Re: Martwię się czy to nie cukrzyca...
Pożyczyłam glukometr od teściowej i na czczo zmierze jej sama a do przychodni polecę 2 godziny po śniadaniu. Zawsze to już dwa wyniki. Pielęgniarka przez telefon prosiła by nic nie pila przed...
rozwiń
Pożyczyłam glukometr od teściowej i na czczo zmierze jej sama a do przychodni polecę 2 godziny po śniadaniu. Zawsze to już dwa wyniki. Pielęgniarka przez telefon prosiła by nic nie pila przed przyjazdem a to dla nas by było trudne. Otwiera oczka i woła piciu. Oby to się nie potwierdziło. Może te wymioty bo na leżąco pije i sie nałyka powietrza (niekapek), albo woda na pusty żołądek... i tylko rano zaraz po przebudzeniu to występuje. Dzisiaj byla druga taka sytuacja.
zobacz wątek