Re: Matczyne błędy i wpadki.
Mój synek właśnie nauczył się pełzać :) leżał sobie grzecznie na macie a ja wyszłam do kuchni by uzupełnić wodę w kubeczku jakie było moje zdziwienie kiedy wchodzę, patrzę a mój synek leży na...
rozwiń
Mój synek właśnie nauczył się pełzać :) leżał sobie grzecznie na macie a ja wyszłam do kuchni by uzupełnić wodę w kubeczku jakie było moje zdziwienie kiedy wchodzę, patrzę a mój synek leży na podłodze a w ręce trzyma ogon mojego labradora i namiętnie wkłada go do buzi. Psina się nawet nie ruszyła tylko patrzyła na małego jak na ufo. Tak więc ogon pieska został najnowszą zabawką :)
Co do karmienia - jak pisała kobyłka - u nas jest tak samo pół flipsa dla Maska pół dla Kofiego :)
zobacz wątek