Re: Metoda Vojty
nasz synek był równiez rehabilitowany Vojtą i tez przez P. Elę. Jedyne co mogę powiedziec to to, że koniecnzie trzeba ćwiczyć!! Bo te ćwiczenia naprawde przynosza super rezultaty w bardzo syzbkim...
rozwiń
nasz synek był równiez rehabilitowany Vojtą i tez przez P. Elę. Jedyne co mogę powiedziec to to, że koniecnzie trzeba ćwiczyć!! Bo te ćwiczenia naprawde przynosza super rezultaty w bardzo syzbkim czasie. My zaczęłismy w 3 miesiącu i po 5 miesiącach nie było żądnego sladu po złym napięciu.
Ważne jest by pamietać, że dziecko nie placze z bolu - tylkoz unieruchomienia. To tak jakbyc ty próbowała przesunąć ścianę - nie boli Cię ale ona nie chce się ruszyć. I ty masz być taką ściana dla malucha.
Ja tez cierpiałam na początku - bo malce faktycznie płaczą. Ale teraz mój synek ma 15 miesięcy, jest super rozwiniętym dzieckiem, biega, skacze a Pani Ela nie straszy go po nocach - bo jeszcze czasem idziemy na kontrolę.
Moja koleżanka tez rehabilitowała dziecko z p. Elą i tez efekty sa super. Bobath - sorry ale jeśli daje rezultaty to duużo później. Bo takie dziecko też mamy w paczce znajomych.
Polecam!
zobacz wątek