Widok
Mieszkanie, Gdańsk - Dolne Miasto, proszę o opinie :)
Witam,
zastanawiamy się nad kupnem mieszkania w tamtej okolicy, konkretniej przy ul.Wierzbowej.
Czy któraś z Was może wypowiedzieć się na temat tego jak się tam mieszka?
Proszę tylko bez komentarzy, że Łąkowa to mordownia, że niebezpiecznie itd - to jest ogólnie utarta opinia, a ja chcę poznać opinię faktyczną mieszkanek tamtej okolicy. Wydaję mi się też, że akurat ul. Wierzbowa, jest jakby trochę dalej od Łąkowej i być może nie jest aż tak bardzo dotknięta miejscowymi 'dysfunkcjami'...
Czy naprawdę jest aż tak strasznie?
Mam jeszcze pytanie odnośnie starego budownictwa, mieszkanie które bierzemy pod uwagę ma piece z grzałkami elektrycznymi - to odpada totalnie. Myślimy o ogrzewaniu gazowym, ale jak to tak naprawdę wychodzi w praniu? Jak opłaty?
Dodam, że mieszkanie ma 74m^2, okna są nowe PCV
zastanawiamy się nad kupnem mieszkania w tamtej okolicy, konkretniej przy ul.Wierzbowej.
Czy któraś z Was może wypowiedzieć się na temat tego jak się tam mieszka?
Proszę tylko bez komentarzy, że Łąkowa to mordownia, że niebezpiecznie itd - to jest ogólnie utarta opinia, a ja chcę poznać opinię faktyczną mieszkanek tamtej okolicy. Wydaję mi się też, że akurat ul. Wierzbowa, jest jakby trochę dalej od Łąkowej i być może nie jest aż tak bardzo dotknięta miejscowymi 'dysfunkcjami'...
Czy naprawdę jest aż tak strasznie?
Mam jeszcze pytanie odnośnie starego budownictwa, mieszkanie które bierzemy pod uwagę ma piece z grzałkami elektrycznymi - to odpada totalnie. Myślimy o ogrzewaniu gazowym, ale jak to tak naprawdę wychodzi w praniu? Jak opłaty?
Dodam, że mieszkanie ma 74m^2, okna są nowe PCV
Kropka a z ciekawości jaka cena mieszkanka?
co do tamtych rejonow to mieszka tam mój kuzyn i jest zadowolony, wbrew pozorom nie ma tam wcale żadnej patologii a przestępczości jest ani mniejsza ani większa niż gdzie indziej.
piece z grzalkami elektrycznymi was zrujnuja - rachunki sa koszmarnie wysokie, takze ogrzewanie gazowe jak najbardziej.
co do tamtych rejonow to mieszka tam mój kuzyn i jest zadowolony, wbrew pozorom nie ma tam wcale żadnej patologii a przestępczości jest ani mniejsza ani większa niż gdzie indziej.
piece z grzalkami elektrycznymi was zrujnuja - rachunki sa koszmarnie wysokie, takze ogrzewanie gazowe jak najbardziej.
moja babcia mieszkała całe życie na Reduta Wyskok, nie wiem jak jest teraz bo babcia od kilku dobrych lat nie żyje, ale bywało nieciekawie, przynajmniej raz w miesiącu miała włamanie do domu, nigdy nic nie ukradli bo w sumie babcia wartościowych rzeczy nie miała, ale okna trzeba było wstawiać na nowo
w sumie to niby centrum miasta ale de facto wszędzie ma się daleko
w sumie to niby centrum miasta ale de facto wszędzie ma się daleko
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
ja tem mieszkam prawie dwa lata... i jestem zadowolona...
Troszkę narzekam na słaby dojazd komunikacją - jeden autobus - ale da się przyzwyczaić do wszystkiego :) Wcześniej mieszkaliśmy w innej, lepszej dzielnicy i o! zgrozo, było o wiele gorzej...
Szczerze to nie wiem, gdzie jest ta ulica na Dolnym Mieście, ale ja mieszkam w sumie od niedawna i polecam.
My mamy mieszkanie z piecem kaflowym a reszta to grzejniki elektryczne i no w sumie rachunki dość spore za ogrzewanie, ale mniej więcej to samo płacimy co sąsiedzi za gaz...
