Widok
Moja córka jest szykanowana
Witam wszystkich. Jak mozna odczytac z tytulu posta moja 14 corka jest szykanowana i ponizana przez rowiesniczki.
Doszlo do tego ze odwrocily sie od niej jej "najlepsze przyjaciolki".
Sytuacja wymknela sie spod kontroli w momencie kiedy moja corka pierwszy raz pomyslala o zrobieniu sobie krzywdy. Ale moze od poczatku...
W trakcie zakonczenia roku szkolnego dwie szkolne "dzialaczki" dowiedzialy sie ze moja corka spotkala sie z chlopakiem, ktory podobal sie jednej z nich... Zaczely wypisywac obrazliwe epitety na moja corke na scianach, murach, chodnikach itp.
Moja corka w odwecie (malo madrze ale jednak) odplacila sie tym samym. Tez stworzyla obrazliwy napis na te dziewczyny. Od tego momentu zaczela sie lawina spamu na jej profilu wyzwisk i obelg. Klamstwa do mlodych ludzi z jej otoczenia sprawily ze odwrocili sie od niej prawie wszyscy. Zostaly dwie osoby z calej szkoly ktore z nia rozmawiaja. Reszta trzyma z tymi "silniejszymi".
Moja corka jest w tej chwili w stanie niesamowitej depresji a mi lamie sie serce. Corka mojej siostry dala mi znac ze pytala ja o tabletki ktore moze wziac zeby nie czuc juz bolu.
To bylo jak policzek dla mnie. Nie wiedzialam ze moje dziecko tak strasznie cierpi. Po rozmowie z nia jestem zalamana brutalnoscia i agresja wsrod tak mlodych ludzi.
Prosze o pomoc moze sa tu osoby ktore mialy podobna sytuacje i poradza mi co zrobic. Nie chce popelnic jakiegos bledu ani dzialac pod wplywem emocji, mimo ze jedyne co mi teraz do glowy to dowalic tym gowniarom pasem po d*pach porzadnie
Doszlo do tego ze odwrocily sie od niej jej "najlepsze przyjaciolki".
Sytuacja wymknela sie spod kontroli w momencie kiedy moja corka pierwszy raz pomyslala o zrobieniu sobie krzywdy. Ale moze od poczatku...
W trakcie zakonczenia roku szkolnego dwie szkolne "dzialaczki" dowiedzialy sie ze moja corka spotkala sie z chlopakiem, ktory podobal sie jednej z nich... Zaczely wypisywac obrazliwe epitety na moja corke na scianach, murach, chodnikach itp.
Moja corka w odwecie (malo madrze ale jednak) odplacila sie tym samym. Tez stworzyla obrazliwy napis na te dziewczyny. Od tego momentu zaczela sie lawina spamu na jej profilu wyzwisk i obelg. Klamstwa do mlodych ludzi z jej otoczenia sprawily ze odwrocili sie od niej prawie wszyscy. Zostaly dwie osoby z calej szkoly ktore z nia rozmawiaja. Reszta trzyma z tymi "silniejszymi".
Moja corka jest w tej chwili w stanie niesamowitej depresji a mi lamie sie serce. Corka mojej siostry dala mi znac ze pytala ja o tabletki ktore moze wziac zeby nie czuc juz bolu.
To bylo jak policzek dla mnie. Nie wiedzialam ze moje dziecko tak strasznie cierpi. Po rozmowie z nia jestem zalamana brutalnoscia i agresja wsrod tak mlodych ludzi.
Prosze o pomoc moze sa tu osoby ktore mialy podobna sytuacje i poradza mi co zrobic. Nie chce popelnic jakiegos bledu ani dzialac pod wplywem emocji, mimo ze jedyne co mi teraz do glowy to dowalic tym gowniarom pasem po d*pach porzadnie
Tak jak dziewcZyny pisały zabierz ze szkoły wykasuj profile oraz umów się z córką do psychiatry psychologa,polecam Ci na gospody med są na nfz mają krótkie terminy.
