Myślisz, że jesteś wolnym człowiekiem ? - zapomnij.

A ja tak sobie czytam i śmiać mi się chce. To, że smarkateria (nie użyję wulgaryzmu) pisać nie umie, to pikuś. Ale, że tak o wolności prawi, nie mając bladego pojęcia, co to ta WOLNOSĆ jest? Wolnych ludzi na świecie nie ma...bo musieliby być wolni od miłości, nienawiści, wolni od chamstwa, zazdrości, radości, wolni od potrzeb , jakie mamy zakodowane w organiżmie, wolni od siebie i innych. Wolne są tylko ptaki w powietrzu , bo żywią się tym, co znajdą, s***ją, gdzie popadnie i nie mają mózgów, ani uczuć.

Niulka, szkoda czasu na smarkacza. Widać, że podkulił ogonek i uciekł...przy okazji rozwalając klawiaturę ;)

Idź się leczyć, człowieczku z wybujałą fantazją. Sam się ośmieszyłeś, odpowiadając kilkakrotnie na własne posty. Kiedy to zauważyłam, nazwałeś mnie suką, co wspaniale obrazuje Twoją kulturę. Dlaczego mnie tak nazwałeś? Bo nie chciałam wytłumaczyć Ci słowa "hipoteza". Ja wyraziłam się jasno- z niedojrzałą guaniarzerią nie rozmawiam. Kup sobie słownik, pustaku.

Ukryta kamera w kompie Wiatrosmrodka sfilmowała moment, w którym zniknął jego wątek ---> http://www.youtube.com/watch?v=blN7DKCY0X8

A czy analfabeta to nie osoba ktora nie UMIE pisac I czytac? Jak ktos. Kto ,nie umie pisac ma robic bledy ortograficzne.

Argumenty albo do pieca bajkopisarzu.


"Ja z różowym sweterku nadal pozostanę mężczyzną, a piz** ze złotą kietą nadal pozostaje piz**"

Teraz Ci pomogę halewicz, bo jak już wszyscy zdąrzyli zauwarzyć nie nadąrzasz, nie ogarniasz.


Ja pisząc nie poprawnie stylistycznie oraz posiłkując się cytatami nadal pozostanę człowiekiem, a Ty oczytany człowieku nie ważne w jakie słowe obierzesz swoją wypowiedź i jaką one będą miały formę pozostaną tylko formą z wieloma pustymi słowami bez pokrycia.


Jesteś ciota, kolejny raz pobiegłeś po admina, najpierw dostawałem bloki, teraz skasowaliście topic w którym naocznie sie ośmieszyliście.

Najśmieszniejsze jest to, że skasowany został topic w którym zostałem obrażony, więc poszedł z mojej strony kontrargument - wy się ośmieszyliście - topic znikł - wasza głupota została zamieciona pod dywanik - dalej możecie szerzyć własne herejze i probowac mnie dyskredytowac, ze niby jestem smarkiem, ze niby nie dorosly, ze niby pusty, ze niby zbuntowany.

Niestety tutaj sie pojawia problem, każda wasza taka nieczysta zagrywka pogłębia moje wku**** które w końcu osiągnie taki pułap, że będę wam się śnił po nocach. - pozdro od zbuntowanego :D


Między nami jest taka różnica, że ja jestem smarkiem, ale biorę odpowiedzialność za własne czyny/postawy/zachowanie. - czytaj jestem dorosły i dojrzały.

Ty pozostajesz piz***, jak sam nie dajesz rady to szukasz wsparcia, nie ważne, że zagrywasz nie czysto.

HALEWICZ WOŁAJ ADMINA.

Strasznie Chihuahua ujadasz i obszczekujesz - aż się zaplułeś:)))
Naucz się języka polskiego, potem do mnie pisz, rynsztokowy szczeniaku. A te groźby możesz serwować swoim piwnym "ziomkom" spod bloku ^_^

Jednak powinieneś zmienić nick`a na...Chihuahua - pasuje do Ciebie :)

Jesteś bajkopisarzem, guano wiesz a dużo rozprawiasz, oprawiając to ładną formą wkładając w ramkę.


Pisałem o tym wcześniej, i jak widzisz facet szydło wyszło z worka, właśnie to ujawniłeś i potwierdziłeś wszystko o czym wcześniej w twoim kierunku pisałem.

guano masz do powiedzenia w kwesti gospodarczej, guano masz do powiedzenia w kwestii technologicznej, guano masz do powiedzenia w każdej innej płaszczyźnie. Jedyne czego potrafisz to trzymać się kurczowo własnych herezji, które może miały jakikolwiek sens ale 20-30lat temu.
Dzisiaj ludzie już takich farmazonów nie chwytają.


