'Ale jaja....'
Ale hipokryzja raczej, bo jaj kolo nie ma. Wszystko dałoby się przełknąć - ostateczne różne wypadki chodzą po ludziach - gdyby nie to wcześniejsze śniętoyebliwe pieprzenie o...
rozwiń
'Ale jaja....'
Ale hipokryzja raczej, bo jaj kolo nie ma. Wszystko dałoby się przełknąć - ostateczne różne wypadki chodzą po ludziach - gdyby nie to wcześniejsze śniętoyebliwe pieprzenie o moralności i wypominanie jej braku innym (niezbyt zasadne, oględnie mówiąc) i to teraźniejsze ciurkanie teorią spiskową z dudy wziętą o smętnych próbach uwznioślania (badaniem powagi u protegowanej) aktu płciowego nie wpspominając.
Beka. Jak stąd tam.
zobacz wątek