No nie wiem, nas straszyli ale puki co, ja nie narzekam :) i chyba bym się nie zamieniła ?
Troszkę narzekam na słaby dojazd komunikacją - jeden autobus - ale da się przyzwyczaić do wszystkiego :) Wcześniej mieszkaliśmy w innej, lepszej dzielnicy i o! zgrozo, było o wiele gorzej...
Szczerze to nie wiem, gdzie jest ta ulica na Dolnym Mieście, ale ja mieszkam w sumie od niedawna i polecam.
My mamy mieszkanie z piecem kaflowym a reszta to grzejniki elektryczne i no w sumie rachunki dość spore za ogrzewanie, ale mniej więcej to samo płacimy co sąsiedzi za gaz...
No nie wiem, nas straszyli ale puki co, ja nie narzekam :) i chyba bym się nie zamieniła ?
to może mieszkasz w dzielnicy willowej - sama jesteś animtorka kultury - a co do tego żeby za darmo tu mieszkać moja droga to najzwyczajniej Cię nie stać czynsz kole 1000 zł ( chyba kredytu by Ci nie starczyło ) - tu są mieszkania po 160 mkw w cenie ponad poł miliona zł - mimo śmietanki towarzyskiej - więc gnieźdź się dalej w na pieknych osiedlach wokół szadółek i tylko za często okien tam nie otwieraj bo śmierdzi strasznie ale chyba mieszkanko w promocji było ;-) - a poważnie dzielnia jak każda inna i z ludźmi trzeba umieć żyć mówi się dzień dobry do widzenia wie się kto jest kto - obojętnie czy pije wino w bramie czy też śmiga o 6 rano do pracy - mieszkam tu ponad 30 lat tu się wychowałem mieszkam na tej strasznej Chłodnej i dobrze mi z tym - bo żyć trzeba umieć prosze Pani - a może myślisz że Twoje osiedle za 20 lat będzie lepsze - domy z kartonów nie wytrzymają nawet połowy tego ile maja kamienice na Chłodnej moja ma 120 lat a w Twoim bloku po ilu latach pojawił się grzyb ?
Rodzina męża mieszkała tam 40 lat, przez kilka lat bywałam na Łąkowej niemal codziennie. Dopiero 3 lata temu udało się pozbyć tamtego mieszkania, z niebotyczną ulgą.
Da się tam mieszkać, dlaczego nie. Ale łatwiej jest, jak się jest "swoim". Mnie dobijało to, że muszę się podporządkowywać tym lujom (a stanowią lwią część mieszkańców) - muszę udawać, że nie przeszkadza mi chlanie i palenie na klatkach schodowych, hałasy, awantury, muszę stawiać samochód tylko tak, żeby był widoczny i bezpieczny, ale i tak nic nie ochroniłoby go w nocy, muszę szczerzyć się i grzecznie "dzieńdobrować" sąsiadom - złodziejom, alkoholikom, bandytom.
Kradzieże w kamienicy były kilka razy do roku. Raczej było wiadomo, kto kradnie, ale co z tego?
Na Łąkowej ogrzewanie elektryczne jest za darmo :D Całe kamienice ciągną prąd na lewo. Niektórzy nawet gaz. Ciągle baliśmy się, że kiedyś w końcu będzie pożar. Płacą za ogrzewanie, kupuja węgiel do pieców i przerabiają na gaz tylko frajerzy ;)
Uwielbiam stare kamienice, przez wiele lat marzyłam o tym, ze "coś się w końcu tam zmieni" i zamieszkamy w dużym starym mieszkaniu na Dolnym Mieście. Ale moim zdaniem jeszcze się nie zmieniło.
Teraz mieszkam na Zaspie, przecież każdy wie, co to za "dzielnia", ale przy Łąkowej to i tak ekskluzywne osiedle.
Da się tam mieszkać, dlaczego nie. Ale łatwiej jest, jak się jest "swoim". Mnie dobijało to, że muszę się podporządkowywać tym lujom (a stanowią lwią część mieszkańców) - muszę udawać, że nie przeszkadza mi chlanie i palenie na klatkach schodowych, hałasy, awantury, muszę stawiać samochód tylko tak, żeby był widoczny i bezpieczny, ale i tak nic nie ochroniłoby go w nocy, muszę szczerzyć się i grzecznie "dzieńdobrować" sąsiadom - złodziejom, alkoholikom, bandytom.
