Odpowiadasz na:

Re: Najlepsze lumpeksy w Trójmieście?!

To prawda, że lumpeks w Sopocie na Niepodległości, to nieporozumienie. Bo jesli to sklep, to należy dbać o zbyt, a zbyt, to klient, a tu się o niego nie dba. Ekspedientkom słoma z buciorów wyłazi i... rozwiń

To prawda, że lumpeks w Sopocie na Niepodległości, to nieporozumienie. Bo jesli to sklep, to należy dbać o zbyt, a zbyt, to klient, a tu się o niego nie dba. Ekspedientkom słoma z buciorów wyłazi i właściciel tego kramu, takich zachowań nie dostrzega. Poniżanie klientów przez pracujące tam panie, to norma jak z czasów głębokiej komuny i stanu wojennego, gdy każda taka dama czuła się panią życia i śmierci każdego biedaka po drugiej stronie lady. Pani tęga blondyna wiedzie rej w szarpaniu ludzi i kontrolowaniu sztuk, które wnosi się do przymierzalni. W wiekszości sklepów sieciowych nikt nie sprawdza tego, ile rzeczy wnosi się do przymierzenia, choć to rzeczy nowe i w przypadku kradzieży strata jakaś istnieje. W sopockim lumpie całkowity obciach. Przestałam tam zaglądać, bo nie lubię, gdy traktuje się mnie jak potencjalną złodziejkę i w chamski sposób kontroluje. Byłam chyba świadkiem tej samej sceny, co moja poprzednia rozmówczyni. Upokarzająca sytuacja rozbierania młodego człowieka na środku sklepu. Był bardzo zdenerwowany tym wszystkim i oczywiście niewinny. Ani słowa przeprosin. Nie sądzę, aby właściciel sklepu, kimkolwiek jest, tolerował takie zachowania, gdyby to nie był ktoś z rodziny, czy znajomych. Moje znajome też już tam nie chodzą. Za niższą cenę kupujemy na wyprzedażach nowe rzeczy, w aktualnym fasonie i nikt nas nie obraża. I to najlepszy sposób na odsuniecie się od ludzi, którzy z pojęciem "kultura osibista" nigdy nie mieli nic wspólnego.

zobacz wątek
12 lat temu
~Jagoda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry