mamusiek gdzie rożnica wieku miedzy szkrabami będzie mała- jakie rozwiazania wózkowe szykujecie? Dostawki, siedziska, nóżki??
aa ja myślałam o innych podkładach, tych na łóżko :)
te wkłady takie to miałam jedną paczkę ale nie zużyłam, bo też w szpitalu lignina, tylko na wyjście sobie założyłam, w domu jeden dzień jeszcze z tym chodziłam a potem podpaski :)
ja mam podwójny wózek, bo między Zuzią a Olą mam 23 mies różnicy, a Zuzia nie chodziła ani do żłobka ani do przedszkola, a z buta w ogóle chodzić nie chciała :P teraz jest w przedszkolu i używamy pojedynczego dla Oli, a jak idziemy razem gdzieś dalej to w dwa wózki, już mam schowany ten podwójny i czeka na młodego :)
te wkłady takie to miałam jedną paczkę ale nie zużyłam, bo też w szpitalu lignina, tylko na wyjście sobie założyłam, w domu jeden dzień jeszcze z tym chodziłam a potem podpaski :)
ja mam podwójny wózek, bo między Zuzią a Olą mam 23 mies różnicy, a Zuzia nie chodziła ani do żłobka ani do przedszkola, a z buta w ogóle chodzić nie chciała :P teraz jest w przedszkolu i używamy pojedynczego dla Oli, a jak idziemy razem gdzieś dalej to w dwa wózki, już mam schowany ten podwójny i czeka na młodego :)
a takie pytanie do starszych mamusiek, ile dziecko powinno mieć lat jak do przedszkola ma iść?
Ja torbę to pewnie będę pakować pod koniec lutego, ale to z powodów że może mnie czekać patologia w ostatnich dwóch tygodniach przed porodem, ale zobaczymy jeszcze mój lekarz nie podjął ostatecznej decyzji. Więc nie myślę o tym
Ja torbę to pewnie będę pakować pod koniec lutego, ale to z powodów że może mnie czekać patologia w ostatnich dwóch tygodniach przed porodem, ale zobaczymy jeszcze mój lekarz nie podjął ostatecznej decyzji. Więc nie myślę o tym
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
to zależy od przedszkola, czy prywatne czy publiczne, w publicznym chyba musi mieć rocznikowo 3 lata i we wrześniu może pójść (moja pod koniec listopada miała 3 i chodzi), a w prywatnych jak pozwolą... moja koleżanka daje od tego września 4rolatka i dwulatka- chciała obu, żeby wrócić do pracy i się zgodzili, jeśli młodszy będzie odpieluchowany, a we wrześniu będzie miał 2 lata i 2 miesiące (przedszkole prywatne na zasadach publicznego, czyli nie żaden punkt opieki czy coś, spełniają wszystkie wymogi sanitarne itp, mają dofinansowania ale jednak mogą wprowadzać jakieś swoje zasady)
W państwowych przedszkolach jest rekrutacja elektroniczna i system nie przepuści jak w danym roku kalendarzowym dziecko nie kończy 3 lat.
Ja między dziećmi mam 2 lata i 4 m-ce różnicy i nie miałam żadnej dostawki ani nic takiego, ale brakowało mi opcji wrzucenia starszaka do wózka żeby się gdzieś sprawniej przemieścić :P :( teraz planowo będzie rok i 9 m-cy i kupiłam wózek Britax B-Dual z dodatkowym siedziskiem na dole, muszę jeszcze dokupić gondolę, bo na początku nie byłam zdecydowana czy tradycyjna godnola czy tylko ta wkładka do spacerówki.
Mam pytanie do dziewczyn, które chodzą do SR na Zaspie - podrzućcie listę co trzeba mieć dla malucha i dla siebie, tzn. głównie chodzi mi właśnie o to czy nadal zapewniają podkłady dla mamy i akcesoria do pielęgnacji malucha?
Ja między dziećmi mam 2 lata i 4 m-ce różnicy i nie miałam żadnej dostawki ani nic takiego, ale brakowało mi opcji wrzucenia starszaka do wózka żeby się gdzieś sprawniej przemieścić :P :( teraz planowo będzie rok i 9 m-cy i kupiłam wózek Britax B-Dual z dodatkowym siedziskiem na dole, muszę jeszcze dokupić gondolę, bo na początku nie byłam zdecydowana czy tradycyjna godnola czy tylko ta wkładka do spacerówki.
Mam pytanie do dziewczyn, które chodzą do SR na Zaspie - podrzućcie listę co trzeba mieć dla malucha i dla siebie, tzn. głównie chodzi mi właśnie o to czy nadal zapewniają podkłady dla mamy i akcesoria do pielęgnacji malucha?