Kradzieże w kamienicy były kilka razy do roku. Raczej było wiadomo, kto kradnie, ale co z tego?
Na Łąkowej ogrzewanie elektryczne jest za darmo :D Całe kamienice ciągną prąd na lewo. Niektórzy nawet gaz. Ciągle baliśmy się, że kiedyś w końcu będzie pożar. Płacą za ogrzewanie, kupuja węgiel do pieców i przerabiają na gaz tylko frajerzy ;)
Uwielbiam stare kamienice, przez wiele lat marzyłam o tym, ze "coś się w końcu tam zmieni" i zamieszkamy w dużym starym mieszkaniu na Dolnym Mieście. Ale moim zdaniem jeszcze się nie zmieniło.
Teraz mieszkam na Zaspie, przecież każdy wie, co to za "dzielnia", ale przy Łąkowej to i tak ekskluzywne osiedle.
wychowałam się na tej dzielnicy.
Teraz wynajmuję mieszkanie w okolicy, mam porównanie bo mieszkałam 2 lata na zaspie i ponad rok na Niedźwiedniku i szczerze to wszędzie są ludzie i ludziska. Na Niedźwiedniku bardzo często budziły mnie ryki bezmózgowców ćpających trawę o 3 nad ranem. Wielkim plusem mieszkania na dolnym mieście jest bliska odległość do starówki i super tereny na spacery.
Generalnie to polecam:)
Teraz wynajmuję mieszkanie w okolicy, mam porównanie bo mieszkałam 2 lata na zaspie i ponad rok na Niedźwiedniku i szczerze to wszędzie są ludzie i ludziska. Na Niedźwiedniku bardzo często budziły mnie ryki bezmózgowców ćpających trawę o 3 nad ranem. Wielkim plusem mieszkania na dolnym mieście jest bliska odległość do starówki i super tereny na spacery.
Generalnie to polecam:)
Ja się wychowałam na Łąkowej a raczej na Wróblej, niedaleko byłej zajezdni. Rodzice do tej pory mieszkają. Poza tym że mieszka tam dużo Cyganów to jest ok, nie lepiej nie gorzej niż gdzie indziej :) Szkoła postawowa blisko, przedszkole też, kościół (moja ukochana parafia) i teraz nawet biedronka :D:D:D I myślę że jak zrobią w końcu tą rewitalizację dzielnicy to mieszkania tam zyskają na watrości :) I fajnie że 15 min spacerkiem do starówki :)
Hej,
Mam podobne dylematy gdyż zastanawiam się nad kupnem mieszkania w kamienicy na Zielonej koło zajezdni o podobnym metrażu jak Twoje, również z ogrzewaniem elektrycznym.
Mieszkam już trochę w Gdańsku i sława dzielnicy odstrasza, lecz będąc tam wielokrotnie na spacerze nigdy nic złego mnie nie spotkało.
Rewitalizacja dzielnicy idzie niestety jak krew z nosa a teren ma potencjał. Być może po tym jak ruszyło się na południu Wyspy Spichrzów z osiedlami Mil-Yon i Górskiego procesy przekształceniowe nabiorą tempa. Bastiony to jedno z moich ulubionych miejsc w Gda!
Mam podobne dylematy gdyż zastanawiam się nad kupnem mieszkania w kamienicy na Zielonej koło zajezdni o podobnym metrażu jak Twoje, również z ogrzewaniem elektrycznym.
Mieszkam już trochę w Gdańsku i sława dzielnicy odstrasza, lecz będąc tam wielokrotnie na spacerze nigdy nic złego mnie nie spotkało.
Rewitalizacja dzielnicy idzie niestety jak krew z nosa a teren ma potencjał. Być może po tym jak ruszyło się na południu Wyspy Spichrzów z osiedlami Mil-Yon i Górskiego procesy przekształceniowe nabiorą tempa. Bastiony to jedno z moich ulubionych miejsc w Gda!