JA miałam inny problem 7latka w szkole z powodu jego choroby nazywali szynka grubas itp. Syn się załamał chcial specjalnie wejść pod nadjezdzajace samochody...zabrałam go ze szkoły,zmienił otoczenie,chodzi do psychiatry i psychologa....dzieci potrafią być okrutne
JA miałam inny problem 7latka w szkole z powodu jego choroby nazywali szynka grubas itp. Syn się załamał chcial specjalnie wejść pod nadjezdzajace samochody...zabrałam go ze szkoły,zmienił otoczenie,chodzi do psychiatry i psychologa....dzieci potrafią być okrutne
Proszę pilnie zawiadomić szkole o sytuacji. Należy powiadomić policje i zabezpieczyc materiał ze stron internetowych, dlatego nie należy ich kasowac. Powinna Pani otrzymać pełne wsparcie od dyrekcji szkolnej, pedagoga/psychologa szkolnego. Nie czekając proszę pilnie skontaktować corka z psychologiem w celu ocenienia jakie jest ryzyko ze corka zrobi sobie krzywdę.
Przerabiałam podobna historię na własnej skórze. Tylko u mnie było tak że zachorowałam i długo nie było mnie w szkole a podczas mojej nie obecności jedna z przyjaciółek obrobiła mi tylek tak że po powrocie w klasie tylko 2 koleżanki ze mną gadały i chłopcy ale to też nie trwało długo. Potem znalazłam w innej klasie kilka koleżanek ale generalnie byłam zastraszana, wyzywana, chlopcy grozili pobiciem... Na szczęście to była końcówka 6klasy więc raz dwa zmieniłam szkołę i to było ogromne szczęście i ulga. Z perspektywy czasu był to jeden z najcięższych okresów w życiu, choć teraz patrzę na to inaczej i wiem że w życiu są gorsze rzeczy do przejścia. Naszczescie wtedy nie było jeszcze fb itd. W szkole moja mama nikogo o tym nie informowała bo ja się z tym krylam a potem i tak była już końcówka roku.
Uważam że koniecznie należy powiadomić dyrekcji, wychowawce itd ale wiem też że na dzieci to nie wpłynie....w głowach się nie mieści jak dzieci potrafią być brutalne i okrutne. Więc w między czasie odrazu trzeba szukać innej szkoły...
Wspieraj córkę, rozmawiaj z nią, niech Ci się wyplacze, wyglada itd. Ja pamiętam jak dziś słowa mojej mamy gdy się o wszystkim dowiedziała. Powiedziała wtedy ze w życiu spotka mnie jeszcze wiele nieszczęść, przykrości i muszę się nauczyć z nimi walczyć. Nie warto marnować swojego życia na jakieś głupie koleżanki bo życie jest długie i jeszcze spotkam wartościowe osoby.
Bądźcie obie dzielnie!
Uważam że koniecznie należy powiadomić dyrekcji, wychowawce itd ale wiem też że na dzieci to nie wpłynie....w głowach się nie mieści jak dzieci potrafią być brutalne i okrutne. Więc w między czasie odrazu trzeba szukać innej szkoły...
Wspieraj córkę, rozmawiaj z nią, niech Ci się wyplacze, wyglada itd. Ja pamiętam jak dziś słowa mojej mamy gdy się o wszystkim dowiedziała. Powiedziała wtedy ze w życiu spotka mnie jeszcze wiele nieszczęść, przykrości i muszę się nauczyć z nimi walczyć. Nie warto marnować swojego życia na jakieś głupie koleżanki bo życie jest długie i jeszcze spotkam wartościowe osoby.
Bądźcie obie dzielnie!
zgadzam się z przedmówcami: psycholog, policja, dyrekcja szkoły (szybko), wytłumacz córce dlaczego powiadamiasz, niech ona ma świadomość, co i dlaczego się dzieje;
jest też fajne przedstawienie w Teatrze Miniatura dla młodzieży: "KAsieńka" o takiej właśnie sytuacji: dziewczyna jest prześladowana w klasie i wszyscy się od niej odwracają; warto byłoby pójść, żeby zobaczyła, że nie jest sama, że to się może skończyć dobrze...
czy ona ma z kimś bardzo dobry kontakt? ta osoba powinna teraz się z nią spotykać, ją wspierać...
czy coś lubi (lubiła) robić? warto byłoby to robić z nią teraz.
jest też fajne przedstawienie w Teatrze Miniatura dla młodzieży: "KAsieńka" o takiej właśnie sytuacji: dziewczyna jest prześladowana w klasie i wszyscy się od niej odwracają; warto byłoby pójść, żeby zobaczyła, że nie jest sama, że to się może skończyć dobrze...
czy ona ma z kimś bardzo dobry kontakt? ta osoba powinna teraz się z nią spotykać, ją wspierać...
czy coś lubi (lubiła) robić? warto byłoby to robić z nią teraz.