Odpowiadasz na:

Re: Matczyne błędy i wpadki.

Widzę,że wszystkie mamy zaliczyły upadek dziecka,ja na szczęście nigdy dziecka nie zostawiałam samego ani na chwilę w miejscu skąd mógły spaść,tak z czystej obawy poprostu.Raz mi wypadł z... rozwiń

Widzę,że wszystkie mamy zaliczyły upadek dziecka,ja na szczęście nigdy dziecka nie zostawiałam samego ani na chwilę w miejscu skąd mógły spaść,tak z czystej obawy poprostu.Raz mi wypadł z leżaczka,poszłam do kuchni,mały był w pokoju i słyszę huk i płacz,był przypięty a i tak wyleciał.
No ale przyznam się co teraz odstawiłam za numer.Otóż mały do roku miał nietolerancję białka krowiego i od malutkiego pił nutramigen.Przez ten czas były robione trzy próby wprowadzania mleka typu bebiko itp,zawsze stopniowo po pół miareczki dosypywałam do nutramigenu ale kończyły się niepowodzeniem.
Odkąd Mateusz skończył rok zaczął jeść jogurty,serki i tolerował je dobrze,mleko odżucił kilka miesiecy temu,a że szczuplutki,niejadek to karmiłam go jeszcze tym mlekiem przez sen,bo inaczej nie chciał wypić,póżniej zrobiło się to męczące dla obojga ze stron,poza tym nie było sensu bo i tak mało wypijał,więc zrobiłam mu przerwę kilka dni.A że toleruje nabiał w każdej postaci to tak sobie pomyślałam,że może ten wstrętny nutramigen przestał mu smakować,bo ciągle pije słodkie soki i serki też są słodkie i kupiłam mu bebiko,a byliśmy akurat u babci,mówię może w innym miejscu zacznie znowu pić mleczko,słodkie,dobre,babcia mieszka w innym mieście tam i woda jest inna,i tak pił sobie mleko ale też przez sen bo inaczej nie chciał,aż po kilku dnaich jak wróciliśmy dostał okropnej biegunki 10 stolców na dzień,masakra,nawet smecta nie chciała za bardzo działać,musiałam zwiekszyć dawkę,i trwa to już tydzień,no dopiero dziś jest lepiej,a jeszcze wczoraj opił się sokiem więc go znów przeczyściło.I tak sobie myślę,ale "madrą" ma matkę,co mu rewolucję z jelit zrobiła:)Aż wstyd się przyznać jak można tak głupio i bezmyślnie postąpić.

zobacz wątek
14 lat temu
ania27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry