Re: Matczyne błędy i wpadki.
To z sikaniem córeczki Asi tez niezłe :D:D:D
Mi się jeszcze przypomniała wpadka mojego męża :) :)
Pierwsze dni po powrocie ze szpitala z Wojtkiem, mąż był przemęczony (praca,...
rozwiń
To z sikaniem córeczki Asi tez niezłe :D:D:D
Mi się jeszcze przypomniała wpadka mojego męża :) :)
Pierwsze dni po powrocie ze szpitala z Wojtkiem, mąż był przemęczony (praca, budowa, dwójka dzieci, w tym jeden noworodek), ale mimo wszystko chciał mi pomagać i mi przynosił Wojtusia do kamienia w nocy a potem z powrotem go odnosił do łóżeczka. Przyniósł Małego, ja go nakarmiłam i mówię, żeby go teraz zaniósł z powrotem do wyrka. A mąż bierze poduszkę i z taką czcią idzie do pokoju dzieci :D Uświadomiłam mu, co zrobił a on zamiast wziąć Wojtusia, idzie znowu do pokoju dzieciaków, ale z pustymi, rozłożonymi rękoma... Taki biedak zaspany był :)
zobacz wątek