Ja tam mieszkam 27 lat...tylko blizej bo ja na poczatku Łąkowej,wszedzie mam blizko...szkola,przedszkole,biedronka,trzy sklepy miesne,poczta,lekarz,dwie apteki,komunikacja super...kilka tramwajow i autobusow...calkiem spokojnie narzekac nie moge kiedys bylo gorzej wiec jaka dzielnica to przebije....
Kropka ja Ci powiem ile płacę za ogrzewanie gazowe mieszkania 45m2 (plus poddasze ale teraz tam nie grzejemy jakoś super), mieszkanie co prawda nowe (5 letnie) ale wysokie bo 2,80 - 350 zł jak grzejemy, jak tylko woda to około 70 zł.
Ja już nigdy więcej nie kupię mieszkania które ma gazowe ogrzewanie.
Moja mama dla porównania za 90m mieszkanie, też co prawda w nowym budownictwie, zimą płaci za ogrzewanie CO jakieś 50 zł!!!
Różnica ogromna!
A co do mieszania na dolnym mieście to kiedyś wynajmowaliśmy tam mieszkanie - na Dobrej dokładnie. I jakoś specjalnej patologi nie było. Można było spokojnie wieczorem wracać. Mieliśmy wtedy VW Passata i nawet go nie ruszyli:)))
Plus ogromny to bliskość starówki i fajne miejsca na spacery.
Minus - korki i komunikacja.
Ja już nigdy więcej nie kupię mieszkania które ma gazowe ogrzewanie.
Moja mama dla porównania za 90m mieszkanie, też co prawda w nowym budownictwie, zimą płaci za ogrzewanie CO jakieś 50 zł!!!
Różnica ogromna!
A co do mieszania na dolnym mieście to kiedyś wynajmowaliśmy tam mieszkanie - na Dobrej dokładnie. I jakoś specjalnej patologi nie było. Można było spokojnie wieczorem wracać. Mieliśmy wtedy VW Passata i nawet go nie ruszyli:)))
Plus ogromny to bliskość starówki i fajne miejsca na spacery.
Minus - korki i komunikacja.
Na Zielonej też oglądaliśmy mieszkanie :)
Ale w końcu zdecydowaliśmy się (prawie) na inne na Dolnym Mieście, tylko najbardziej boję się tego ogrzewania...
Rewitalizacja idzie i będzie szła do 2015, ale miejmy nadzieję, że coś z tego będzie :)
Tereny ogólnie śliczne, nawet niezły plac zabaw dla dzieci, boisko. Jest co robić i gdzie łazić + do starówki rzut beretem...
Ciężka decyzja...
Czynsz jest niski, to też mnie kusi. Chciałam tylko wiedzieć jak to wygląda naprawdę z tym ogrzewaniem. Jednak CO to jest wynalazek wszech czasów ;)
Ale w końcu zdecydowaliśmy się (prawie) na inne na Dolnym Mieście, tylko najbardziej boję się tego ogrzewania...
Rewitalizacja idzie i będzie szła do 2015, ale miejmy nadzieję, że coś z tego będzie :)
Tereny ogólnie śliczne, nawet niezły plac zabaw dla dzieci, boisko. Jest co robić i gdzie łazić + do starówki rzut beretem...
Ciężka decyzja...
Czynsz jest niski, to też mnie kusi. Chciałam tylko wiedzieć jak to wygląda naprawdę z tym ogrzewaniem. Jednak CO to jest wynalazek wszech czasów ;)
jesli moge dodac cos,ja mieszkam blizej starowki-w strone stoczni-jak to w starych "budach"-remonty,brak kasy spoldzielni na remonty,sasiedzi z pokolenia mieszkajacy.....Sami mieszkancy-zadaja cudow-a sami nawet smieci rzucaja,ich dzieci zasmiecaja,zima jacys bezdomni na klatce przed drzwiami na strych,nie wspomne,ze nasikane kilka razy,ciagla walka z wiatrakami!!!!Niby blisko wszedzie,ale jesli nie ma sasiadow"normalnych" to nigdzie nie bedzie dobrze.Mysle,ze chyba drogo ktos ceni sobie mieszkanie.Nasze jest wycenione na 150tys(51m2),a okolica lepsza jak Lakowa.Na ul Lagiewniki jest kamienica gdzie wisi duuuza kartak"sprzedam",a tam to juz super blisko wszedzie-szkola,lekarz pod nosem(bo przy Aksamitnej)
Ja mieszkam na tej dzielnicy od urodzenia, a to już jest kupę lat...mieszkałam poprzednio na parterze na ul. Królikarni i miałam otwarte okna nawet w nocy i nikt mi sie jakoś nie włamał. Wszędzie są lusdzie i ludziska. Jak kiedyś pojechałam na Przymorze i zobaczylam te bandy łobuzów , to od razu wsiadłam w tramwaj i wróciłam.Kuzynka mieszkała u mnie 2 lata i wracała pózną nocą i też nie spotkało Jej nic złego.
