Re: Mikke o strąceniu samolotu malezyjskich linii lotnicznych...brak słów
> w sprawie aborcji, podle wykorzystując drażliwy temat, próbował się nade mną znęcać, choć go grzecznie prosiłem aby dał spokój, bo to dotyka sfery etyki i wiary.
Po pierwsze - nie...
rozwiń
> w sprawie aborcji, podle wykorzystując drażliwy temat, próbował się nade mną znęcać, choć go grzecznie prosiłem aby dał spokój, bo to dotyka sfery etyki i wiary.
Po pierwsze - nie znęcałem się. Sam się podłożyłeś uznając en bloc rację innej osoby. Zatem zaproponowałem kontynuację dyskusji na gruncie czysto logicznym. Takim, jaka była prowadzona z tamtą osobą. Bez cienia emocji i podtekstu wiary.
Po drugie: niby dlaczego miałbym szanować twoje rozterki moralne, skoro ty za grosz nie szanujesz swoich oponentów?
Po trzecie: μ, mimo, że na Forum jest świeżynką i nie zna ciebie sprzed zniknięcia, wysnuła jak najbardziej poprawne wnioski.
Nikt nie chce się z tobą wdawać w dyskusje, bo i po co?
Dyskusja ma sens, jeśli obie strony z niej coś czerpią dla siebie.
Jeśli dyskusja ma polegać na tym, że ty A PRIORI masz rację, to szkoda na to paluchów, klawiatury.. a przede wszystkim czasu.
Bo prawie nikt na Forum nie dostaje pieniędzy za propagowanie poglądów ;D
zobacz wątek