Odpowiadasz na:

Re: Nacięcie krocza ważne poczytajcie i prosze o opinie jak w szpitalach jest to przestrzegane

Ja rodziłam w Pucku w 2007 roku. Zgodziłam się na nacięcie, bo nasłuchałam się że "samopekniecie niekontrolowane jest gorsze". I tak pękłam przy wadze dziecka 3600, na tzw. 4 strony swiata, co z... rozwiń

Ja rodziłam w Pucku w 2007 roku. Zgodziłam się na nacięcie, bo nasłuchałam się że "samopekniecie niekontrolowane jest gorsze". I tak pękłam przy wadze dziecka 3600, na tzw. 4 strony swiata, co z połączeniem z hemoroidami (za przeproszeniem) bylo bardzo uciązliwe. Szyto mnie 1 godzine (płakałam bo mnie tak ciągneło), miałam 8 szwów. Na szczeście czas i Tantum rosa wygoiły mnie super. Porodu nie pamietam, szycie do dzis tak...
Za 3 tygodnie rodzę znowu, tez w Pucku, ale na nacięcie sie nie zgodze - bede miala porównanie. Choc dziecko bedzie ponad 4 kg, zaryzykuje, licze na pomoc połoznej.
Ps. W pierwszej ciazy chodziłam na basen, cwiczyłam mięsnie Kegla i żałuje do dziś ze zgodziłam się na to naciecie.

zobacz wątek
15 lat temu
nikitta23

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry