Odpowiadasz na:

Re: Nacięcie krocza ważne poczytajcie i prosze o opinie jak w szpitalach jest to przestrzegane

mój pierwszy poród zakończył się cesarką - więc nacięcie mnie ominęło. drugi poród był siłami natury:) z nacięciem - samo nacięcie mnie zabolało - położna nie zrobiła tego w szczycie skurczu - stąd... rozwiń

mój pierwszy poród zakończył się cesarką - więc nacięcie mnie ominęło. drugi poród był siłami natury:) z nacięciem - samo nacięcie mnie zabolało - położna nie zrobiła tego w szczycie skurczu - stąd ból, ale to i tak mały ból w porównaniu z bólem porodowym:) nie ma co się martwić na zapas:) o zgodę na nacięcie nikt nie pytał-powiedziano mi tylko, że tak będzie lepiej-cięcie kontrolowane niż niekontrolowane pęknięcie krocza w kierunku odbytu.. i przyznaję, że bardzo się cieszę, że mnie jednak nacięto - nie wyobrażam sobie jakby moja córcia miała się przecisnąć gdyby mnie nie nacięli - i tak bardzo ją czułam jak wychodziła;-) a wielkoludem nie była - 3400g, 54cm. dodam jeszcze, że rodziłam w Redłowie.
a koleżanka, która rodziła w Pucku i tak bardzo się cieszyła, że tam nie nacinają... rzeczywiście jej nie nacięli - ale za to pękła i jeszcze kilka miesięcy po porodzie narzekała na ból...
reasumując, zgodziłabym się ponownie na nacięcie!

zobacz wątek
15 lat temu
~mama hana

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry