Re: Matczyne błędy i wpadki.
Mi sie przypomnialo jak kupilam malej krem Bubchen, nie bylo polskiego nadruku bo byl oryg. niemiecki, zapytalam babki w sklepie i mowila ze to do smarowania twarzy na mroz, no i smarowalam a...
rozwiń
Mi sie przypomnialo jak kupilam malej krem Bubchen, nie bylo polskiego nadruku bo byl oryg. niemiecki, zapytalam babki w sklepie i mowila ze to do smarowania twarzy na mroz, no i smarowalam a pozniej okazalo sie ze to krem na odparzenia do pupy:-) skutek taki ze mala przez 3 m-ce miala na policzkach czerwone plamy.
zobacz wątek