Ja płacę za prąd w okresie zimowym około 300 zł miesięcznie za prawie 50 m2, a normalnie około 120-150 zł.
Ja płacę za prąd w okresie zimowym około 300 zł miesięcznie za prawie 50 m2, a normalnie około 120-150 zł.
info dla nowo ! zamieszkałej ...
Moja droga pani wydaje mi się że powyższe opinie pań które odpowiadają na pytanie zadane odnośnie zamieszkania są lekko przesadzone . Mieszkam w rejonach ulicy Wierzbowej i jedyne na co mogę narzekać to przerwy w dostarczaniu internetu przez firmy określające się jako komercyjne ... Mieszkańcy jak wszędzie ... lubią wypić , posłuchać muzyki , wyjść na wał zrobic sobie grilla ... ale nikt nie będzie włamywał się do domu z Oruni czy Stogów ... chyba że państwo będą się zachowywać jak wielkie Państwo to i złośliwość ze strony sąsiadów będzie jak wszędzie ... jak to mawiają CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI PO ZŁOŚCI SOLĄ W OKU ... Odnośnie ogrzewania przestawić piec i ogrzewać drewnem ( po ekspertyzie zduna i kominiarzy ) , PRĄD I GAZ W TYM REJONIE NIE ZDAJĄ EGZAMINU - RACHUNKI RZĘDU 400 - 1000 ZŁ NA 6 MIESIĘCY sama tak robię od 10 lat i nie narzekam .. zimą u mnie jak u Pana Boga za piecem - POZDRAWIAM
Mieszkam tam (Toruńska) od zaledwie 3 miesiecy i juz - 3 wlamania do piwnicy, proba wlamania do mojego samochodu na hali garazowej (na szczescie bezskuteczna, ale zamek do wymiany),skradziony motor z hali, jakis czas pozniej wlamania do samochodow pod blokiem (wybite szyby). W wakacje codziennie dzieciarnia z owego osiedla ganiajaca pod blokami, przeklinajaca i rzucajaca kamieniami w (oszklone) balkony. Widzialam tez jak kradli jakies butle z gazem czy cos z budowy obok ... Mam nadzieje ze to na tyle. Generalnie to bardzo bezpiecznie i spokojnie napewno tu nie jest ;)
Ja tez wychowalam sie na ul.Thalmana czyli terazniejszej Wrobla :) Od lat mieszkam juz gdzie indziej ale mam same mile wspomnienia.Biegalismy z dzieciakami po podworku i nikomu nic sie nie stalo. Do dzis mieszka tam moja babcia i nie miala zadnych problemow.
Towarzystwo fakt nie jest za ciekawe patrzac na lumpy przesiadujace i pijace na przystankach tanie wino.Miejsca na spacery piekne i na pieszo mozna dojsc na sama starowke to zdecydowane plusy.
Ogolnie ja bym tam nie chciala mieszkac ale nie uwazam ze jest tam tak zle jak mowia.
Towarzystwo fakt nie jest za ciekawe patrzac na lumpy przesiadujace i pijace na przystankach tanie wino.Miejsca na spacery piekne i na pieszo mozna dojsc na sama starowke to zdecydowane plusy.