Te podkłady na łóżko to takie jak do przewijania czy jakieś specjalne? Ja się chyba muszę zaopatrzyć, bo miesiączki mam bardzo obfite, a słyszałam, że podobno krwawienie po porodzie też wtedy jest silniejsze i dłuższe. Taka zależność podobno.
No mi zostało 5 tygodni, więc muszę się spakować, łącznie z rzeczami na wyjście w osobnej torbie, żeby mój mąż mógł tylko ją zabrać ze sobą. Jakoś mu nie dowierzam, że sam by dał radę :P
Dziewczyny jak rozpoznać, że to już poród, a nie np. skurcze przepowiadające?
No mi zostało 5 tygodni, więc muszę się spakować, łącznie z rzeczami na wyjście w osobnej torbie, żeby mój mąż mógł tylko ją zabrać ze sobą. Jakoś mu nie dowierzam, że sam by dał radę :P
Dziewczyny jak rozpoznać, że to już poród, a nie np. skurcze przepowiadające?
Te podkłady to takie jak do przewijania albo ciut większe. I fakt z tymi miesiączkami- miałam masakryczne, a połóg był jeszcze gorszy :) I trwał równo 6 tygodni...
MaraJade nie dowierzaj, słusznie- mój na wyjście przywiózł mi to, w co byłam ubrana do szpitala przyjeżdżając, hehehe. Poza tym wziął kurtkę, ale butów to już zapomniał :) Poginałam więc przez parking szpitala w gustownych kapciuszkach :)
MaraJade nie dowierzaj, słusznie- mój na wyjście przywiózł mi to, w co byłam ubrana do szpitala przyjeżdżając, hehehe. Poza tym wziął kurtkę, ale butów to już zapomniał :) Poginałam więc przez parking szpitala w gustownych kapciuszkach :)
Oj późno juz było i źle napisałam :PP - chodziło mi o te duże podpaski :) Te podkłady też warto z 1 wziąć ze sobą, mi chyba dali jeden zaraz po porodzie a potem drugi i na tym koniec :P Teraz są w promocji w Rossmanie za 10 zł za 10 szt te do przewijania :)
No na mężów trzeba uważać :P mój za pierwszym razem nie zabrał kombinezonu dla malucha a to był 6 luty :PP - dobrze że blisko do domu było :)) a miał po prostu zabrać wszystko co było na jednej półce w szafie :))
Moja gin mi zawsze mówiła że jak skurcze są przez godzinę regularne co 7min i nie przejdą po prysznicu i odpoczynku to mam jechać do szpitala. W poprzedniej ciąży chyba jakoś od 34 tyg. się pojawiały i kilka razy leciałam pod prysznic zeby się upewnić że to jeszcze nie czas :P :))
No na mężów trzeba uważać :P mój za pierwszym razem nie zabrał kombinezonu dla malucha a to był 6 luty :PP - dobrze że blisko do domu było :)) a miał po prostu zabrać wszystko co było na jednej półce w szafie :))
Moja gin mi zawsze mówiła że jak skurcze są przez godzinę regularne co 7min i nie przejdą po prysznicu i odpoczynku to mam jechać do szpitala. W poprzedniej ciąży chyba jakoś od 34 tyg. się pojawiały i kilka razy leciałam pod prysznic zeby się upewnić że to jeszcze nie czas :P :))
No ten wątek już trochę długi, zapraszam do 6 części
http://forum.trojmiasto.pl/Marcowo-kwietniowe-mamusie-2013-vol-6-t441867,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Marcowo-kwietniowe-mamusie-2013-vol-6-t441867,1,16.html
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Gdyby wziął to w co byłabym ubrana do szpitala to mały pikuś, ja się obawiam, że on by mi np. spodnie super obcisłe sprzed ciąży przywiózł albo w ogóle żadnych nie zabrał lub właśnie butów zapomniał, a dla małej to już na pewno by miał problem co zabrać. :) Szczególnie, że ja sama na razie się zastanawiam co i jak się takiemu maluszkowi ubiera.
Moja dr mi jeszcze powiedziała, że mogę wziąć jedną no-spę i jeśli to jeszcze nie poród to skurcze powinny minąć, ale ten prysznic chyba bezpieczniejszy niż tabletki.
Na razie jednak nic się nie dzieje i mam nadzieję, że przynajmniej jeszcze przez 3 tyg. tak zostanie.
Moja dr mi jeszcze powiedziała, że mogę wziąć jedną no-spę i jeśli to jeszcze nie poród to skurcze powinny minąć, ale ten prysznic chyba bezpieczniejszy niż tabletki.
Na razie jednak nic się nie dzieje i mam nadzieję, że przynajmniej jeszcze przez 3 tyg. tak zostanie.