Nie ważne jak ładnych i wyczytanych słów użyjesz, ale pozwolę sobie skorzystać z cytatu który już leciał w twoją stronę

:ja w różowym sweterku nadal będę mężczyzną a piz** ze złotą kietą nadal pozostaje piz**""


Jesteś ciota, guano wiesz o tych zaćpanych i pijanych ulicznych melodeklamatorach którzy de facto ani nie piją ani nie ćpają. Ale cóż jesteś idiotą, więc Ci wybaczam.

Zarzuć mi coś śmieciu, nie jesteś w stanie mi nic zarzucić ? ojj no to musisz sięgnąć do koszyka swoich wyuczonych metod.

CHOLERKA - już nikt ich nie chwyta ? co jest ziom analfbeta ciebie zjada, może zainwestuj w kogoś kto pokieruje toba i wyjasni ci o co kaman.


Zeby ta nora z ktorej wypelzlem pewnego dnia nie wpadla na to forum i nie zrobila ci internetowego wpier**** bo mógłbyś tego nie przetrwać. Gdzie ty byś się podział biedaczku.


pozdro od analfabety, adwersarza - piep* bajkopisarzu.


Jak czegoś nie zrozumiałeś to pisz śmiało, postaram Ci się to wyjaśnić rozbijając na czynniki pierwsze.
Z tego co spostrzegłem wiele rzeczy jest dla ciebie nie zrozumiałych.

Dla mnie jesteś zwykłym hiphopowym szczeniakiem, w którym ani inteligencji ani polotu.
Bezsensownie cytujesz jakieś kretyńskie teksty naćpanych/pijanych ulicznych melodeklamatorów o kryminalnej proweniencji i uważasz, że to płaszczyzna do dyskusji z Tobą? Ale o czym? Powiedz/napisz o czym ja mam z Tobą dyskutować? o_O
Używasz absurdalnych makaronizmów zasięgniętych z subkultury hiphopowej i udając tzw. "wiggera" próbujesz zyskać poklask - jeszcze musisz poćwiczyć swoje punchline`y.
Niewiele masz do powiedzenia/napisania, nie prezentujesz sobą żadnego światopoglądu, przekonań ani ideologii - brak Ci polotu i zwykłego intelektu do dysputy. Nie bardzo wiem z jakiej ulicznej nory wypełzłeś ale najwyraźniej nie potrafisz odnaleźć się w tym miejscu.

Uciszać Ciebie? Ale po co? Możesz przecież dalej cytować teksty kryminalistów w stylu Peji i udawać kogoś kim nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz - ot, taki nikt szczególny.

P.S. przede wszystkim zainwestuj w dobry słownik ortograficzny, bo żałosnym jest wchodzenie ze mną w polemiką, skoro nie potrafisz pisać we własnym ojczystym języku...analfabeto.

Halewicz najzwyczajniej w świecie wstyd Ci się przyznać, że piz*** jesteś a nie męszczyzna, więc skorzystałeś z punchline-a, który wytoczyłem kilka postów wcześniej w Twoim bądź w kierunku Twojego kolegi od zabaw pisiolkami.

Ty się tylko tam rozpisujesz i próbujesz dyskredytować tylko tych u których wyczuwasz słabość, gdy pojawia się na horyzoncie przewaga nad tobą to najzwyczajniej w świecie piep***** jakieś farmazony zzręcznie przechodząc do odwrotu.

Mógłbyś przecież mnie jednym postem uciszyć, ale Ci się nie chce rozumiem. Masz za dużo pracy, idziesz na spacer z żoną - naturalnie.

Jak wrócisz i będzie Ci się nudziło to nie zaglądaj tutaj, zaproś do domu AntyH i pograjcie sobie na tym rogu do którego mu tak tęskno.

Wrogu? Ty nie jesteś moim wrogiem:) Nawet nie wiem kim jesteś...i szczerze pisząc, naprawdę niewiele mnie to interesuje - przepraszam ale nie skorzystam:)

"Uważaj, bo mogę Cię zaskoczyć tak, że zaniemówisz - i co wtedy?"

- cały czas na to czekam wrogu mój. Czekam aż się rozkręcisz, bo już przyznam się, że powoli zasypiać zaczynam.
Na chwilę obecną to tylko jakieś halabardy mi latają przed nosem.


WWO - Halabardy

Rozwijam wypowiedź gdy widzę, że warto.

teraz dla odmiany piszesz skrotami....

da się przepchać - spróbuj

przepych formy ponad tresc

również zwrotnie

jeszcye raz cie pozdrawiam

Ciężar przekazu zależy od zdolności przyjęcia ilości danych przez adresata.

cos krotko piszesz tym razem