Re: Matczyne błędy i wpadki.
To ja miałam małą wpadkę w szpitalu. Tomek urodził się o 14. Do wieczornych godzin bardzo ładnie spał. W nocy strasznie płakał, marudził, troche pocycał i dalej płakał. Próbowałam go dokarmiac, ale...
rozwiń
To ja miałam małą wpadkę w szpitalu. Tomek urodził się o 14. Do wieczornych godzin bardzo ładnie spał. W nocy strasznie płakał, marudził, troche pocycał i dalej płakał. Próbowałam go dokarmiac, ale to też nic nie dawało. Dopiero na drugi dzień, jak przyszli teściowie, teściowa zapytała czy może go przebrac. Od razu mnie olśniło - że przeca dziecka nie przebierałam !!!!. Od razu Tomuś zasnął i spał chyba 4 godziny :).
Jak miał pół roku, trochę marudził w wózku, więc dałam mu do zabawy portfel, a sama robiłam zakupy. Jak wróciłam do domu, zabieram się za przebieranie, patrzę do pampersa a tam - 5 zł. Do dzisiaj nie wiem czy je połknął i wydalił (co wydaje mi się mało prawdopodobne) czy najzwyczajniej wpadło mu pod bodziaka i do pampersa. Od tego czasu Tomek nie dostaje do zabawy portfela w ktorym są drobne.
zobacz wątek