Ogolnie ja bym tam nie chciala mieszkac ale nie uwazam ze jest tam tak zle jak mowia.
czy mieszkanie jest własnością, czy komunałką do wykupu? jeśli komunałką, to po rewitalizacji wykup będzie duuużo droższy, już nie za 10% wartości, albo wcale nie będzie możliwy. Na którym piętrze to mieszkanie? jeśli parter - ciepło ucieka do piwnicy, może być wilgoć w niedogrzanych starych murach, a mieć tak ciepło jak w bloku - ciężko. Tereny dookoła ładne, ale degeneracja społeczeństwa też spora. Mam sentyment do takich dzielnic, dzieciństwo spędziłam na Dolnej Oruni, też rozważałam zakup mieszkania w tym rejonie, ale wole mniejsze, a w bezpieczniejszej dzielnicy niż duże, którego koszt z ogrzewaniem zabierze mi ponad tysiąc miesięcznie i wiecznie będę się bać, czy aby nie mam więcej i lepiej niż "zasiłkowy" pijaczek, który ze złości i zazdrości coś mi zniszczy, ukradnie, albo przestraszy dziecko.
Porównywanie, że ktoś mieszkał tam 25 lat i nic mu się nie stało jest śmieszne, bo dla miejscowych był "swój", znali jego ojca, dziadka i swoich nie ruszali. Nowy, "obcy", który nikogo nie zna, nie ma kumpli to łatwy cel, bo komu się poskarżysz? sąsiedzi nic nie widzieli, nic nie słyszeli. Kiedyś nie było internetu, głupich gier, tak łatwo dostępnych dopalaczy, narkotyków. Starszych się jednak odrobinę bardziej szanowało. Przemyśl to dobrze, ktoś - jak jedna z forumek wyżej - odetchnie z ulgą, ze pozbył się kłopotu, a ty wpadniesz jak śliwka.
Porównywanie, że ktoś mieszkał tam 25 lat i nic mu się nie stało jest śmieszne, bo dla miejscowych był "swój", znali jego ojca, dziadka i swoich nie ruszali. Nowy, "obcy", który nikogo nie zna, nie ma kumpli to łatwy cel, bo komu się poskarżysz? sąsiedzi nic nie widzieli, nic nie słyszeli. Kiedyś nie było internetu, głupich gier, tak łatwo dostępnych dopalaczy, narkotyków. Starszych się jednak odrobinę bardziej szanowało. Przemyśl to dobrze, ktoś - jak jedna z forumek wyżej - odetchnie z ulgą, ze pozbył się kłopotu, a ty wpadniesz jak śliwka.
słaba dzielnica :((( Nasz błąd, teraz się użeramy i pozbyć się tego nie możemy ....
Ogrzewanie my mamy na prąd za ok 50m2 miesięcznie 450zł i więcej :( Sąsiedzi mają gaz i rachunki porównywalne + dogrzewają się kominkiem....
Patologia, wieczorem czy nawet późnym popołudniem strach wyjść. Dziecka samego do sklepu nie puszczam, kilka nieprzyjemnych sytuacji było :(
Nie polecam,
Ogrzewanie my mamy na prąd za ok 50m2 miesięcznie 450zł i więcej :( Sąsiedzi mają gaz i rachunki porównywalne + dogrzewają się kominkiem....
Patologia, wieczorem czy nawet późnym popołudniem strach wyjść. Dziecka samego do sklepu nie puszczam, kilka nieprzyjemnych sytuacji było :(
Nie polecam,
DZIEKUJE DOLNE MIASTO PO REWITALIZACJI JEST SUPER MAM PONAD 60 TU SIE URODZILAM TU SIE WYCHOWALAMI NIE ZALUJE DZIELNICA SPECYFICZNA TO ZNACZY PRAWIE WSZYSCY SIE ZNAJA JAK NIE Z KOSCIOLA TO Z KOLEJKI SZKOLY SA NAWET AKADEMIA MUZYCZNA WSZEDZIE BLISKO A PIECE TO SIE LIKWIDUJE BO BEDZIE PODLACZONE DO CIEPLOWN GORA 2 LATA ZURKI SA WSZEDZIE A NASZE SA OSWOJONE NIE GROZNE A STARE BUDOWNICTWO JEST LEPSZE BO DOMOWE A NIE TRANZYTOWE JAK TE DOMKI Z BETONU PRZEZ KTORYCH SCIANY WSZYSTKO SLYCHAC JA CHCE TU MIESZKAC BO NAWET OSRODEK ZDROWIA TU MAMY IZYCIE JAK W MADRYCIE OBY SIE NIE POPSULO MYSLE ZE TO NAJLADNIEJSZA DZIELNICA PO UL DLUGIEJ W MIESCIE POZDRAWIAM